argentynka - 2012-03-15 16:56:17

Postanowiłam w końcu poruszyć sprawę śmietnika, który powoli zaczyna tworzyć się na trawnikach. Śnieg stopniał, wszystko stało się widoczne.
Nasze osiedlowe trawniki może nie należą do najpiękniejszych, ale to nie znaczy, że możemy stan ten coraz bardziej pogarszać.

Przed balkonami bloku B w jednym, dość szerokim miejscu leży pełno petów. Wygląda jakby ktoś wychodził zapalić sobie na balkon/z okna, po czym za każdym razem wyrzucał peta na trawnik!
Czy to naprawdę tak ciężko jest wziąć jakiś słoik/opakowanie po jogurcie czy cokolwiek innego i do niego za każdym razem wrzucać pety, a gdy się zapełni to hurtem wyrzucić całość do ŚMIETNIKA?!
Nie jest to jedyny objaw śmiecenia, niedawno leżała (na szczęście krótko)butelka po rozbitym alkoholu, sporadycznie można spotkać reklamówki, chusteczki higieniczne, szczątki porozrzucanego jedzenia itp., ale jednak sprawa nagminnego zaśmiecania trawnika petami zmusiła mnie do założenia tego wątku.

Inną sprawą jest brak małych śmietników na osiedlu, co oczywiście nie usprawiedliwia śmiecenia. Rozwiązałoby to na pewno chociaż częściowo problem sporadycznych śmieci, wątpię natomiast aby osoba śmiecąca petami pofatygowałaby się wyrzucać je do śmietniczka.

PROSZĘ, DBAJCIE O CZYSTOŚĆ, PRZYNAJMNIEJ NASZEGO OTOCZENIA.

Mateuszu - 2012-03-16 07:08:13

Moim zdaniem w/w pojemnik na pety musiał spaść np pomógł mu w tym wiatr. Bo nie wyobrażam sobie sytuacji, żeby ktoś tak palił i za każdym razem rzucał śmiecia przed siebie :/... miejmy nadzieję że to tylko wypadek przy pracy.

Miłego dnia!

kmmareek - 2012-03-16 08:16:43

Na moim poprzednim osiedlu był identyczny problem z petami, zgłaszane to było do przedstawiciela wspólnoty i nic. Po pewnym czasie oczywiście przyuważyliśmy, że to 2 kobiety: jedna na 1. jedna na 4. piętrze... Ktoś z nimi podobno rozmawiał, ale sytuacja poprawiła się na chwilkę i od nowa. Niektórych się nie nauczy.
Trzeba zrobić zdjęcie bądź krótki filmik i przekazać do wspólnoty i straży miejskiej. Kary finansowe najlepiej się zapamiętuje.
Oczywiście u nas mógł to byś niefortunny wypadek ;)

saark18 - 2012-03-16 13:13:12

to ja pozwolę sobie sobie dodać swoje trzy grosze.
osiedle to nie śmietnik i nie blejtram . mam ogromna prośbę do opiekunów młodych artystów i publicystów z bloku b klatka trzecia o pogadankę na temat smarowania po ścianach. blok szybko zeslamsowacieje jeżeli nadal na ścianach będą pojawiały się manifesty kibolsko-nazistowskie.
dla czego komuś przeszkadza że coś jest nowe i czyste?
nie sądzę żeby dla rodzica było trudne odkrycie który z jego dzieciaków okazał talent twórczy. może kara zmywania ścian była by uświadamiająca?

natomiast nawiązując do petów rzucanych z balkonów - byłem kiedyś świadkiem takiej  sytuacji - obserwowaliśmy ją przez okno w pracy - rzucony przez dziewczynę niedopałek spadł w budynku na przeciw nie na trawnik ale na balkon poniżej gdzie stała kanapa. kanapa zapaliła się. rozdmuchany przez wiatr ogień dostał się pod tynk do styropianowej warstwy ocieplającej. z zegarkiem na ręku ogień przepalał się pod tynkiem na balkon wyżej w ciągu ok 3min. gdy przyjechał straż płonęły już cztery piętra...wyjątkowy pech - ale zdarza się.więc moze nie tylko jest to kwestia estetyki naszych trawników.pozdrawiam.

krasus - 2012-03-21 20:50:07

To i ja trzy grosze dorzucę.
Trawniki to też nie wychodki, macie swoje czteronogie pociechy. Oczywiście załątwiać się muszą i lepiej na traniku niż chodniku ale posprzątajcie po nich. W domach po sobie też nie sprzątacie?

Sebastian - 2012-03-21 21:37:28

Apropo rzeczy które są irytujące. Wiem, że już kiedyś ktoś na forum poruszał ten problem ale nie wiem gdzie więc piszę tutaj. Czy również w waszych klatkach schodowych a dokładnie w zejściu do garażu podziemnego jakiś ćwiercinteligent wypisuje na ścianach zielonym markerem "wisła pany" i hasła typu "huje" z namalowanym obok czymś co pewnie przypomina jego twarz ? Strasznie mnie to denerwuje, nowy blok, pomalowane klatki to musi jakiś debil obsmarowywać, jak przyjeżdżają goście to aż wstyd jak idą koło tych napisów. Nie ma ktoś namiarów na tego inteligenta ? Chętnie dałbym mu wałek do ręki żeby odmalował klatke.

krasus - 2012-03-21 23:34:40

w 38c kl.V taki napis widniał. no cóż idiotów nie sieją sami się rodzą. No ale ktoś kto ma "odwagę" grymolić po ścianach napewno sie ma na tyle sił by się do tego przyznać bo to takie

argentynka - 2012-03-22 01:56:33

krasus napisał:

To i ja trzy grosze dorzucę.
Trawniki to też nie wychodki, macie swoje czteronogie pociechy. Oczywiście załątwiać się muszą i lepiej na traniku niż chodniku ale posprzątajcie po nich. W domach po sobie też nie sprzątacie?

My po naszym zawsze sprzątamy, jak coś przydarzy mu się na terenie osiedli, a korzystamy z worków jakie są przy koszach bloku 40 i 42, do tamtych koszy też wyrzucamy zawartość (między innymi z tego powodu irytuje mnie brak koszy na naszym terenie, chociaż daleko nie jest, ale zawsze to wygodniej i szybciej jakby były też na naszym terenie).

saark18 napisał:

...osiedle to nie śmietnik i nie blejtram . mam ogromna prośbę do opiekunów młodych artystów i publicystów z bloku b klatka trzecia o pogadankę na temat smarowania po ścianach. blok szybko zeslamsowacieje jeżeli nadal na ścianach będą pojawiały się manifesty kibolsko-nazistowskie...

Sebastian napisał:

Czy również w waszych klatkach schodowych a dokładnie w zejściu do garażu podziemnego jakiś ćwiercinteligent wypisuje na ścianach zielonym markerem "wisła pany" i hasła typu "huje"...

Nasza klatka na szczęście jest wolna ( i mam nadzieję że tak pozostanie) od wszelkiego rodzaju napisów/rysunków.
Zawsze i wszędzie znajdzie się ktoś któremu przeszkadzają nowe, czyste ściany bloku i klatek schodowych. Dobrze, że jeszcze blok z zewnątrz nie jest popisany.

krasus - 2012-03-22 08:20:19

Gdyby wszyscy sprzątakli po sobie i swoich podopiecznych to było by czysto, świerzo i elegancko, wiem że to niestety nie realne. Kosze podobno są zakupione, jak również ławeczki. Na szczęście okoliczne budynki również są wolne og gryzmołów. Mam nadzieję, iż tak stan pozostanie jak najdłużej :-)

saark18 - 2012-03-22 11:38:44

Sebastian napisał:

Apropo rzeczy które są irytujące. Wiem, że już kiedyś ktoś na forum poruszał ten problem ale nie wiem gdzie więc piszę tutaj. Czy również w waszych klatkach schodowych a dokładnie w zejściu do garażu podziemnego jakiś ćwiercinteligent wypisuje na ścianach zielonym markerem "wisła pany" i hasła typu "huje" z namalowanym obok czymś co pewnie przypomina jego twarz ? Strasznie mnie to denerwuje, nowy blok, pomalowane klatki to musi jakiś debil obsmarowywać, jak przyjeżdżają goście to aż wstyd jak idą koło tych napisów. Nie ma ktoś namiarów na tego inteligenta ? Chętnie dałbym mu wałek do ręki żeby odmalował klatke.

czyli "artysta"grafficiarz przemieszcza się podziemiami i ozdabia wszystkie wejścia do garaży....
przy okazji choć to pewnie akurat nic nie zmieni ( bo to chyba tutejszy talent ) prosiłbym Sąsiadów o pamiętanie o zamykaniu klatek.
co chwilę mam jakieś ulotki na klamce i dzwonki do drzwi od kolejnych zatroskanych o moje życie pozagrobowe różnowyznawców.
za chwilę mogą się pojawić jacyś zatroskani o to ze nie dzielę się z własnej woli swoim dobytkiem...domofon to jakaś zawsze bariera.po coś się go montuje.

obozoweTango - 2012-03-22 12:28:54

Co do istoty okazującej poziom swojej inteligencji bazgrając po ścianach to nie sądzę aby był to ktoś mieszkający w naszych blokach. Nie widziałem u nas na osiedlu potencjalnego kandydata. Wydaje mi się że mógł to robić jegomość który remontował czyjeś mieszkanie i w ramach przerwy śniadaniowej wychodził się odstresować na klatki schodowe. Z tego co kojarzę malunki pojawiały się jakieś 2 miesiące temu, od miesiąca nowych nie widziałem więc może już go nie ma wśród nas a może dzisiaj o sobie przypomni jak to przeczyta. Z tego co też zauważyłem oglądając klatki schodowe inteligent robi wrzuty tym samym flamastrem i nie bardzo też potrafi się zdecydować komu kibicuje bo na jednej ścianie pisze "wisła pany" a tuz za rogiem tym samy flamastrem pisze "cracowia pany". Dziwna sprawa.

