krzysztof - 2012-05-25 11:11:02

W związku z pismem firmy SOBOL'A adresowanym do mieszkańców wspólnoty z dnia 23.05.2012 informuję, że:

1. Oferta wynajmu miejsc parkingowych jak również ich sprzedaży jest wyłaczną ofertą dewelopera i nie może być łączona z działalnością firmy SOBOL'A jako zarządu i administratora wspólnoty.

2. W ofercie dotyczącej "możliwości parkowania na dodatkowym parkingu Firmy SOBOL'A w godzinach 20:00 - 8:00 (obok placu zabaw) bezpłatnie!" nie określono gdzie takowy parking się znajduje. Wszystkie obecne miejsca parkingowe należą do wspólnoty.

3. Koszt oznakowania (znak drogowy z tabliczką) i wykonania identyfikatorów podany przez administratora - w sumie 1800zł - jest znacznie zawyżony. Na podstawie informacji uzyskanych w firmie REDUTA (kilka miesięcy temu REDUTA stawiała takie znaki i wydawała identyfikatory w bloku 40) koszty wynoszą odpowiednio:
- znak drogowy z tabliczką i wkopaniem: 400-600zł
- przygotowanie identyfikatorów: 100-200zł (są też możliwe z hologramem)

Zatem za wszystko max 800zł!

kmmareek - 2012-05-25 12:34:38

Developer szuka wszędzie kaski bo zostało trochę niesprzedanych mieszkań i miejsc parkingowych (osobiście znam 2 przypadki dalszych znajomych, którzy się interesowali naszymi blokami, ale po przeczytaniu informacji o developerze np. na naszym forum zrezygnowali na wszelki wypadek). Jego pomysł z podzieleniem na mniejsze i sprzedażą za tak w sumie sporą cenę może też nie wypalić...

tecku - 2012-05-25 17:30:53

krzysztof napisał:


2. W ofercie dotyczącej "możliwości parkowania na dodatkowym parkingu Firmy SOBOL'A w godzinach 20:00 - 8:00 (obok placu zabaw) bezpłatnie!" nie określono gdzie takowy parking się znajduje. Wszystkie obecne miejsca parkingowe należą do wspólnoty.

Ja rozumiem, że te miejsca dopiero powstaną na tej przestrzeni pustej, ogrodzonej. Poczekamy, zobaczymy. Dojazd na te miejsca i tak będzie musiał być zrobiony przez naszą "trawkę", więc na to też chyba jakieś pozwolenie musi zostać udzielone (pewnie przez obecny zarząd :)). Dobrze, że jednak takie miejsca powstaną, bo robi się na prawdę ciasno.

Nawet zacząłem się zastanawiać nad zakupem tego miejsca postojowego, ale nawet rozłożone na 24 raty daje 625zł miesięcznie, co ostro uderzy po kieszeni. Zamiast tego można przez 8 lat wynajmować to miejsce, ale wtedy po tych 8 latach nie ma się nic. Chyba się wstrzymam :)

oskiewicz - 2012-06-03 16:30:14

Ludzie! Zachowajcie odrobinę umiaru - jestem w stanie zrozumieć niezadowolenie z Sobola jako administratora w wielu kwestiach i poprę zmianę na innego, ale to narzekanie na parkowanie zaczyna być już naprawdę nudne... W wielu kwestiach sami sobie krzywdę robimy, bo:

po 1) Dlaczego wszyscy, tacy mądrzy tutaj, nie podjęli tematu rozwiązania problemu obcych samochodów parkujących na naszym terenie na poprzednim zebraniu wspólnoty? Kiedy padł pomysł szlabanu, to połowa była przeciw, bo to przecież niczego nie rozwiąże... (chociaż ja jestem przeciwny z powodu potencjalnych utrudnień, jakie nam samym może to rozwiązanie wprowadzić) A kiedy była mowa o zakazie wjazdu i identyfikatorach (mój faworyt), to druga połowa miała ale, bo to przecież też niczego nie rozwiąże (tylko dlaczego wszyscy od nas tak panicznie boją się parkowania na terenie zarządzanym przez Redutę?) Teraz znów wszyscy narzekają, że drogo. Nie twierdzę, że tak nie jest, nie mam żadnego rozeznania w tej materii, ale skoro krzysztof może zorganizować to za kwotę "max 800 zł", to dlaczego nie przedstawi Sobolowi takiej oferty zamiast wypisywać posty na forum?

