krzysztof - 2015-07-08 15:56:33

Zapewne każdy zauważył, że w sezonie wakacyjnym, kiedy normalnie samochodów ubywało nam ich przybyło. Co więcej problem jest już na tyle poważny, że mieszkańcy parkują poza osiedlem natomiast praktycznie każde dostępne miejsce jest zastawione.

Na szybko sprawdziłem w REDUCie czy były wydawane jakieś duplikaty identyfikatorów i dowiedziałem się, że nie. Były natomiast wydawane identyfikatory, po które nikt się wcześniej nie zgłosił. We wszystkich wiadomych mi przypadkach byli to wynajmujący.

Generalnie najprostszym rozwiązaniem jest zakup miejsca postojowego i problem dla konkretnej osoby znika z głowy. Z drugiej strony, kiedy w zeszłym roku znakowaliśmy miejsca postojowe cicho zakładaliśmy, że nikt poza ich obrębem nie będzie parkował. Chodzi nie tylko o komfort dojazdu do garażu, dojazd śmieciarki (do zakazów nikt się nie stosuje), czy szybką wizytę Pana z pizzą lub transport mebli ale przede wszystkim realną możliwość dojazdu karetki czy straży pożarnej. Na pewno taka sytuacja nie może trwa wiecznie.

Przyczyny obecnego stanu rzeczy są następujące:
1) nadal są osoby, które posiadają miejsca parkingowe w garażu i parkują na zewnątrz bo tak im wygodniej
2) są osoby, które posiadają 2 lub nawet 3 samochody i co najwyżej jedno miejsce postojowe a zdarza się, że nawet żadnego
3) wynajmujący, którzy dzielą mieszkania i posiadają 2 lub więcej samochodów - pojazd bez identyfikatora parkuje w garażu, kolejne na zewnątrz
4) są samochody bez identyfikatorów ... które mogą w zasadzie być dowolnymi samochodami sąsiadów, wynajmujących

Macie jakieś pomysły, sugestie jak poprawić obecny stan?

Jak przekonać osoby, które mają miejsca aby z nich korzystały?
Jaką metodę zastosować aby nie postawić lasu znaków i zmusić osoby do nieparkowania dosłownie wszędzie?

Jest jeszcze jedno rozwiązanie, które pojawiło się ostatnio wraz najemcą gabinetów. Rozpoczynam negocjacje z Sobolą dotyczące otwarcia parkingu z ażurów co jednak oznacza zapłatę pewnej kwoty firmie Sobola. Wartość tej kwoty jest właśnie przedmiotem negocjacji. Pytanie czy to dobry kierunek i ile wspólnota jest wstanie zapłacić rocznie za te kilka miejsc?

kmmareek - 2015-07-08 21:47:26

Aut będzie przybywało - to normalne.
Co zrobić z osobami z punktu 1. nie wiem - a jest ich kilka.
Parking Soboli ok, ale za ile..

Orientujesz się ile jest wolnych miejsc w garażu? Może negocjacja ceny wynajmu/sprzedaży miejsca w garażu - wtedy może kilka osób się zdecyduje (nie wiem ile jest tych miejsc, ale przychodu z nich nie ma więc może ? ...).

Dołują mnie mało komfortowe sytuacje, kiedy ma się gości i tłumaczy, gdzie ewentualnie mogą zaparkować bo pod blokiem nie ma miejsca...

cytrus - 2015-07-08 22:06:18

A kto będzie z tego korzystał? Niech płacą Ci co chcą tam parkować. Są miejsca parkingowe do sprzedania a ponadto  nie każde gospodarstwo domowe ma auto. Przypominam  że  zgodnie z planem przewidzianych jest znacznie mniejsza ilość miejsc parkingowych - wspólnota zwiększyła ilość miejsc i dalej jest problem. Nie jest tak - że to wspólnota decyduje o ilości miejsc - od tak bo większość ma auta i kropka. Kupując mieszkanie byłem poinformowany że z godnie ze zezwoleniem odp. urzędu jest dokładnie określona ilość miejsc i gdyby ktoś się uwziął to sorki ale co mnie interesują problemy tych osób i proszę przywrócić stan pierwotny.  Stać kogoś na auta to niech będzie stać i na garaż.

Rockrider - 2015-07-09 09:36:51

To dlatego wczorajsza wizyta SM na naszym osiedlu :-)

Wiecej takich kontroli oj więcej... !!!

Kamil - 2015-07-09 12:28:09

Z jednej strony można zapytać: Dlaczego ma finansować komuś parking, jeśli nie mam samochodu lub kupiłem miejsce w garażu? Z drugiej strony moża uzyskać komfort wyjazdu z garażu i miejsce dla ewentualnych gości. Moim zdaniem  wszystko zależy od ceny.

mapo - 2015-07-09 19:37:21

Calkowicie popieram opinie Cytrusa,NIE BEDE PLACIC ZA CUDZE MIEJSCE DO PARKOWANIA!
Kazdy moze sobie od Soboli wynajac miejsce na jego parkingu i zaplacic z wlasnej kieszeni.

Osoby z punktu 1 nie moga parkowac na zewnatrz bo....??????? Kupili mieszkanie jak wszyscy i maja takie samo prawo do parkowania.Jesli nie znajda miejsca to sobie pojada do garazu,ale prawo maja!

miechu - 2015-07-09 21:17:47

1. Każdy członek wspólnoty ma prawo zaparkować na zewnątrz, parking jest wspólny a miejsca nie były wyznaczane podczas sprzedaży mieszkań
2. Każdy ma prawo posiadać tyle samochodów ile mu się podoba (poczekaj aż nasze dzieci podrosną za kilkanaście lat to będzie dopiero koszmar) swoją drogą mając dwa identyfikatory z tylu miejsc może korzystać od początku było mniej miejsc niż lokali mieszkalnych
3. identyfikator a raczej jego brak w wypadku członka wspólnoty to nie problem jedyne nieudogodnienie to wizyta na SM celem wyjaśnienia sytuacji pozostawienia auta bez identyfikatora. Także w sumie one coś wnoszą ale nie bronią nas przed samymi sobą.
4. j.w.

Pytanie podstawowe:
Ktoś kiedykolwiek konsultował nowy sposób parkowania (jest sporo ciaśniej) ze Strażą Pożarną. Jakie są realne szanse, że ciężki wóz bojowy dojedzie do ewentualnego pożaru w bloku C, lub w bloku B od dziedzinca?

Sugestie niech osoby bez miejsc garażowych a z kilkoma autami kupią takowe miejsce/a.
To może nie niech wspólnota wynajmuje parking a osoby go potrzebujące, są tacy, którzy mają miejsca w garażu i nie korzystają na dłuższą metę z parkingu pod chmurką a jedynie okazjonalnie. To niby czemu mają płacić za coś z czego nie będą korzystać. Może niech zgłoszą się chętni najmu miejsc do Zarządu, określą górną granicę miesięcznej kwoty najmu a Zarząd niech negocjuje z w ich imieniu z właścicielem parkingu.
Cytrus ma trochę racji lecz pewnie nie doliczył się, iż pierwotna suma wszystkich miejsc postojowych jest nieznacznie mniejsza niż ilość lokali mieszkaniowych szczególnie, że ich przybyło przez podział.

kammarek parking soboli hmm jak już pisałem niby dlaczego ktoś kto nie posiada pojazdu ma partycypować w kosztach najmu parkingu, poza tym musieli byśmy wynająć całą jego powierzchnię na wyłączność, żeby nie doszło do absurdu, że "sąsiedzi" też najmują i jeżdżą tu. Ruch spory i ciasno.

Krzysztof popierałeś "rozwój" naszego parkingu. Czy ktoś z Zarządu zastanawiał się jak będzie wyglądał dojazd choćby służb ratunkowych po zagęszczeniu ilości pojazdów? Czasami osobówką ciężko wykręcić a tu mówimy o ciężkich pojazdach.

Znów cytrus ma rację może przywrócić pierwotną liczbę miejsc na osiedlu? Niech rzeczoznawca je wyceni i zainteresowani wykupią takowe od wspólnoty dodatkowo pokrywając koszty zmiany wpisów w Aktach i KW w częściach dot. części wspólnych, jako miejsca ogólnie dostępne pozostawimy te "wzdłuż" płotu przy działce z sobolą.

Mateuszu - 2015-07-09 23:38:27

Projektant przewidział na górnej płycie 9 miejsc, nie wiem ile teraz jest ale pewnie koło 40-50. Że mieszkańcy parterów się jeszcze nie zjednoczyli i nie walczą o przywrócenie poprzedniego stanu? Cud! Droga dojazdowa do garaży i in case of emergency dla służb powinna być drożna i dwukierunkowa.. a tam są miejsca skośne plus dwa przed znakiem zakazu - to jest tylko w Polsce możliwe. Z drugiej strony nie ma możliwości pozostawienia auta 100 czy 200 metrów od domu, bo też wszędzie teren prywatny. Najbliżej jest teren wokół drogi z płyt, więc raczej kawałek.

Myślę, że po pierwsze należy maksymalnie wykorzystać hale garażowe, a przynajmniej tak powinno być w cywilizowanym świecie.
A po drugie jak ktoś napisał, nikt nie gwarantuje że każde auto się na naszym terenie będzie mieścić. I nie będzie. Ograniczenie liczby aut (nierealne), podróżowanie rowerem, komunikacją miejską, spacerem może wkrótce być koniecznością dla części mieszkańców. Bo analogicznie pod sukiennicami też jest sporo niewykorzystanego miejsca, a skosem to już w ogóle tuziny rzędów można upchnąć. Why not?

PS Bardzo dobry pomysł z wyceną miejsc na zewnątrz skoro muszę pozostać, bo podejrzewam żę nie ma innego wyjścia. W wielu wspólnotach garaż/hala kosztuje x a miejsce pod chmurką 1/3x. Dużo, wiadomo ale tak jest w Krakowie i ciężko z tym dyskutować.
3

krzysztof - 2015-07-10 01:22:15

Dzięki wszystkim za opinie.
Ja dodam, że jestem wyznawcą teorii, że życie nie jest tylko czarne lub białe lecz ma też odcienie szarości.
Tak samo wygląda moim zdaniem sprawa parkowania. Z jednej strony mamy plan i przepisy, które ograniczają liczbę miejsc z drugiej oczekiwania mieszkańców aby zlikwidować każdy kawałek zieleni i zrobić tam miejsce parkingowe. Są osoby, które kupiły miejsce za bardzo duże pieniądze a także spora część tych, którzy je otrzymało gratis. Zarówno wśród jednych jak i drugich mamy zatwardziałych zwolenników swojej własności (żadnego płacenia za dodatkowe wspólne miejsca) jak również tych, których często odwiedzają znajomi i chcąc zapewnić im miejsce wysupłają kilka złotych dodatkowo. Tak możnaby kontynuować.

kmmareek napisał:

Co zrobić z osobami z punktu 1. nie wiem - a jest ich kilka.

mapo napisał:

Osoby z punktu 1 nie moga parkowac na zewnatrz bo....??????? Kupili mieszkanie jak wszyscy i maja takie samo prawo do parkowania.Jesli nie znajda miejsca to sobie pojada do garazu,ale prawo maja!

miechu napisał:

Każdy członek wspólnoty ma prawo zaparkować na zewnątrz, parking jest wspólny a miejsca nie były wyznaczane podczas sprzedaży mieszkań

Oczywiście mapo i miechu mają rację. To raczej kwestia ich dobrej woli. Niektórzy parkują na zewnątrz bo mają blisko do klatki, inni bo dosłownie mają problem z parkowaniem w ciasnym garażu ale są też tacy, którzy boją się osiedlowego nożownika opon (zaatakował już 4-ry razy) lub garażowych złodziei felg. Może zwrócić się do tych dwóch ostatnich grup z propozycją odpłatnego najmu?

kmmareek napisał:

Parking Soboli ok, ale za ile..

cytrus napisał:

A kto będzie z tego korzystał? Niech płacą Ci co chcą tam parkować.

kamil napisał:

Z jednej strony można zapytać: Dlaczego ma finansować komuś parking, jeśli nie mam samochodu lub kupiłem miejsce w garażu? Z drugiej strony moża uzyskać komfort wyjazdu z garażu i miejsce dla ewentualnych gości. Moim zdaniem  wszystko zależy od ceny.

mapo napisał:

Calkowicie popieram opinie Cytrusa,NIE BEDE PLACIC ZA CUDZE MIEJSCE DO PARKOWANIA!
Kazdy moze sobie od Soboli wynajac miejsce na jego parkingu i zaplacic z wlasnej kieszeni.

miechu napisał:

To może nie niech wspólnota wynajmuje parking a osoby go potrzebujące, są tacy, którzy mają miejsca w garażu i nie korzystają na dłuższą metę z parkingu pod chmurką a jedynie okazjonalnie. To niby czemu mają płacić za coś z czego nie będą korzystać. Może niech zgłoszą się chętni najmu miejsc do Zarządu, określą górną granicę miesięcznej kwoty najmu a Zarząd niech negocjuje z w ich imieniu z właścicielem parkingu.

Czarno i biało te sugestie widzę :)
Mogę zasugerować Soboli aby rozważył samodzielny wynajem parkingu bez angażowania wspólnoty (szlaban, brama, znak z identyfikatorami dla wynajmujących). Inna kwestia czy się tematu podejmie - komórek lokatorskich do dziś nie zbudował.
Dla niego o wiele bardziej interesująca opcja to wynajem parkingu wspólnocie - zagwarantowany zysk bez nakładu sił ze swojej strony. Wspólnota może go bezpłatnie przekazać mieszkańcom lub odpłatnie wynajmować co wiąże się z ryzykiem biznesowym. I tu moje pytanie o cenę jest nadal otwarte: 1000zł, 2000zł, 5000zł rocznie? (10zł, 20zł, 50zł wzrostu czynszu rocznie dla 40m2 mieszkania przy bezpłatnej opcji przekazania). Piszcie na priv propozycje. To my ją musimy przedstawić.
Jest jeszcze haczyk - wynajmujący lokal chciałby poszerzyć w przyszłości działalność co wiąże się z likwidacją legalnego miejsca postojowego przy gabinetach. Ta kwestia będzie przedmiotem negocjacji. Jak ją połączyć z opcją odpłatnego parkingu?
Miechu Twoja propozycja wysondowania max kwoty jest sensowna ale nierealizowalna bez zebrania wspólnoty.

kmmareek napisał:

Orientujesz się ile jest wolnych miejsc w garażu? Może negocjacja ceny wynajmu/sprzedaży miejsca w garażu

Dokładnej liczby Ci nie podam bez kontaktu ze źródłem lub Redutą. Orientacyjnie ich liczba oscyluje w granicy 20szt. (część jest wynajmowana).  Dodam, że cena wynajmu w blokach Proins to ok. 100zł. U Soboli nie wiem.

cytrus napisał:

Nie jest tak - że to wspólnota decyduje o ilości miejsc - od tak bo większość ma auta i kropka. (...) gdyby ktoś się uwziął to sorki ale co mnie interesują problemy tych osób i proszę przywrócić stan pierwotny.

miechu napisał:

może przywrócić pierwotną liczbę miejsc na osiedlu? Niech rzeczoznawca je wyceni i zainteresowani wykupią takowe od wspólnoty dodatkowo pokrywając koszty zmiany wpisów w Aktach i KW w częściach dot. części wspólnych, jako miejsca ogólnie dostępne pozostawimy te "wzdłuż" płotu przy działce z sobolą.

Mateuszu napisał:

Bardzo dobry pomysł z wyceną miejsc na zewnątrz skoro muszę pozostać, bo podejrzewam żę nie ma innego wyjścia. W wielu wspólnotach garaż/hala kosztuje x a miejsce pod chmurką 1/3x.

Tak jak pisałem, przepisy to jedno, a potrzeby - drugie. Życie we wspólnocie wymaga kompromisów. Osobiście uważam, że powrót do planowanych miejsc jest mało prawdopodobny lecz ciągłe rozszerzanie parkingu - niemożliwe (poza działką Soboli). "Gdyby ktoś się uwziął" .... prędzej czy później znajdą go sąsiedzi i podziękują .... chyba, że wcześniej spotka się z osiedlowym strażnikiem texasu.
Pomysł żeby wspólnota wynajmowała miejsca postojowe (wcześniej musi być uchwała) jest jak najbardziej trafiony. Stoperem mogą być przepisy - konieczność wspomnianego powrotu do legalnych miejsc.
Wspólnota nie może natomiast sprzedać miejsc (chyba, że opcja wiecznego wynajmu). Na taką sprzedaż musiałby się zgodzić dosłownie każdy właściciel nieruchomości na tym osiedlu i konieczna byłaby modyfikacja aktów notarialnych (koszt >200tyś zł ... sprawdzony z prawnikiem przy okazji ogródków pod blokiem B)
Jak sprawić aby na ogólnych miejscach rzeczywiście parkowali goście a nie mieszkańcy?

miechu napisał:

Pytanie podstawowe:
Ktoś kiedykolwiek konsultował nowy sposób parkowania (jest sporo ciaśniej) ze Strażą Pożarną. Jakie są realne szanse, że ciężki wóz bojowy dojedzie do ewentualnego pożaru w bloku C, lub w bloku B od dziedzinca? (...) Krzysztof popierałeś "rozwój" naszego parkingu. Czy ktoś z Zarządu zastanawiał się jak będzie wyglądał dojazd choćby służb ratunkowych po zagęszczeniu ilości pojazdów? Czasami osobówką ciężko wykręcić a tu mówimy o ciężkich pojazdach.

Mateuszu napisał:

Droga dojazdowa do garaży i in case of emergency dla służb powinna być drożna i dwukierunkowa.. a tam są miejsca skośne plus dwa przed znakiem zakazu - to jest tylko w Polsce możliwe.

Wg. przepisów na osiedlu jest tylko jedna droga pożarowa wzdłuż garaży. Projektant nie przewidywał wjazdu straży pożarnej na górną płytę co wiąże się z ciasnym łukiem przy I klatce bloku B i być może również wytrzymałością płyty stropowej środkowego garażu. Inna sprawa, że wjechać się da to udowodniła już raz akcja w mojej klatce. Wg. prawa każdy samochód stojący na drodze pożarowej musi się liczyć z tym, że może zostać staranowany w razie akcji bez prawa do odszkodowania. Odpowiadając na pytanie - tak. Rozważaliśmy możliwość dojazdu karetki z każdej strony i wjazdu straży pożarnej na drogę pożarową. Co jednak zrobić omawianemu tu już kiedyś właścicielowi samochodu na brytyjskich numerach, który staje gdzie popadnie i śmieje się straży miejskiej w twarz?