Co do zamykania drzwi to praktycznie nikt nie zamyka na klucz drzwi z garaży do klatek. Po coś są tam te drzwi, mają zamek i mamy klucz do tego zamka! Takie zamknięte drzwi to zawsze jakaś bariera dla zabłąkanej istoty.

kmmareek - 2012-03-22 13:35:59

obozoweTango napisał:

Co do zamykania drzwi to praktycznie nikt nie zamyka na klucz drzwi z garaży do klatek. Po coś są tam te drzwi, mają zamek i mamy klucz do tego zamka! Takie zamknięte drzwi to zawsze jakaś bariera dla zabłąkanej istoty.

Domontowanie elektrycznych zamków z kluczami zbliżeniowymi - tam mi się marzy, ale koszty...

czupens - 2012-03-22 17:39:45

a mi się wydaje że wystarczyło by zdemontować klamki, a zamiast nich zamontować takie uchwyty jak przy wejściu do klatek. Wtedy wkładamy klucz i lekko przekręcając drzwi się otwierają. Najprostsze i najtańsze :)

saark18 - 2012-03-22 17:50:14

swastyka w mojej klatce też zielonym pisakiem to świeża sprawa...raczej podejrzewam jakieś niedorostkowate umysły.Cóż, gdyby to był dorosły to...jeszcze smutniejsze. Ogólnie głupota jest przykra.Ciekawe czy ta rozmowa sprowokuje eskalacje zjawiska.
kmmareek pisze o kartach zbliżeniowych. kiedyś korzystałem z takich. bardzo kuszące, ciekawe czy ktoś mógłby to wycenić dla nas. jak czytam to rozliczenie z administracji  to są takie tam kwoty że może z tego dało by się coś wygospodarować. mogło by to odsunąć termin malowania klatek.
Klatki już są poobijane od wnoszonych mebli czego jak wiadomo w nowych blokach trudno uniknąć,ale nie wysmarowane mogły by jeszcze jakis czas podziałać.
z innej beczki
to cały czas nie jestem w stanie zrozumieć jak to działa - cracowia - wisła  - ok jest pretekst żeby  drugiemu po buzi dać. chłopacy tak mają. ale kibicowanie to też jakaś forma lokalnego patriotyzmu. po cholerę smarować po mieście i domach? Tyle czasu Kraków był brudnym zasmrodzonym miastem. Czemu człowieku nie docenisz że powoli miasto zaczęło jakoś normalniej wyglądać? I otoczenie najbliższe też.Czy na prawdę te upierniczone ściany wbijają cie w jakąś dumę albo co?

kmmareek - 2012-03-22 21:52:24

W Krakowie brakuje miejsc parkingowych, a ja oczami wyobraźni widzę co najmniej kilka miejsc (obiektów sportowych w sumie), które .... tyle miejsc parkingowych prawie w centrum ;) i może by nie było problemów z kibicami bo komu kibicować ...
Jakby co - mam znajomych piłkarzy obu zespołów, ale kibicem nie jestem.

Sebastian - 2012-03-23 08:30:43

W klatce V bloku 38C napis "huj" i ilustracja do niego pojawiły się dość niedawno. W "wisła pany" ktoś poszedł o krok dalej bo teraz jest już to wyryte w ścianie, no i jest jeszcze jeden duży rysunek ale co przedtawia ? tego nie mam pojęcia. Ogólnie dramat w tym aspekcie. Faktycznie ktoś wyżej stwierdził, że wśród mieszkańców nie ma chyba młodzieży która mogłaby być brana pod uwagę jako sprawca, mamy chyba dość młode osiedle. Ktoś całkowicie z zewnątrz moim zdaniem to nie może być bo po co miałby schodzić aż do garażu ? Jak by chciał pomalować po ścianach to zrobiłby to bliżej miejsca z którego można uciec. Może faktycznie jakiś robotnik, "kibic" imbecyl ? Pewnie nie dojdziemy.

saark18 - 2012-03-23 11:57:26

:) to nagłe smarowanie jest tak absurdalne że nie zdziwiłbym się gdyby to był początek przetargu na monitoring:) się mi taki makiawelizm włącza...

kmmareek - 2012-03-23 16:05:43

Problem będzie miał ten ktoś (przetargowcoinspirator) jak powykładam kamerki bezprzewodowe na korytarzach (z ukryciem nie będzie żadnych problemów - czytasz?) i potem z kompromitującym materiałem zgłoszę się u odpowiednich służb.

argentynka - 2012-03-26 15:47:42

No i nasza trzecia klatka też nie ustrzegła się napisu. Napis jest świeży, kilkudniowy. Zauważyłam go wczoraj, a kilka dni temu na pewno go nie było,  bo jest na tyle duży, że ciężko go nie zauważyć.

kmmareek - 2012-03-26 19:11:44

Dzisiaj zamontowano kosz/e (nie przyglądałem się ile). Natomiast wg mnie trochę chybiony pomysł zamontowania kosz przy IV klatce 38c - nie można było na "kamyczkach", albo bliżej ściany ? bo tak trochę przeszkadza w parkowaniu aut przy klatce.....

Sebastian - 2012-03-26 22:43:05

Co do napisów to u nas, tj. V klatka 38C w ostatnim czasie ktoś czarnym markerem obok napisów dorysował uśmiechniętą buźkę.. brak słów. Ale dzisiaj zauważyłem, że ktoś się za to wziął i próbował zmywać napisy, w większości to się udało. Nie wiem czyja to inicjatywa ale poperiam, sam szukałem białej farby w domu żeby spróbować zamalować ślady po myciu ale niestety całą zużyłem. Chciałbym kiedyś przyłapać osiedlowego rysownika.

saark18 - 2012-03-27 19:03:09

U mnie na klatce skutecznie umyto ściany.Dziękuje - nie wiem komu.Może Pani Afropolance? W każdym razie ściany są czyste:)


Zwracam się z prośba do właścicieli mieszkania na parterze blok B zachodnie skrzydło żeby uczulili firmę remontującą ich mieszkanie o poszanowanie naszego wspólnego trawnika pod blokiem. Pracownicy jeżdżą po nim samochodem i mieszają na nim zaprawy. To nie fair. trawnik jest nasz wspólny i fajnie by było gdyby rosła na nim trawa a nie ślady bieżników i rozpaprana zapraw. Z góry dziękuję.

czupens - 2012-06-15 15:36:24

Dzisiaj wysprzątali garaże, znaczy zamiatali, ale różnicy wielkiej nie ma, a raczej widzę że jak się wychodzi z garażu to zostają białe ślady, czyli gorzej. Powinni to obowiązkowo umyć, a wcześniej poinformować wszystkich żeby samochodów przez ten czas nie stawiali w garażu!!!! U mnie pod samochodem nadal został syf !!!

A i trawniki kosili, też się nie postarali, trawa przy ogrodzeniu nadal straszy.

Jedna firma sprząta klatki i garaże, odśnieża podwórko, oraz utrzymuje zieleń, jednak zadowolony jestem jedynie z jednej rzeczy....

Dlatego chciałbym poinformować obecnego zarządcę by tym się zajął !!!!

