To taki problem jest chyba w innych mieszkaniach też (w moim na przykład, wielokrotnie temat ten był poruszany).
Może też taki coś sobie zapodam - a była jakaś informacja o takich przebudowach - nielegalne?

u nas też jest tylko zimą, że trzdba było kratki wentylacyjne zatkać ponieważ powietrze przez nie było zamiast odciągane to wdmuchiwane i to dość mocno czasami, mimo iż założone wywietrzniki w oknach to nic sie nie zmieniało. Teraz nie wiem bo w lecie wszystko jedno ;-) A kominiarz soboli na raporcie z przeglądu zaznaczył sobie że wszystko jest w jak najlepszym porządku.

nie do końca OT to początkowe "COŚ" tyczy się wentylacji ;-)

hmmm kominiarz nie sprawdzał komina piecyka tak szczerze powiedziawszy nawet przysłowiowo "okiem nie rzucił" na piec jedynie co to poatrzył, że wloty kanałów wentylacyjnych są drożne i ot cały jego przegląd. Swoją drogą kiedyś przykładali zapałkę/zapalniczkę/co kolwiek z płomieniem by sprawdzić czy jest cug, gdyby choć wdrapał się na taboret albo miał bose nogi poczół by, iż zamiast powietrze kominem wylatywać to jest wtłaczane. Może i się czepiam ale "cią odwrócony" raczej nie powinien miejć miejsca choćby ze względu, iż kominem powinno wydostawać się cieplejsze powietrze z pomieszczenia a biorąc pod uwagę fakt, iż różnica temperatur wewnątrz a na zewnątrz mieszkania sięga kilkudziesięciu stopni to hmmm

No cóż nie jestem kominiarzem, nawet budowlańcem wię się poprostu zapewne czepiam a nikt nie powiedział, że teoria musi się = praktyce. Przegląd był, wszystko było w porządku więc hehe dziwne, że nagle ukochana córeczka mgr'a ma problem z wentylacją a w pozostałych 99 lokalach jest wszystko okej. No cóż najpierw klima potem wymuszona wentylacja dalej co? lądowisko dla helikoptera a może dorobią odnogę wisły i prywatna przystań Widać jak dla siebie to musi być bardzo dobrze jak dla innych to na opier..l papier wszystko przyjmie a układzikom nie ma końca :-)

On ma wszystkich w dupie i robi to co chce, gdzie chce i jak chce. Jak widać nikt nic mu nie morze zrobić. Prawo prawem a on ma to gdzieś. Może się mylę i jestem głupi ale raczej nie może nic bez zgody oraz odpowiedniej dokumentacji i uzgodnień zamontować szczególnie, że nie tylko będzie to umieszczone na terenie nieruchomości wspólnej ale w dodatku fizycznie ingeruje w projekt na podstawie, którego dostał pozwolenie na budowę a w efekcie pozwolenie na urzytkowanie.

Znaczy się co każdy może wszystko wszędzie zainstalować i przerobić bez uzyskiwania zgód to co tylko będzie chciał. Hmmm skoro  tak to ja sobie zmienię mur na balkonie na szklaną balustradę i co? W dupie mam jego projekty oraz prawa autorskie ;-) Różnica taka, że ja za to odpowiem a on będzie bez karnie się śmiał z naiwności lokatorów oraz bezradności zarządu.

Swoją drogą wracajc do tematu czy to "COŚ" będzie zasilane z energii indywidualnie opłacanej przez właściciela lokalu czy sobie wetknie wtyczke w gniazdo administracyjne i zabulimy wszyscy? Defakto remontował to z pieniędzy wszystkich, on zaoszczędził a my mamy długi. Wydymał nas kilka razy i nadal to robi. Dlaczego mu nie kazać wszystkich samowolek przywrócić do stanu pierwotnego oraz nakazać wstrzymania wszelkich prowadzonych przez niego inwestycji do czasu jednoznacznego wyjaśnienia sytuacji oraz przedstawienia wymaganej prawnie dokumentacji a następnie uzyskania zgody wspólnoty?

Tak samo było z podziałem lokali mieszkaniowych oraz budową "zielonego parkingu" znaczy co będą tam tylko mogły parkować zielone pojazdy, z których wydechów będzie wydobywał się zapach zielonego lasu?