Proponuję jesienne spotkanie wspólnoty w sprawach:
- przywrócenia legalnego parkowania
- wynajmu parkingu Soboli i sposobu jego udostępnienia
- wynajmu zewnętrznych miejsc postojowych

miechu - 2015-07-13 21:52:15

@Krzysztof

To może inaczej
wynajmijmy parking od soboli pod warunkiem, że:
- będzie tam określona kwota "xxxx" zł rocznie minimalny okres najmu np. 10 lat oraz stała cena przez okres trwania umowy bez możliwości jej (kwoty) zmiany przez okres obowiązywania umowy. Okres wypowiedzenia umowy na 1rok
- powrócimy do pierwotnego układu parkowania + zakaz parkowania na dole (przy śmietniku, pomiędzy garażami, skośnie przed lokiem "b"

Dodatkowo nie padła tu jeszcze istotna informacja: ile jest miejsc postojowych na parkingu soboli?

Każdy płacący członek wspólnoty jest jednocześnie najemcą i co w chwili kiedy np. przyjadą do mnie goście a nie będzie tam miejsca?
Może spróbować najpierw określić liczbę miejsc postojowych za płotem a następnie liczbę potencjalnych korzystających. Choćby drogą mailową/PW?

krzysztof napisał:

Jest jeszcze haczyk - wynajmujący lokal chciałby poszerzyć w przyszłości działalność co wiąże się z likwidacją legalnego miejsca postojowego przy gabinetach. Ta kwestia będzie przedmiotem negocjacji. Jak ją połączyć z opcją odpłatnego parkingu?

po pierwsze jak by to miało wyglądać (stoliki gastronomi, fast-food, bar pod parasolkami, kuchnia polowa)?
po drugie nie musimy wyrazić zgody na zagospodarowanie części nieruchomości wspólnej przez najemcę lokalu usługowego
jak np.: sobola wycenia "parking" najemca płaci xx% jego wartości na konto wspólnoty w zamian za np. nieodpłatną dożywotnią możliwość korzystania z kawałka części nieruchomości wspólnej w sposób nie uciążliwy dla mieszkańców


krzysztof napisał:

Wg. przepisów na osiedlu jest tylko jedna droga pożarowa wzdłuż garaży. Projektant nie przewidywał wjazdu straży pożarnej na górną płytę co wiąże się z ciasnym łukiem przy I klatce bloku B i być może również wytrzymałością płyty stropowej środkowego garażu. Inna sprawa, że wjechać się da to udowodniła już raz akcja w mojej klatce.

Ta akcja była ile lat temu, ile mniej pojazdów stało, był jeszcze kawałek trawniczka przy gabinetach. Na czym polegała ta akcja tzn. gdzie podjechała straż?
Jak sobie np. wyobrażasz i przede wszystkim co sądzi o tym sama straż jak będzie potrzebna interwencja w kl. II - III bloku "c". Może zaprosić reprezentanta straży w momencie kiedy większym kombi ciężko wjechać na górę ;)?

Zatwierdzony przez urzędnika projekt to jedno a życie to drugie. Skąd pewność, że urzędnik nie dostał aktu wdzięczności za pieczątkę i podpis?

krzysztof napisał:

Jak sprawić aby na ogólnych miejscach rzeczywiście parkowali goście a nie mieszkańcy?.

wycofać wszystkie identyfikatory "Mieszkaniec" pozostawić jedynie "Gość" dodatkowo zrobić listę nr rej pojazdów należących do Członków Wspólnoty. Jeśli pojazd Mieszkańca stoi na parkingu z identyfikatorem "Gość" wtedy na takiego "Członka" nakładana jest kara administracyjny umieszczona wcześniej w regulaminie.

Podobnie poradzić sobie z niesfornymi anglikami - po np. 3 krotnym pisemnym upomnieniem (info od Zzarządcy/ SM i tp) takowa osoba ukarana jest w sposób np.:
1-sze: kara w wysokości 100% miesięcznego czynszu
2-gie : kara w wysokości 200% miesięcznego czynszu

Na pewno jest sposób nakładania i egzekwowania kar administracyjnych

mapo - 2015-07-24 21:29:05

Krzysztof

Opinia mieszkańców i pisemna odpowiedż na Twoje pytania jak niżej ma dla wszystkich wiążące znaczenie.
-   Przywrócenie legalnego parkowania
-   Wynajmu parkingu p.Soboli i sposobu jego udostępnienia
-   Wynajmu zewnętrznych miejsc postojowych

Zebranie rozwiąże problemy kilku zaradnych krzykaczy,którzy za pieniądze sąsiadów chcą sobie zapewnić miejsce do parkowania.
Inni,nawet obecni (bo wielu nie pojawia się na tych zebraniach ) nie odezwą się z wielu powodów.
Pisemnie w formie referendum wypowiedzą się wszyscy,nawet Ci z parteru,którym jeszcze nie zaparkowaliście w salonie w ramach rozwoju
parkingu.

Skoro wynajem miejsca postojowego w garażu kosztuje 100 zł to dlaczego zainteresowani nie wynajmą go sobie .

Wersja wynajmowania zewnętrznych miejsc pakingowych jest logiczna.Kto korzysta z dóbr Wspólnoty niech jej płaci ( i p.Sobola przy gabinetach też).
Dlaczego chcecie obciążać osoby nie korzystające?

Myślisz o wynajęciu miejsc u p. Soboli bo tak prościej,zbierz nazwiska chętnych i niech tylko oni płacą.

Parking dla gości - jedni ich mają codziennie,inni 2 razy w roku.Kto ma codziennie niech sobie wykupi od Wspólnoty więcej miejsc zewnętrznych.

Komfort wjazdu i wyjazdu z garażu zapewnia legalne parkowanie zgodnie z zatwierdzonym projektem i planem przestrzennego zagospodarowania
na podstawie których wydano pozwolenie na budowę i dokonano odbioru budynków.Pozmianowych projektów  nie mamy,a za wszystkim jest zawsze
odpowiedzialność.

Potwierdzam opinie Cytrysa,Mateuszu i Miechu.

Szanowni sąsiedzi proponuję ponownie przeczytać w indexie"opinie,pomysły,uwagi" 12 stron wątku"zakaz parkowania na drodze obok garaży".
Odbiło się czkawką,na razie bez odpowiedzialności.

cytrus - 2015-07-25 23:15:51

Po tych wpisach nasuwa się tylko jedno.  Jeśli ktoś chce sobie parkować wygodnie na ziemi Pana Soboli to niech się zgłosi do niego lub niech zbierze się gruba osób i sobie tą sprawę załatwią za pośrednictwem kogoś kompetentnego. Dostaną kluczyk od blokady czy identyfikator z logo firmy Sobola i po krzyku. Wniosą opłatę i niech korzystają sobie. Nie widzę potrzeby angażowania osób  bez auta lub nie zainteresowanych w pokrywaniu kosztów za coś z czego nie korzystają. Nie można twierdzić że jeśli 80% mieszkańców ma auta to te 20% niech się dorzuci do miejsca aby większość mogla sobie parkować. Wspólnota nie tworzy prawa. Twierdzenia ze wspólnota lub sąsiedzi komuś za coś podziękują jeśli ktoś będzie niegrzeczny i się sprzeciwi dobru ogółu-  są nie z tej epoki. Przykład Pana Soboli - każdy ma własne zdanie o nim i tyle.Mamy wolny rynek i kasa rządzi światem. Jeśli kogoś stać na auto lub dwa i ma gości co tydzień a ma problemy z parkowaniem to może się wyprowadzić do apartamentowca lub wykupić sobie miejsce postojowe.

krzysztof - 2015-07-31 17:48:07

cytrus napisał:

Jeśli ktoś chce sobie parkować wygodnie na ziemi Pana Soboli to niech się zgłosi do niego lub niech zbierze się gruba osób i sobie tą sprawę załatwią za pośrednictwem kogoś kompetentnego. Dostaną kluczyk od blokady czy identyfikator z logo firmy Sobola i po krzyku. Wniosą opłatę i niech korzystają sobie. Nie widzę potrzeby angażowania osób  bez auta lub nie zainteresowanych w pokrywaniu kosztów za coś z czego nie korzystają.

Każdą z opcji omówię z Sobolą. Znajdź mi proszę tylko tego kompetentnego (zob. moją wytłuszczoną odpowiedź dla mapo poniżej) :)

cytrus napisał:

Nie można twierdzić że jeśli 80% mieszkańców ma auta to te 20% niech się dorzuci do miejsca aby większość mogla sobie parkować. Wspólnota nie tworzy prawa. .... Mamy wolny rynek i kasa rządzi światem. Jeśli kogoś stać na auto lub dwa i ma gości co tydzień a ma problemy z parkowaniem to może się wyprowadzić do apartamentowca lub wykupić sobie miejsce postojowe.

Tu się niestety mylisz. Wspólnota tworzy prawo dotyczące części wspólnych czyli np. wynajmu miejsc postojowych na terenie wspólnoty, remontów, a także podpisywanych umów np. na korzystanie z placu zabaw itp. Działa zasada większości i nic to nie ma wspólnego ze sprawiedliwością społeczną. Możesz sądownie próbować podważyć każdą uchwałę do 6 tygodni od jej uchwalenia.

mapo napisał:

Opinia mieszkańców i pisemna odpowiedż na Twoje pytania jak niżej ma dla wszystkich wiążące znaczenie.

Dobry pomysł - też o nim myślałem ale najwcześniej na początku września kiedy ludzie wrócą z urlopów. Moja wątpliwość dotyczy jedynie frekwencji. Do dzisiaj nie przegłosowaliśmy żadnej uchwały zarówno dotyczącej absolutorium i planu gospodarczego jak również funduszu remontowego. Bez tego mamy praktycznie związane ręce a jest już prawie sierpień. Ostatnie ankiety zaś wróciły w ilości może 20-25szt. Czy to jest wiążący głos?

mapo napisał:

Zebranie rozwiąże problemy kilku zaradnych krzykaczy,którzy za pieniądze sąsiadów chcą sobie zapewnić miejsce do parkowania.

Zebranie ma na celu przedyskutowanie możliwych rozwiązań i przygotowanie projektu uchwały. Dopiero kiedy uchwała zostałaby przegłosowana to wtedy dany pomysł wchodzi w życie.

mapo napisał:

Wersja wynajmowania zewnętrznych miejsc pakingowych jest logiczna.Kto korzysta z dóbr Wspólnoty niech jej płaci ( i p.Sobola przy gabinetach też). Dlaczego chcecie obciążać osoby nie korzystające?

Nie ma idealnego rozwiązania. Jeśli będzie uchwała to każdy będzie mógł powiedzieć swoje TAK lub NIE. I tak zdecyduje większość. Na wynajem zewnętrznych miejsc też musi być uchwała. Dodatkowo jest to obciążenie dla Reduty więc trzeba z nimi zmienić umowę. Zobacz jednak realnie ile samochodów parkuje na zewnątrz - zapewne, żeby umożliwić wynajem trzeba będzie zredukować obecną liczbę do 11. Ile osób na to pójdzie?

mapo napisał:

Myślisz o wynajęciu miejsc u p. Soboli bo tak prościej,zbierz nazwiska chętnych i niech tylko oni płacą.

Kto ma to robić? Ja nie mam na to czasu. Nie mój interes, żeby Sobola zarobił. Przypomina mi to sprawę barierki na dole, gdzie 5 mieszkańców przez 3 lata nie może zebrać się i znaleźć wykonawcę, który wykończy barierkę. Jest oczekiwanie, że zrobi to Reduta lub zarząd. Tymczasem Reduta nie ma takiego obowiązku wpisanego do umowy, a ja nie mam czasu dzwonić po podwykonawcach i szukać dla kogoś wykończenia i firmy, która to zrobi.
Ten sam problem jest z komórkami, które obiecał Sobola. Sam w temacie nic nie zrobił i nikt z zainteresowanych tematu nie ciągnie. Rozważaliśmy kupno wspomnianych miejsc parkingowych przez wspólnotę i budowę tych komórek a potem ich sprzedaż. Oczywiście to wymaga specjalnego aneksu do umowy z Redutą a ja co z tego będę miał? Satysfakcję? Wolę z córką na spacer wyjść niż brać urlopy i biegać po urzędach, żeby ktoś miał gdzie opony wsadzić.
Tak samo będzie z parkingiem. Ja nie mam w tym interesu bo właśnie kupuję od Soboli miejsce. Nie mój problem - znajomi gdzieś się wcisną. Mogę zostawić jak jest i gwarantuję, że przez lata nic się nie zmieni. W dużej mierze dlatego, że nie ma na osiedlu drugiego tak naiwnego jak ja, który za free poświęca swój prywatny czas i nie tylko, żeby coś zmienić.
Pojawiła się okazja (wynajmujący) więc chcę ją wykorzystać. Nie przesądzam jakie wyjście jest najlepsze. Lasu tu i tak nie posadzimy, ogrodów nie zbudujemy. Podobnie jak chodników czy boiska dla dzieci.
Żeby coś zrobić potrzeba kompromisów. zarówno właścicieli pojazdów jak i tych, którzy ich nie posiadają.

mapo napisał:

Parking dla gości - jedni ich mają codziennie,inni 2 razy w roku.Kto ma codziennie niech sobie wykupi od Wspólnoty więcej miejsc zewnętrznych.

Sprawa jest prosta. Przy 11 miejscach goście będą parkować gdzie popadnie.

miechu napisał:

Każdy płacący członek wspólnoty jest jednocześnie najemcą i co w chwili kiedy np. przyjadą do mnie goście a nie będzie tam miejsca?
Może spróbować najpierw określić liczbę miejsc postojowych za płotem a następnie liczbę potencjalnych korzystających. Choćby drogą mailową/PW?

Tak byłoby najlepiej ale z doświadczenia wiem, że to jest nierealne. Żeby zebrać informacje od mieszkańców chodziłem kiedyś od mieszkania do mieszkania. Zajęło mi to tydzień dzień w dzień i tak miałem może ponad połowę zaliczonych. 30% wynajmujących mało interesuje się sprawą wspólnoty, zaś na pewno nie będą ograniczać miejsc parkingowych dla swoich najemców - przecież im to nie przeszkadza. Na mail'e z Reduty nawet o aktualizację danych mało kto odpisuje.

miechu napisał:

po pierwsze jak by to miało wyglądać (stoliki gastronomi, fast-food, bar pod parasolkami, kuchnia polowa)?
po drugie nie musimy wyrazić zgody na zagospodarowanie części nieruchomości wspólnej przez najemcę lokalu usługowego

Chodzi o udostępnienie miejsca postojowego dla samochodu dostawczego w celu rozładunku produktów żywnościowych i załadunku gotowych dań. Miejsce raczej w nocy byłoby dostępne.
Nie musimy się godzić na takie rozwiązanie - najemca w razie braku zgody ze strony wspólnoty przeniesie działalność. Wspólnota nie może mu jednak działalności utrudniać.

miechu napisał:

Zatwierdzony przez urzędnika projekt to jedno a życie to drugie. Skąd pewność, że urzędnik nie dostał aktu wdzięczności za pieczątkę i podpis?

Dobry argument :) Zaprzecza temu co większość mówi na temat przepisów i konieczności "legalizacji" ilości miejsc.

miechu napisał:

wycofać wszystkie identyfikatory "Mieszkaniec" pozostawić jedynie "Gość" dodatkowo zrobić listę nr rej pojazdów należących do Członków Wspólnoty. Jeśli pojazd Mieszkańca stoi na parkingu z identyfikatorem "Gość" wtedy na takiego "Członka" nakładana jest kara administracyjny umieszczona wcześniej w regulaminie.
Podobnie poradzić sobie z niesfornymi anglikami - po np. 3 krotnym pisemnym upomnieniem (info od Zzarządcy/ SM i tp) takowa osoba ukarana jest w sposób np.:
1-sze: kara w wysokości 100% miesięcznego czynszu
2-gie : kara w wysokości 200% miesięcznego czynszu
Na pewno jest sposób nakładania i egzekwowania kar administracyjnych

Pewien czas temu gdy mieszkałem w USA na osiedlu były dwa parkingi: dla mieszkańców i gości. Na każdym obowiązywał inny identyfikator. Gość nie mógł stanąć na miejscu mieszkańca i na odwrót. Wszyscy się do tego stosowali. Dlaczego - przekonałem się na własnej skórze gdy pewnej nocy stanąłem na niewłaściwym miejscu. Rano samochodu nie było. Firma, która miała umowę podpisaną ze spółdzielnią każdej nocy przyjeżdżała i szukała "łosi". I to działa w 100%.
Przenieśmy to na nasz grunt. Samochodu odholować nie możesz co najwyżej na swój koszt a o jego zwrot możesz starać się w sądzie latami.
Blokady nie założysz bo nie masz do tego uprawnień (tylko policja i straż miejska).
Kara administracyjna - ciekawa propozycja. Kto będzie w nocy dokonywał identyfikacji niewłaściwych samochodów? Reduta nie pracuje. Trzeba kogoś wiarygodnego zatrudnić, żeby osoba podlegająca karze, nie mogła jej podważyć. Wysokość kary?
Oczywiście to wszystko zajdzie, jeśli zostanie przegłosowana uchwała i głosujący zaakceptują wysokość kar .... czyli to nastąpi pewnie w pokoleniu moich dzieci.
Kolejna sprawa to rejestracja nr pojazdów. Wystarczy, że mieszkaniec powie iż nie ma samochodu i będzie stawał na miejscu dla gości. Jak mu udowodnić, że samochód posiada? Musiałby to zrobić sąd. Wcześniej jednak osoba wystawiająca "mandat" nie ma podstawy do jego wystawienia.
Dochodzi do tego wspomniany sposób egzekwowania kar. Wspólnota może je naliczać a mieszkaniec może ich nie płacić. Trzeba mu będzie wytoczyć sprawę.

I na koniec wszelkiej maści samochody z obcą rejestracją. Policja nic im zrobić nie może. Mandat jest wystawiany na samochód, który przecież należy do obcokrajowca. Szukają go za granicą i nic.
Co z tego, że nasz stróż da podobny "mandat" skoro nie można go powiązać z mieszkańcem lub wynajmującym? Policja nie jest wstanie tego zrobić (czyt. nie chce) a co dopiero my.

miechu - 2015-07-31 21:48:26

@Krzysztof
a może prościej zamiast Soboli płacić x tyś miesięcznie/rocznie odkupić tą działkę?
Dlaczego:
- Sobola w każdej chwili może mienić zdanie co już nie raz uczynił
- nasza sprawa co z nią zrobimy
- samodzielnie możemy regulować jej przeznaczenie oraz ilość miejsc tak samo na obecnym placu po odkupieniu mogli byśmy zrobić zarówno zielony skwer dla dorosłych jak również zmodernizować plac dla milusińskich

załóżmy że Sobola wyceni to na 100k zł licząc 100 mieszkań średni koszt na mieszkanie było by 1k zł było by to np. ~100zł więcej do czynszu przez rok/półtora i było by to nasze zamiast płacić np. 50zł więcej miesięcznie za wynajem czegoś z czym nic nie zrobimy a możemy to stracić w każdej chwili

Dlaczego miały by to być tylko nocna identyfikacja. Ja nie widzę problemu aby ktoś kto idzie wieczorem pstryknął fotkę i wysłał np. do Reduty (nr identyfikatora + nr rejestracyjny) albo do SM (nr rejestracyjny i kawałek np. budynku celem identyfikacji posesji)
Odkupić miejsc od wspólnoty się nie opłaca (koszt podziału nieruchomości i zmiany wpisów w aktach), wynajęcie prędzej.