po 2) miałem dzisiaj okazję przejść się ok 8 rano przez nasz teren i, gdybyśmy nie wykazywali tak porażającej niezborności, byłyby 4 dodatkowe miejsca... jedno po zaparkowanym na noc Chevrolecie Aveo z identyfikatorem Reduty i trzy (!), gdyby nas członkowie potrafili parkować używając rozumu... przykłady w poniższym linku:

http://www.mojalbum.com.pl/Album-DIWLJ3 … ulice.html

taka sytuacja powtarza się właściwie codziennie - bezmyślnie, ukośnie postawiony samochód zajmuje więcej, niż musi. I co, też Sobol za to ponosi winę?

Pozdrawiam,
O.

krasus - 2012-06-03 18:51:32

Ludzie nie cieszcie się tak z roziązania zaproponowanego przez Sobol'e, On to roni tylko dla siebie. Jego są lokale usługowe i musi zapewnić im miejsca.
1. Jak zapewni odpowedni dojazd do prkingu? Droga, któr się znajduje pomiędzu obozową 40 i 42 jest jednokierunkowa to samo podjazd na góre. Więc jak rozwiąże problem mijania się pojazdów wieżdżających i wyjeżdżających?
2. Co z chodnikiem? Wychodząc z z wózkiem z budynku C trzeba zejść w dół a tam będzie "autostrada". W jaki sposób zapewni bezpieczne poruszanie się pieszych w szczególności matek z dziećmi oraz samych dzieci?
3. Szlaban nie przyspoży żadnych problemów chyba, że samemu Soboli. Poza tym będzie on celowo blokowany lub psuty aby swobodny dojazd mieli "klienci"
4. Identyfikatory rowiążą problemy tylko wtedy gdyby straż miejska kilka razy dziennie kurosowała i zabierała samochody "obcych" łącznie z klientami.
5. Sobola napewno a free nam miejsc nie udostępni. Teraz mydli nam oczy perspektywą parkingu a za xxx czasu każe płacić lub zabroni postoju.

Najlepszym wyjściem był by szlaban oraz zmuszenie soboli na przekwalifikowanie lokali na mieszkania (co w chwili obecnej raczej możliwe nie jest). Przedewszystkim nie ma dojazdu na taki ruch jki będą generować klienci.

P.S.
Miejsc jest zaprojetowanych tyle ile jest ponieważ zdaje się prawo budowlane mówi ile miejsc postojowych w zależności od ich odległości od okien budynku mieszkalnego może być max.

oskiewicz - 2012-06-03 19:53:49

Z niczego się nie cieszę - jak powiedziałem, jestem jak najbardziej ZA zmianą administratora. Natomiast kwestię parkowania uważam za nadmiernie rozdętą i głupią, bo często problemowi winni jesteśmy sami. W szczególności w odpowiedzi na Twoje kwestie:
ad. 1 - nie zapewni w żaden sposób, przepustowości tej drogi zwiększyc się nie da, a jakiekolwiek rozwiązanie jest dla użytkowników lokali usługowych problemem - zwróc uwagę na fakt, że w przypadku wprowadzenia identyfikatorów, tak samo będzie traktowany zaparkowany samochód bez identyfikatora czy z sąsiednich wspólnot, czy klient lokalu; w obu przypadkach można zgłosic to straży miejskiej i żądac interwencji
ad. 2 - a czy teraz jest lepiej i bezpieczniej? chodnika nie ma, nie będzie i wiele na to już nie poradzimy, pozostaje byc ostrożnym; a nazywanie tej kiszki "autostradą" to czysta demagogia, tam żaden samochód nie da rady się rozpędzic
ad. 3 - przysporzy, jeśli będzie się psuł tak samo często, jak brama w garażu bud. C - ostatnio stoi otwarty od tygodnia; dlaczego przyjąc, że szlaban będzie lepszej jakości?
ad. 4 - czyżby? to dlaczego u nas nikt nie parkuje pod zakazami parkowania? czyżbyśmy mieli dyżurnego strażnika na podwórku? dwa, trzy mandaty i szybko się sąsiedzi nauczą, że parkowanie u nas jest drogie
ad. 5 - zgadzam się, ale on nic nie musi. Każdy kupując tu mieszkanie widział plan i teren, i wiedział, że parkingu na 100 samochodów tu nie będzie, więc jest mi przykro, ale trzeba było o tym pomyślec wcześniej.

