Forum mieszkańców bloków przy ul. Obozowej 38B oraz 38C

Witamy na forum mieszkańców bloków przy ul. Obozowej 38B oraz 38C w Krakowie. Zapraszamy wszystkich chętnych do dyskusji związanych z naszym osiedlem, okolicą i nie tylko.


#16 2013-02-23 19:54:01

 krasus

Użytkownik

Skąd: 38C
Zarejestrowany: 2012-01-12
Posty: 446
Punktów :   

Re: Zieleń wokół osiedla, "ogródki" przed blokiem B oraz balustrada

saark18 napisał:

a ja bym zabezpieczał chodnik
furtka do której jest namnożone kluczyków i tak jest lepszym zabezpieczeniem i odstraszaczem niż zakazy , nakazy i zdjęcia. furtka nawet otwarta jest barierą psychologiczną. konkretnym udzieleniem przestrzeni  na nasze i nie nasze. prawda? dlaczego inne wspólnoty w okolicy mogą być domknięte a nasze bloki nie? plac zabaw? ok. muszą mieć kluczyki? ok. niech sobie dorabiają. ale możliwe że mniejsza ilość łazików będzie się plątać tu po terenie. i prościej będzie takiego spytać po co i z jakiej paki tu wlazł.

Wybacz ale brama otwarta nie stanowi żadnej bariery zobacz co się dzieje "za płotem" mieli w lecie uszkodzony automat od bramy i każdy tam wchodził jak chciał "bo otwarte" jedyne co u nich jest ciekawe to: pilnują swojego i jak kogoś nie znają to wyputują "co tu robi" a wręcz nawet wypraszają. U nas zawsze będzie "bałagan" przez alfmedix i nieszczęsny plac zabaw. No chyba, że wprowadzimy identyfikatory plakietki coś jak parkingowe tylko upoważniających do wejścia na plac
Dlaczego "galeria sław" była by lepszym rozwiązaniem, nie wymaga wielu kosztów a jedyne co to dobrej chęci mieszkańców. Można tam wieszać zarówno właścicieli kup jak również tych nagminnie łamiących zakaz oraz takich co uważają się za geniuszy parkując jak popadnie.

@Mateusz
Biec z psem o 7 do lasku hmm nie zwalnia z obowiązku posprzątania po nim tam W końcu to teren zieleni miejskiej choć lekko zaniedbany. Poza tym nie ma obowiązku posiadania pupila, proste, nie chce się sprzątać to nie się go nie ma i problem rozwiązany

Offline

 

#17 2013-02-26 17:48:42

tecku

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-09-19
Posty: 146
Punktów :   

Re: Zieleń wokół osiedla, "ogródki" przed blokiem B oraz balustrada

Mateuszu napisał:

Sprzatanie jest warunkiem koniecznym, mysle ze jest to mozliwe. Raczej ciezko o 7 biec z psem do lasu czy lake.. chociaz nie wiem, bo nie mam psa/kota aktualnie:D

Ja mam psa i wiem, że da się przynajmniej 2 razy dziennie z nim przejść do lasku na łąkę. Niezależnie od sytuacji należy sprzątnąć po swoim psie!! Nic nie zwalnia z tego. Teraz rzadko chodzimy ze swoim w okół bloku, jedynie w nocy jeśli już, więc nie wiem jak tam stan kup na trawnikach, ale kiedyś zdarzyło mi się zbierać u nas kupę swojego psa + 2 obce. Nie było tego jakoś dużo, ale zdarzało się. Swoją drogą przydałyby się worki wywieszane przy koszach na śmieci tak jak jest to przy sąsiednich blokach, bo czasem niestety zdarza mi się podkradać ich worki jeśli pies nie dotrzyma do łąki.

Brawo za pomysł z trutkami. Wyborny. Przynajmniej będę wiedział kogo skarżyć jak nasz zwierzak się przekręci, bo ma w zwyczaju zjadać wszystko co znajdzie, łącznie z chusteczkami higienicznymi rozrzucanymi gdzie popadnie przez mieszkańców wspólnoty.