Rockrider - 2012-06-15 16:02:21

Temat sprzątania garaży poruszyłem w dzisiejszej rozmowie z Zarządcą (p. Anią)  i zapewniono mnie ze przecież garaże były sprzątane w tym roku bo firma sprzątająca ma zdjęcia i je przedstawi - chętnie je obejrzę :)

Poprosiłem też o wydruk harmonogramu sprzątania w naszych klatkach ale jeszcze się nie doczekałem tego - będę w przyszłym tygodniu dalej walczyć z oporem materii ...

krasus - 2012-06-15 22:34:48

to bardzo ciekawe ponieważ moje auto stoi w garażu od prawie roku, wyjeżdża z niego raz na jakiś czas na chwilkę więc przykro mi kłamliwy Zarządco ale nie ma opcji żeby garaż w tym czasie został wysprzątany.
Do takiej czynności niezbędbe było by usunięcie wszystkich pojazdów oraz Twoje złomu drogi Panie Sobol'a. Więc kitu nie wciskaj grosza za sprzątanie ode mnie nie dostaniesz, no napewno nie za sprzątanie garaży. To jest niewyobrażalne aby auto stojąe 3 dni było pokryte całekurzem.

zarządca - 2012-06-15 23:25:17

Kochani,

jak wam sumienie pozwala takim jadem kąsać Pana Prezesa Mgr Sobolę . Jeśli ktoś nie chce płacić dobrowolnie będzie przymuszony nawet przez komornika. Garaż był sprzątany i są na to dowody . Zdjęcia  i świadkowie. Jęsli są jakieś odrobiny kurzu to proszę we własnym zakresie zetrzeć -widocznie auto było zaparkowane i nie było dojścia. Troszku rozsądku. Płacimy groszę za sprzątanie a wymagamy cudów. Płaćmy o 100 zł wiecej miesięcznie za sprzątanie i wymagajmy a nie kilka złotych. Prezes nie będzie dopłacał za sprzątanie i tak juz dał nam dużo a kilkunastu rozłamowców, wrzodów na ciele wspólnoty pragnie zniszczyć szlachetnego człowieka , pełnego wyrozumiałości i filantropi. Zdrowa tkanka wspólnoty jeszcze raz apeluje do sumień naszych braci którzy pobłądzili. Weście się do roboty, zacznijcie pielęgnacje naszego wspólnoego dobra które nam nasz ukochany PREZES przekazał za symboliczną kwotę w porównaniu z cenami mieszkań w Krakowie. Jakos nie widzę domokrązców z grabkami, ściereczką , nasionkami itp. ale biegać po piętrach z listami to pierwsi . Obawiam się że Prezes mimio swojej wilkiej miłości do dzieła który stworzył zdecyduje o wyrwaniu tych "chwastów" ale zobaczymy. Nie posiadamy takiej intligencji jak Prezes więc poczekajmy na jego decyzje. Pozostaje mieć nadzieje że przewrotowcy któregos dnia wezmą grabki szmatki i do roboty!!!!!NIe wiem czy nie powinien być ustanowiony nadzorca w każdej klatce - tzw kierownik prac. Oczywiście ja bym składał sprawozdania Prezesowi i wszystko by lśniło a opłata czynszowa mogłaby zostać na tym samym poziomie . Lub podnosimy czynsz o 100 zł i mamy błysk i inni pracują.

Rockrider - 2012-06-16 00:57:19

koles ty przestan tak tu wypisywac te grafomanskie bzdety i sam sie wreszcie wez do roboty, moze bys cwaniaczku np. zalatwil sprawe pilotow do bramy pod swoim blokiem. bo jeden z jak to nazywasz w swoim chorym urojonym umysle rozlamowiec sam to zaczal organizowac we wlasnym zakresie ale dla dobra wspolnego. wiec wez koles na wstrzymanie albo wreszcie wykaz sie ze zalezy ci na dobru wspolnoty a nie na ciaglym trollowaniu tego forum.

ps. garaze byly tylko raz myte od przekazania ich po zakonczeniu budowy.
wszystkim ktorzy tu maja uwagi co do sprzatania garazy raczej chodzi o ich DOOKLADNE umycie np. Kercherem a nie zamiatanie i podnoszenie tylko kurzu. czy to tak trudno kurcze zrozumiec i przyjac wreszcie do wiadomosci.

faktura za sprzatanie garazy  zostala wystawiona i uregulowana z pieniedzy wspolnoty wiec nie chrzan tu koles o jakies filantropii p. mgr prezesa.

Tomasz23/C - 2012-06-16 10:23:40

Witam, garaże były myte tylko raz jak pisze Rockrider, tak wspaniale umyli że moja piwnica cała pływała, rzeczy które stały na ziemi szlak trafił, a reszta zapleśniała.

Tomasz23/C - 2012-06-16 11:06:26

Dobre, ciekawe kto, pewnie osoby wynajmujące mieszkania studentom, nie mieszkające tutaj.

Rockrider - 2012-06-16 11:36:27

Do twojej infomacji zarządco - tylko osoby które chcą coś zrobić dobrego dla tej wspolnoty mogą być nazywane zdrowymi, ty do tej grupy jak widać wyraźnie nie należysz bo jeszcze poza stekiem grafomańskich tekstów nic nie zrobiłeś. Chyba, że się mylę - w takim razie chętnie posłucham co zrobiłeś !

krasus - 2012-06-16 19:13:07

nie wiem kim jest osoba nazywająca się jako zarządca ale nie ma kompletnie pojęcia na temat działania prawdziwego, kompetentnego azrządu. Ekipa sprzątająca jeśli coś robiła to znaczy że kompletnie nie zna się na niczym bo wszędzie mieszkańcy są informowanie o tym, iż mają zabrać pojazdy na czas sprzątania. Informację taką wywiesza się na tablicy informacyjnej na tydzień/dwa przed akcją. Nikt tu nie jest wróżką i nie wie co ktoś miał na myśli. Sorry ale jeśli będzie naliczona opłatoa za to coś nazywane sprzątaniem garaży to niestety ale nie ma opcji na zapłatę. Nikt nie sprzątał nie informował nic nie robił, gdyby tak było i usługę wykonał by należycie nie musiał by niczego dokumentować ani nikt by nikomu nic nie zarzucał. Pewne jest jedno, jeśli ktoś za coś bierze pieniądze to nich się nie dziwi, że Ci co uczciwie płacą wymagają uczciwego wykonania :-)
A jak sz. zarząd jest taki wspaniały i honorowy to niech sam zrezygnuje i nie podejmuje się czegoś co go przerasta i nie ma na ten temat zielonego pojęcie.
Dziękuję :-)

zarządca - 2012-06-16 19:21:20

Tak , Ty wielki intelektualisto coś robisz? Niewdzięczniku, nowobogacki powiem wnosisz.
Tylko potrafisz pomawiać o grafomaństwo. No cóż dialog z tobą jest poniżający. Ale nazbierało sie tych śmieci .Z pewnością osoby które doprowadziły do złożenia wniosku o odwołanie obecnego zarządu nie są rodowitymi krakowianami. To napływowa , nowobogacka , ateistyczna plaga z którą damy sobie radę.

Rockrider - 2012-06-16 19:29:43

Zle trafiłes mój drogi - moja rodzina w tym mieście mieszka juz od siedmiu pokoleń. I nie jestem nowobogaczem - widzisz tak znasz swoich sąsiadów

Tak akurat robie - właśnie organizuję akcję przekodowania pilotów do bramy garazowej - bo widać na ciebie nie można liczyć tylko na twoje wypociny pseudointelektualne, ale cóź inaczej być nie moglo w twoim wydaniu...

Jeszcze jedno w kwestii nowobogactwa - cena i standard wykończenia nieruchomości raczej nie wskazuje na to by tu mieszkali ludzie nowobogaccy tylko raczej ciężko pracująca warstwa średnia. Więc uważaj co piszesz bo to zakrawa już o pomówienia...

kmmareek - 2012-06-17 21:46:55

Ciekawe, dlaczego "zarządca" nie chce nam zdradzić swojej tożsamości (jeśli nie jest trollem) - jeśli w jego opinii jestem nowobogackim to pewnie też mam wielu znajomych: Sasza, Wania, Andrjej, którzy chętnie z nim porozmawiają.

krasus - 2012-06-18 08:07:27

zarządca to z wykły troll, który zamiast zrobić coś pozytywnego uważa że zjadł wszystkie rozumy hmmm a może sam jesteś nowobogackim, który włażąc swojemu "bożkowi" do 4 liter i podpisując pakt uległości i wierności swojemu panu dostał malutki rabacik :-) No chyba jesteś prawdziwym zarządcą i czując grząski grunt pod nogami straszysz ludzi. Hehe tak czy inaczej wiedz, że nie jeteś anonimowy w sieci i poznać Twoje prawdziwe ja to nie jest jakiś nardzo wielki problem :-)

zarządca - 2012-06-18 09:26:20

Oj krasus. Troszku węcej szacunku. Straszeniem faktem iż sieć nie jest anonimowa w tej kewsti jest całkowicie chybiona. To Ty i inni rozłamowcy trzęsiecie gaciami. Tzw. wasze społeczne zaangażowanie budzi śmiech całego biura zarządu. Np. akcja programowania pilotów - sami sobie uszkodziliście bramę garażową przez kombinatorstwo a teraz wielcy społecznicy rozwieszają afisze na drzwiach wejsciowych do klatek schodowych iż bedzie akcja zbierania pilotów w celu zaprogramowania.

tecku - 2012-06-18 10:24:59

Zgodnie z zasadą: kazał PAN, musiał sam!

kmmareek - 2012-06-18 10:44:01

Nieważne co stało się z pilotami - zarząd jest od tego by to naprawić i ewentualnie zapobiec takim przypadkom w przyszłości.

krzysztof - 2012-06-18 12:03:18

zarządca napisał:

Tzw. wasze społeczne zaangażowanie budzi śmiech całego biura zarządu. Np. akcja programowania pilotów - sami sobie uszkodziliście bramę garażową przez kombinatorstwo a teraz wielcy społecznicy rozwieszają afisze na drzwiach wejsciowych do klatek schodowych iż bedzie akcja zbierania pilotów w celu zaprogramowania.