Ponadto nie bardzo wiem, w jaki sposób chciałbyś zmusic prawowitego i jedynego właściciela lokalu do zmiany jego przeznaczenia? Nie ma w Polsce przepisów, które by to umożliwiały - jest jego i może z tym zrobic to, co chce, pod warunkiem, że nie będzie zakłócał porządku publicznego, np. ciszy nocnej. Tyle na temat, a bicie piany wiele nie przyniesie.

revlonik - 2012-06-03 20:18:45

oskiewicz napisał:

Ludzie! Zachowajcie odrobinę umiaru - jestem w stanie zrozumieć niezadowolenie z Sobola jako administratora w wielu kwestiach i poprę zmianę na innego, ale to narzekanie na parkowanie zaczyna być już naprawdę nudne... W wielu kwestiach sami sobie krzywdę robimy, bo:

po 1) Dlaczego wszyscy, tacy mądrzy tutaj, nie podjęli tematu rozwiązania problemu obcych samochodów parkujących na naszym terenie na poprzednim zebraniu wspólnoty? Kiedy padł pomysł szlabanu, to połowa była przeciw, bo to przecież niczego nie rozwiąże... (chociaż ja jestem przeciwny z powodu potencjalnych utrudnień, jakie nam samym może to rozwiązanie wprowadzić) A kiedy była mowa o zakazie wjazdu i identyfikatorach (mój faworyt), to druga połowa miała ale, bo to przecież też niczego nie rozwiąże (tylko dlaczego wszyscy od nas tak panicznie boją się parkowania na terenie zarządzanym przez Redutę?) Teraz znów wszyscy narzekają, że drogo. Nie twierdzę, że tak nie jest, nie mam żadnego rozeznania w tej materii, ale skoro krzysztof może zorganizować to za kwotę "max 800 zł", to dlaczego nie przedstawi Sobolowi takiej oferty zamiast wypisywać posty na forum?

z tego co mi wiadomo to pan prezes nie wyraził zgody na podjęcie głosowania co do szlabanu a nie mieszkańcy a największym przeciwnikiem znaku oraz identyfikatorów na wspomnianym zebraniu był pan reprezentujący zarządce twierdząc że to i tak niewiele da

krasus - 2012-06-03 20:26:12

oczywiście sami musimy dbać o bezpieczeństwo ale jeśli wjadą tu obcy a do gabinetów lekarskich przyjeżdżać będą tłumy (patrz co się dzieje np pod kliniką krakowską przy zachodniej i tp) i te tłumy spowodują jeden wielki korek, zauważ iż w obecnej chwili dwa jadącepojazdy nie mog się minąć a co jeśli będzie jechał VAN. Jeśli ktoś palunje drogę dojazdową no to sory ale musi zapewnić bezpieczne poruszanie się pieszych. Zauważ również iż ciężko iść po chodniku między budynkami z np wózkiem czy rowerkiem dlatego, że zjazd z niego jest notorycznie blokowany przez parkujące na nim pojazdy a krawężnik jest wysowki. Moim zdaniem awaria bramy, która trwa kilka świadczy tylo i wyłącznie o nieudolności albo wręcz głupoci Zarządu. Znam wiele wspólnot, które mają identyczne bramy garażowe (ta sama firma) i wszystko funkcjonuje o wiele dłużej i bez awaryjnie, nie rozumiem dlaczego szlaban miał by się psuć chyba, że umyślenie by go ktoś niszczył. Spójż na inne wspólnoty zamknięte, ile razy miały awari bramy? Mam rodzinę za bramą i nie mieli żadnej awarii od 5 lat.