Offline

 

#18 2013-02-27 09:31:09

 Rockrider

Użytkownik

Skąd: Obozowa 38C
Zarejestrowany: 2012-05-14
Posty: 216
Punktów :   

Re: Zieleń wokół osiedla, "ogródki" przed blokiem B oraz balustrada

Na zebraniu proponowałem zbudowanie bramy i bramki na domofon ale mnie zakrzyczano. Proins to zrobił i ma spokój z gównianym problemem...

Offline

 

#19 2013-02-27 10:33:12

 krzysztof

Administrator

Skąd: Obozowa 38B, klatka III
Zarejestrowany: 2011-09-07
Posty: 408
Punktów :   -1 

Re: Zieleń wokół osiedla, "ogródki" przed blokiem B oraz balustrada

Rockrider napisał:

Na zebraniu proponowałem zbudowanie bramy i bramki na domofon ale mnie zakrzyczano. Proins to zrobił i ma spokój z gównianym problemem...

Weź pod uwagę, że klucz do bramki będą miały wszystkie wspólnoty, które mają dostęp do placu zabaw więc również sąsiedzi z pieskami. Oczywiscie, że brama stanowi nie tylko fizyczną ale i "psychologiczną" barierę zatem na pewno by problem w dużej mierze rozwiązała.

Co ciekawe wspólnoty obok miały ten sam problem - nawzajem właściciele psów robili sobie po trawnikach. Rozwiązali to metodą wzajemnego śledzenia się i awantur.

Sprawdziłem, że prawnie sprawę mozna załatwić na dwa sposoby:
1. Zatrzymać daną osobę na gorącym uczynku i wezwać straż miejską. Do tego czasu trzeba osobnika pilnować.
2. Zrobić zdjęcie ale potem trzeba zidentyfikować daną osobę z imienia i nazwiska zanim straż zostanie wezwana.

Offline

 

#20 2013-02-27 11:59:45

 kmmareek

Użytkownik

Skąd: 38C
Zarejestrowany: 2011-10-27
Posty: 410
Punktów :   

Re: Zieleń wokół osiedla, "ogródki" przed blokiem B oraz balustrada

krzysztof napisał:

Sprawdziłem, że prawnie sprawę mozna załatwić na dwa sposoby:
1. Zatrzymać daną osobę na gorącym uczynku i wezwać straż miejską. Do tego czasu trzeba osobnika pilnować.
2. Zrobić zdjęcie ale potem trzeba zidentyfikować daną osobę z imienia i nazwiska zanim straż zostanie wezwana.

Myślę, że niewielu z nas "odważy" się pilnować sprawcę wykroczenia, poza tym chyba nie każdy chce bezpośredniej konfrontacji (jakaś późniejsza mściwość itp.) więc może połączyć oba punkty tj.:
zrobić zdjęcie, wezwać SM, a do czasu przyjazdu mieć tą osobę na oku, a po pojawieniu się SM pokazać zdjęcie i wskazać tą osobę (oczywiście jeśli nie weszła do domu itp.). To trochę mniej bezpośrednie i może niektórym bardziej odpowiadać.

Offline

 

#21 2013-02-27 12:38:26

 Rockrider

Użytkownik

Skąd: Obozowa 38C
Zarejestrowany: 2012-05-14
Posty: 216
Punktów :   

Re: Zieleń wokół osiedla, "ogródki" przed blokiem B oraz balustrada

Czyli jak widac nic sie nie da z tym zrobic, no chyba ze śrutówka przez okno

Innym sposobem jest tak zorganizowanie zieleni wokół naszych bloków żeby psom uniemożliwić łatwe dostanie sie na ten teren - np. jakies krzewy które są kolczaste albo dość gęsto się płożą ...