@cytrus
Niestety mamy demokrację i większość decyduje a mniejszość się podporządkuje.


@Krzysztof
Co do parkowania przy drodze dojazdowej do garaży skoro jest to droga przeciwpożarowa to poproszę opinię Straży Pożarnej, że po zmianie sposobu parkowania przed blokiem "B" a dodatkowo po dołożeniu miejsca pomiędzy garażami są w stanie dojechać ciężkim wozem bez problemu do bloku "C". (wiem, że zmiana organizacji miejsce parkingowych służy szczególnie osobą nie wykupującym miejsca ale jak sięto ma do początkowych projektów i pozwoleń) Założę się, że Straż nie zaakceptuje tej nowej zmienionej formy parkowania skoro śmieciarka ma problemy i nie może dojechać to Straż zapewne też.
Tłumaczenie, że mogą uszkodzić komuś pojazd celem przeprowadzenia akcji  gaśniczo ratowniczej w PL jest bez sensu poczytaj sobie o takich sytuacjach gdzie płacili odszkodowania właścicielom uszkodzonych pojazdów. To nie Ameryka gdzie służby ratownicze mogą wszystko.

krzysztof - 2015-08-02 23:18:22

miechu napisał:

a może prościej zamiast Soboli płacić x tyś miesięcznie/rocznie odkupić tą działkę?

Nie sprzeda. Wg. niego działka jest przypisana na stałe do lokalu i jeśli znajdzie się kupiec to rozmowy możemy z nim przeprowadzać. Mam to nawet na piśmie :)
Cała ta dyskusja pojawiła się właśnie w momencie pojawienia się wynajmującego. Niemal natychmiast rozpocząłem z nim rozmowy o dostępie do placu lecz okazało się, że jego umowa najmu go nie obejmuje. Sprawa wróciła do Soboli gdzie Ja, On i Reduta pytaliśmy o warunki dostępu.

miechu napisał:

Co do parkowania przy drodze dojazdowej do garaży skoro jest to droga przeciwpożarowa to poproszę opinię Straży Pożarnej, że po zmianie sposobu parkowania przed blokiem "B" a dodatkowo po dołożeniu miejsca pomiędzy garażami są w stanie dojechać ciężkim wozem bez problemu do bloku "C". (wiem, że zmiana organizacji miejsce parkingowych służy szczególnie osobą nie wykupującym miejsca ale jak się to ma do początkowych projektów i pozwoleń) Założę się, że Straż nie zaakceptuje tej nowej zmienionej formy parkowania skoro śmieciarka ma problemy i nie może dojechać to Straż zapewne też.

Trudno nie przyznać Ci racji, że argument bezpieczeństwa jest bardzo ważny. W oryginale na tej drodze przewidziane są tylko 4-ry miejsca. Teraz parkuje tam od 10 do 15 samochodów. Czy możemy wrócić do oryginału? Pewnie tak. Gdzieś te 6-11 samochodów będzie się musiało pomieścić.
Co drogi dojazdowej od strony ciasnego łuku. Tam urzędnik nie przewidział wjazdu straży pożarnej i o tym czy taki wjazd powinien zostać zrobiony (co wiąże się z kolejną i drastyczną redukcją miejsc postojowych na górze) zadecydują sami mieszkańcy.
Wracając do drogi przeciwpożarowej. Zauważ, że w polskim prawie wiążące są jedynie znaki pionowe. To co namalowane jest na bruku czy zawieszone na siatce nie ma żadnego znaczenia dla Policji czy Straży Miejskiej. Możesz wielkimi literami na szerokość całej drogi wymalować "KOCHAM WISŁĘ" i omówić się ze znajomymi, że każdy będzie parkował na jednej literze. Tak samo malując linie "umawiamy się", ze parkujemy tylko tam. Jeśli ludzie stosują się do umowy (parkują w liniach, usuwają samochody w dniach odbioru śmieci) to można uznać, że jest OK. Jeśli tak nie czynią, stawiają samochody utrudniając dojazd do garaży i zwiększając prawdopodobieństwo całkowitego zastawienia drogi pożarowej to jesteśmy w konflikcie i ścieżce do zrewidowania obecnego podejścia.
Podkreślam, że dla służb to nadal droga pożarowa, gdzie nie ma miejsc postojowych bo ich formalne wydzielenie nie jest tam możliwe. Nie ma tam żadnego znaku pionowego, który by o tym informował. Każdy kto tam staje (a stać może tylko klient z identyfikatorem) musi być świadomy faktu, że stoi na drodze pożarowej z założenia nielegalnie. Ot taki Polski paradoks (zob. np. osiedle Złota Brama przy Cystersów).

miechu - 2015-08-03 00:51:24

krzysztof napisał:

Nie sprzeda. Wg. niego działka jest przypisana na stałe do lokalu i jeśli znajdzie się kupiec to rozmowy możemy z nim przeprowadzać. Mam to nawet na piśmie :)
Cała ta dyskusja pojawiła się właśnie w momencie pojawienia się wynajmującego. Niemal natychmiast rozpocząłem z nim rozmowy o dostępie do placu lecz okazało się, że jego umowa najmu go nie obejmuje. Sprawa wróciła do Soboli gdzie Ja, On i Reduta pytaliśmy o warunki dostępu.

hmm z tego co pamiętam była propozycja odkupienia części działki w której znajduje się plac zabaw, więc trochę się to kupy nie trzyma.

krzysztof napisał:

Trudno nie przyznać Ci racji, że argument bezpieczeństwa jest bardzo ważny. W oryginale na tej drodze przewidziane są tylko 4-ry miejsca. Teraz parkuje tam od 10 do 15 samochodów. Czy możemy wrócić do oryginału? Pewnie tak. Gdzieś te 6-11 samochodów będzie się musiało pomieścić.
Co drogi dojazdowej od strony ciasnego łuku. Tam urzędnik nie przewidział wjazdu straży pożarnej i o tym czy taki wjazd powinien zostać zrobiony (co wiąże się z kolejną i drastyczną redukcją miejsc postojowych na górze) zadecydują sami mieszkańcy.
Wracając do drogi przeciwpożarowej. Zauważ, że w polskim prawie wiążące są jedynie znaki pionowe. To co namalowane jest na bruku czy zawieszone na siatce nie ma żadnego znaczenia dla Policji czy Straży Miejskiej. Możesz wielkimi literami na szerokość całej drogi wymalować "KOCHAM WISŁĘ" i omówić się ze znajomymi, że każdy będzie parkował na jednej literze. Tak samo malując linie "umawiamy się", ze parkujemy tylko tam. Jeśli ludzie stosują się do umowy (parkują w liniach, usuwają samochody w dniach odbioru śmieci) to można uznać, że jest OK. Jeśli tak nie czynią, stawiają samochody utrudniając dojazd do garaży i zwiększając prawdopodobieństwo całkowitego zastawienia drogi pożarowej to jesteśmy w konflikcie i ścieżce do zrewidowania obecnego podejścia.
Podkreślam, że dla służb to nadal droga pożarowa, gdzie nie ma miejsc postojowych bo ich formalne wydzielenie nie jest tam możliwe. Nie ma tam żadnego znaku pionowego, który by o tym informował. Każdy kto tam staje (a stać może tylko klient z identyfikatorem) musi być świadomy faktu, że stoi na drodze pożarowej z założenia nielegalnie. Ot taki Polski paradoks (zob. np. osiedle Złota Brama przy Cystersów).

Decyzję urzędnika można próbować podważyć ot choćby zwracając się do służb o opinię czy w razie czego są w stanie interweniować w sposób należyty. Obecna droga pożarowa nie zapewnia dostępu służbą do całej nieruchomości, podjazd do budynku od strony łąki szczególnie po deszczu również jest niemożliwy (pomijając powyższe). Służby zapewne nie są w stanie wjechać na drogę pożarową przy obecnym układzie miejsc postojowych na dole i przed budynkiem B, szczególnie gdy ktoś parkuje na "kopercie" (taka sytuacja jest dość częsta). Dodatkowo gdy zachodzi "Stan wyższej konieczności" mogą przepchnąć lub uszkodzić pojazd utrudniający prowadzenie akcji czy dojazd do miejsca interwencji - często później taka sytuacja ma swój koniec w sądzie pomijamy tu stratę cennego czasu na "przesuwanie" kilku pojazdów blokujących drogę pożarową.


Reasumując
Wynajem miejsc od Soboli tylko pod warunkiem powrotu do pierwotnego sposobu parkowania.

krzysztof - 2015-09-22 15:43:37

Po niemal trzech miesiącach proszenia się dostaliśmy ofertę od Soboli. Na razie ustną.
200zł brutto miesięcznie za każde miejsce postojowe pod chmurką. Ilość miejsc jest niestety jeszcze nieznana - mamy ją dostać na dniach (byle nie za kolejne trzy miesiące :)).
Wisienką na torcie jest fakt, że to wspólnota miałaby dysponować tymi miejscami i płacić stałą kwotę Soboli. Zakładając więc np 12 miejsc to miesięcznie musielibyśmy płacić: 12 X 200zł = 2400zł. Średnio czynsz każdego mieszkańca musiałby wzrosnąć o 24zł.

Pozostawiam to bez komentarza.

mapo - 2015-09-22 20:03:53

Ja to skomentuję !

"Chyba Was pokopało" !!!!!!!
Za żadne skarby nie wydam 300 zł rocznie za miejsca parkingowe dla sąsiadów.
Kto potrzebuje niech sam płaci za siebie !

Sami wiecie,że są sposoby odwołania.

Drugi temat to wynajem naziemnych miejsc parkingowych od Wspólnoty.
Kto chce parkować na zewnątrz niech płaci Wspólnocie - już teraz wiemy po najmniej 100zł miesięcznie.
Będzie fundusz na różne prace np. malowanie klatek.Wszyscy skorzystają a nie kilku zaradnych.

krzysztof - 2015-09-22 22:21:01

Oczywiście, że opłacanie miejsc po kwotach zaproponowanych przez Sobolę jest chore i nawet nie zamierzam tego gdziekolwiek wnosić.
Proponuję datę ewentualnego zebrania w sprawie rozwiązania parkowania na osiedlu 15.10.2015 godz. 18:00

miechu - 2015-09-23 11:32:35

Rozumiem, że miejsca do wynajmu przeznaczone będą nie wszystkie tylko przykładowo 50% wszystkich? Chodzi o to, iż jeśli zostaną wynajęte od wspólnoty wszystkie miejsca na umowy długoterminowe (miesiąc/kwartał/rok) to nie będziemy mieli żadnej możliwości ulokować aut przyjeżdżających do nas gości ot choćby na święta, weekend, jakąś uroczystość rodzinną czy po prostu na chwilę.

Żeby mnie dobrze zrozumieć jestem za wynajmem lecz jedynie części miejsc (nie więcej niż 50%) i zaproponowane 100zł jest do przyjęcia: przy wynajętych 15 miejscach po roku wspólnota zyska 18000zł

Poza tym w jaki sposób oznakujemy/zabezpieczymy te miejsca? Dajmy na to wynajmę sobie miejsce i podpiszę roczną umowę z dalszym przedłużeniem jej trwania. W jaki sposób po za samym jej faktem zawiązania i opłacenia będę mógł zabezpieczyć to miejsce przed pozostawieniem na nim auta przez kogoś innego np. anglika czy dostawcy pizzy.

Kolejna sprawa czy w świetle obowiązujących przepisów wspólnota może dysponować w taki sposób terenem wchodzącym w skład części nieruchomości wspólnej gdzie tak naprawdę  każdy członek wspólnoty płaci za utrzymanie tych miejsc nie zależnie czy będzie z nich korzystać czy nie.
Bo np. z tego co pamiętam za utrzymanie garaży płacą tylko ich posiadacze mimo, iż korzystają z np. z bram wjazdowych również rowerzyści, którzy np. nie posiadają miejsca parkingowego a brama tak samo się zużywa czy przejeżdża przez nią rower czy bus.

Co do Soboli
również jestem przeciwny wynajmowaniu czegoś z czego korzystać będą sąsiedzi, bo jak przyjadą do mnie gościa np. w piątek wieczorem albo sobotę rano to i tak się okaże że miejsca brak. Jaki już to określić liczbę miejsc, urealnić cenę najmu i niech każdy sam sobie najmuje albo grupowo za pośrednictwem Zarządcy.

Za te 24zł miesięcznie lepiej podnieść fundusz remontowy (stworzyć celowy) bo się np. okaże za kilka lat że dach przecieka albo paraizolacja fundamentów przemaka i koszty naprawy to kilkanaście tyś zł potrzebne "na wczoraj". Póki co inwestujemy w kwiatki - ok, malowanie klatek po 3-4 latach użytkowania a może pora pomyśleć dalekowzrocznie i obrać jakiś plan długoterminowy? Nie oszukujmy się klatki nie są aż tak bardzo zniszczone i zniszczenie odkąd prac wykończeniowych już nie ma to się nie powiększa.

Marta - 2015-09-24 10:41:00

Szanujmy się wzajemnie, ilość miejsc postojowych pod chmurką została znacząco zwiększona dzięki zgodzie większości członków wspólnoty. Zawsze można się uprzeć, wrócić do wersji oryginalnej i respektowanie przepisów pozostawić odpowiednim służbom. Wg Straży Miejskiej postawienie znaku "strefa zamieszkania" przy wjeździe na teren wspólnoty daje im uprawnienia do wystawiania mandatów i zakładania blokad w przypadku samochodów zaparkowanych poza wyznaczonymi przez wspólnotę miejscami parkingowymi - sąsiedzi parkujący z ogromną fantazją w zupełnie dowolnych i uciążliwych dla innych miejscach albo będą płacić regularnie mandaty, albo wynajmą sobie miejsca postojowe w garażach, albo znajdą inny sposób na rozwiązanie SWOICH problemów z parkowaniem - jesteśmy dorośli i nie przerzucajmy odpowiedzialności na innych. Mam wykupione miejsce postojowe w garażu i jedynie sporadycznie zdarza mi się na chwilę zaparkować na zewnątrz, bo wychodzę z założenia, że nie ma potrzeby komuś utrudniać życia, a wszyscy wiemy jak trudna jest sytuacja parkingowa na naszym osiedlu, ale nie zamierzam przy tym tolerować aut parkowanych we wjeździe do garaży. O bezpieczeństwie i możliwości dojazdu karetki pogotowia czy wozu strażackiego niewspominając.

Rockrider - 2015-09-24 11:10:53

Myślę, że żadne uchwały z pomysłami opłat za miejsca postojowe nie przejdą bo po pierwsze wprowadza się kolejne obciążenie finansowe dla członków wspólnoty a po drugie widząc tempo uchwalania poprzednich uchwał podnoszących jakiekolwiek opłaty to można być spokojnym, że zajmie to parę lat.
Nie mówiąc o tym, że to na pewno spotka się z szerokim sprzeciwem większości mieszkańców.

miechu - 2015-09-24 14:42:35

no właśnie no rozumiem zwiększenia ilości miejsc postojowych na drodze pożarowej, wiem, że aut będzie przybywać ale to już lekka przesada, szczególnie na kopercie przed blokiem "B" i pomiędzy garażami a coraz częściej na wyjeździe z nich.

Dlaczego osoby nie posiadające miejsc w garażu usilnie utrudniają korzystanie z miejsc garażowych ich posiadaczom? Przecież są wolne miejsca to czemu nie kupią/wynajmą?

kmmareek - 2015-09-24 15:40:51

miechu napisał:

Dlaczego osoby nie posiadające miejsc w garażu usilnie utrudniają korzystanie z miejsc garażowych ich posiadaczom? Przecież są wolne miejsca to czemu nie kupią/wynajmą?

Wiadomo, że nasze osiedle nie jest szczytem marzeń jeśli chodzi o stałe osiedlenie - nie rozumiem zatem, dlaczego nie kupisz/wybudujesz sobie jakiegoś fajnego domu na pograniczu Krakowa, przecież są takie fajne miejsca i małe osiedla?

Sorry, ale nie mogłem się powstrzymać - pomyślałeś, że może kogoś nie stać na wydanie kilkunastu tysięcy ? - jakby co ja mam miejsce w garażu...

miechu - 2015-09-24 17:34:41

nie tylko u nas są problemy z pakowaniem ale zastawianie wjazdu do garaży, albo popatrz na parking jak stoją auta obok miejsca dla inwalidy (golf srebrny i mały dostawczak) to delikatnie mówiąc szczy chamstwa i głupoty. Ile razy KIA czarna stała pod klatką nr 4 bloku C nie na wyznaczonym miejscu tylko obok?
droga pożarowa powinna być świętością jest jaka jest i lepiej aby się nigdy nie przydała ale różnie może być.

Też mam miejsce i tak jak ktoś tu kiedyś prosił (chyba Krzysztof) o to by auta osób mających miejsca postojowe nie zajmowały tych ogólnie dostępnych tak Ci nie posiadający miejsc powinni uszanować i parkować przynajmniej po ludzku a nie na odpier......

mapo - 2015-09-24 21:31:08

Kilka spostrzeżeń:

Rockrider : mylisz się twierdząc,że to kolejne obciążenie finansowe dla członków Wspólnoty,bo to jest tylko wyeliminowanie nielicznych"zaradnych",którzy za gratis korzystają z dóbr Wspólnoty już tyle lat. Skoro korzysta ich tylko kilku to niech płacą wszystkim-inni nie korzystają.
Uchwała o odpłatności -mówisz -zajmie parę lat  -dotyczy to również chęci wynajęcia działki p.Soboli za pieniądze sąsiadów,którym to jest niepotrzebne.
Natomiast bardzo,bardzo szybko,w trybie administracyjno-karnym będzie można wrócić do wersji wg obowiązującego i zatwierdzonego projektu,bo na samowolę zgody nie ma.
Marta,Miechu - Bardzo słuszne głosy w dyskusji,bo samowola pod płaszczykiem Wspólnoty zatacza coraz szersze kręgi.Najpierw nielegalne parkowanie
i stąd cały problem i bałagan -teraz wynajęcie działki p.Soboli dla kilku "zaradnych".
Należy zebrać pisemną opinię Wszystkich mieszkańców.Wnioski z zebrania nie dadzą obrazu potrzeb wszystkich mieszkańcow ,tyko tych zainteresowanych z listy obecności (5, 10 dobrze jak będzie 20 osób )
Kmmareek,Miechu,Marta sądzę podobnie jak Wy,że lepiej wynająć naziemne miejsce postojowe niż regularnie płacić mandaty,bo może dojść do tego.
Należy wziąć przykład z Krzysztofa a nie wyciągać rękę do sąsiadów.
P.Sobola jeśli chce wynająć naziemne miejsca  postojowe niech sobie je wynajmie na takiej samej zasadzie jak miejsca w garażu-a nie miesza w to Wspólnoty! I odwrotnie Wspólnota nie powinna się w to mieszać!!!!!

cytrus - 2015-09-25 01:49:37

Jestem stanowczo przeciwny  żeby wspolnota wynajmowała miejsca parkingowe   od P Soboli.  Zebranie w tej kwestii jest zbędne to tylko strata czasu.

eax - 2015-09-25 09:14:33

kmmareek napisał:

Sorry, ale nie mogłem się powstrzymać - pomyślałeś, że może kogoś nie stać na wydanie kilkunastu tysięcy ? - jakby co ja mam miejsce w garażu...

skoro go stac na samochod i paliwo to dlaczego nie ma miejsce w garazu? Nie trzeba go kupowac, mozna wynajac.

miechu - 2015-09-25 16:45:31

eax napisał:

kmmareek napisał:

Sorry, ale nie mogłem się powstrzymać - pomyślałeś, że może kogoś nie stać na wydanie kilkunastu tysięcy ? - jakby co ja mam miejsce w garażu...

skoro go stac na samochod i paliwo to dlaczego nie ma miejsce w garazu? Nie trzeba go kupowac, mozna wynajac.