Trzeba coś dodawać? Nasz zarządca sam przyznaje, że dobrze zna Sobolę i jego pracowników. Zapewne jest jedną z tych dwóch osób z bloku C, które powiedziały iż stanowczo sprzeciwiają się zmiany zarządcy bo to ich znajomy. Dostałeś pokój gratis? Lepszy widok? A może dwa miejsca parkingowe? :please: .... a może ....nie ...chyba jednak nie .... a może jednak jesteś pracownikiem Soboli? Dodatkowa premia od szefa za poemat na jego temat? Szef też ma magnetofon w szafie? Nie .... sorry ... dyktafon ... (chociaż zwyczaje PRL to jednak technika idzie naprzód).

zarządca też zna działanie biura od podszewki - pracownicy nie pracują tylko przyglądają się i śmieją z mieszkańców. Niezłą im opinie wystawiłeś :dol:

Pozdro.

Rockrider - 2012-06-18 12:08:27

Róbmy swoje

Krowa która dużo ryczy mało mleka daje ...

krasus - 2012-06-18 20:41:59

hmmm pracownicy w biurze nic nie mogą, sami nieraz sie śmiali pod nosem z "szefa". Sobol'a to biznesmen On patrzy co zrobić żeby się nie narobić a zarobić. Jemi w to graj, że sami coś robimy a On patrzy i kase zbija. Tutaj wszyscy mają wszystko w nosie, zarząd tylko robi to co mu pasuje.

Swoją drogą jak tam wniosek?

zastanawiałem się i dochodze do wniosku że jednak nikt z zarządu ni ma grama odwagi ani honoru, gdyby tak było to sam by się zrzekł funkcji, ktra cytuję "zarząd wspólnotą to wrzód takie zło konieczne, coś czego nie chcemy a musimy robić" to są słowa Pana Prezesa, które sam wypowiedział podczas rozmów przy sprzedaży nieruchomości. Zreszą słowa te potwierdziła zarówno Pani Gabriela jak i Ania oraz Pan od spraw technicznych.

kmmareek - 2012-06-18 21:25:08

Jakby miał trochę cywilnej odwagi i honoru to by się sam zrzekł, ALE .. wiemy, że planuje parking dla swojej żony/córki dla klientów lokalu 1 więc w jego osobistym interesie jest by móc mieć ostatnie słowo.

zarządca - 2012-06-18 23:22:40

Zgadza się tylko że Pan Prezes nie chce waszej zguby i apeluje o rozsądek. Chcecie zniszczyć wspólnotę!!! Można powiedzień NIE Prezesowi . Ale pytam się w imię czego, kogo ? Dlatego jeszcze raz proszę was z głębi serca w imieniu naszego dobra i zachowania prezesury Pana Prezesa. Zachowajcie to wspaniałe dziedzictwo któremu na imię wspólnota pod opieką naszego Prezesa. Proszę was o to. Proszę zanim gniew Prezesa oczyści degeneratów.

krasus - 2012-06-19 08:15:26

móqimy kategoryczne NIE. Wspólnota lepiej sobie poradzi pod zarządem Firmy do tego przeznaczonej. Dlaczego nie? otóż np ze względu na opieszalstwo w działaniu, po drugie działanie we własnym interesie a nie wspólnoty. Przypomnij sobie co było z odśnieżaniem? Otóż obudził się z ręką w nocniku. akontraktowan jest już Firma odśnieżająca? Proszę o szczerą odpowiedź a nie o gołosłowną propagandę kogo kto nie ma pojęcia jak działa wspólnota.

No cóż czego chceić od kogoś kto traktóje wszystko i wszystkich jak maszynkę do zarabiania nie patrząc na interes niczyj inny nawet swoich chlebodawców tylko na czóbek własnego nosa.

tecku - 2012-06-19 11:22:57

Mam nadzieję, że Szanowny Pan mgr. Sobola nie będzie robić zamieszania i odwoła zarząd sam. Słuszna uwaga, że pewnie na rękę by mu było jeszcze za swoich rządów ten parking wybudować, bo mógłby wtedy swoją samowolkę kontynuować bez przeszkód, ale jednak liczę, że ma honor.

kmmareek - 2012-06-19 19:21:34

zarządca napisał:

proszę was z głębi serca w imieniu Pana Prezesa ... Proszę zanim gniew Prezesa oczyści degeneratów.

Z tego wnoszę (po raz kolejny), że działasz w imieniu/za wiedzą pana Soboli (jest twoim mocodawcą) oraz, że kolejne zdanie (po raz kolejny) nosi znamiona groźby karalnej (art. 190 K.C.) ponieważ występuje u mnie obawa spełnienia zapowiadanej groźby i posiadam wszelkie przesłanki by sądzić, że obawa ta jest uzasadniona, niniejszym skłaniam się do złożenia wniosku o ściganie do prokuratury/Policji. Jeśli jednak nie działasz w imieniu pana Soboli chociaż go czcisz, niechcący dołożyłeś mu niepotrzebnych kłopotów.
Tak czy inaczej jeśli nie piszesz/pisałeś poprzez Internet z telefonu na kartę przez serwery w Indonezji z komputera bez zarejestrowanego systemu operacyjnego itp ... to już niedługo dowiemy się kim konkretnie jesteś.
Do miłego.

zarządca - 2012-06-19 20:03:24

Mój Drogi,
Możesz iść gdzie chcesz. Apel o szacunek dla Prezesa jest zasadny. Wspólnota ma być jednością. Zarząd działa zgodnie z prawem. Pan Prezes jest naszym zarządcą i mogę mieć własne zdanie. To że się boisz własnych działań wywrotowych   to twoja sprawa - gdyż wiesz ze Pan Prezes chce dla nas dobra i wierze ze Prezes znajdzie sposób na was. Może was wypleni , wyrwie z korzeniami . Więc jak się boisz to zmien postępowanie lub zgłoś szybko do organów ścigania . Podać ci adres? Widze ze gryzie sumienie. Mam nadzieje ze Prezes bedzie chciał naszego dobra i osłoni nas przed rozłamowcami.Mam prawo tak myśleć , pisać i taki pogląd propagować.Mogę pisać nawet o kóncu świata  jesli Prezesowi włos z głowy spadnie. Albo o zarazie lub klątwie. Boisz się klątwy?Zarazy ? To idz do organów scigania.I jeszcze jedno dla rozwiania waszej niepewnośći. Nie działam w imieniu Prezesa.

kmmareek - 2012-06-19 20:17:00

zarządca: nie kontynuuję - zalecenie adwokata.

Rockrider - 2012-06-19 20:33:39

Zarządco robisz niedzwiedzią przysługę panu Prezesowi. Dobrze wiemy, że Firma mgr Soboli chce sprzedawać mieszkania a ty raczej mu to utrudniasz bo to forum tez czytają potencjalni klienci, wiem coś o tym bo mam kontakt z branżą nieruchomości. Pan Prezes niestety stracił już dwu potencjalnych klientów bo własnie przeczytali to forum i jednak zrezygnowali z kupna mieszkania w tej inwestycji.

Trzymaj tak dalej ...

Malina - 2012-06-19 21:26:43

Witam,

jak to czytam to śmiać mi się chce. Rozumiem że "zarządca" może i chce dobrze w swoim rozumowaniu. Świtny z niego agitator . Dobrze że mamy wolność słowa. Ubaw mam świetny. W jakimś procencie ma racje. Wierzy w tego prezesa jak w bożka. No i sie nie dziwie skoro w polityce jeszcze większe głupoty gadają to i on może.