Ostatnio edytowany przez Rockrider (2013-02-27 12:41:10)

Offline

 

#22 2013-02-27 15:36:36

oskiewicz

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-01-10
Posty: 71
Punktów :   

Re: Zieleń wokół osiedla, "ogródki" przed blokiem B oraz balustrada

tecku napisał:

Mateuszu napisał:

Sprzatanie jest warunkiem koniecznym, mysle ze jest to mozliwe. Raczej ciezko o 7 biec z psem do lasu czy lake.. chociaz nie wiem, bo nie mam psa/kota aktualnie:D

Ja mam psa i wiem, że da się przynajmniej 2 razy dziennie z nim przejść do lasku na łąkę. Niezależnie od sytuacji należy sprzątnąć po swoim psie!! Nic nie zwalnia z tego. Teraz rzadko chodzimy ze swoim w okół bloku, jedynie w nocy jeśli już, więc nie wiem jak tam stan kup na trawnikach, ale kiedyś zdarzyło mi się zbierać u nas kupę swojego psa + 2 obce. Nie było tego jakoś dużo, ale zdarzało się. Swoją drogą przydałyby się worki wywieszane przy koszach na śmieci tak jak jest to przy sąsiednich blokach, bo czasem niestety zdarza mi się podkradać ich worki jeśli pies nie dotrzyma do łąki.

Brawo za pomysł z trutkami. Wyborny. Przynajmniej będę wiedział kogo skarżyć jak nasz zwierzak się przekręci, bo ma w zwyczaju zjadać wszystko co znajdzie, łącznie z chusteczkami higienicznymi rozrzucanymi gdzie popadnie przez mieszkańców wspólnoty.

No cóż... to Wy - właściciele psów zasłużyliście sobie na taki stosunek, więc sami powinniście się dyscyplinować. A skoro nie chcecie, to nie dziwcie się, że i pomysły z trutkami przychodzą do głów (i mnie nie raz) - tak zasranych jak polskie miasta nie ma nigdzie w cywilizowanym świecie... Na dodatek puszczane bez smyczy i kagańca czworonogi "bo przecież on panu nic nie zrobi" itdp. Ręce opadają!

A może z innej beczki - dlaczego nie zatrudnić sprzątaczki, a każdego posiadacza czworonoga w naszej wspólnocie opodatkować na poczet jej wynagrodzenia? Myślę, że kwota 1000 zł rocznie byłaby adekwatna, może wtedy ludzie by się opamiętali? Bo nie wierzę, że odchody na naszych "trawnikach" pochodzą wyłącznie od czworonogów obcych.

Ostatnio edytowany przez oskiewicz (2013-02-27 15:37:32)

Offline

 

#23 2013-02-27 23:22:25

argentynka

Użytkownik

Skąd: 38c
Zarejestrowany: 2011-09-18
Posty: 45
Punktów :   

Re: Zieleń wokół osiedla, "ogródki" przed blokiem B oraz balustrada

oskiewicz napisał:

No cóż... to Wy - właściciele psów zasłużyliście sobie na taki stosunek, więc sami powinniście się dyscyplinować. A skoro nie chcecie, to nie dziwcie się, że i pomysły z trutkami przychodzą do głów (i mnie nie raz)....

Jestem zawsze spokojna, ale teraz przyznam, że ostro mnie zdenerwowałeś...
Dlaczego wszystkich wrzucasz do jednego worka? Są ludzie, którzy nie sprzątają. Ja sprzątam po swoim psie, robi to także Pan od brązowego bokserka. Nie wiem jak właściciele pozostałych trzech psów z naszych bloków, nie wiem jak właściciele psów, które przychodzą na spacery na nasze osiedle.

Wiesz mnie też wiele rzeczy na osiedlu denerwuje, butelki, papierki, kawałki jedzenia, bo ludzie nie umieją trafić do kosza, porozrzucane chusteczki, które zjada mój pies. Nie raz wyrzucałam za kogoś papiery, które poniewierały się po osiedlu, podobnie jak zbierając kupę mojego psa, zdarzyło mi się zebrać obcą kupę, która akuratnie leżała w pobliżu...