Sąsiednie wspólnoty może się nauczą ale klientów nie  auczysz, będą parkować gdziekolwiek i jak kolwiek.

P.S co stoi na przeszkodzie żeby sobie na własną rękę opracować nieoficjalny plan miajsc parkingowych i np, rozesłać po mieszkańcach albo namalować je po swojemu ;-) Oczywiście prkowanie prostopadle jet bardziej ergonomiczne aczkolwiek parkując pod skosem zmieści się tyle samo aut a wjechać/wyjechać łatwiej

oskiewicz - 2012-06-03 20:48:10

Ja akurat mam odwrotne doświadczenia z bramami tej firmy - tam, gdzie mieszkałem poprzednio też była ich brama i psuła się równie często. To jest po prostu tanie i badziewne urządzenie. Ze szlabanami nie mam doświadczeń, ale jak sam mówisz, jak komuś będzie zalezało, to sobie go zepsuje.

O parkowaniu klientów już pisałem, po wprowadzeniu identyfikatorów (np. 1 szt na mieszkanie + 1 szt dla gościa), każdy dodatkowy samochód będzie mógł byc traktowany jak obcy. A jeśli jakiś lokator będzie chciał ich miec więcej, to będzie musiał na to uzyskac zgodę wspólnoty. Proste. Poza tym, jeden czy dwa gabinety lekarskie nie generują ruchu takiego, jak przychodnia na Zachodniej z kilkudziesięcioma lekarzami, bez przesady!

Poza tym nie jestem zwolennikiem grodzonych osiedli, moim zdaniem to jest całkowita porażka. Co to za pomysł, żeby nie można było normalnie przejśc przez okolicę, tylko trzeba nadrabiac trzy razy tyle drogi, bo wszędzie ogrodzenie? Niedługo będziemy jak w Stanach - wszędzie samochodem, bo na nogach będzie za daleko...

Co do miejsc parkingowych natomiast... mnie jest to obojętne, tak długo jak nikt nie zastawia wejśc do budynków i w(y)jazdu do/z garaży, i przejezdny jest dojazd dla służb ratunkowych, przede wszystkim straży pożarnej. Dlatego poprę każdego, kto będzie chciał ograniczyc parkowanie w tych rejonach. Skandaliczne jest dla mnie notoryczne zastawianie przejazdu w prawo przed budynkiem B tak, że nawet śmieciarka tam nie wjedzie i zastanawianie tam hydrantu.

krasus - 2012-06-03 21:21:23

oczywiście ogrodzone osiedla mają swoje + i -, szlaban nie ogranicza swobodnego przejścia, powoduje tylko zmniejszenie zbędnego ruchu generowanego przez kierowców, którzy zabłądzili, wjechali bo chcieli zobaczyć i tp. Oczywiście róch może mniejszy niż ma zachodniej nie wiem ile tu ma być gabinetów ale tam jest kilka no chyba, że ówisz o przychodni przy pętki autobusowej to fakt tam jest kilkadziesiąt gabinetów ;-)

Co do zakrętu przy budynku B zgadzam się powino się zabronić parkowania na tym łuku śmieciarka ma poblem no gdby straż chciała jechać to już by była porażka, z tym, że oni by się nie przejmowali i zepchnęli by samochód blokujący im drogę :-)
Zgodzę się, że najbardziej denerwujący są kierowcy stający byle jak i naśrodku. Np ostatnio hmm czwartek może piątek Kobieta zaparkowała swój samochód w odległości ~2m od lini wyznaczającej miejsce dla inwalidy efekt był taki, że zmiaścił się już tylko jeden pojazd koło niej a normalnie wchodzą 3.
No ale to tylko i wyłącznie świadczy nawet nie o umiejętnościach a zwykłej kulturze a raczej jej braku. Każdy z nas wcześniej czy później trafi na moment kiedy nie zaparkuje swojwgo auta na naszym osiedlu bo ktoś stanął blokując dwa miejsca.