Jeśli tu kupował mieszkanie widział jakie są warunki i wiedział, że miejsc postojowych garaże + parkingi jest równa ilości mieszkań, wiadomo też że sporo ludzi ma kilka samochodów oczywiście niektórzy nie mają ich wcale. Suma summarum oglądając osiedle można się było domyślić że będzie kiepsko z parkowaniem i nie wprowadzać się tu a teraz parkować gdzie i jak popadnie.

krzysztof - 2015-09-26 00:58:11

Najlepiej całą dyskusję podsumowała Marta. Zgadzam się z nią w 100%.

Co zaś do zebrania. Jego celem nie jest ostateczne rozwiązanie kwestii parkowania ale przedyskutowanie dostępnych opcji. Możemy przygotować treść uchwały, ankiety, omówić plusy i minusy pewnych rozwiązań. Liczę, że na zebraniu pojawi się przekrój mieszkańców a nie tylko jak to ktoś tutaj ujął "zaradni". Pewnie napiszecie, ze można to zrobić tutaj i z tym się nie zgodzę. Forum to nie jest najlepsze miejsce do omawiania takich problemów (co najwyżej przedstawienia pomysłów i zarysowania możliwych problemów). Jest spora liczba osób zainteresowanych tematem i nieczytająca/aktywnie uczestnicząca w czacie. Po drugie potrzebny jest ktoś z administracji, kto zacznie wcielać w życie postanowienia.
Zatem jeszcze raz gorąco zapraszam.

We wspólnocie mamy jeszcze jeden duży problem - z zainteresowaniem sprawami wspólnoty. O ile temat parkowania jest "gorący" bo praktycznie każdego dnia dotyka wszystkich to już inne sprawy nie mają znaczenia. Dobrze, że przywołano remonty. Jak na razie 6 miesięcy trwa głosowanie nad uchwałą o podniesieniu funduszu remontowego z 0.8zł do 1.2zł. Po pięciu latach użytkowania bloku ten fundusz powinien wynosić min. 1.5zł. Za obecnie zebrane pieniądze niewiele możemy zrobić a usterek jest coraz więcej. Klatki to efekt głównie kosmetyczny u jednych mniejszy u innych większy (zapraszam do III klatki bloku B) i wcale nie krytyczny. Problem leży jednak w podejściu mieszkańców czyli płacić jak najmniej i jakoś to będzie.

cytrus - 2015-09-26 02:11:47

"Jak na razie 6 miesięcy trwa głosowanie nad uchwałą o podniesieniu funduszu remontowego z 0.8zł do 1.2zł. Po pięciu latach użytkowania bloku ten fundusz powinien wynosić min. 1.5zł. Za obecnie zebrane pieniądze niewiele możemy zrobić a usterek jest coraz więcej. Klatki to efekt głównie kosmetyczny u jednych mniejszy u innych większy (zapraszam do III klatki bloku B) i wcale nie krytyczny. Problem leży jednak w podejściu mieszkańców czyli płacić jak najmniej i jakoś to będzie."
--- no właśnie- skoro tak ciężko uzyskać zgodę na podwyżkę funduszu remontowego to po co poruszać temat dodatkowych opłat z tytułu miejsc parkingowych. Jeśli komuś nie pasuje to niech się przeprowadzi, każdy wiedział ile jest miejsc parkingowych itd. Czytając posty widzę, że są osoby które nie zgadzają się z faktem obecnego parkowania aut z racji np. bezpieczeństwa pomijam już estetykę. Prawo jest po stronie tej mniejszości.

miechu - 2015-09-26 03:34:03

uporządkujmy sprawy bezpieczeństwa i drogi pożarowej:
- po co było malować kopertę przed blokiem B
- po co było wyznaczać miejsce między garażami i stawiać tabliczkę o nie parkowaniu ze względu na wywóz śmieci
skoro i tak każdy robi co i jak chce (wiem to miało ułatwiać życie nie tylko nam ale również pracę służbą no chyba że mieliśmy o kilkadziesiąt/set zł za dużo na koncie)?

Przywróćmy miejsca zgodnie z projektem, postawmy znak "strefa zamieszkania" przy wjeździe, oznakujmy drogę pożarową i wtedy wytypujmy i wynajmijmy (umowy długoterminowe - przynajmniej rok) 50% miejsc parkingowych.
Zróbmy tak jak niektóre wspólnoty mają identyfikator gościa wydawany czasowo tylko w razie potrzeby zainteresowanym członkom wspólnoty

Po takim porządku odpowiednie służby będą mogły zrobić porządek z niesfornymi kierowcami.


PS @Krzysztof

to może przed planowanym zebraniem niech zarządca prześle projektu uchwał i propozycje zmian mailowo do członków wspólnoty, ludzie się zapoznają będą mieli pogląd na sytuację i przygotują się do dyskusji.

Sebastian - 2015-09-26 12:07:10

Witam,
to co dzieje się ostatnimi czasy z parkowaniem szczególnie przy bramach garażowych pod budynkiem C i środkowym to jest jakiś dramat. Ludzie ! Ja rozumie, że jest ciężko z miejscem i naprawdę jestem tolerancyjny, zdaję sobie sprawę, że miesjce w garażu jest drogie, nie każdego stać itd. itp. Ale skoro ja potrafie zrozumieć Was to Wy też zrozumcie nas ! Nie po to wywalałem tyle kasy na miejsce w garażu podziemnym żeby mi teraz wyjazd z niego zajmował więcej niż z parkingu głównego z racji samochodów zaparkowanych w każdym możliwym miejscu. Jeśli parkujesz to myśl ! Myśl o innych ! Czasami wystarczy bardziej "przytulić się" do krawężnika i byłoby okej, trochę chęci i myślenia o tym, że inni tamtędy jeżdżą i wyjeżdżają z garaży ! Naprawde jestem totalnie zirytowany głupotą i nieporadnością niektórych kierowców. Nigdy tego nie robiłem ale od dzisiaj będę dzwonił na SM, niech przyjeżdżają i rozdają mandaty. Paru głąbów robi innym starającym się zaparkować z głową pod górę. Nie wrzucam wszystkich do jednego worka ale mam naprawdę dość. Moja tolerancja i zrozumienie jest na skraju.
Pozdrawiam parkujących z głową !

krzysztof - 2015-09-27 23:52:10

miechu napisał:

- po co było malować kopertę przed blokiem B
- po co było wyznaczać miejsce między garażami i stawiać tabliczkę o nie parkowaniu ze względu na wywóz śmieci

Marta odpowiedziała na to pytanie (ja zrobiłem to w innym wątku). Wszyscy wiemy, że miejsc było mało. Z czasem ludzie sami zaczęli parkować trochę w inny sposób i na tej podstawie powstał plan jak wyznaczyć dodatkowe miejsca. Te miejsca to swego rodzaju niepisana umowa między mieszkańcami. Wykorzystujemy tylko je i żadnych innych. Zanim zostały namalowane nie tylko były kłótnie i nawet jedna bijatyka. Przede wszystkim każdy wspomnianą umowę mógł interpretować na swój sposób. Gdy są linie to nie ma mówienia, że można postawić samochód tu gdzie linii nie ma. Oto cała idea.

miechu napisał:

skoro i tak każdy robi co i jak chce

Oto streszczenie tematu tego wątku. O tym też pisze Sebastian m.in. w kontekście tego co napisałem powyżej. Powyższa umowa jest łamana i dlatego właśnie dyskutujemy.

miechu napisał:

Przywróćmy miejsca zgodnie z projektem, postawmy znak "strefa zamieszkania" przy wjeździe

Teoretycznie bardzo proste. A praktycznie trudne do wykonania. Pierwsza sprawa: w strefie zamieszkania każde miejsce do parkowania musi odpowiednio oznaczone znakiem D-18. U nas oznacza to las znaków (chyba, że można to jakoś uprościć). Druga sprawa: czy można dopuszczać do parkowania miejsca, których nie przewidywał projekt? Inaczej - czy musimy wrócić do oryginalnego parkowania?

PS. Sam byłbym za taką strefą tutaj ... prędkość do 20km/h, piesi mają pierwszeństwo i używają całej szerokości drogi, dzieci do lat 7 same mogą przebywać na drodze bez opieki dorosłych (to ostatnie mogłoby skomplikować dojazd do garaży ... pewnie nie obyłoby się bez dodatkowych progów zwalniających.)

miechu napisał:

wytypujmy i wynajmijmy (umowy długoterminowe - przynajmniej rok) 50% miejsc parkingowych

Jak zagwarantować, że konkretne miejsce będzie "moje" i nie stanie na nim kto inny. Znowu wraca problem miejsc "nielegalnych".

miechu napisał:

Zróbmy tak jak niektóre wspólnoty mają identyfikator gościa wydawany czasowo tylko w razie potrzeby zainteresowanym członkom wspólnoty

To jest bardzo dobry pomysł :)

miechu napisał:

to może przed planowanym zebraniem niech zarządca prześle projektu uchwał i propozycje zmian mailowo do członków wspólnoty, ludzie się zapoznają będą mieli pogląd na sytuację i przygotują się do dyskusji.

We wspólnocie mamy:
Zarząd: Ja, Mateusz i pewna Pani
Administracja: REDUTA

Kto z powyższych ma przygotować treści uchwał i co ma w nich być? Dodajmy, że REDUTA nie ma tego w umowie - ich zadaniem jest administrowanie osiedlem, a nie głowienie się nad możliwymi rozwiązaniami sposobu parkowania mieszkańców.

Właśnie po to jest zebranie aby wspólnie wygłówkować możliwe rozwiązania i dać wsad do projektów uchwał. Następnie najbardziej obiecująca uchwała zostanie poddana pod głosowanie wszystkim mieszkańcom.

miechu - 2015-09-28 19:06:32

1. Zdaje się że koperta oznacza miejsce wyłączone z parkowania
2. Pomiędzy garażami jest wyznaczone jedno miejsce a notorycznie tam parkują dwa auta, zdarzało się że ciężko było albo wcale się nie dało wyjechać z środkowego garażu nie kręcąc (przesyłałem fotki do reduty swego czasu)
3. Strefa zamieszkania chyba nie wymusza oznaczenia każdego miejsca indywidualnie, dot, by to jedynie początku i końca parkingu (1-szy ciąg przy płocie z sobolą, 2-gi od klatki 1-4 bloku c tu z dopiskiem dot. zatoczek parkingowych podobnie na dole i na górze koło miejsca dla inwalidy). Swoją drogą można by wysłać zapytanie do SM dot. tego znaku
4. Wynajęte od wspólnoty miejsce każdy mógł by sobie na własną rękę zabezpieczyć np. składanym pachołkiem albo opisać nr rej
5. Najlepsze były by identyfikatory gościa wydawane czasowo na żądanie (pojawia się jedynie pytanie co z niezapowiedzianymi gośćmi przybyłymi w weekend albo święta)

kmmareek - 2015-09-28 19:51:36

-5. Zostawmy 2 miejsca, na pozostałych posiejmy trawę. Goście zobowiązani będą pisać podania, które raz na kwartał będą rozpatrywane przez komitet centralny partii yyyyy znaczy Redutę.
Chyba tylko tyle można tutaj napisać...

mapo - 2015-09-28 21:15:16

Kmmareek  - "Zaradny"  -oj.zaradny
Zobacz na zdjęcia naszego osiedla na naszym forum.Jest trawa, nie ma samochodów -tak miało być.
Masz rację.

Skoro tak bardzo myślicie jak wydać pieniądze z kieszeni sąsiadów na własny użytek - to może:
-  wynajmijcie jako Wspólnota od p.Soboli jeszcze wszystkie pozostałe miejsca w garażu,
- wynajmijcie teren za blokiem C,będziemy wchodzić przez furtkę,
- może spróbujemy parkować w salonach mieszkańców z parteru bloku B.

Ucieszymy "zaradnych"

Wersja dotycząca samodzielnego rozwiązania problemu parkowania jest nadal aktualna.
Aktualny jest również temat wynajmu naziemnych miejsc parkingowych.

I tutaj nie ucieszymy "zaradnych".

miechu - 2015-09-29 02:21:16

popatrzcie na wspólnoty sąsiednie, są takowe, które posiadają identyfikator gościa wydawany na żądanie i funkcjonują (pytanie jak to załatwiają w weekendy i święta) np. Obozowa 44 miała takie rozwiązanie zdaje się;
są wspólnoty nie posiadające żadnych identyfikatorów i też funkcjonują;
brak w okolicy wspólnot wynajmujących miejsca członkom wspólnoty (dlaczego?)
w końcu jest wspólnota, która przeobraziła w parking każde możliwe miejsce i nie mają ani placu zabaw ani skwerka trawy i też funkcjonuje - np. obozowa 45

Może na początek zajmijmy się parkującymi byle jak, byle gdzie mającymi wszystkich i wszystko w d....., chya nie stanowi problemu zaparkowanie na wyznaczonym miejscu w sposób taki by zmieścić się pomiędzy liniami równolegle do nich? (był pomysł "karnych kutasów" może zamiast tego "tablica sław" - miejsce gdzie umieszczali byśmy fotki najciekawszych sposobów parkowania?)


Pytanie do "zaradnych" jak funkcjonują wspólnoty np. Obozowa 40 i 4a, które mają jeszcze mocniej ograniczoną liczbę miejsc (powinni parkować równolegle do chodnika). Co taki zaradny by zrobił mieszkając tam?

@kammarek - likwidacja górnych miejsc postojowych pomiędzy budynkami B i C była by idealnym rozwiązaniem.

Wynajmijmy plac od soboli, zlikwidujmy te miejsca między budynkami na rzecz trawki, krzaczków, ławeczek. Zamiast ryku silników o poranku będziemy słuchali hihotu zadowolonych i szczęśliwych zaradnych pijących wieczorne piwko na ławeczce pod blokiem ;-)

kmmareek - 2015-09-29 18:40:56

Doszliśmy/scie do takiego poziomu absurdu, że ktoś bierze mój sarkastyczny komentarz za realną propozycję - poddaję się. ..

mapo - 2015-09-29 19:38:18

Moje wy

Malam - 2015-09-30 23:21:17

Długo się powstrzymywałem od dodania komentarza ale po tym co czytam teraz już nie mogę...

Czy część z was naprawdę oszalała??? Czy na tym osiedlu są jeszcze osoby, które nie myślą tylko ja ja ja i ja??? Ale choć raz spróbowały się postawić w sytuacji innych??? Czy tak trudno jest żyć w grupie z innymi...??? Skoro ja mam dobrze to ch... z resztą... może faktycznie jak sama szlachta i bogacze to zbudujcie sobie swój zamek na uboczu i miejcie wszystko pod siebie ;)

Mieszkam tutaj od samego początku i nie mam miejsca parkingowego, które pewnie większość krzykaczy z forum dostała za darmo!!! Jak ja kupowałem mieszkanie to Sobola zaproponował mi skromne 30000 zł za kawałek wylewki betonowej (podziemne miejsce parkingowe) więc grzecznie mu powiedziałem że chyba sobie jaja robi z taką ceną (po roku obniżył na 20000 zł co jest chore w porównaniu z cenami na innych okolicznych osiedlach-wiem bo znajomi kupowali mieszkania nie daleko), więc jak czytam że kogo stać na auto to go stać na miejsce parkingowe to niech się rozpędzi i mocno jebnie głową w ścianę bo połowa aut na tym osiedlu jest mniej warta!!! Oczywiście że wiedziałem o ilości miejsc ale liczyłem wtedy na to że będę mieszkał z normalnymi osobami i na zasadzie kultury osobistej się dogadamy jak parkować. Zaznaczę że NIGDY przez 5 lat nie zastawiłem wyjazdu z garażu!!! Żebym się nie robił święty, zdarzało mi się stawać na zakazie w dni wywozu śmieci ale od dłuższego czasu staram się tych dni pilnować. Wiem że większość tutaj ma miejsca kupione/podarowane ale bądźmy ludźmi i trochę wyrozumiałości!!!!!!!!! bo co byście zrobili jak wracacie wieczorem do domu i na całym osiedlu nie ma miejsca? Zaparkowali na innych osiedlach=mandat, u nas nielegalnie=mandat + nerwy sąsiadów czy na wertepach albo pod Cascadą i łazili z buta po całym dniu pracy i z zakupami? Niestety część parkujących na zewnątrz robiło prawo jazdy zaocznie i online albo mapo prostu wszystkich w d... stąd całe zamieszanie bo tak stają jak chcą ale błagam nie wrzucajcie wszystkich do jednego wora :(
Ani myślę dać choćby 1 zł za wynajem miejsca parkingowego dla siebie i to nie ważne czy Soboli czy wspólnocie a tym bardziej kogoś innego bo na moim akcie notarialnym nie ma ani wzmianki o płatnym parkingu a ja mam na co pieniądze wydawać. Jak był plan zieleni robiony to choć z racji tego że mieszkam w bloku B i cała zieleń to 2 krzaki na krzyż przed naszym blokiem a reszta z tyłu więc po co mi to ale nie robiłem problemów bo żyję we wspólnocie i rozumiem że raz mam ja raz inni.
Jedna osoba wcześniej dobrze to podsumowała: co geniusze mający parking podziemny i są za wynajęciem miejsc na zewnątrz zrobią jak przyjedzie ktoś z rodziny albo znajomy? Zaprosicie na spacer spod wertepów ryzykując że ktoś podbity na "małych" koleinach im walnie w auto czy jak w galeriach pierwsze 2h za free a potem płać??? Kto będzie tego pilnował i za ile? Ja już płonę ze wstydu dając swoim identyfikator w biegu z obawy że ledwo weszli a ich odwiedziny skończą się na 4 flakach bo Strażnik Texasu czuwa z nożem. Ich mina i pytanie gdzie i z kim ja mieszkam to dla mnie  jakbym mieszkał w jakiś slamsach :(
Po drugie zastanówcie się co zrobią ci parkujący jak w swoim prywatnym królestwie w momencie kiedy wszystkie czy choć połowa miejsc będzie zarezerwowana, naprawdę uważacie że wtedy wam nie zastawią bramy jak czysto teoretyczna szansa że ten ktoś mógłby w danym dniu odkryć że ma mózg i stanąć normalnie zniknie??? Bo według mnie będą mieć dodatkową wymówkę i będzie jeszcze gorzej!
Mój skromny pomysł to zamiast odgrażać się na forum zacznijcie dzwonić na SM za każdym razem jak ktoś źle zaparkuje. Jak ktoś dostanie kilka mandatów to może zmieni swoje nawyki :) albo kupić kutaski bo pomysł też dobry i na ten cel mogę się dorzucić do wspólnej puli ;)
P.S. wiem doskonale że droga pożarowa jest ważna ale przestańcie ciągle gadać o tych bojowych wozach i pożarach na naszym osiedlu bo w końcu wykraczecie...
Sorki za ostre słowa ale w zasadzie to mi ich brak...najpierw święta droga i klucz do bramy niebios (furtki) o którą się prawie niektórzy pobili, teraz to...cyrk na kółkach ;)

eax - 2015-10-01 08:37:44

Malam napisał:

bo co byście zrobili jak wracacie wieczorem do domu i na całym osiedlu nie ma miejsca? Zaparkowali na innych osiedlach=mandat, u nas nielegalnie=mandat + nerwy sąsiadów czy na wertepach albo pod Cascadą i łazili z buta po całym dniu pracy i z zakupami?