Kasia

krasus - 2012-06-19 22:56:10

kmmareek ma rację nie ma co prowokować głupich wypowiedzi zarządcy, kto chce pójdzie za jego głosem, kto chce pójdzie za głosem rozłamowców <hahaha> też znam osobę, która chciała kupi mieszkanie ale zrezygnowała po zapozaniu się  z głosem zarządcy :-) no cóż przykre to ale zarazem zabawne, taki trol/prowokator też jest potrzebny choćby po to by rozbawić społeczeństwo :-)
z mojej strony EOT

Pozdrawiam

tecku - 2012-06-20 08:37:43

Ja myślę, że ktoś po prostu sobie zabawę z tego robi, zwłaszcza teksty o tajnym przyjęciu u prezesa. Znając życie to jakiś wynajmujący student jakiegoś egzotycznego kierunku albo jakiejś historii, bo widać fascynację PRL-em :). Ja mam ubaw po pachy :)

pob - 2012-08-02 13:53:54

Dopisuje się z prośbą o nie malowanie po ścianach czy drzwiach !
A jeśli ktoś już wynajmuje komuś mieszkanie to proszę robić to z głową.
To samo z papierosami, sam pale, mam popielniczkę z której pety trafiają do woreczka - da się.
Jest również sposób aby kiepować do słoiczka z wodą - ale proszę go wtedy zamykać i nie
wystawiać na słońce bo to trochę śmierdzi - sam się na tym kiedyś przejechałem :D

krasus - 2012-08-19 01:27:21

Taka jedna uwaga. Wiem, że z placu zabaw korzystają również członkowie innych wspólnot (można by umieścić informację, których, żeby była jasność) ale głupota niektóryh przekracza wszelkie granice. Pomijam chusteczki wetknięte w trawe i różne inne śmieci tego typu. Ale siedziąc na ławeczce przy której defakto znajduje się kosz w odległości dosłownie na wyciągnięcie ręki trzeba być conajmniej ociemniałym żeby butelki po napojach zostawiać pod/na ławce. Ludzie przecież to jest nasz teren zielony w dodatku bawią się tam nasze pociechy, szanujmy to póki mamy jeszcze co. W taki sposób do końca roku zamienimy plac zabaw w wysypisko śmieci.

Fajnie by było jak by była jasność kto może korzystać (można by było zwracać uwagę a tak co hmm każdy może powiedzieć przcież płacę) ponieważ w czwartek przyszli sobie ludzie nie dość, że z psem, który latał nawet po tym czymś nazywanym piaskownicą to w dodatku cih jak by się wydawało duże (z wyglądu około 5-7 letnie) dzieci skakały beztrosko po łąwkach i ogrodzeniu. Wisi mi czy zawisną na płoci albo sobie coś zrobią ale brudzą ławkę na której później mógł by ktoś usiąść.

Wiem, że plac jest sprzątany ale czy to oznacza, iż codzinnie mamy tam obić burdel i pozostawiać po sobie syf?

Krzysztof może by jakąś informację o zakazie wprowadzania zwierząt na plac zabaw. A no i pojawiają się koty sąsiada zza ogrodzenia jak mi te zwierzęta osobiście nie przeszkadzają ale piaskownicy juz jak najbardziej.

Swoją drogą nie dało by się sowodować wymiany oraz zwiększenia ilości piasku w piaskownicy, ewentualnie jej powiększenia?

ania_vu - 2012-08-19 09:13:46

Ja mieszkam w bloku 40A i z tego co wiem blok obok czyli 40 też dostał klucze. I tak jak Was denerwuje mnie śmiecenie, nie sprzątanie po sobie i starsze dzieciaki, które wszystko bezmyślnie niszczą. Ja już raz wydarłam się na grupę, która wesoło wkroczyła na plac z pistoletami na kulki :/
Piaskownica to koszmar. Wg mnie nadaje się tylko do wymiany. Dobrze by było ją powiększyć i jej dno czymś wyłożyć. Kolejne pytanie czy musi być w niej aż tyle gratów? Zepsute i połamane zabawki staram się wyrzucać do kosza, ale to niewiele daje gdyż zaraz przybywają nowe. Mam wrażenie, że nikt o to nie dba. Poza tym rodzice nie zamykają za sobą bramki na klucz jak wychodzą z pustego placu dlatego nie wiem czy ktoś nie korzysta sobie z niego bezprawnie.
Przemilczę tę piękną wizualizację ze strony Soboli.  Miał być cudowny ogórek jordanowski a mamy zasyfiony mały placyk...

krzysztof - 2012-08-20 11:27:41

ania_vu napisał:

Piaskownica to koszmar. Wg mnie nadaje się tylko do wymiany. Dobrze by było ją powiększyć i jej dno czymś wyłożyć.

Piasek jest już zamówiony podobnie jak plandeka. Wymiana ma być pod koniec sierpnia ponieważ od września nowa firma sprzątająca wchodzi na budynki 38B i 38C i to właśnie ona w ramach usługi za "free" będzie sprzątała plac. Jeśli coś się będzie przeciągało to proszę o kontakt z REDUTą.

Co do jakości samego placu ... no cóż z tego co wiem to została wybrana najtańsza wersja czego efektem jest ziemia na dnie.

krasus napisał:

Krzysztof może by jakąś informację o zakazie wprowadzania zwierząt na plac zabaw.

Zrobione, pojawi się wkrótce.

krasus - 2012-08-20 19:36:31

krzysztof napisał:

Zrobione, pojawi się wkrótce.

hmmm wiem, że OT ale apropo informacji, może  by też zawiesić informację kto jest uprawniony do kożystania.
Osobiście nie mam nicp rzeciwko aby inni tam przychodzili ale skoro my płacimy a oni śmiecą to jednak informacja o tym które wspólnoty są uprawnione też mogła by się gdzieś znaleźć ewentualnie "wstęp wzbrioniony osobom nieupoważnionym" oraz informacja o tym kto zarządza placem. Wetdy czarno na białym była by na płocie podstawa do wypraszania osób nadliczbowym.
Wiem, że dzieciom nie łatwo wytłumaczyć, że nie wolno na ten plac no ale cóż momentami już jest tłoczno.

Można by pójść dalej znam miejsca gdzie place są zamykane nie tak jak u nas tylko drzwi domykające się samoczynnie otwkierane za pomocą karty zbliżeniowej. Masz kartę wchodzi i wychodzisz, nie masz karty masz problem ;-)

argentynka - 2012-08-20 19:47:37

krasus napisał:

Krzysztof może by jakąś informację o zakazie wprowadzania zwierząt na plac zabaw.

krzysztof napisał:

Zrobione, pojawi się wkrótce.

Ale taka informacja chyba jest w regulaminie placu zabaw, chociaż fakt faktem, jak to zwykle bywa,  może dla niektórych jest za mało widoczna :) a regulaminu pewnie nie każdemu chce się czytać.

A co do kotów. Koty są niestety ogromną plagą miejsc, w których jest piasek, (oj znacznie większą niż psy) przeważnie załatwiają się właśnie w takich miejscach i wiele się na to nie poradzi, przecież bez problemu przeskoczą przez ogrodzenie. Koty załatwiały się w piasku, który był do niedawna jeszcze koło wjazdu do garaży pod blokiem C, piaskownicę więc traktują zapewne podobnie.

krasus - 2012-08-20 20:07:59

argentynka napisał:

Ale taka informacja chyba jest w regulaminie placu zabaw, chociaż fakt faktem, jak to zwykle bywa,  może dla niektórych jest za mało widoczna :) a regulaminu pewnie nie każdemu chce się czytać.

No tak w sumie jest ale większość nawet nie zwraca na to uwagi, a tak tabliczka kosztuje kilka/kilkanaście zł i jest ładna obrazkowa - nie trzeba umieć czytać więc inteligencja  ani wykrztałcenie nie będą potrzebne ;-)

argentynka napisał:

A co do kotów. Koty są niestety ogromną plagą miejsc, w których jest piasek.