Mateuszu - 2012-06-03 21:37:48

oskiewicz napisał:

Skandaliczne jest dla mnie notoryczne zastawianie przejazdu w prawo przed budynkiem B tak, że nawet śmieciarka tam nie wjedzie i zastanawianie tam hydrantu.

Taki jest efekt polityki parkowania samochodu na każdym skrawku. NIe tylko u nas, generalnie w całym mieście. Rośnie zielona trawka, kawałek łaki, cyk - już ktoś tam parkuje.

Btw, w rogu o którym piszesz powinny stać 2 auta równolegle, a nie w sumie 7!

oskiewicz - 2012-06-03 21:43:25

Mylisz się, straż pożarna w Polsce nie może spychac samochodów, które stoją jej na drodze, to nie Ameryka... Poza tym polskie wozy bojowe nie są do tego przystosowane od strony technicznej. Podobnie jest z hydrantami - jeśli jest zastawiony, to może im zwyczajnie braknąc węża. Niestety, nie ma również regulacji, które pozwoliłyby wymusic na zarządcy nieruchomości pilnowanie przejezdności drogi pożarowej i dostępności hydrantów, jeśli więc sami dobrowolnie tego nie ustalimy, to w razie potrzeby może byc spora kiszka. A to wszystko dla wygody kilku inteligentnych-inaczej sąsiadów...

Oczywiście, że jest to kwestia kultury, ale na to w naszym kraju liczyc nie można :) Po to są właśnie zakazy. I te, które u nas już są, zostac powinny.
Co do trawki - to już słyszałem, jak jacyś życzliwi sąsiedzi komentowali "no tyle to przestrzeni się marnuje, a ile samochodów tu mogłoby zaparkowac" - dotyczyło tego jedynego zielonego kawałka pod placem zabaw, który, nota bene, jest już zryty jak kartoflisko...

krasus - 2012-06-03 22:11:04

no może i nie ameryka ale widziałem już jak ciężkie wozy bojowe straży pożarnej we wrocławiu podczas powodzi taranowały wszystko co się da aby dojechać na czas do wezwania.
Wystarczy postawić znak droga pożarowa nie zastawiać i taki pojazd parkujący zostanie scholowany w odpowiednie miejsce :-) kilka internwencji i się nauczą. Jedno miejsce parkingowe a bezpieczeńtwo mieszkańców hmmm waga priorytetów wiadoma i oczywista a jeśli ktoś nie rozumie niech się auta pozbędzie i chodzi na piechotę.

hmm z trawką b edzie problem już dawno o tym napominałem. Wyłożyć kostką dodatkowy metr, auta zaparkują wtedy normlanie a dalej postawić słupki i łańcuch między nimi, posadzic krzewy i wszystko będzie okej.lepiej mniej a porządniej niż więcej byle jak.

Apropo zieleni mogli by coś zrobić z drzewami na placu zabaw a raczej z zalęgniętym w nich robactwem. Raz że brzytko to wygląda, dwa będzie się roznosić po innych drzewach.

krzysztof - 2012-06-03 22:50:52

Witaj! Generalnie to nie jesteś adresatem tego posta bo skoro popierasz zmianę to sam widzisz, że coś jest nie tak. Skoro jednak wywołałeś mnie do tablicy to odpowiem :)

oskiewicz napisał:

Kiedy padł pomysł szlabanu, to połowa była przeciw, bo to przecież niczego nie rozwiąże... (chociaż ja jestem przeciwny z powodu potencjalnych utrudnień, jakie nam samym może to rozwiązanie wprowadzić) A kiedy była mowa o zakazie wjazdu i identyfikatorach (mój faworyt), to druga połowa miała ale, bo to przecież też niczego nie rozwiąże

Przed zebraniem do Soboli została wysłana obszerna lista problemów i zarządca zamiast ją wcześniej zanalizować i zaproponować konkretne rozwiązania to czytał ją przy wszystkich. A jak wiadomo gdzie kucharek sześć tam i pomysłów wiele ... W takiej sytuacji można jedynie rozważać pewne za i przeciw ale nie ma szansy na podjęcie wiążącej decyzji. Teraz rozwiązanie zostało zaproponowane ... dokładnie w momencie, kiedy podjęliśmy działania na rzecz zmiany obecnego zarządcy.