Niestety najwięcej do powiedzenia w tym temacie mają osoby, które nie mają zwierząt, więc dla nich to żadna różnica czy jakiś pies/kot się otruje czy nie. Ot taka kara dla wszystkich właścicieli niezależnie od tego czy sprzątają czy nie, przynajmniej mniej na osiedlu będzie tych strasznych bestii.

Tak poza tym,  czy wiesz w jaki sposób działają na organizm pochodne kumaryny - bromadiolon? które są zawarte w większości trutek na gryzonie, metaldehyd w trutce na ślimaki? Zapewne nie. Może poczytasz więc coś na ten temat, być może następnym razem dwa razy się zastanowisz zanim coś napiszesz. Chociaż szczerze w to wątpię, pies jest tylko nic nie znaczącym zwierzęciem, dla tych którzy go nie mieli.


"Ja akurat marzenia górskie mam pod powiekami, to jest mój oddech, moje życie" Wojtek Kurtyka

Offline

 

#24 2013-02-27 23:28:43

tecku

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-09-19
Posty: 146
Punktów :   

Re: Zieleń wokół osiedla, "ogródki" przed blokiem B oraz balustrada

oskiewicz napisał:

A może z innej beczki - dlaczego nie zatrudnić sprzątaczki, a każdego posiadacza czworonoga w naszej wspólnocie opodatkować na poczet jej wynagrodzenia? Myślę, że kwota 1000 zł rocznie byłaby adekwatna, może wtedy ludzie by się opamiętali? Bo nie wierzę, że odchody na naszych "trawnikach" pochodzą wyłącznie od czworonogów obcych.

OK, jeśli analogicznie powstanie podobny fundusz na malowanie ścian po bazgrołach na wszystkich, którzy mają dzieci.

Offline

 

#25 2013-02-28 14:00:48

oskiewicz

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-01-10
Posty: 71
Punktów :   

Re: Zieleń wokół osiedla, "ogródki" przed blokiem B oraz balustrada

argentynka napisał:

oskiewicz napisał:

No cóż... to Wy - właściciele psów zasłużyliście sobie na taki stosunek, więc sami powinniście się dyscyplinować. A skoro nie chcecie, to nie dziwcie się, że i pomysły z trutkami przychodzą do głów (i mnie nie raz)....

Jestem zawsze spokojna, ale teraz przyznam, że ostro mnie zdenerwowałeś...
Dlaczego wszystkich wrzucasz do jednego worka? Są ludzie, którzy nie sprzątają. Ja sprzątam po swoim psie, robi to także Pan od brązowego bokserka. Nie wiem jak właściciele pozostałych trzech psów z naszych bloków, nie wiem jak właściciele psów, które przychodzą na spacery na nasze osiedle.

Wiesz mnie też wiele rzeczy na osiedlu denerwuje, butelki, papierki, kawałki jedzenia, bo ludzie nie umieją trafić do kosza, porozrzucane chusteczki, które zjada mój pies. Nie raz wyrzucałam za kogoś papiery, które poniewierały się po osiedlu, podobnie jak zbierając kupę mojego psa, zdarzyło mi się zebrać obcą kupę, która akuratnie leżała w pobliżu...

Niestety najwięcej do powiedzenia w tym temacie mają osoby, które nie mają zwierząt, więc dla nich to żadna różnica czy jakiś pies/kot się otruje czy nie. Ot taka kara dla wszystkich właścicieli niezależnie od tego czy sprzątają czy nie, przynajmniej mniej na osiedlu będzie tych strasznych bestii.

Tak poza tym,  czy wiesz w jaki sposób działają na organizm pochodne kumaryny - bromadiolon? które są zawarte w większości trutek na gryzonie, metaldehyd w trutce na ślimaki? Zapewne nie. Może poczytasz więc coś na ten temat, być może następnym razem dwa razy się zastanowisz zanim coś napiszesz. Chociaż szczerze w to wątpię, pies jest tylko nic nie znaczącym zwierzęciem, dla tych którzy go nie mieli.