No tak koty są plagą ale jak się uda można pstryknąć fotki dojść do właściciela i niech zmienia piasek nawet codzień ;-) Jak nie umiekotów wytresować niech je trzyma na smyczy :P czepiam się ale to przez upał poza tym mam dzieci :D

Za zwierzęta odpowiadają właściciele i tu nie ma znaczenia jakie zwierzę.

ania_vu - 2012-08-22 11:23:45

Dzisiaj stwierdziłam, że część osób korzysta bezprawnie z placu zabaw. Widziałam kobietę z dzieckiem na zamkniętym placu proinsu, która 15 min wcześniej radośnie siedziała u nas. Podejrzewam, że nie tylko ona korzysta z cienia...
Dzisiaj o 9 rano był względny spokój i znajome twarze a później zrobił się na prawdę tłok. Denerwuje mnie to niemiłosiernie, ale nie będę przecież do każdej osoby podchodzić i prosić o dowód w postaci klucza... a taki przecież można sobie łatwo dorobić od kogoś kto ma. Ale niby dlaczego mam płacić za utrzymanie placu zabaw, z którego bezprawnie korzystają ludzie z innych wspólnot. Przydały by się na prawdę jakieś karty magnetyczne czy coś w tym rodzaju czego nie da się podrobić i bez czego nie wejdzie się na plac.
W piaskownicy siedziało dzisiaj z 10 dzieci...nie muszę pisać, że prawie się pozabijały :/

kmmareek - 2012-08-22 11:56:06

A sobol siedzi sobie, patrzy na to i myśli: "ech, jaki ten plebs naiwny i głupi - jego dzieci włażą sobie na głowy w tej namiastce placu zabaw jaki im ofiarowałem huehuehue"

ania_vu - 2012-08-22 12:45:33

Ehhh wieszam pranie i co widzę? Kolejne 3 baby na zamkniętym osiedlu proinsu na placu zabaw, które widziałam rano u nas.
Nikt placu nie zamyka i chodzi po nim kto chce. Jak łaskawie reduta zaproponuje spotkanie to na pewno tę kwestię na nim poruszę.
Nie mam zamiaru płacić za to, żeby cudze dzieciaki wesoło hasały po tym skrawku zieleni. Może to brzmi brutalnie, ale nie jesteśmy przecież instytucją charytatywną. Nas nikt nie wpuści na ich place zabaw...

kmmareek - 2012-08-22 14:09:13

Na starszych osiedlach nie było problemu - bloki nie były ogrodzone jak w obozie (nazwa ulicy...) place były wspólne, kupę zieleni... Może jednak sprzedać to i kupić coś na Hucie czy Czyżynach w płycie ;) ?

ania_vu - 2012-08-22 17:21:49

Ano kiedyś wszędzie można było się bawić. Ja bym nie miała nic przeciwko. Wkurza mnie tylko fakt, że ludzie nic złego nie widzą w tym, że korzystają z cudzego za darmo. A my przecież za utrzymanie placu zabaw płacimy z własnej kieszeni.
Miło by było gdyby można było pójść gdzie się chce, ale skoro my nie możemy korzystać z ich własności to dlaczego oni mogą sobie korzystać z naszej?

Pozdrawiam :)

Btw ciekawa jestem czy zostało usunięto gniazdo szerszeni z bloku 38b. Wczoraj do mnie i sąsiada wleciały po 3 sztuki tego paskudztwa.
Zgłosiliśmy Reducie sprawę i mam nadzieję, że szybko ktoś je stamtąd usunie.

krasus - 2012-08-22 17:55:53

Problem polega na tym, iż kiedyś osiedlem zarządzała spółdzielnia mieszkaniowa mająca kilkadziesią/kilkaset bloków pod opieką i nikt nie miał na nic wpływu. Teraz są wspólnoty czasem jedno czasem kilku blokowe i każda wspólnota chce/ma mieć wszstko swoje. Kto to upilnuje?

Ciekawe rozwiązanie nie będziemy płacić bo inni korzystają hmmm może i racja ale po takim podejściu plac jaki by nie był - jest jaki jest jedynie piaskownica ro ochłap i jedno wielkie nieporozumienie sobol pokazał jakim jest gburem i oszustem w tej i innych sprawach - plac zaniknie. Cóż mamy dzieci i będziemy mieć coraz więcej.

Osobiście uważam można  by było się dogadać w kilka wspólnot jak obecnie pogonić oszusta odzyskać teren zielony zajęty bezprawnie w drodze układów w UM i zrobić ogródej jordanowski a sobol niech się wypcha klienci będą pęłźli piechotą do lokalu usługowego :-)

To może bramka samozamykająca z zamkiem biometrycznym ale nie taka na klamkę tylko ja np do zoo obotowa przpuszczająca pojedyńczo a na płocie drut kolczasty aby przypadkiem nikt nie przeskoczył a jak już mu się uda to zaminnować bum i nie ma ;-)

Tak na poważnie zamknijmy się bramą bo pod szlabanem można przejść rozwiżmy umowy  sąsiednimi wspólnotami i będzie to tylko nasz pkac zabaw. Na plac proinsu obcy nie wchodzili dopói nie pojawiła się awaria mechanizmu bramy, a może umowę podpisać ze wszstkimi wspólnotami aż do torfowej (wiem, że na plac zabaw przychodzą osoby mieszkające obok przedszkola smerfy i jeszcze podczas miłej pogawędki się do tego przyznają nie widząc w tyn nic złego - przecież teren otwarty i nie ma żadnej informacji). Po podpisaniu takiej umowy wszyscy ze wszystkiego wszędzie począwszy u nas skńczywszy koło przystanku będą mogli korzystać. Albo inaczaj - dużo prościej. Każda wspólnota utrzymuje i odpowiada za swój plac zabaw a korzystać może ze wszystkich sąsiednich. Dlaczego przychodzą do nas mieszkający w budynkach proinsu na wyjścia z naszego osiedla (mają ładny plac zamknięty przy żwirowej drodze) a my u nich korzystać nie morzemy?  To samo z proinsowymi budynkami po sąsiedzku.
Może się dogadać zrobić furtkę i handel wymienny oni mogli by korzystać u nas a my u nich oczywiście za free my mamy nieco inny zacieniony oni mają super piaskownicę z dobrym piaskiem i nasłoneczniony.
Oczywiście stwierdzenie złamania regulaminu przez mieszkańców której kolwiek ze wspólnot skutkowała by zakazem korzystania lokatorom danej wspólnoty z placu przez określony okres (np śmiecenie - miesiąc zakazu; skakanie po ogrodzeniu/ławkach - 2 - miesiące; niszczenie mienia - 6 miesięcy i td.)

ania_vu - 2012-08-22 18:38:02

Nie ma szans aby dogadać się ze wszystkimi wspólnotami... Z placu zabaw może korzystać prawnie kilka bloków (klientów Pana Magistra) a pozostali się wypięli czyt. nie płacą za to a korzystają bo przecież wszystko jest otwarte i ogólnodostępne. Mnie się to nie podoba. Nie trzeba się od razu odgradzać ale wymyślić sposób aby osoby nieuprawnione nie wchodziły na plac zabaw. Dlaczego mam siedzieć w tłoku i wrzasku, brudzie skoro można inaczej. Obcy nie będą dbać o sprzęty i czystość bo to nie ich...i nie płacą.
Też jestem za odzyskaniem tego kawałka, który miał być szumnym "ogródkiem jordanowskim"  i stworzeniu czegoś dla starszych dzieciaków np boiska do kosza czy czegoś w tym stylu.

revlonik - 2012-08-22 18:51:07

ania_vu napisał:

Btw ciekawa jestem czy zostało usunięto gniazdo szerszeni z bloku 38b. Wczoraj do mnie i sąsiada wleciały po 3 sztuki tego paskudztwa.
Zgłosiliśmy Reducie sprawę i mam nadzieję, że szybko ktoś je stamtąd usunie.

a wiadomo gdzie jest to gniazdo ?? bo jeśli nie to obawiam się że szybko nie zostanie usunięte ;/

ania_vu - 2012-08-22 19:00:19

Jak dzisiaj patrzyłam to szerszenie latały nad ostatnim balkonem przy pierwszej klatce. Sąsiad mi mówił, że koło jakiejś rury siedzą paskudy.

krasus - 2012-08-22 19:06:25

Tyko zauważ, że to jest nie możliwe, musiał by siedzieć portier i legitymować każdego.

Sorry ale w obecnym stanie nie ma możliwości zabezpieczyć sięprzed niechcianymi/bezprawnymi urzytkowanikami. Nawet jeśli by się pojawiła brama  (szlaban można ominąć/przejść pod/przeskoczyć) przy wjeździe na teren wspólnoty to jak się do placu wtedy dostanie ktoś ze wspólnoty z poprzedniego etapu mgr'a? Skoro osiedle wtedy będzie zamknięte to niby czemu mieszkańcy innych wspólnot mają znać kod/mieć klucz/pilota do bramy/furtki?