Wyobraz sobie, ze jak nie mialem miejsca parkingowego to owszem stawalem tam gdzie bylo mozna i szedlem stamtad do domu tyle ile bylo trzeba. Moze jestem przez to frajerem ale przynajmniej nie jestem burakiem jak niektorzy stajacy na naszym osiedlu lub prezentujacy takie poglady.
Jezeli szkoda ci bylo wydac kasy na miekjsce postojowe to to jest Twoj problem a nie sasiadow. Ja za darmo go nie dostalem. No ale potrafilem przewidziec co sie bedzie dzialo.

Malam - 2015-10-01 19:44:40

eax odpowiem ci tylko tyle...jeżeli jestem dla ciebie burakiem i frajerem to spotkajmy się i powiedz mi to w twarz!!!! Każdy jest cwany zza klawiatury.
Przy okazji też tak łaziłem i między innymi dlatego nie mam zamiaru tego więcej robić!

Mateuszu - 2015-10-01 21:03:01

bójka?

miechu - 2015-10-02 01:46:07

tak napełnimy niebieski basenik u soboli w krzakach kisielem i będziemy przyjmować zakłady a wygrana przeznaczymy na wynajem miejsc :)

@Malam chcesz mandatów dla niesfornych kierowców parkujących gdzie i jak popadnie?
To zadzwoń na SM i się dowiesz, że nie mają możliwości interwencji na terenie prywatnym chyba że zainwestujemy w znak "strefa zamieszkania" a i to nie do końca byli przekonani czy będą mogli coś zrobić. Na pewno mogą interweniować jeśli ktoś zastawia oznakowaną drogę pożarową.
Kiedyś była sytuacja, że ktoś zaparkował niemalże w latce schodowej skutecznie blokując możliwość wyjazdu wózkiem z niej i co? SM powiedziała, że co prawda nie można blokować wyjścia z klatek schodowych ale nie ma wyznaczonego pieszociągu (chodnika) i wychodzi się bezpośrednio na ulicę więc nic nie mogą zrobić.

Wytłumacz zachowanie kierowcy niebieskiego bolida zastawiającego w dniu wczorajszym bramę środkowego garażu?
Jestem w stanie wiele zrozumieć, ale utrudniać życie komuś innemu o samemu się nie chce/nie może kupić miejsca garażowego? wybacz to tak jak tłumaczyć się że coś się ukradło bo mnie nie stać a producent/sprzedawca tak drogo to wycenili a ja to potrzebuję/chcę. (nie stać mnie na miejsce w garażu, wynajmować nie będę a parkować chcę/muszę wiec stanę jak i gdzie popadnę)

eax - 2015-10-02 09:07:11

Malam napisał:

eax odpowiem ci tylko tyle...jeżeli jestem dla ciebie burakiem i frajerem to spotkajmy się i powiedz mi to w twarz!!!! Każdy jest cwany zza klawiatury.
Przy okazji też tak łaziłem i między innymi dlatego nie mam zamiaru tego więcej robić!

nie bede sie kryl za klawiatura. jezeli przyznajesz, ze swiadomie blokujesz innych to moge Ci to powiedziec w twarz, nie widze problemu. napisz na priv.

a wyrozumialosc mam, dlatego jeszcze nie dzwonilem po sm. afaik mase razy juz u nas interweniowali wiec nie wydaje mi sie zeby byl z tym problem.

miechu - 2015-10-02 09:38:23

dziś znów jeden gość znaczy dostawczy anglik blokował wjazd stojąc przed bramą pod budynkiem "B"

@eax SM może jedynie interweniować w sprawie braku identyfikatora a z tego co sami twierdzą nie w razie naszym zdaniem złego parkowania. Chyba, że coś się zmieniło ostatnimi czasy? Jedyne co możesz takie auto upierdliwego kierowcy odholować na własny koszt a następnie dochodzić zwrotu kosztów od właściciela pojazdu.

krzysztof - 2015-10-02 11:54:15

miechu napisał:

dziś znów jeden gość znaczy dostawczy anglik blokował wjazd stojąc przed bramą pod budynkiem "B"

@eax SM może jedynie interweniować w sprawie braku identyfikatora a z tego co sami twierdzą nie w razie naszym zdaniem złego parkowania. Chyba, że coś się zmieniło ostatnimi czasy? Jedyne co możesz takie auto upierdliwego kierowcy odholować na własny koszt a następnie dochodzić zwrotu kosztów od właściciela pojazdu.

Niestety racja. Tak jak ktoś napisał powyżej być może przy strefie parkowania byłaby szansa aby sprawę rozwiązać. Teraz SM sprawdza czy ktoś ma identyfikator czy nie. Nie obchodzi ich gdzie stoi chyba, że jest to część drogi dojazdowej do garaży za znakiem zakazu zatrzymywania się.
Na chwilę obecną możemy wstawiać informację za wycieraczkę chociaż w przypadku niektórych niewiele to daje.

kmmareek - 2015-10-02 12:05:59

krzysztof napisał:

Nie obchodzi ich gdzie stoi chyba, że jest to część drogi dojazdowej do garaży za znakiem zakazu zatrzymywania się.

Czyli te auta stojące prawie w bramie garażowej w sumie za znakami powinni odpowiednio "oznakować" mandatami ...?

Malam - 2015-10-02 13:53:48

Ludzie gdzie ja napisałem że tak staję albo że ich bronie??????????????????????????????? Czytanie ze zrozumieniem...

Wręcz przeciwnie napisałem że odkąd tu mieszkam - 5 lat NIGDY wam nie zastawiłem bramy i sam jestem mega wkurzony jak ludzie stają jak popadnie bo to też problem dla tych co stają na zewnątrz! Mi się raz zdarzyło jak stanąłem przy furtce że ktoś tak dojechał że ani po trawie ani do tyłu :( Mało tego niektórzy robią sobie tu tor wyścigowy i wchodzą w zakręt z taką prędkością że masakra i już kilku opieprzyłem bo byłem z dzieckiem na drodze a ci Tokyo drif...co jak nasze maluchy trochę podrosną i będą same obok bloku?

Dołączyłem do wątku bo też chce żeby w końcu wszyscy normalnie parkowali i ja rozumiem tych, którzy mają problem z wyjazdem.

Co do wyrozumiałości wobec osób nie mających miejsc parkingowych chodziło mi o to że jak przegłosujecie moim zdaniem idiotyczny plan płatnego parkingu to tacy jak ja czyli starający się stawać normalnie dostaną po kieszeni a ci, którzy mają tryb olewaj system i tak zrobią co chcą!!!!!!!! I tak jak napisałem co wtedy z osobami, które nas odwiedzają?

Z tą SM nie wiedziałem że nie mogą dać mandatu. To po co nam były znaki skoro i tak nie trzeba ich przestrzegać? A jak by stworzyć nasz wewnętrzny regulamin, który daje im takie prawo pod te znaki i to przegłosować??? Albo skoro SM patrzy tylko na identyfikatory to niech REDUTA zarządzi że np. 2 upomnienia udokumentowane zdjęciem źle zaparkowanego auta i za 3 zabiera identyfikator i wtedy SM mu walnie mandat lub coś w ten deseń?

eax nie czepiam się twoich nerwów na źle parkujących i innego zdania tylko tego że nikomu nie pozwolę się nazywać frajerem i burakiem!!! Jak dalej podtrzymujesz swoje słowa to tak jak napisałeś priv i można gotować kisiel ;)

krasus - 2015-10-09 09:06:18

W dniu dzisiejszym znów ktoś w sposób niezmiernie "rozsądny" pozostawił swój pojazd okazując w ten sposób "wysoki iloraz inteligencji", "nieskazitelną kulturę osobistą" oraz "poszanowanie" dla sąsiadów posiadających miejsca postojowe w środkowym garażu podziemnym.

http://s9.postimg.org/62p9bgg4r/garaz1.jpg http://s9.postimg.org/go94ngmgb/garaz2.jpg

Proponuję aby w regulaminie wspólnoty były zawarte kary za "złe parkowanie" np pozbawienie identyfikatorów mieszkaniec/gość na okres xxx w zależności od rodzaju i powtarzalności wykroczenia.

Pozdrawiam
i gratuluję właścicielowi niebieskiego bolidu pomysłowości, ignorancji, głupoty i wyrozumiałości wobec innych Członków Wspólnoty

Marta - 2015-10-09 09:58:20

Może należałoby zapakować ten niebieski dyliżans na pakę białego dostawczego, stojącego dziś pięknie między garażami i wynieść poza osiedle? ;)
Trzeba na zebraniu przedyskutować kwestię postawienia odpowiednich znaków drogowych i tym samym umożliwienia skutecznych interwencji SM. Pomysł z karami ze strony Wspólnoty również doskonały!
A właściciel niebieskiego dyliżansu otrzymał już co najmniej 2 oficjalne upomnienia od Reduty, bezskuteczne jak widać.

obozoweTango - 2015-10-09 10:32:10

  • Teoretycznie nie ma miejsc postojowych na wjazdach do garaży ale czy takie małe niebieskie autko aż tak utrudnia wyjazd z garażu?

  • Kary za złe parkowanie - kto będzie je egzekwował? jak? i kto się będzie nimi przejmował?

  • Biała laweta/dostawczak dzisiaj akurat stała poprawnie na miejscu wyznaczonym do parkowania miedzy garażami inna sprawa czy nasze osiedle to miejsce na parkowanie lawet i dostawczakow:/
    Poprzednie noce biała laweta spędzała w garażu pod blokiem B blokujac przy okazji dostęp do 5 piwnic:

    http://s15.postimg.org/bqdn2vajb/pozdro.jpg




miechu - 2015-10-09 11:31:43

no jeśli ktoś posiada lawetę/busa/dostawczaka i jest członkiem wspólnoty to w czym problem poza oczywiście wybitną głupotą i arogancją niektórych ich posiadaczy? Może wprowadzić adnotację w regulaminie, iż nie może na teren wspólnoty na czas powyżej 1h wjeżdżać pojazd przekraczający określone gabaryty (podać wymiary)

Małe niebieskie, czy duże białe co za różnica? albo jesteśmy normalni i zachowujemy się jak ludzie i szanujemy się nawzajem albo jesteśmy bandą gburów i debili mających wszystko i wszystkich w dupie.
Dlaczego pojazd tak pozostawiony przeszkadza? ano z prozaicznego powodu, w momencie gdy między garażami stoi coś dużego albo dwa mniejsze (kombinacja dowolne) a od strony śmietnika jak na fotce stoi jakiś matoł to ktoś wyjeżdżający z garażu szczególnie np. większym autem, albo mało wprawny musi to robić na kilka razy (taki przypadek udokumentowany fotograficznie trafił do reduty bodajże jeszcze w zeszłym roku). Ale wiadomo liczy się czubek własnego nosa i stanę jak mi się podoba a reszta cóż mam ich w d...

Kto ma egzekwować? Zarząd/Zarządca. Taki właściciel niebieskiego bolida ma zrobioną fotkę - wysyła się ją Zarządcy - ten anuluje identyfikator na okres np. miesiąca. Gdy to auto pojawia się na osiedlu nawet z obcym identyfikatorem jest traktowane jak obce i dostaje mandat od SM za naruszenie zakazu ruchu.

Inna forma karania: Parkujesz jak idiota (bez znaczenia czy są czy nie miejsca) ktoś to udokumentował jako kara administracyjna zostaje naliczony w kolejnym miesiącu czynsz + 100%.

Swoją drogą uregulujmy regulamin tak aby identyfikator musiał być umieszczony w sposób umożliwiający odczytanie jego nr w przeciwnym razie powinien być traktowany przez SM jak nieważny a na jego właściciela nałożony mandat.

obozoweTango - 2015-10-09 12:03:39

miechu napisał:

Kto ma egzekwować? Zarząd/Zarządca. Taki właściciel niebieskiego bolida ma zrobioną fotkę - wysyła się ją Zarządcy - ten anuluje identyfikator na okres np. miesiąca. Gdy to auto pojawia się na osiedlu nawet z obcym identyfikatorem jest traktowane jak obce i dostaje mandat od SM za naruszenie zakazu ruchu.
Inna forma karania: Parkujesz jak idiota (bez znaczenia czy są czy nie miejsca) ktoś to udokumentował jako kara administracyjna zostaje naliczony w kolejnym miesiącu czynsz + 100%.

Powodzenia w wyegzekwowaniu tego:) Już widzę jak SM bawi się w sprawdzanie jakie auto jest na naszej czarnej liście:P

Ogólnie sytuacja jest patowa. Narazie parkuje ten kto pierwszy przyjedzie, a jak nie ma miejsc to niestety wypad na dołki. Sam jak nie mam gdzie zaparkować to tam staje i spacerem idę do domu. Jeśli kiedyś spełnia się obietnice i powstanie tam droga to i tamte miejsca z pewnością znikną i sytuacja będzie jeszcze gorsza.

Marta - 2015-10-09 13:12:59

Biały dostawczy stał dziś w wyznaczonym miejscu, ale z żadnej strony się na nim nie mieścił, choć oczywiście nie dorównuje to parkowaniu w garażu pod blokiem B jak w ostatnich dniach. A nieposiadanie identyfikatora (odebranego przez Wspólnotę) umożliwi SM wystawienie mandatu lub odholowanie auta, może niektórych nauczy kultury.

obozoweTango - 2015-10-09 13:18:17

Ale jak niby wspólnota odbierze ten identyfikator? Fizycznie jak?

miechu - 2015-10-09 22:29:50

a nie prościej by było aby te zadufane w sobie, egoistyczne głąby zaczęły wreszcie myśleć to nie boli i się czasem przydaje? Problemu zabrać/odholować/ukarać/zrobić na złość by po prostu wtedy nie było?

To może inaczej. Każdy identyfikator miał by miejsce na 12 pieczątek. Każde udokumentowane  bezmyślne pozostawienie pojazdu skutkowało by brakiem przedłużenia ważności identyfikatora na kolejny miesiąc/miesiące (jedno przewinienie - jeden miesiąc kary). Identyfikator należało by umieszczać w sposób umożliwiający odczytanie jego nr jak również pieczątek, zasłonięcie tych danych było by jednoznaczne z jego brakiem co skutkowało by ukaraniem przez SM. Wiąże się to z wydaniem nowych identyfikatorów oraz comiesięcznych krucjat po pieczątkę (takową by miał Zarządca - Reduta, jako że mamy zarząd i "trójkę" osiedlową niestety nie mogli by posiadać takowej ze względów oczywistych). Od proste i skuteczne a zarazem bolesne dla osiedlowych geniuszy.

Z autami dostawczymi/busami/vanami jest tak, że każdy może je posiadać problem tkwi jedynie w sposobie ich parkowania. Taka wystająca poza obrys miejsca laweta i tak jest mniej uciążliwa niż dwie osobówki tam zaparkowane, albo taki niebieski bolid na podjeździe.

Jak widać niestety niektórym sprawia przyjemność i daje satysfakcję bycie uciążliwym, chamskim czy bezmyślnym.

Meetrod - 2015-10-09 22:45:28

Jeśli dostałem dwa upomnienia od Reduty to dziękuję za informację. Dziś był pierwszy. Panie Krasus z tego co mi wiadomo to jest to droga wewnętrzna i nie łamie znaków zakazów. Białe paseczki Reduta sobie mogła namalować a przy tym znaku one nie obowiązują jak już jesteśmy tacy szczegółowi. Postawcie odpowiedni znak i będzie super. Krakus jak to powiedziałeś w przypadku mojej osoby, ze mam mały iloraz inteligencji i kulturę osobista to jakim trzeba być płytkim człowiekiem żeby zemścić się na lusterku i je prawie złamać(odginają w stronę maski na maksa). Mieszkam tutaj od początku tutaj jako student i takiego burdelu z parkowaniem nie było nigdy.  Nie sądziłem, że małe autko aż tak utrudnia wyjazd. Nie każdego studenta stać na miejsce parkingowe w garażu a miejsce na dworze powinienem mieć jedno zagwarantowane. Pozdrawiam właściciel niebieskiego bolidu.

ps. Panie Krasus skoro Pan jest takim rozsądnym człowiekiem o wysokim ilorazie inteligencji, nieskazitelnej kulturze osobistej i poszanowaniu dla sąsiadów nie posiadających miejsc parkingowych w garażu, proszę o podpowiedź gdzie mógłbym zaparkować swój niebieski dyliżans gdzie wszystkie miejsca są zajęte. Z góry dziękuję za pomoc

miechu - 2015-10-10 00:03:22

Meetrod napisał:

Jeśli dostałem dwa upomnienia od Reduty to dziękuję za informację. Dziś był pierwszy. Jeśli Krakus chcesz porozmawiać na temat znaków to na naszym osiedlu. Białe paseczki Reduta sobie mogła namalować a przy tym znaku one nie obowiązują jak już jesteśmy tacy szczegółowi. Postawcie odpowiedni znak i będzie super.

Jak byś czytał i tu mieszkał od dawna to byś wiedział, że owe białe paski Reduta namalowała na zlecenie Wspólnoty i nie dość że za naszą akceptacja to na nasz wniosek w sposób przez nas ustalony.

Meetrod napisał:

Krakus jak to powiedziałeś w przypadku mojej osoby, ze mam mały iloraz inteligencji i kulturę osobista to jakim trzeba być płytkim człowiekiem żeby zemścić się na lusterku i je prawie złamać(odginają w stronę maski na maksa). Mieszkam tutaj od początku tutaj jako student i takiego burdelu z parkowaniem nie było nigdy.  Nie sądziłem, że małe autko aż tak utrudnia wyjazd.

Wyjazd utrudnia nie małe autko tylko sposób jego pozostawienia przez właściciela. Wyobraź sobie, że burdel będzie coraz większy bo aut będzie przybywać a parking się co najwyżej skurczy. Jak byś śledził forum lub podszedł do zarządcy to byś wiedział, że tam na dole wzdłuż garaży przebiega droga pożarowa a takowej zastawiać nie wolno.