W tym miejscu podpisuję się pod wypowiedzią revlonik z postu nr 7 - dokładnie tak to odebrałem na zebraniu. 

Dodam, że do marcowego zebrania mój stosunek do zarządcy-Soboli był neutralny. Naiwnie wierzyłem, że wspólnie znajdziemy rozwiązanie naszych problemów i szybko się z tego wyleczyłem.

oskiewicz napisał:

Teraz znów wszyscy narzekają, że drogo.

Powiem tak. Wszyscy płacimy zarządcy za jego usługi. Usługi te obejmują m.in. taki wybór podwykonawców aby było w miarę tanio i solidnie (postawienie znaku ciężko spartolić). Dla mnie obojętne czy zrobi to firma z Gdańska czy Pan "Henio" z bloku obok. Tymczasem zarzadca czyli firma Sobola na podwykonawcę wybiera firmę ... Sobola, która za usługę liczy dwa razy tyle ile jest warta. I to mi się nie podoba. Firma Sobola już dostała swoją gratyfikację w naszym czynszu. Zaoszczędzonymi pieniędzmi możemy połatać naszą dziurę albo np. poprawić wygląd niejednego trawnika.

oskiewicz napisał:

Nie twierdzę, że tak nie jest, nie mam żadnego rozeznania w tej materii, ale skoro krzysztof może zorganizować to za kwotę "max 800 zł", to dlaczego nie przedstawi Sobolowi takiej oferty zamiast wypisywać posty na forum?

To do mnie :) Już odpowiadam. Był czas kiedy w różnych sprawach odwiedzałem osobiscie lub dzwoniłem do administracji przynajmniej raz w tygodniu. Bardzo często słyszałem: "Pan Prezes jeszcze nie zdecydował" ... "dzisiaj Pana Prezesa nie ma" ... "Pan Prezes rozważy tę sprawę" ... itd. Obecnie, tak jak kilka innych osób, poświęcam mnóstwo swojego prywatnego czasu np. na "akcję zmiany zarządu". Nikt mnie ani innym osobom za to nie płaci a Panu Prezesowi tak. Miesięcznie jest to całkiem spora kwota. Dlaczego zatem w imię naszych wspólnych interesów mam jeszcze więcej tego czasu poswięcić, zwalniać się z pracy (bywało) i umawiać na spotkanie z Panem Prezesem, które i tak nic nie wniesie?

Juz mnie i mojej żonie dostało się od sąsiadów za podjazdy dla wózków. Starałem się o nie od zebrania. Tymczasem efekt końcowy mnie powalił: zamontowane ze złej strony, zbyt blisko muru i pod barierką, łamią normy budowlane, estetyką nie grzeszą, a co najgorsze nie spełniają swojej roli. Po części czuję się winny bo może sam powinienem, pomierzyć wszystko, sprawdzić przepisy i ewentualną funkcjonalność, a dopiero potem prosić o ich montaż. Z drugiej jednak strony zgłaszam problem zarządcy, proponuję pewne rozwiązanie i ufam, że On zrobi resztę. Jeśli się nie da to proponuje coś innego itd.

oskiewicz - 2012-06-04 10:13:16

Tak to już z akcjami społecznymi, że zwykle jest to wolontariat ;) Nie odbierz mnie źle, wbrew pewnie większości, wcale nie jestem za tym, aby tak zostało - jeśli wybrana byłaby rada wspólnoty, jestem za ustanowieniem wynagrodzenia dla jej członków w ramach rekompensaty za poświęcony czas, swoistej diety.