Sory za ton ale jak widzę i czytam co ten ciemny typ robi to ... . :-)

no tak wszelka automatyka może się popsuć. Najgorsze jesto to, że jak zamontowane mimo iż nielegalnie nie możesz tego ruszyć bo nie Twoje i może Cie oskarżyć o wandalizm/kradziesz (zależy kto co zrobi) może go tylko nawoływać do demontażu. Od takie mamy prawo. No cóż. Niech ktoś "władny" się wypowie dlaczego nie możemy nakazać mu zaprzestania samowolnych działań inwestycyjnych w trybie natychmiastowym do momentu całkowitego i jednoznacznego wyjaśnienia systuacji prawnej tychże  inwestycji?
Poniekąd on korzysta na naszej bezradności i powściagliwości. Czego się boimi, albo co z tego mamy? Klimatyzatory od czaemu nie kwota xxx x zł za wynajem powierzchni nieruchomości wspólnej na potrzeby prowadzenia dochodowej działalności gospodarczej, reklama czemu nie kolejne xxxx zł miesięcznie za dzierżawę nieruchomości wspólnej pod neon reklamowy. Wentylacja mechaniczna czemu nie - przedstawić kompletną i zgodną z przepisami dokumentację tehniczną oraz konkretne powody dla instalacji takiej wentylacji. Parking czemu nie dla wszystkich 24/7 bez żadnych płotów bram i tp, w przeciwnym wypadku doprowadzić nieruchomożć do stanu prawnego zgodnego ze stanem z chwili uzyskania pozwolenia na budowę oraz na użytkowanie. Podział lokali czemu nie tylko gdzie dokumentacj, niech zostaną podzielone w ramach zadośćuczynienia uregulować dług wspólnoty spowodowany prowadzeniem zarzadu wspólnotą ze szkodą dla niej (umowy podpisane w taki a nie inny sposób czynsze naliczone nie adekwatnie do potrzeb finansowych)

Nie rozumiem dlaczego nie można g...a jednego zmusić do zaprzestania działań nie zgodnych z obowiązującym prawem. Rozumiem, że wakacje sezon urlopowy ale to znaczy że co? Że we wrzesniu poarking będzie funkcjonował, klimatyzatory będą warczeć i kapać, lokale nielegalnie wydzielone zostaną sprzedane a my będziemy bujać się po sądach i dochodzić rzeczy niemożliwych a on licząc kasę będzie się nam śmiał w twarz?

No proszę Was Sukcesem jest zablokowanie wykończenia postawionych nielegalnie balustrad balkonowych a co z resztą? Dało się jedno zastopować czemu nie można reszty? Co my z tego jako wspólnota mamy, że dzieje się tak a nie inaczej? Sądząc po stanie konta to jedynie pozostały długi, które będą się za nami ciągnąć. Płaczemy nad rozlanym mlekiem zamiast postawić "butelkę" aby dalej się nie wylewało.

Wiem, że mamy Zarząd i Zarządce, mam nadzieję, że nad tym pracują aczkolwiek sorry ale widać bezkarność prezesa ponad wszystko i wszystkich. Swoją drogą dziwię się, iż samowolki nadal trwają poprostu później przywrócenie prawidłowego stanu formalno prawnego będzie kosztowało masę czasu i pieniędzy. No cóż wydaje mi się tylko, iż zablokować w trakcie realizacji jest prościej niż później przymusić do demontażu/zmiany.

Hmmm no właśnie nie wiem co to za Pani oprócz tego, że z bloku "C". Nie widziałem takowego spisu podobno miał być dostępny na PW/mailu :-)

Krzysztof: po części masz rację, ale nie do końca mogę się zgodzić z tym, że Sobola nie wie co czynią robotnicy... Przecież jeśli pozwolił/poradził/podpowiedział/zatwierdził czy jakkolwiek to nazwać pomysł tego napowietrzenia bądź klimatyzatora to chyba wiedział o tym... Nie wyobrażam sobie raczej sytuacji, że robotnik sam wpadł na to, że trzeba coś zrobić z wentylacją, zszedł do garażu, podrapał się po głowie, gwizdnął jeszcze na 2 pomocników i zrobili to coś ? ..... nie żartuj. To jest planowe i celowe działanie, które trzeba ukrócić i tyle. 

Dowiemy się co to za tajemnicza Pani ?a może Pani to czyta to proszę o PW.