Tak poza tym służebność na poczet działki/ogródka jest tylko na drodze dojazowej więć członkowie wspólnot uprawnionych do kożystania z tego placu nie mają tak naprawdę legalnego dojścia/dojazdu do placu zabaw. Droga w prawo za wzniesieniem stanowi już inną działkę, w kótrej jeśli się nie mylę nie macją udziału. Chcesz tak wszystko kontrolować/egzekfować to wybacz reszta po zanami musiała by iść bramą wjazdową na "parking" i parkingiem przez furtkę znajdującą się między parkingiem/placem zabaw" bo iść drogą do chodnika już oficjalnie nie mogli by :-) Mają osobne klucze? Nie. Więc cóż. Jak widzisz jak by się chciało wszystkiego upilnować to sorry okazało by się, że partycypują w kosztach czegoś do czego się im nie uda dojść a jak już to mają po drodze kilka przeszkód ;-)

ania_vu napisał:

Jak dzisiaj patrzyłam to szerszenie latały nad ostatnim balkonem przy pierwszej klatce. Sąsiad mi mówił, że koło jakiejś rury siedzą paskudy.

A to nie jest tak, że jeśli jest znane miejsce gdzie usytułowane jest gniazdo, a obecność szerszeni zagraża obywatelom to można zgłosić do straży bezpośrednio? Wydaje mi się, iż gniazdo usytułowane w bloku/bezpośrednio przy nim a owady wlatujące do mieszkań stanowią zagrożenie dla ludzi. Może warto pominąć redutę i zadzwonić na 998, najwyżej odmówią a może sięp ojawią zanim reduta zdążyła by przenalizować sytuację, pomijam rachunek za usunięcie gniazda przez firmę bo zarządca napewno nie przez straż tylko prywatnie. A straż nie nalicza opłat.

amoa_vu napisał:

Też jestem za odzyskaniem tego kawałka, który miał być szumnym "ogródkiem jordanowskim"  i stworzeniu czegoś dla starszych dzieciaków np boiska do kosza czy czegoś w tym stylu.

Dziwię, śię iż zarządca nie kieruje sprawy do sądu administracyjnego w celu wyjaśnienia sprawy. PRzecież taki sąd działa bezpłatnie.  No ale cóż kilka jeszcze spraw można by do tegoż sądu oddać jak np podział mieszkań bez wymaganej ustawowo uchwały. My przecież nic do stracenia nie mamy a jedynie zyskać możemy. Dziwi mnie taka asekuracyjna postawa reduty.
Dlaczego przy budynkach proinsu mimo brakujących miejsc postojowych nie chcą zlkwidować kawałka trawniczka przy płocie zaraz za bramą wjazdową? Ano dlatego, że boją się, iż w razie jakiejś kontroli będzie wpadka bo pomniejszyli część 30% zieleni na poczet parkingu nawet tego "zielonego" jak to pewna tu osoba nazywa.

revlonik - 2012-08-22 19:13:56

ania_vu napisał:

Jak dzisiaj patrzyłam to szerszenie latały nad ostatnim balkonem przy pierwszej klatce. Sąsiad mi mówił, że koło jakiejś rury siedzą paskudy.

no to chociaż tyle że wiadomo w jakiej okolicy ich szukać to miejmy nadzieję że uda się je usunąć, bo tak średnio przyjemnie się śpi jak tak nagle wlatuje paskuda do sypialni ;/

ania_vu - 2012-08-22 19:22:19

Ehh to nie tak, że chcę wszystko kontrolować. Tylko czasem nie ma gdzie za przeproszeniem tyłka złożyć bo jest tyle ludzi. Tak swoją drogą mieszkam poza Waszą wspólnotą. W bloku 40A. Nasz blok w całości zgodził się na dzielenie kosztów w utrzymaniu placu zabaw i dostaliśmy klucze. Czy to tak ciężko zrozumieć, że chce w spokoju z dzieckiem posiedzieć i pobawić się? Czekaliśmy na ten plac zabaw 2 lata i po prostu mam żal do ludzi, że nie potrafią się zachować.

Reduta podobno zgłosiła już sprawę do straży.

Na prawdę nie chcę wychodzić na jakąś obłąkaną babę, ale momentami robi się tłok i jest nieprzyjemnie... :(

krasus - 2012-08-22 20:07:19

A mylisz że co my czujemy jak widzimy kiedy obcy wchodzą świnią i panoszą się bezczelnie. Ale cóż niektórzy mają sieczkę zamiast mózgu, cóż.
Nie obraź się Ci co są uprawnieni ok tak miało/ma być i już. Też jesteśmy zawiedzieni przynajmniej częściowo widząc jak mgr oszukał wszystkich wcześniejszych oraz obecnych klientów. Ale cóż papier wszystko przyjmie, projekt był genialny, naiwność ludzi też widać, pewnie część by nie kupiła tu mieszkania gdby wiedziała co się będzie działo. Nie mówie już o spadku nieruchomości gdyż zaplecze miało być inne a jest zupełnie inne. To jest zwykłe oszustwo i tyle

ania_vu - 2012-08-22 20:54:31

Nie obrażam się. Mam nadzieję, że facet nie pozostanie bezkarny. My już 3 lata szarpiemy się z panem magistrem odnośnie naprawy usterek...
Poczytuję Was regularnie, bo sama miałam kupić mieszkanie w bloku 38b. I pamiętam jakie gruszki na wierzbie obiecywał. A ogródek był koronnym argumentem aby kupić mieszkanie. Pomimo wszystkich niedogonień i "smrodów" i zamieniłabym tej lokalizacji na inną z różnych względów.

krasus - 2012-08-22 21:02:53

taaa my sobie tu gadu gadu a mgr (magazynier :D) się śmieje i triumfuje jak oszukał kolejną grupę naiwniaków i defakto nadal oszukuje na każdym kroku.

kmmareek - 2012-08-22 22:59:09

No ale jak będzie stawiał kolejne bloki mam nadzieję, że wesprzemy go marketingowo, oczywiście tak samo go wesprzemy jak on nas :) - internet ma sporą moc przekonywania :)

krzysztof - 2012-08-23 00:31:26

kmmareek napisał:

No ale jak będzie stawiał kolejne bloki mam nadzieję, że wesprzemy go marketingowo

Popieram :) W tekście postów muszą się jednak znaleźć poszukiwane frazy, wtedy roboty umieszczą dany wątek wysoko w wyszukiwarce.

saark18 - 2012-08-23 20:32:05

Witam.
ja lubię to miejsce. Jestem zadowolony z mieszkania, otoczenia i ...większości Sąsiadów :). Podoba mi się spokój i przestrzeń. I zieleń, To co mnie wkurza opisywałem w innych wątkach, Fajne jest też to ze w ramach naszej małej wspólnoty jest parę osób które usiłują działać na rzecz tego żeby to co znajduje się za drzwiami mojego mieszkania działało należycie. Natomiast nie fajne jest to że cenne odgrodzenie naszej małej przestrzeni powoli jest zagrożone przez kolejnych parę nowości.
Pierwsza nowość.
Gabinet z parkingiem dla pacjentów czy tam innych klientów.
Dwa
Bardziej ogólnodostępny niż informowano mnie wcześniej kącik zabaw dla dzieci - bo po wielkości raczej ogródkiem jordanowskim nazwać tego nie można.
wiec
Proponowałbym wrócić do pomysłu szlabanu na wjeździe.I jak właścicielka gabinetu rozwiązała by sobie problem wpuszczania i wypuszczania klientów z samochodami- to akurat nie mój problem:)niech ona się martwi.
Teren jest wspólnoty więc mamy prawo się odgradzać jeżeli mamy ochotę.Tak?
Oznaczenie terenu jako prywatny- możne niektórzy nie maja świadomości ze łażą po cudzym?
Opisanie na ogródku bloków które według umowy dewelopera mają prawo korzystać z placu zabaw i rozdanie zainteresowanym jakiegoś gadżetu który pozwoliłby Mamą które mogą korzystać z placu rozpoznawać się miedzy sobą.Breloczek do klucza?Albo co?
Od zeszłego roku drastycznie wzrosła ilość obcych kręcąca sie po osiedlu. Może czas wrócić do pomysłu jak oddzielić przestrzeń naszych bloków od ulicy? To nie paranoja. to zdrowe myślenie.
Szlaban postawiony nawet tylko na środku uliczki dojazdowej byłby zdrową barierą choćby psychologiczną dla łaziorów.
Z mojego punktu widzenia wszystkie "inwestycje" powstałe na naszym osiedlu w 2012 roku są durne i nie trafione. Może czas to zmienić i zrobić to na co my mamy ochotę?
ps,
czy ktoś z Państwa wie czy my jako wspólnota musimy umożliwiać wjazd klientom gabinetu na powstający? parking? Jaki jest dokładnie obrys naszej wspólnej własności?

krasus - 2012-08-23 21:47:25

hmm no niestety chyba musimy umożliwić wjazd ponieważ cała działka została podzielona na 3 mniejsze. Jedną z nich jest właśnie droga dojazdowa do drugiej (parkingu - ogródka) i zdaje się, że w KW jest wpisana nieodpłatna służebność.
Co do ogrodzenia hmm ludzi wszędobylskich szlaban nie odpędzi a w dodatku jeśli ten nciagany parking ruszy to będzie on prawdopodobnie cały czas blokowany/psuty.
Będę nudny ale pownniśmy powiedzieć NIE takiemu jednemu oszutowi i zwrócić się do odpowiednich instytucji o rozstzrygnięcie.