Co do Sobola... zgadzam się przede wszystkim z tym, że wykonawca (gwarant) i zarządca (egzekutor gwarancji) w jednej osobie, to klasyczny konflikt interesów i taka sytuacja może miec miejsce przejściowo, ale na pewno należy ją zmienic jak najszybciej. Jeśli uda nam się to przy najbliższej okazji - będę bardzo zadowolony. Ale może w takim razie należałoby wstrzymac się z innymi akcjami do czasu zmiany?

Mnie po prostu drażni wypisywanie bzdur i czasem, pomimo silnego postanowienia nie odpowiadania na ludzką głupotę, ciśnienie przeważa i obrywa się, niechcący niewinnym. Takim tematem jest dla mnie kwestia parkowania, i - zgodnie z postem Mateuszu - drażni mnie ona w całym tym mieście... No ale cóż, ryba psuje się od głowy :P

krzysztof - 2012-06-04 11:44:22

oskiewicz napisał:

Mnie po prostu drażni wypisywanie bzdur i czasem, pomimo silnego postanowienia nie odpowiadania na ludzką głupotę, ciśnienie przeważa i obrywa się, niechcący niewinnym.

Nie przeczę, że czasami ponoszą mnie emocje, szczególnie jak dostaję takie pismo. Człowiek chodzi, dzwoni, proponuje takie czy inne rozwiązania i nic. A potem ni stąd ni zowąd rozwiązanie jednak jest. Nic w tym złego gdyby nie moment w którym się pojawiło (i wspomniany koszt). Ciśnienie samo narasta :)

oskiewicz napisał:

Ale może w takim razie należałoby wstrzymać się z innymi akcjami do czasu zmiany?

Na pewno masz rację. Wątek ten założyłem tylko ze względu na podtekst wspomnianego listu. Kwestia parkowania jest bardzo obszerna i nie ona była tutaj najważniejsza. Do czasu naszej akcji na osiedlu było wiele osób, które nie miały pojęcia o omawianych problemach. Albo wprowadziły się niedawno albo wynajmują albo nie były na zebraniu albo nie zaglądają na forum albo nie znają swoich sąsiadów. W efekcie dostając taki list nie mają możliwości jego obiektywnej oceny:
- zarządca proponuje ograniczenie wjazdu dla obcych - jestem ZA!
- koszt? Na pewno zarządca sprawdził najlepszą opcję
- zarządca proponuje możliwość parkowania w godzinach nocnych na swoim parkingu - SUPER!
Czyli po co w ogóle zmieniać zarządcę skoro jest taki dobry? Moim (i nie nie tylko) zdaniem taki był prawdziwy cel tego listu. Gdyby zmiana się nie powiodła to wszystko pozostanie po staremu i znowu chcąc coś załatwić trzeba będzie nisko kłaniać się Panu prezesowi.

oskiewicz napisał:

Tak to już z akcjami społecznymi, że zwykle jest to wolontariat ;) Nie odbierz mnie źle, wbrew pewnie większości, wcale nie jestem za tym, aby tak zostało - jeśli wybrana byłaby rada wspólnoty, jestem za ustanowieniem wynagrodzenia dla jej członków w ramach rekompensaty za poświęcony czas, swoistej diety.

Na pewno jest to motywacja do działania ... i argument dla mojej żony :)
Pomysłów na lepszą współpracę mieszkańców i zarządu oraz administracji jest więcej: od przekazania zarządu w ręce mieszkańców (administrację pełni np. REDUTA), poprzez wspomnianą Radę Wspólnoty, opiekunów poszczególnych klatek do najprostszych - czyli skrzynki na uwagi, usterki, pomysły i uwagi. Nie łudzę się, że np. REDUTA sprawi, że osiedle nagle wypięknieje i wszystkie problemy znikną. REDUTA jest jednak dużo lepszym partnerem do współpracy. Oni też potrzebują naszego wsparcia. Póki co energia do działania jest :D

tecku - 2012-06-04 11:59:19

krasus napisał:

hmm z trawką b edzie problem już dawno o tym napominałem. Wyłożyć kostką dodatkowy metr, auta zaparkują wtedy normlanie a dalej postawić słupki i łańcuch między nimi, posadzic krzewy i wszystko będzie okej.lepiej mniej a porządniej niż więcej byle jak.