Meetrod napisał:

Nie każdego studenta stać na miejsce parkingowe w garażu a miejsce na dworze powinienem mieć jedno zagwarantowane. Pozdrawiam właściciel niebieskiego bolidu.

Nigdzie nie ma gwarantowanych miejsc no chyba, że się je zakupi lub dostanie "gratis", widziały gały co brały i liczyć umiały. Widziałeś ile jest miejsc postojowych, ile jest mieszkań a dodatkowo przewidzieć możesz że przynajmniej kilka % mieszkańców będzie miała więcej niż jeden pojazd.

Meetrod - 2015-10-10 00:22:53

Gdzie jest napisane, że to jest droga pożarowa? Mam być wróżką i to wiedzieć? Śledzić forum też nie muszę nie mam takiego obowiązku. Lepiej spójrz na te samochody co stoją na kopercie obok hydrantu . One stoją dobrze i nikomu nie przeszkadzają? Naucz się trochę kultury miechu a nie piszesz "widziały gały co brały i liczyć umiały". Kultura osobista na wysokim poziomie i swoją odpowiedz skierowałem do Pana Krasusa nie do Ciebie.

miechu - 2015-10-10 00:29:51

nie kultura tylko fakty, niestety smutne ale prawdziwe, też tu mieszkam i też widzę co się dzieje, ale liczyłem się z tym, że miejsc postojowych łącznie z tymi w garażu było na styk z mieszkaniami. Niestety przeliczyłem się co do niektórych z moich sąsiadów i ich podejścia do reszty. Ty chcesz mieć miejsce gwarantowane czemu więc nie zakupisz\wynajmiesz?

Ta kwestia również była poruszana gdzieś tu na forum. Ja jestem za rozwiązaniem: wprowadzić znak "strefa zamieszkania" z różnych względów a nie tylko kultury parkowania.

Meetrod - 2015-10-10 00:43:06

Jak czytasz to czytaj całe posty. Jestem studentem i nie stać mnie. Nie jestem jedynym, dotyczy to wielu osób jak widać to po ilości samochodów na dworze. Prawidłowe oznakowanie osiedla+ kulturalne parkowanie przez kierowców zapobiegnie takim sytuacjom. Parkuje tym małym bolidem tylko wtedy kiedy jestem do tego zmuszony.

miechu - 2015-10-10 00:54:38

Czyli jak nie ma miejsca wyznaczonego wolnego to mogę auto postawić gdzie i jak mi się podoba? super podejście bardzo kulturalne, a skoro Cię nie stać to nie oczekuj gwarantowanego miejsca postojowego a o takowym pisałeś kilka postów wcześniej, bo nikt takiego nikomu za darmo nie daje. Nawet u soboli mimo iż pisało ładnie gratis w cenie mieszkania i cena przez niego podawana się zagradzała to w akcie notarialnym ten gratis miał wartość kilkunastu/kilkudziesięciu tysięcy w zależności od okresu zakupu nieruchomości.

Czyli jak nie będzie miejsca w rowerowni to mogę sobie rower zaparkować komuś przed drzwiami do mieszkania przypinając go do barierki mówiąc że zmusili mnie do tego inni członkowie wspólnoty gdyż zajęli wszystkie wolne miejsca w schowku pod schodami?

Wyobraź sobie, że są osoby, które jak je sytuacja do tego zmusiła nie parkują gdzie popadnie jak Ty tylko tam gdzie wolno i drepczą na piechotę kilkaset metrów do domu.

No cóż jak tu ktoś wspomniał kto pierwszy zajmie miejsce ten lepszy.

Meetrod - 2015-10-10 01:24:47

Zgadza się wolno ponieważ stoi zły znak i tego się będę trzymał gdy będę do tego zmuszony choćby za to chamsie "złamanie" lusterka. Kulturalnie trzeba było zwrócić mi uwagę wtedy miałbym inne podejście. Jak wspomniałem wcześniej samochody stojące na kopercie nie przeszkadzają i ono też jest źle oznakowane. Sąsiad zgłaszając kiedyś na SM zaparkowany tam pojazd i mówiąc, ze wisi zakaz parkowania usłyszał "taka plakietkę to może Pan sobie wywiesić i będzie tak samo ważna jak ta co wisi". Drepczą kilkaset metrów, powiedz mi gdzie stają gdzie jak wszędzie wspólnoty i wspólnoty... chyba, ze miałeś na myśli Lidla. Nie chce sobie robić tutaj wrogów bo jakoś trzeba razem żyć, wystarczyło wsadzić za wycieraczkę karteczkę z napisem "gościu nie parkuj tutaj bo nie mam jak wyjechać".

miechu - 2015-10-10 12:23:14

Jeśli znaki Ci przeszkadzają to miej pretensję do Zarządcy/Zarządu/SM bo to oni konsultowali ich ustawienie i znaczenie uczestniczyła w tym procederze Straż miejska, której przedstawiciel razem  z p. Iwoną i zdaje się Krzysztofem chodzili po osiedlu i omawiali ich ustawienie.

Każdy średnio rozgarnięty człowiek/kierowca wie że przed wjazdem do garaży się nie parkuje (i nie wymaga to żadnych znaków starczy rozum i kultura) tak samo jak wejściami do klatek czy bramami wjazdowymi. To że stoją znaki i to że na bramach trzeba wywieszać informację, że to brama i nie wolno zastawiać wzięło się z faktu, że kierowcy nie mają za grosz wyobraźni i parkują tak jak niebieski bolid albo laweta zastawiająca piwnice i kilka innych osób, które uważają, że skoro tu mieszkają to miejsce im się należy ot choćby na środku. Przejrzyj sobie forum i pooglądaj fotki innych geniuszy parkujących w sposób bardziej lub mniej uciążliwy ale mimo wszystko poza granicami ludzkiej przyzwoitości.

Meetrod - 2015-10-10 12:45:07

Miechu nie chce już mi się dyskutować na ten temat wystarczyło mi wsadzić karteczkę a nie zachowywać się chamsko. Wyobraźni i rozumu nie mam ale ja się stosuję do znaków jakie obowiązują kierowcę a nie czego Ty chcesz. Ja zaparkowałem tak, że wyjechać się dało, gdy dochodziłem do samochodu jakiś Pan w kombi sobie dał rade wyjechać z bramy na raz. Daleko nie trzeba szukać, fotka z rana i tej Pani która dziś rano zaparkowała obok mojego bolidu też miałem zarysować samochód albo "złamać" lusterko bo mi się nie podobało jak zaparkowała?
http://iv.pl/images/46787486771552854081_thumb.jpg

miechu - 2015-10-10 13:32:53

wyobraź sobie, że aby bramy nie zastawiać ani klatek schodowych nie potrzeba znaków do tego, a miejsca postojowe zostały tak a nie inaczej wyznaczone po konsultacjach wspólnotowych i zdaje się nawet chyba uchwała była w tym temacie chodź może się mylę. W którym miejscu zachowuję się chamsko? Że nazywam rzeczy po imieniu. Zrób zdjęcie tablic, identyfikatora (a jak takiego nie ma zadzwoń do SM i dostanie wezwanie\mandacik), przekaż do Reduty dostanie upomnienie od zarządcy. Kto tu pisze o rysowaniu, drapani, łamaniu, niszczeniu? Owszem był kiedyś pomysł z "karnymi kutasami" ale jeśli śledzisz forum na bieżąco wiesz, że upadł (podchodziło pod wandalizm).

Swoją drogą zauważ, że jest to teren prywatny i znaki są o są ale regulacje w sprawach chociażby takich jak parkowanie podejmują Członkowie Wspólnoty drogą uchwały i czy Ci się to podoba czy nie znaki zostały ustawione po konsultacjach i akceptacji przedstawiciela Straży Miejskiej więc jeśli sami sobie zaprzeczają cóż taka instytucja. Zapewne jakiś papier w Reducie po tym komisyjnym obchodzie osiedla pozostał a Ty jako Członek Wspólnoty masz możliwość wglądu do niego i wszystkich dokumentów dot. naszej Wspólnoty. Ba nawet mogłeś zakwestionować ich postanowienia, pisemnie, ustnie czy na drodze administracyjno-sądowej.

Rozumiem, że jak wrócę kiedyś z przejażdżki rowerowej a w pomieszczeniu nazwanym rowerownia nie będzie miejsca to mogę sobie rower do barierki na klatce schodowej przyczepić bo przecież inni Członkowie Wspólnoty zmusili mnie do tego czynu, mogli się domyśleć, że ja wrócę i będę chciał rower przypiąć przecież.

Niestety medal ma tylko dwie strony dobrą i złą nie ma tu na mniej lub bardziej dobre/złe rzeczy.

Wyjechał, przejdź się w poniedziałek do reduty niech Ci udostępnią fotki jak gość nie mający nawet kombi się męczy na kilka razy wyjechać z środkowego garażu. Weź pod uwagę fakt, że auta mają różny promień skrętu, szerokość, długość i td. a dodatkowo w momencie kiedy zamiast owej lawety stoją dwie osobówki z czego jedna z nich prawie w całości poza miejscem postojowym to nie ma szans na wyjechanie bez kręcenia chyba że się wyjeżdżając z bramy dojedzie do samego lewego krawężnika a czasem nawet lekko pod śmietnik aby wziąć szerszy łuk. Tylko osoba mająca małe auto nie ma pojęcia jak się jeździ większym.

Wyjście w takiej sytuacji jest jedno postawić słupki przed krawężnikiem tak aby nie było możliwości zaparkowania tam tylko zdaje się niedawno była idea likwidacji słupków i unormalnienia wyglądu posesji.

EOT

Meetrod - 2015-10-10 19:00:21

Ty tak twierdzisz, ze skoro mam mały bolid to nie wiem jak się jeździ dużym. Posiadam u siebie w domu duży samochód i potrafię nim jeździć. Idąc takim tokiem myślenia każdy kto ma mały samochód jest ch****** kierowcą. Pozdrawiam i nie chce mi się już pisać z Tobą, uważasz się za lepszego pod każdym względem ponieważ masz garaż i duże auto.

miechu - 2015-10-10 19:34:04

To Ty tak napisałeś, ja tak nie uważam a wręcz przeciwnie, wielkość samochodu nie ma nic do rzeczy jakim kto jest kierowcą. Póki co Ty uważasz się za osobę, która może robić co, jak i gdzie chce. Wybacz ale tak mam garaż i nie parkuję na górze bo wiem jaka jest sytuacja i wiem, że są osoby, którym te miejsca są potrzebne. Póki co nie oceniamy sposobu jazdy i bezpieczeństwa w ruchu tylko sposobu parkowania.

Swoją drogą były sytuacje, że ktoś do mnie przyjechał i wcale nie parkował na wjeździe do garażu czy wejściach do klatek schodowych (co u nas zgodnie z punktem widzenia zarówno SM jak i Policji nie jest zabronione bo nie mamy wyznaczonego chodnika) tylko parkował nie raz na dziurawej drodze albo koło fryzjera, zdarzało się, że i ja tam parkowałem a w garażu stali moi goście.

Wiem, że punk widzenia zależy od punktu siedzenia i też specjalnie mogę olać swoje miejsce postojowe w garażu parkując auto tylko na zewnątrz, będę miał przynajmniej bliżej o jedną kondygnację do domu.

Każdy może zmienić punkt widzenia na złośliwy i starać się patrzeć na czubek własnego nosa a innych mieć w poważaniu. Naprawdę uważasz, że o to chodzi i na tym to polega?

Meetrod - 2015-10-10 19:52:28

Nie Michu nie o to w tym wszystkim chodzi. Napisałem wcześniej, że trzeba życ jakoś a nie mścić sie na moim małym bolidzie :) Kultura na wysokim poziomie tej osoby. Jestem teraz chamski tylko dlatego, ze ta osoba tak postąpiła, normalnie jestem kulturalnym człowiekiem ale jak ktoś jest chamem to ja też. Koniec moich postów bo już mi się nie che dyskutować jak coś to zapraszam na kawę żeby porozmawiać będzie szybciej, numer 21 budynek C.

mapo - 2015-10-11 21:03:54

Nie wiem czy zdążę na zebranie,ale tutaj oświadczam,że nie zapłacę grosza za wynajem parkingu od p.Soboli.
Nie będę płacić dla takich cwaniaków jak Malam czy też biedny student.
Każdy musi sobie na własny koszt zapewnić miejsce do parkowania.

Wersja wynajmowania zewnętrznych miejsc parkingowych zapewni Wspólnocie dochód i zakończy jazdy wokół bloków.
Chętni na darmowe parkowanie będą wiedzieć,że nie mają czego szukać,gdyż miejsca są opłacone.

Należy wprowadzić takie oznakowanie,które pozwoli karać łamiących zasady parkowania,gdyż żadne prośby i grożby nie pomogą.

Wynajęcie terenu p.Soboli tylko poszerzyłoby zakres panoszenie się cwaniaków,którzy swoje pieniądze wolą inaczej wydać.

kmmareek - 2015-10-11 22:06:54

Miejsc na zewnątrz jest za mało by je wynajmować - mieszkałem już na takim osiedlu - miejsca wynajęte/wykupione, na każdym postawiony słupek z zamkiem i ... i często jak ktokolwiek spoza (gość) chciał stanąć to miejsc pustych bywało sporo, ale "pozamykane".
Jak u nas ten głupi pomysł jakimś cudem by znalazł realizację to ciekawe:
- jakim kryterium zostaną rozdysponowane miejsca jeśli chętnych będzie więcej
- co z przyjezdnymi znajomymi, rodziną itp. bo zapewne nie będzie ani 1 miejsca wolnego - może są osoby, do których nikt nie przyjeżdża - współczuję.

Mateuszu - 2015-10-11 23:26:44

Będzie Wszyscy na zebraniu ew oprócz mapo, który się może spoźnić?

miechu - 2015-10-12 03:44:46

Ja również nie mam zamiaru płacić za wynajem miejsc dla grupki osób jeśli ta głupota przejdzie uchwała na pewno znajdzie swój finał w sadzie.

Codo wynajmu miejsc zewnętrznych hmm prawo wolnego rynku kto pierwszy ten lepszy, ewentualnie w drodze losowania na kogo wypadanie na tego bęc i nie ma miejsca. Dodatkowo tylko pod warunkiem oznakowania osiedla jako "strefa zamieszkania", oznaczenia drogi pożarowej i skrupulatnego egzekwowania powyższych przez SM.

kmmareek - 2015-10-12 09:29:26

Pewnie nie tylko ja zauważyłem pewną okazję - może wynajmę sobie kilka miejsc w garażu póki są i póki się o nie nie bijecie - potem będą droższe ... to taka smutna konkluzja.

miechu - 2015-10-12 11:39:44

Po prostu niektórzy tu obecni nie potrafią zaakceptować rzeczywistości w jakiej się znaleźli i chcą być równiejsi, sprytniejsi.

To nie głupi pomysł zakupić tyle miejsc ile się da i podnajmować 10% taniej niż Wspólnota\Sobola. Czysty zysk do póki budynki nie umrą śmiercią techniczną.

JD_33 - 2015-10-20 15:25:04

hej, niestety nie dałam rady być na ostatnim zebraniu wspólnoty. Co ustalono w kwestii parkowania?

krzysztof - 2015-10-21 14:44:33

1. Propozycja Soboli jak się można było domyśleć została odrzucona po 60 sekundach dyskusji :)
2. Nic nie zmieniamy na górnym parkingu - wg. obecnych obecne rozwiązanie jest dobrym kompromisem, mieszkańcy korzystają z niego we właściwy sposób
3. Należy zmienić sposób parkowania na dole jak również tak dostosować oznaczenia aby straż miejska lub policja mogła reagować w sposób skuteczny - czyt. np. zakładać blokady. Generalnie były omawiane trzy koncepcje:
A. Postawienie znaków zakazu parkowania po lewej stronie drogi na odcinku pomiędzy wjazdami co wiąże się z likwidacją "legalnego" miejsca pomiędzy garażem bloku B i środkowego i ma uniemożliwić stawianie pojazdów na wjazdach i przy śmietniku
B. Wprowadzenie strefy zamieszkania od pierwszego zakrętu lub obecnego znaku zakazu zatrzymywania się wraz z oznakowaniem wybranych miejsc parkingowych
C. Wprowadzenie strefy ruchu z ewentualnym ograniczeniem prędkości do 20km/h od obecnego znaku zakazu zatrzymywania się do bramki i tak jak w pkt. A postawienie znaków zakazu zatrzymywania się po lewej stronie

Dzisiaj po wstępnych rozmowach najbardziej prawdopodobne jest rozwiązanie C.

4. Na zebraniu nie były podnoszone kwestie dotyczące zwiększania ilości miejsc, ich wynajmowania itp.

W przyszłym tygodniu przyjedzie specjalistyczna firma od oznakowań, która przygotuje propozycje uzgodnione ze strażą miejską i ZIKITem.
Gdy propozycje się pojawią wszyscy mieszkańcy zostaną poinformowani o wybranej opcji i będzie można zgłaszać uwagi przez 14 dni. Potem przystąpimy do zmiany oznakowania.

miechu - 2015-10-21 15:58:49

Prawie dobrze tylko jak zwykle jest jakieś ale.

kilka uwag:
1. co z laweciażem mającym wszystkich i wszystko w d..ie bo ma obce tablice i olewa wezwania SM
2. co z notorycznie parkującymi pojazdami na zakręcie w prawo przed blokiem "B" gdzie jest koperta i hydrnat
3. co z drogą pożarową i możliwością wjazdu straży pożarnej przy obecnym sposobie parkowania na dole przy bloku "B"
4. dlaczego pierwotnie ustalane i konsultowane zdaje się przy udziale jeszcze Pani Iwony, Twoim oraz chyba przedstawiciela straży miejskiej skutkuje tak naprawdę koniecznością powtórzenia operacji oznakowania parkingu (dodatkowe koszty z tytułu ustawienia/przestawienia nowego oznakowania) i nie możliwością egzekwowania prawidłowego parkowania?
5. co zrobić z osobami nie potrafiącymi trafić / prosto zaparkować między narysowanymi liniami?