Myślę, że reduta jako Zarządca powinna znać odpowiedź na wszystkie burtujące Cie pytania :-)

Nie sądzę aby "naznaczanie" ludzi było dobrym pomysłem. Zapomnisz breloczka albo go zabierzesz niechcący do pracy i co? Dziecko nie wejdzie na plac zabaw bo inni je "żywcem porzebią" ;-) Po czasie z widzenia choćby będziemy wiedzieć kto jest kto mniej więcej i będzie można wypraszać a czasem wyrzucać nieproszonych gości.

Tak poza konkursem - nie skorzystałaś nigdy z czyjegoś placu zabaw będąc gdzieś na spacerze\zakupach? :D Swoją drogą weź osiedle europejskie mają kilka mniejszych placów niektóre całkiem fajne i nit ma tam płotów\szlabanów ani nic takiego i nikt nikogo nie wyrzuca inna sprawa tam jest jak by czyściej (częściej sprzątają czy więcej kultury?) Mamy stosunkowo mały placy i kilka koszy a ludzie i tak śmiecą hmm takie osobniki ciężko ludźmi nazywać bo żeby papierek na ziemię rzucić gdzie kosz oddalony jest o metr to trzeba być skończonym idiotą.

saark18 - 2012-08-23 23:55:28

:)) raczej nie korzystałam ostatnio, a nawet nie korzystałem z cudzych prywatnych placów zabaw bo za ciężki jestem :).a gdy moje dziecko jeszcze małe było to raczej chodziliśmy ma ogólnodostępne.
nie demonizowałbym kwestii zostawiania breloczka w pracy bo można go dopiąc do klucza od furtki...raczej sie kluczy prywatnych w pracy nie zostawia.
z mojego pomieszkiwania w innych krajach europejskich pamiętam i szlabany i tabliczki teren prywatny i nawet to że tambylcy je respektowali.
jezeli chodzi o ogrodzenia psychologiczne:) na Plantach są płotki przy trawnikach wysokości 30? 40 cm a prawie skutecznie odgradzają od łażenia po trawnikach.
wydaje mi się też ze jest mniejsze prawdopodobieństwo że na naszym terenie sami będziemy sobie śmiecić niz ze zrobi to ktoś z zewnątrz.prawda?
...a wojenki z deweloperem?...postawiłbym na wydział architektury. a nie na tvn.
nie wiem też dla czego szlaban miałby być psuty? dookoła są bloki i osiedla posiadające bramy i szlabany i nie zauważyłem żeby były popsute?
i ponieważ temat szlabanu co jakiś czas się pojawia może też by zrobić sondę kto chce a kto nie? tylko z taką może mała modyfikacją-weryfikacja kto głosuje jako mieszkaniec naszej wspólnoty a kto wyraża opinie będąc osobą z zewnątrz.
ps. Krasus - masz może rzut osiedla z zaznaczonym podziałem na własność wspólnoty, służebności i dojazdy?byłbym wdzięczny za coś takiego.

krasus - 2012-08-24 00:18:49

saark18 sorry nie mam pojęcia gdzie mogę mieć jaką kolwiek mapkę. Reduta powinna mieć pełną dokumentację naszego osiedla. Z tego co pamiętam wyrys można było dostać od sobola mi był potrzeby do wniosku kredytowego.
Weź pod uwagę, iż żyjemy w Polskce nie zagranicą i tutaj mało jakie przepisy są respektowane dobrowolnie. Wspólnoty dookoła te zamknięte nie posiadają na swoim terenie lokali usługowych a jeśli już to na zewnątrz ogrodzenia.
Co do ankiety - przecież był adołączona do korespondencji od Reduty. Swoją drogą podobno bardzo mało mieszkańców ją wypełnioną zwróciło. Tam były różne kwestie nie tylko forma "zabezpieczenia" naszego terenu przed obcymi.
Co do breloczka weź scenariusz:
Idziesz wieczorem na plac z dzieckiem, wracasz kucze masz w kieszeni rano jedziesz do rpacy nie zostawiwszy kluczy, dziecko jest w domu z drugim rodzicem i chce iść na plac ale niestety breloczek pojechał z Toba ;-) Wiesz można wprowadzić identyfikatory, hmm tatułaże, pieczątki jak na dyskotekach i td ;-) Niestety ale mam wrażenie, że pole minowe w Polsce nie zdało by egzaminu :-)
Ja akurat nie jestem zwolennikiem rozwiązania medialnego ale jeśli miało by ono przynieść porządany skótek to hmmm w ostateczności czemu nie? Miałem raczej na myśli sąd administracyjny, który jest zobowiązany rozpatrzeć sprawę i robi to  tego co wiem darmowo a że przy okazji morze jakaś szuja popłynąć - cóż przyroda - jak nie my ich to oni nas.

krzysztof - 2012-08-24 09:07:01

saark18 napisał:

masz może rzut osiedla z zaznaczonym podziałem na własność wspólnoty, służebności i dojazdy?byłbym wdzięczny za coś takiego.

Mapki ma REDUTA, oglądałem je kilkanaście razy. Jak podejdziesz to zrobią Ci ksero.

ania_vu - 2012-08-24 09:22:26

Wracając do tego nieszczęsnego placu zabaw to wydaje mi się, że dobrym rozwiązaniem były by drzwi, które się zatrzaskują. Takie jak np w ogrodzonym osiedlu proinsu. Z jednej strony można je otworzyć kluczem a z drugiej przyciskiem. Ja nie mam nic przeciwko cudzym dzieciom bo one najmniej winne, ale ten pseudo plac jest na prawdę mały i jak przyjdzie 10 obcych dzieci to na prawdę jest tłok.

obozoweTango - 2012-08-24 09:36:36

saark18 napisał:

masz może rzut osiedla z zaznaczonym podziałem na własność wspólnoty, służebności i dojazdy?byłbym wdzięczny za coś takiego.

Poglądowy podział można zobaczyć tutaj:
http://msip2.um.krakow.pl/portal_ogolny … dynkow.xml

ania_vu napisał:

Wracając do tego nieszczęsnego placu zabaw to wydaje mi się, że dobrym rozwiązaniem były by drzwi, które się zatrzaskują. Takie jak np w ogrodzonym osiedlu proinsu. Z jednej strony można je otworzyć kluczem a z drugiej przyciskiem. Ja nie mam nic przeciwko cudzym dzieciom bo one najmniej winne, ale ten pseudo plac jest na prawdę mały i jak przyjdzie 10 obcych dzieci to na prawdę jest tłok.

Faktycznie na placu zabaw zaczyna robić się dosyć tłoczno. Pojawiają się coraz to nowe twarze które delektują się cieniem:) A dzieci skaczą jedno po drugim.
Można by była tak ulepszyć zamek w furtce na plac zabaw aby klamka z zewnątrz nie otwierała zamka a jedynie wsadzony klucz otwiera. Klamka służy jedynie do pociągnięcia furtki:) Wówczas jeśli ktoś nie ma klucza to bramki nie otworzy:) Klamka od środka musi działać normalnie tak aby dało się bez problemu plac zabaw opuścić.
Przydała by się chyba też tabliczka na ogrodzeniu z przekreślonym psem aby było dobitnie widać że nie jest to miejsce dla psów!

krzysztof - 2012-10-11 22:25:26

Dzisiaj żona podczas spaceru z dzieckiem zauważyła Panią z pieskiem, która najpierw wyszła z bloków przed nami (40 albo 42) a następnie spacerowała sobie wzdłuż obozowej. Jej piesek postanowił jednak zrobić to i owo więc udała się przed blok B gdzie piesek się załatwił a następnie gdy spostrzegła moją żonę to baaaardzo szybkim krokiem opuściła teren osiedla.

Prośba, jeśli ktoś coś takiego zobaczy aby "odpowiednio zareagował" lub zrobił zdjęcie komórką. Żonie ze względu na dziecko nie udało się jej dogonić.

Nawet nie wiem jak to nazwać :(

krasus - 2012-10-11 22:40:35

nazwać pi........... co nie zmienia faktu braku pojemników i worków na psie kupy na naszym osiedlu, oraz zakazu wyprowadzania piesków na "trawkę" na terenie osiedla.

Pomijam zakaz wstępu nieupoważnionym.

Szamba betonowe Iława Witamy na stronie