Otóż to!

Poza tym:
- ludzie parkuja byle jak, nie wiem czy to wynika z glupoty, ignorancji, egoizmowi czy braku umiejetnosci (choc to nie powinno byc usprawiedliwieniem, bo poswiecic minute wiecej i kazdy skoryguje pozycje). Problem w tym ze mozna upominac zwracac uwage, ale zawsze znajda sie tacy co dalej beda nieekonomicznie parkowac.
- czasem trzeba zachowac ostroznosc w ocenie tego jak ktos zaparkowal, bo czasem jest to wynikiem tego ze wczesniej ktos inny zle zaparkowal, a zdazyl sie w miedzyczasie ulotnic
- wedlug mnie identyfikatory pomoga znacznie, mnie sie jeszcze nie zdazylo parkowac na miejscach blokow Reduty i nawet jakby u nas byl full to raczej zajechalbym na droge technologiczna, aby uniknac klopotow

Przyszlo mi do glowy, aby opracowac rekomendacje odnosnie sposobu parkowania na terenie wspolnoty i poddac tutaj pod konsultacje. Nastepnie jak dojdziemy do konsensusu to wywiesic na tablicach informacyjnych. Osobom ktore sie nie beda stosowac, mozna by wrzucac karteczki za wycieraczke z upomnieniem. Bez zadnych konsekwencji tylko tak edukacyjnie. Moze po jakims czasie sytuacja sie poprawi.

krasus - 2012-06-04 19:51:59

hmm okej Krzysztof rozeznał temat kosztów związanych z zakupem oraz montażem znaków dot. parkowania i jeżeli sobola robi to po swojemu za o wiele większe pieniądze niż proponują inni to wydaje mi się, że różnicę powinien pokryć z własnej kieszeni ponieważ jest to sprzeniewierzenie środków pieniężnych nalerzących do naszej wspólnoty. Bardziej łopatologicznie poprostu nas okrada skoro proponuje rozwiązanie takie samo w cenie 2x wyższej niż rynkowa.
Już kiedyś wspominałem że można by było te jego machlojki sprawdzić potrzeba by było księgowego. Nie wiem czy można zlecić analizy finansowej podczas przekazania dokumentacji między jednym zarządcą a kolejnym (jeśli zmiana weszła by w życie).

Oczywiście jeden zaparkuje byle jak inny się do niego dopasuje, niby norma ale gdybyśmy przerobili parking na własne potrzeby, nawet gdyby wiązało się to z jakimiś kosztami zyskali byśmy jasno oznaczone miejsca parkingowe i nikt nie mógł by się tłumaczyć, że nie wiedział, nie widział, zapomniał. Obecnie każdy może zaparkować równolegle do bloku i będzie to auto postaione prawidłowo bo nie każdy musi znać nasze niepisane umowne obyczaje.

Np. Pan z Piti Cruisera gdby zaparkował bliżej kamyczków albo nawet na nich  zmieściły by się jeszcze dwa auta a tak zostawił kilkadziesiąt cm między pojazdem a kamyczkami i dzieki temu zamiast 3 pojazdów w sumie zmieści się 2. Przykłady mozna by mnośyć, co chwile ktoś parkuje byle jak mówiąc ja tylko na moment a w między czasie okazuje się, że ktoś musi dopasować się niego i wychodzi klops.

Kiedyś mieszkałem na osiedlu gdzie miejsca postojowe były od siebie odzielone słupkami z łańcuchem, nie wyglądało to najlepiej ale nie było opcji by nie zaparkować prawidłowo.

Tak poza konkursem dziwi mnie fakt, że projektant nie wykożystał miejsca pod placem zabaw na powiększenie parkungu podziemnego, koszty budowy były by znikome w stosunku do zysków ze sprzedaży czy najmu biorąc pod uwagę, że wcześniej czy później napewno wszystkie by się sprzedały. Ale to tak poza konkursem w ramach przemyśleń :-)

http://www.informacjepoznan.pl/ usuwanie adblue