P.S.
P.S. Nadal uważam iż najlepsza opcja to opcja B pkt.  3 - wprowadzenie strefy zamieszkania. Przede wszystkim ze względu na:
- coraz większą ilość dzieci chodzących na plac zabaw (tutaj nie będzie ograniczeń wiekowych)
- uporządkowanie parkowania na całym terenie nieruchomości
- ograniczenie prędkości

krzysztof - 2015-10-25 21:23:51

miechu napisał:

1. co z laweciażem mającym wszystkich i wszystko w d..ie bo ma obce tablice i olewa wezwania SM

Wprowadzenie strefy ruchu pozwoli straży miejskiej na zakładanie blokad.

miechu napisał:

2. co z notorycznie parkującymi pojazdami na zakręcie w prawo przed blokiem "B" gdzie jest koperta i hydrnat

Ta koperta nie ma żadnego znaczenia (tam miały być zwykłe linie) i ograniczone parkowanie tylko w godzinach wywozu śmieci.
To miejsce zostanie utrzymane niezależnie od wybranej opcji. Nie było uwag do tego miejsca.

miechu napisał:

3. co z drogą pożarową i możliwością wjazdu straży pożarnej przy obecnym sposobie parkowania na dole przy bloku "B"

Skoro śmieciarka może wjechać to i straż wjedzie. Wg. obecnych ten temat nie jest krytyczny. Praktycznie dla straży ma znaczenie wjazd na górny parking (dostęp do balkonów bloku B i klatek bloku C).

miechu napisał:

4. dlaczego pierwotnie ustalane i konsultowane zdaje się przy udziale jeszcze Pani Iwony, Twoim oraz chyba przedstawiciela straży miejskiej skutkuje tak naprawdę koniecznością powtórzenia operacji oznakowania parkingu (dodatkowe koszty z tytułu ustawienia/przestawienia nowego oznakowania) i nie możliwością egzekwowania prawidłowego parkowania?

To pytanie do straży miejskiej. Zmienia się prawo i jego interpretacja. Problem jest związany z faktem, że mówimy cały czas o terenie prywatnym a nie publicznym.

miechu napisał:

5. co zrobić z osobami nie potrafiącymi trafić / prosto zaparkować między narysowanymi liniami?

???

miechu napisał:

P.S. Nadal uważam iż najlepsza opcja to opcja B pkt.  3 - wprowadzenie strefy zamieszkania. Przede wszystkim ze względu na:
- coraz większą ilość dzieci chodzących na plac zabaw (tutaj nie będzie ograniczeń wiekowych)
- uporządkowanie parkowania na całym terenie nieruchomości
- ograniczenie prędkości

Wiążące są dla mnie ustalenia z zebrania. Nie wprowadzamy strefy ruchu/zamieszkania lub innych rozwiązań na całym osiedlu a jedynie na dole - tak postanowiono.
Strefa zamieszkania ma dwie wady - każde miejsce lub grupa miejsc musi być oznakowana znakami pionowymi co doprowadzi do lasu znaków i dużych kosztów; po drugie nie jest jasna jej interpretacja prawna na terenie prywatnym co może doprowadzić do patu takiego jak mamy teraz.

miechu - 2015-10-26 21:00:45

krzysztof napisał:

Wprowadzenie strefy ruchu pozwoli straży miejskiej na zakładanie blokad.

OK

krzysztof napisał:

Ta koperta nie ma żadnego znaczenia (tam miały być zwykłe linie) i ograniczone parkowanie tylko w godzinach wywozu śmieci.
To miejsce zostanie utrzymane niezależnie od wybranej opcji. Nie było uwag do tego miejsca.

Zadaje się, że w świetle przepisów zastawianie hydrantu jednak ma znaczenie i zdanie mieszkańców się nie liczy jeśli jest sprzeczne z nimi ;-)

krzysztof napisał:

Skoro śmieciarka może wjechać to i straż wjedzie. Wg. obecnych ten temat nie jest krytyczny. Praktycznie dla straży ma znaczenie wjazd na górny parking (dostęp do balkonów bloku B i klatek bloku C).

Nie wiem czy zwróciłeś uwagę, iż śmieciarka przeważnie zatrzymuje się na łuku koło lustra przed blokiem "B" i dalej nie ma możliwości wjazdu a pracownicy z kubłami latają między autami. Więc straż pożarna również nie ma szans dojazdu do loku "C".
Może zwrócimy się z pismem o opinię do straży pożarnej (papiery odbiorowe soboli nie mają znaczenia wiele się pozmieniało i sporo miejsc oraz pojazdów przybyło) w kwestii bezpieczeństwa przeciw pożarowego. Przerobimy parking wg ich zaleceń i odpowiednio oznakujemy?

krzysztof napisał:

To pytanie do straży miejskiej. Zmienia się prawo i jego interpretacja. Problem jest związany z faktem, że mówimy cały czas o terenie prywatnym a nie publicznym.

Wiem, że gdyby co poniektórzy byli normalni a nie gburowaci to problemu by nie było.

Krzysztof napisał:

miechu napisał:

5. co zrobić z osobami nie potrafiącymi trafić / prosto zaparkować między narysowanymi liniami?

???

Nie wiem czy tu ktoś wstawiał fotki ale bardzo często zdarza się iż pojazdy zaparkowane pomiędzy budynkami B i C na górze stoją delikatnie mówiąc koślawie - pod skosem, kołem na sąsiednim miejscu i tp.

krzysztof napisał:

Wiążące są dla mnie ustalenia z zebrania. Nie wprowadzamy strefy ruchu/zamieszkania lub innych rozwiązań na całym osiedlu a jedynie na dole - tak postanowiono.
Strefa zamieszkania ma dwie wady - każde miejsce lub grupa miejsc musi być oznakowana znakami pionowymi co doprowadzi do lasu znaków i dużych kosztów; po drugie nie jest jasna jej interpretacja prawna na terenie prywatnym co może doprowadzić do patu takiego jak mamy teraz.

OK czyli rozumiem, że jak na dole zrobi się jako tako porządek to na górze "hulaj dusza piekła nie ma" i Ci co wprowadzają chaos przeniosą się "piętro wyżej"?
Dodatkowo co z pieszymi poruszającymi się w "strefie ruchu" gdzie brak wyznaczonych chodników i poboczy?

krzysztof - 2015-10-27 09:05:38

Pytanie Straży Pożarnej jako instytucji państwowej, która nie ma absolutnie żadnego interesu na naszym osiedlu o oficjalną opinię (a o taką przecież chodzi ... nieoficjalnie to może przyjść Andrzej, Zdzisiek i powiedzieć co myśli ale się pod tym nie podpisze) skończy się nakazem całkowitego udrożnienia drogi przeciwpożarowej z przywróceniem oficjalnego parkowania jak również zaleceniem ograniczenia parkowania na górnym parkingu.

Hydrant nie znajduje się w zamkniętym pomieszczeniu, którego drzwi są zastawiane przez auta. Nawet przy stojącym na kopercie aucie jest do niego dostęp więc nie wiem w czym problem.

Śmieciarka ma problem głównie z samochodem stojącym przed znakiem zakazu. Cztery razy rozmawiałem z kierowcą śmieciarki na ten temat. Jeśli ludzie nie potrafią się dostosować do prośby na ogrodzeniu o nie parkowanie tam to miejsce może zostać zlikwidowane.

Strefa ruchu ma obowiązywać tylko przed wjazdami do garaży więc wszystkie wyjścia klatek nie będą nią objęte. Zawsze można dołożyć znak ograniczenia prędkości. Teraz nie ma tych ograniczeń i nikt rozsądny nie jeździ tu jak na torze rajdowym. Na debili i tak nie ma rady poza ewentualnym progiem zwalniającym.

Zebranie było właśnie po to aby te kwestie przedyskutować. Było 20 osób, w przeważającej większości posiadacze miejsc postojowych. Oni też chodzą po tym osiedlu, mają dzieci, zdają sobie sprawę z zagrożenia pożarowego oraz utrudnień jakie stwarzają zaparkowane samochody. Mają tez na uwadze jednak, że miejsca na zewnątrz tak ochoczo wykorzystywane przez niektórych są potrzebne np dla gości. Podjęto więc jakieś decyzje (z którymi ja czy Ty możemy się nie zgadzać) i w tym kierunku podążamy. Nikt nie podnosił kwestii o których piszesz. Jeśli Ciebie nie było na zebraniu to, kto miał bronić Twoich racji?

Jeżeli uważasz, że są one krzywdzące, absolutnie wbrew Twojemu interesowi zawsze możesz wystąpić do właściwych organów i zawetować podjęte kroki. Żyjemy we wspólnocie i niestety decyzje podejmujemy wspólnie.

Zupełnie inna kwestia: w tym roku nic nie zostało zrobione na osiedlu bo do tej pory nie został przegłosowany plan gospodarczy. To samo dotyczy śmiesznej podwyżki na fundusz remontowy i absolutorium dla zarządu za rok 2014. Każda zmiana oznakowania to jakiś koszt, który musimy minimalizować.
Skoro mieszkańcom nie zależy (nie mówię tu nawet o inicjatywach bo tych nigdy nie było poza pisaniem na forum) lecz zwykłym zagłosowaniu to dlaczego mamy się z Mateuszem starać. Z końcem roku obydwoje rezygnujemy z zarządu w związku z czym wspólnota będzie musiała wybrać nowy zarząd - do tego czasu zarządzać i administrować będzie REDUTA. Również wszelkie pomysły każdy z mieszkańców będzie musiał indywidualnie omawiać i próbować wprowadzać samodzielnie. Liczę, że mieszkańcy zbiorą się w sobie i znajdą oraz wybiorą nowe osoby szybko bo na inicjatywę REDUTY w obecnym składzie bym nie liczył.

miechu - 2015-10-27 12:36:29

krzysztof napisał:

Pytanie Straży Pożarnej jako instytucji państwowej, która nie ma absolutnie żadnego interesu na naszym osiedlu o oficjalną opinię (a o taką przecież chodzi ... nieoficjalnie to może przyjść Andrzej, Zdzisiek i powiedzieć co myśli ale się pod tym nie podpisze) skończy się nakazem całkowitego udrożnienia drogi przeciwpożarowej z przywróceniem oficjalnego parkowania jak również zaleceniem ograniczenia parkowania na górnym parkingu.

i tym "optymistycznym" akcentem zakończmy dyskusję i realizację pomysłów. Od tego tak naprawdę powinno się zacząć. Dlaczego? Ponieważ bezpieczeństwo powinno być ponad wszystko i wszystkich, a zmiana sposobu parkowania szczególnie przy płocie z parkingiem soboli strasznie zawęziła możliwości manewrowania (po co trawa między płotem a autami skoro minąć się tam nawet nie można a tej ostatniej i tak nie widać zza gąszczu pojazdów?)

krzysztof napisał:

Hydrant nie znajduje się w zamkniętym pomieszczeniu, którego drzwi są zastawiane przez auta. Nawet przy stojącym na kopercie aucie jest do niego dostęp więc nie wiem w czym problem.

Zdaje się że auto nie może być pozostawione bezpośrednio koło hydrantu, nigdy nie wiesz w którą stronę będzie konieczność rozwinięcia węży.

krzysztof napisał:

Śmieciarka ma problem głównie z samochodem stojącym przed znakiem zakazu. Cztery razy rozmawiałem z kierowcą śmieciarki na ten temat. Jeśli ludzie nie potrafią się dostosować do prośby na ogrodzeniu o nie parkowanie tam to miejsce może zostać zlikwidowane.

były tu osoby piszące że informacją na płocie można sobie podetrzeć. Po co się ścierać?

krzysztof napisał:

Strefa ruchu ma obowiązywać tylko przed wjazdami do garaży więc wszystkie wyjścia klatek nie będą nią objęte. Zawsze można dołożyć znak ograniczenia prędkości. Teraz nie ma tych ograniczeń i nikt rozsądny nie jeździ tu jak na torze rajdowym. Na debili i tak nie ma rady poza ewentualnym progiem zwalniającym.

I błąd postawić znak przy wjeździe na osiedle i objąć nim górę i dół. Na debili jest rada - najpierw wprowadzić ład i porządek a później ewentualnie rozwijać ilość miejsc parkingowych. Skoro się nie da inaczej wróćmy do założeń projektowych i sytuacji zgodnej z odbiorami a ewentualnie po nauczeniu co poniektórych rozumu skupmy się na rozwoju parkingu. W przeciwnym wypadku nigdy nie będzie ani ładnie ani bezpiecznie i optymalnie.

krzysztof napisał:

Zebranie było właśnie po to aby te kwestie przedyskutować. Było 20 osób, w przeważającej większości posiadacze miejsc postojowych. Oni też chodzą po tym osiedlu, mają dzieci, zdają sobie sprawę z zagrożenia pożarowego oraz utrudnień jakie stwarzają zaparkowane samochody. Mają tez na uwadze jednak, że miejsca na zewnątrz tak ochoczo wykorzystywane przez niektórych są potrzebne np dla gości. Podjęto więc jakieś decyzje (z którymi ja czy Ty możemy się nie zgadzać) i w tym kierunku podążamy. Nikt nie podnosił kwestii o których piszesz. Jeśli Ciebie nie było na zebraniu to, kto miał bronić Twoich racji?

Jeżeli uważasz, że są one krzywdzące, absolutnie wbrew Twojemu interesowi zawsze możesz wystąpić do właściwych organów i zawetować podjęte kroki. Żyjemy we wspólnocie i niestety decyzje podejmujemy wspólnie.

Zupełnie inna kwestia: w tym roku nic nie zostało zrobione na osiedlu bo do tej pory nie został przegłosowany plan gospodarczy. To samo dotyczy śmiesznej podwyżki na fundusz remontowy i absolutorium dla zarządu za rok 2014. Każda zmiana oznakowania to jakiś koszt, który musimy minimalizować.
Skoro mieszkańcom nie zależy (nie mówię tu nawet o inicjatywach bo tych nigdy nie było poza pisaniem na forum) lecz zwykłym zagłosowaniu to dlaczego mamy się z Mateuszem starać. Z końcem roku obydwoje rezygnujemy z zarządu w związku z czym wspólnota będzie musiała wybrać nowy zarząd - do tego czasu zarządzać i administrować będzie REDUTA. Również wszelkie pomysły każdy z mieszkańców będzie musiał indywidualnie omawiać i próbować wprowadzać samodzielnie. Liczę, że mieszkańcy zbiorą się w sobie i znajdą oraz wybiorą nowe osoby szybko bo na inicjatywę REDUTY w obecnym składzie bym nie liczył.

Krzysztof i tak gratulacje, że tyle czasu się przemęczyłeś i poświęciłeś.
Oczywiście rozumiem potrzebę zwiększenia ilości miejsc postojowych ale niestety można to było zrobić inaczej np. kosztem trawniczka między autami a płotem. Każdy średnio rozgarnięty mieszkaniec kupując tu swoje wymarzone "M" zdawał sobie sprawę, iż miejsc będzie ubywać a aut przybywać. Niestety większość tu mieszkających ma wszystko w d.... . Jak zwykle pewnie musi stać się jakiś wypadek aby co poniektórzy zmądrzeli.
Ze względu na charakter pracy nie mogłem być na zżeraniu.
Bezpieczeństwo szczególnie pożarowe powinno być nad każdym innym pomysłem i powinno iść w parze np. ze zwiększeniem pojemności parkingu.
Dlaczego ani Zarząd ani Zarządca od początku istnienia wspólnoty tak się bronią przed nieuniknionym aby np. nadzór budowlany czy chociażby Straż Pożarna wydała swoją opinię i zalecenia?

cytrus - 2015-10-28 19:58:28

Muszę się zgodzić z miechu - bezpieczeństwo to sprawa najważniejsza. Nie kiedy minuty decydują o życiu. Trzeba podjąć kroki stanowcze  dla naszego wspólnego dobra nawet jeśli to nie będzie podobało się większości i  utrudni życie nam samym.  Życie jest  jedno. 
Zarządowi trzeba podziękować za poświęcony czas i zaangażowanie.

miechu - 2015-10-29 08:38:58

o ile na górze sprawa jest bardzo prosta:
- cofnąć donice do płotu
- zlikwidować trawnik wzdłuż płotu i go wybrukować

o tyle problem jest na dole przy wjeździe tam gdzie skręca się w lewo i pytanie i prośbę o opinię i ewentualne zalecenia zmian do straży pożarnej i nadzoru budowlanego może do architektury w UM czy jest możliwość wjazdu wozu ciężkiego straży i tym samym mamy gwarancję przeprowadzenia udanej akcji ratunkowej przez służby w wypadku pożaru/wybuchu gazu..

Zdaje się, że w początkowym studium projektowym naszego osiedla miał tu być jeden budynek, później został dołożony drugi co odbiło się również na konieczności zmian projektowych i opóźnionych odbiorach u naszych sąsiadów z proins'u.

Również uważam, iż poświęcenie kilku miejsc kosztem bezpieczeństwa a może nawet życia w naszym wypadku ~setki rodzin to i tak małe wyrzeczenie.

A najbardziej jak to wcześniej określono "zaradni" niech się zbiorą i wynajmą sobie grupowo parking za płotem - będą mieć gwarancję wolnego miejsca postojowego.

krzysztof - 2015-10-29 23:48:49

Dzisiaj odwiedziła nas firma, która zajmuje się szeroko rozumianym oznakowaniem. Firma wykonuje zlecenia dla wspólnot, osób prywatnych i innych firm. Pan z którym rozmawiałem jest byłym policjantem (jeszcze 2 lata temu był na służbie). Wiele rzeczy nam wyjaśnił jak również przedstawiłem mu Wasze rozważania i obawy dotyczące akcji ratunkowych. Oto pokrótce co wiem.

1. Obecne oznakowanie i identyfikatory bez nr rejestracyjnych nie pozwalają wjechać na teren wspólnoty i zostawić tu samochodu. Jeśli jednak jakaś osoba posiada chociaż jeden identyfikator to może tu postawić tyle samochodów ile wlezie. Oczywiście za brak identyfikatora otrzyma mandat ale zostanie on anulowany gdy identyfikator przyniesie. I nawet gdy dostanie trzy mandaty to jednym identyfikatorem anuluje wszystkie. Pozostaje jedynie pewne utrudnienie - trzeba iść do właściwego urzędu na co trzeba mieć czas.

2. Na samochód z obcymi numerami straż i policja nie ma wprost rozwiązania. Gdy Pan X z obcym numerem dostanie mandat to może go podrzeć. Policja nie będzie go szukać bo jedyna droga to interpol ale nasza policja zwraca się do nich tylko wtedy gdy ma miejsce przestępstwo. Są natomiast dwa inne rozwiązania:
- rozlewa się olej pod samochodem i dzwoni się na straż pożarną, że nastąpił wyciek - na pierwszy rzut oka idiotyczne ale podobno działa bo straż ma obowiązek zareagować
- można go sfotografować jak stoi w nielegalnym miejscu (np. za znakiem zakazu parkowania) i wysłać zdjęcie z opisem na policję. Oczywiście trzeba się podpisać. Następnie trzeba wskazać właściciela - minimum nr mieszkania. Potem trzeba już tylko złożyć zeznania na komisariacie i mandat jest. Proste, prawda?

3. Nasza droga pożarowa nie jest pełnowymiarową drogą pożarową ale prawo pozwala na tworzenie takich. Ciekawe przykłady dróg pożarowych są w centrum (np. z drzewem pośrodku). Wozy strażackie są natomiast "ponadwymiarowe".

4. Pan brał udział w wielu akcjach gaszenia pożarów wraz ze strażą pożarną i trochę o tym nam poopowiadał. Generalnie jeśli cokolwiek się zapali to straż będzie próbowała wjechać na górny parking (a ze się da to już raz udowodniła) bo stamtąd jest najlepszy dostęp do praktycznie wszystkich klatek. Jak to określił - nasza droga pełni raczej funkcję uzupełniającej. (dla przypomnienia ... droga pożarowa miała być u góry ale jakoś się tak pomyliło Soboli i blok B trochę wystaje przez co nie zostałaby zaakceptowana).