Zastanawiająca jest ta troska o pieska, którego skazuje się na trzymanie przez całe zycie w klatce, jaką stanowi małe mieszkanie w bloku... No oczywiście, ale te dwa 15-minutowe spacerki w ciągu dnia na pewno mu zrekompensują zamknięcie w czterech ścianach, przez większą część dnia samotnie na dodatek.
Nie wiem, jak działają, ale zapewne mają skutek śmiertelny. Chodzi mi natomiast bardziej o efekt psychologiczny, jakie wywołuje wdepnięcie w psie łajno, które znajduje się - o dziwo! nie na trawniku, a na środku parkingu wyłożonego betonową kostką np. Przy czym te na trawniku wcale nie drażnią mnie mniej.
A wrzucam psiarzy do jednego worka, ponieważ tych sprzątających, póki co, jest zdecydowana mniejszość. Niestety, psie odchody na chodniku to problem wszystkich, ale fatalny wizerunek, jaki macie, to problem Wasz i nie liczcie na jego poprawę dopóki sami nie zaczniecie z tym walczyć.

Offline

 

#26 2013-02-28 14:33:49

tecku

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-09-19
Posty: 146
Punktów :   

Re: Zieleń wokół osiedla, "ogródki" przed blokiem B oraz balustrada

Nie ma czegoś takiego jak społeczność psiarzy. Każdy odpowiada za siebie i swojego psa, nie za wszystkie z osiedla. Sam zwróciłbym uwagę psiarzowi (skoro już takiej terminologii używasz), który nie sprzątną kupy po swoim psie. Też mnie irytują te kupy i nie rozumiem jak można zostawić takie coś skoro samemu można to wdepnąć na kolejnym spacerze.

Czyli rozumiem, że lepiej byłoby pieskowi gnić dalej w schronisku, w deszczu, śniegu, +40 'C i -20 'C. Też tego nie rozumiałem dopóki psa nie miałem, więc mnie w sumie nie dziwią takie opinie.

Offline

 

#27 2013-02-28 16:20:07

argentynka

Użytkownik

Skąd: 38c
Zarejestrowany: 2011-09-18
Posty: 45
Punktów :   

Re: Zieleń wokół osiedla, "ogródki" przed blokiem B oraz balustrada

oskiewicz napisał:

Zastanawiająca jest ta troska o pieska, którego skazuje się na trzymanie przez całe zycie w klatce, jaką stanowi małe mieszkanie w bloku... No oczywiście, ale te dwa 15-minutowe spacerki w ciągu dnia na pewno mu zrekompensują zamknięcie w czterech ścianach, przez większą część dnia samotnie na dodatek.

Ja psa nie kupiłam, jak robi to większość ludzi, tylko przygarnęłam. Skazany na życie w klatce, tyle że w dosłownym znaczeniu był przez trzy lata. Na szczęście już nie jest. Nie wychodzę z nim na dwa 15 minutowe spacerki, tylko dwa długie spacery po lasku, 50 minutowe, czasem dłuższe i jeden lub dwa krótkie-15 minutowe wieczorami. Pies ma o niebo lepiej niż nie jeden mieszkający w domu z ogródkiem. Zupełnie nie rozumiem dlaczego ludziom się wydaje, że jak jest ogród to pies jest szczęśliwy. Pies sam ze sobą nie będzie się bawił i żadna przestrzeń nie zrekompensuje spaceru, a jak ktoś nie jest w stanie takich podstawowych rzeczy zapewnić zwierzakowi to nie powinien go mieć.

Ludzie, który nigdy nie mieli psa pewnych rzeczy po prostu nie zrozumieją.


"Ja akurat marzenia górskie mam pod powiekami, to jest mój oddech, moje życie" Wojtek Kurtyka

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
Vaporium penthouse Bahria RWP