5. Jeśli podczas akcji ratunkowej istnieje zagrożenie mienia to jeszcze strażacy starają się nie dokonywać dodatkowych szkód np. niszcząc zaparkowane samochody ale jeśli istnieje zagrożenie życia to nawet jeśli samochód stoi w odpowiedniej zatoczce to nie ma gwarancji, że po akcji będzie cały. Wielokrotnie widział jak spadały węże, kawałki elewacji itp. Gdy zachodziła potrzeba to strażacy "ręcznie" przesuwali, przepychali samochody a gdy nie było wyjścia to taranowali.

6. Co do hydrantu to nie miał zastrzeżeń dotyczących parkowania - jest do niego dostęp. Inna sprawa co się stanie z samochodem tam zaparkowanym.

7. Ogólnie tak jak tez wcześniej pisałem: oznakowanie poziome dla żadnej służby nie ma znaczenia. W każdym miejscu osiedla Twój samochód może zostać uszkodzony jeśli będzie taka potrzeba. Wspólnota jest kryta bo nie wyznaczyła miejsc znakami co byłoby konieczne przy strefie zamieszkania.

8. Zdziwiła go jeszcze jedna rzecz. My chcemy ustawić znaki aby ograniczyć parkowanie tymczasem praktycznie wszystkie jego zlecenia dotyczą poszerzania i zagęszczania miejsc postojowych.

------------------------------------------------------------------
Odpowiadając na Wasze pytania:
o ile na górze sprawa jest bardzo prosta:
- cofnąć donice do płotu
- zlikwidować trawnik wzdłuż płotu i go wybrukować

Prosta dla tych co nie brali udziału w tworzeniu tego parkingu. Sam przygotowywałem projekt i wspólnie wnioski pisaliśmy z Iwoną do urzędu. Mamy dwie odmowne decyzje. Prawo nie pozwala tego zrobić. Już obecny stan jest pewnym naciągnięciem.

pytanie i prośbę o opinię i ewentualne zalecenia zmian do straży pożarnej i nadzoru budowlanego może do architektury w UM czy jest możliwość wjazdu wozu ciężkiego straży i tym samym mamy gwarancję przeprowadzenia udanej akcji ratunkowej przez służby w wypadku pożaru/wybuchu gazu.
Jak sobie wyobrażasz odpowiedź dotycząca przeprowadzenia udanej akcji ratunkowej? Gość dzisiaj jasno powiedział to co ja kilka postów wyżej. Straż nakaże wspólnocie oznakowanie drogi pożarowej co będzie miało konkretne skutki prawne bo będzie pismo wystawione i otrzymane. Administrator będzie wręcz zobowiązany do wykonania decyzji. Zniknie 8 miejsc postojowych (nie licząc nielegalnych obok garażu).

Rozważ jednak to co napisałem powyżej - głównym punktem akcji straży będzie właśnie górny parking. Tam też chcecie "posprzątać?"
Legalnych miejsc na osiedlu było tylko 17, po zmianach jest ich 42 + nielegalne.

Dodatkowo jeśli zaczniecie wzywać nadzór budowlany lub inne jednostki to zrobi się wielki problem. Nie będę na forum ogólnodostępnym pisał o co chodzi ale dostanie się całej wspólnocie. Była już jedna taka osoba i po wielu dyskusjach zdecydowała się załatwić sprawę polubownie.
Ani administracja za obecnego zarządu ani sam zarząd nie wystosujemy takich zapytań.

Dodam tylko, że wiem o 3-ech osobach (łącznie z Wami: miechu, cytrus), które mają podobne pomysły. Zdecydowana większość mieszkańców, zarówno tych co mają miejsca jak i tych co ich nie mają lub nie mają nawet samochodu nie chce zmian w ilości miejsc z rożnych powodów.
Osobiście nie wystąpię przeciwko ich wyborowi. Możecie to zrobić na własną rękę i pewnie wspólnota Wam za to odpowiednio podziękuje.

miechu - 2015-10-30 02:42:54

krzysztof napisał:

Dzisiaj odwiedziła nas firma, która zajmuje się szeroko rozumianym oznakowaniem. Firma wykonuje zlecenia dla wspólnot, osób prywatnych i innych firm. Pan z którym rozmawiałem jest byłym policjantem (jeszcze 2 lata temu był na służbie). Wiele rzeczy nam wyjaśnił jak również przedstawiłem mu Wasze rozważania i obawy dotyczące akcji ratunkowych. Oto pokrótce co wiem.

Miło z Twojej strony szkoda tylko iż nie poinformowałeś o terminie spotkania Członków Wspólnoty i nie dałeś możliwości porozmawiania z Panem - Firmą chętnym.

krzysztof napisał:

1. Obecne oznakowanie i identyfikatory bez nr rejestracyjnych nie pozwalają wjechać na teren wspólnoty i zostawić tu samochodu. Jeśli jednak jakaś osoba posiada chociaż jeden identyfikator to może tu postawić tyle samochodów ile wlezie. Oczywiście za brak identyfikatora otrzyma mandat ale zostanie on anulowany gdy identyfikator przyniesie. I nawet gdy dostanie trzy mandaty to jednym identyfikatorem anuluje wszystkie. Pozostaje jedynie pewne utrudnienie - trzeba iść do właściwego urzędu na co trzeba mieć czas.

Do tego nie trzeba było nikogo z zewnątrz aby o tym wiedzieć. Szkoda tylko, że zapłaciliśmy Zarządcy za tą "lukę", która miała nam zrobić dobrze.

krzysztof napisał:

2. Na samochód z obcymi numerami straż i policja nie ma wprost rozwiązania. Gdy Pan X z obcym numerem dostanie mandat to może go podrzeć. Policja nie będzie go szukać bo jedyna droga to interpol ale nasza policja zwraca się do nich tylko wtedy gdy ma miejsce przestępstwo. Są natomiast dwa inne rozwiązania:
- rozlewa się olej pod samochodem i dzwoni się na straż pożarną, że nastąpił wyciek - na pierwszy rzut oka idiotyczne ale podobno działa bo straż ma obowiązek zareagować
- można go sfotografować jak stoi w nielegalnym miejscu (np. za znakiem zakazu parkowania) i wysłać zdjęcie z opisem na policję. Oczywiście trzeba się podpisać. Następnie trzeba wskazać właściciela - minimum nr mieszkania. Potem trzeba już tylko złożyć zeznania na komisariacie i mandat jest. Proste, prawda?

o tym też już było wiadomo od dawna, że na "obcego" nie ma rady.

krzysztof napisał:

3. Nasza droga pożarowa nie jest pełnowymiarową drogą pożarową ale prawo pozwala na tworzenie takich. Ciekawe przykłady dróg pożarowych są w centrum (np. z drzewem pośrodku). Wozy strażackie są natomiast "ponadwymiarowe".

centrum jak byś nie zauważył ma troszkę więcej lat i miało spełniać inne standardy niż osiedle XXI wieku zdaje się.

krzysztof napisał:

4. Pan brał udział w wielu akcjach gaszenia pożarów wraz ze strażą pożarną i trochę o tym nam poopowiadał. Generalnie jeśli cokolwiek się zapali to straż będzie próbowała wjechać na górny parking (a ze się da to już raz udowodniła) bo stamtąd jest najlepszy dostęp do praktycznie wszystkich klatek. Jak to określił - nasza droga pełni raczej funkcję uzupełniającej. (dla przypomnienia ... droga pożarowa miała być u góry ale jakoś się tak pomyliło Soboli i blok B trochę wystaje przez co nie zostałaby zaakceptowana).

5. Jeśli podczas akcji ratunkowej istnieje zagrożenie mienia to jeszcze strażacy starają się nie dokonywać dodatkowych szkód np. niszcząc zaparkowane samochody ale jeśli istnieje zagrożenie życia to nawet jeśli samochód stoi w odpowiedniej zatoczce to nie ma gwarancji, że po akcji będzie cały. Wielokrotnie widział jak spadały węże, kawałki elewacji itp. Gdy zachodziła potrzeba to strażacy "ręcznie" przesuwali, przepychali samochody a gdy nie było wyjścia to taranowali.

podsumowując jak już kiedyś było pisane auto za kilkaset\kilka tysięcy będzie ważniejsze od mieszkań za kilkaset tysięcy.

krzysztof napisał:

6. Co do hydrantu to nie miał zastrzeżeń dotyczących parkowania - jest do niego dostęp. Inna sprawa co się stanie z samochodem tam zaparkowanym.

Nic się nie stanie - patrz pkt 5.

7. Ogólnie tak jak tez wcześniej pisałem: oznakowanie poziome dla żadnej służby nie ma znaczenia. W każdym miejscu osiedla Twój samochód może zostać uszkodzony jeśli będzie taka potrzeba. Wspólnota jest kryta bo nie wyznaczyła miejsc znakami co byłoby konieczne przy strefie zamieszkania.

krzysztof napisał:

8. Zdziwiła go jeszcze jedna rzecz. My chcemy ustawić znaki aby ograniczyć parkowanie tymczasem praktycznie wszystkie jego zlecenia dotyczą poszerzania i zagęszczania miejsc postojowych.

No niestety na idiotów nie ma rady, jak by parkowali normalnie to by ograniczenia były nie potrzebne.

------------------------------------------------------------------

krzysztof napisał:

Odpowiadając na Wasze pytania:
o ile na górze sprawa jest bardzo prosta:
- cofnąć donice do płotu
- zlikwidować trawnik wzdłuż płotu i go wybrukować

Prosta dla tych co nie brali udziału w tworzeniu tego parkingu. Sam przygotowywałem projekt i wspólnie wnioski pisaliśmy z Iwoną do urzędu. Mamy dwie odmowne decyzje. Prawo nie pozwala tego zrobić. Już obecny stan jest pewnym naciągnięciem.

Zdaje się, że tworzący parking chcieli jeszcze ławeczek wzdłuż niego?
No nie o wystarczyło użyć kostki "dziurawej" jak na parkingu soboli i stworzyć tak zwany "parking zielony" - zdaje się chodzi o % powierzchni zielonej na terenie wspólnoty.

krzysztof napisał:

pytanie i prośbę o opinię i ewentualne zalecenia zmian do straży pożarnej i nadzoru budowlanego może do architektury w UM czy jest możliwość wjazdu wozu ciężkiego straży i tym samym mamy gwarancję przeprowadzenia udanej akcji ratunkowej przez służby w wypadku pożaru/wybuchu gazu.
Jak sobie wyobrażasz odpowiedź dotycząca przeprowadzenia udanej akcji ratunkowej? Gość dzisiaj jasno powiedział to co ja kilka postów wyżej. Straż nakaże wspólnocie oznakowanie drogi pożarowej co będzie miało konkretne skutki prawne bo będzie pismo wystawione i otrzymane. Administrator będzie wręcz zobowiązany do wykonania decyzji. Zniknie 8 miejsc postojowych (nie licząc nielegalnych obok garażu).

Rozważ jednak to co napisałem powyżej - głównym punktem akcji straży będzie właśnie górny parking. Tam też chcecie "posprzątać?"
Legalnych miejsc na osiedlu było tylko 17, po zmianach jest ich 42 + nielegalne.

Dodatkowo jeśli zaczniecie wzywać nadzór budowlany lub inne jednostki to zrobi się wielki problem. Nie będę na forum ogólnodostępnym pisał o co chodzi ale dostanie się całej wspólnocie. Była już jedna taka osoba i po wielu dyskusjach zdecydowała się załatwić sprawę polubownie.
Ani administracja za obecnego zarządu ani sam zarząd nie wystosujemy takich zapytań.

Dodam tylko, że wiem o 3-ech osobach (łącznie z Wami: miechu, cytrus), które mają podobne pomysły. Zdecydowana większość mieszkańców, zarówno tych co mają miejsca jak i tych co ich nie mają lub nie mają nawet samochodu nie chce zmian w ilości miejsc z rożnych powodów.
Osobiście nie wystąpię przeciwko ich wyborowi. Możecie to zrobić na własną rękę i pewnie wspólnota Wam za to odpowiednio podziękuje.

Nie posprzątać tylko wyprostować co Sobola spieprzył albo naciągnął (jak to ładnie ująłeś wyżej pomylił).
Przypomnij kiedy była akcja z udziałem straży na górnym parkingu, jaki wtedy był jego układ i zapełnienie?

Apropo ilości miejsc zdaje się iż łączna ilość miejsc była = ilości lokali (naziemne+podziemne).

Nikt nie mówi o likwidacji parkingu górnego tylko przypomnij sobie kto miał wkład w tworzenie tego chaosu? Kto projektował i wdrażał zmiany bez odpowiednich konsultacji (nie społeczno-osiedlowych tylko urzędowych - nadzór, straż, architektura)? Kto poustawiał auta w sposób uniemożliwiający wjazd śmieciarki? No tak dzięki temu przybyło 25 miejsc legalnych jak to nazwałeś + bliżej nieokreślona liczba miejsc nielegalnych (przy wejściu do lokalu usługowego, przed bramami wjazdowymi i tp)

Jeśli na wszystko są dokumenty urzędowe - zgody, pozwolenia i opinie - to przepraszam tematu nie było - ale zastanawiam się czy są skoro tak bardzo boisz się tych wszystkich zapytań i wręcz ostrzegasz przed tym co się stanie jak urzędnik się dowie.

A teraz zastanów się kto komu i w jakiej sytuacji podziękuje? Pomijam developera jego papiery i dokumentacja jest pewnie czysta jak łza. A nasza?

mapo - 2015-10-31 21:02:24

Całkowicie popieram opinię Miechu.

Ci,którzy nazywają sie "Wspólnota" zachowują się jak dzieci.Narobili bezprawnie bałaganu i teraz nie umieją rozwiązać problemu
Zarządzaniem powinna zajmować się REDUTA,za to są wynagradzani i mają znać i postępować wg. przepisów ,zasad,projektów,
a nie jak"Wspólnota",która cytuję"Wspólnota jest kryta..........."Kto i za co odpowiada?????.
Postępujcie tak jak należy,to nie będzie problemu,bo dzisiaj tylko kombinujecie ja obejść prawo.

krzysztof - 2015-10-31 23:18:31

@ mapo:

Przed prawem bezpośrednio odpowiadam za to ja z imienia i nazwiska oraz Mateusz. Podjąłbyś takie ryzyko w nieswoim imieniu? (pytam retoryczne) http://mojafirma.infor.pl/nieruchomosci … iowej.html

Jeśli chcesz opcji ADMINISTRACJA + ZARZĄD = REDUTA (inna firma) to OK. Są tylko dwa małe minusy:
- nie masz nad nimi praktycznie żadnej kontroli ze strony mieszkańców oprócz absolutorium
- nie licz, że sami będą wychodzić z inicjatywami (zobacz, że praktycznie wszystkie wspólnoty na około wytworzyły zarządy bo właśnie były różnego rodzaju problemy).

Brak absolutorium to jednocześnie utrata administratora ... więc tak jak w przypadku Soboli było źle ale ludzie i tak się podpisywali bo zapanowałby chaos.

Technicznie Reduta ma jedynie umowę na administrację. Dodanie zarządu to jednocześnie podniesienie czynszu. Aby to zrobić należy ponownie zgromadzić 50% mieszkańców na zebraniu (lub zebrać pełnomocnictwa) i zaprosić notariusza. Już raz to robiłem i nie zamierzać poświęcać kilku tygodni na podobny temat. Jeśli jesteś chętny to proszę zostaw swój numer w REDUCIE u Pani Doroty (w poniedziałek poinformuję ją o pomyśle). Zrobimy wewnętrzne spotkanie z szefami REDUTY i przekażę Ci stosowne informacje. REDUTA na pewno będzie zainteresowana dodatkowym wynagrodzeniem.

@ mapo, miechu:

Świat nie jest czarno biały a nasze polskie prawo doskonałe. Nie znacie szczegółów pewnych spraw ale uzurpujecie sobie prawo do ich osądzania. Nic nie jest tajne i ani ja ani REDUTA przed mieszkańcami niczego nie kryliśmy. Problem raczej z tym, że łatwo klepać w klawiaturę a ciężej jest zadzwonić i umówić się na spotkanie trójstronne (Wy, REDUTA, zarząd). Nie wspomnę już o ogólnie otwartych zebraniach jak to w rzeczonej sprawie.
Macie ochotę na spotkanie to zapraszam. Wystarczy telefon z Waszej strony do P. Doroty i zgramy jakiś termin. Czekam.


@ miechu:
Spotkań roboczych z podwykonawcami zazwyczaj się nie ogłasza z kilku przyczyn:
- firmy różnie przyjeżdżają przeważnie w godzinach 10-15
- oczekują konkretów a nie zebrania wspólnoty i wzajemnych dyskusji
- terminy ustalane są zmiana dzień i tak samo przekładane / odwoływane
- spotkań jest dużo i w różnych sprawach ... to elektryk, to ślusarz, .... za chwilę okaże się, że będziemy w 10 osób dyskutować nad wymianą jakiejś lampy

Spotkanie w sprawie parkowania było właśnie po to aby ustalić konkrety i przekazać je podwykonawcy co zostało zrobione. Komu zależało - ten był i dyskutował.

Jeśli nadal jesteś zainteresowany uczestnictwem w drugim zebraniu roboczym dotyczącym parkowania z wybraną firmą to zapraszam. Tak jak powyżej - zostaw swój numer u P. Doroty i dostaniesz termin jak tylko zostanie ustalony.

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Podsumowując:
Pierwotny pomysł był prosty: zrobić zebranie, przyjąć wspólne stanowisko i szybko (do 4-ech tygodni) wprowadzić je w życie.
Mówicie, że to złe podejście.
Twierdzicie, że "Wspólnota" nie ma prawa o pewnych sprawach decydować. Posługujecie się w tym celu głównie argumentami bezpieczeństwa związanymi z zagrożeniem pożarowym.
Sugerujecie, że obecnie obrany kurs (który popierałem) jest zły - wszystko musi być zgodne z prawem na tip-top. Nie można wykorzystać pewnych dostępnych luk.
OK. Przyjmuję to. Nie widzę innych głosów na forum więc chyba macie poparcie. Mamy jeszcze 8 tygodni aby coś zrobić, potem do wyboru nowego zarządu REDUTA będzie miała całkowicie związane ręce niemal w każdej sprawie (nawet tak prostej jak zatwierdzenie umowy na UPC, czy wymiana lampy na trochę droższą niż zamontowana).

Pójdę więc pod prąd tym 20 osobom, którzy byli na zebraniu i zamiast wprowadzać na szybko wybrane rozwiązanie zostawię furtkę REDUCIE w postaci odpowiednich uchwał.
Pierwsza będzie zawierała propozycje powrotu do oryginalnego parkowania czy 17 miejsc + jedno dla niepełnosprawnych. Cała droga pożarowa zostanie oznakowana zakazem zatrzymywania się a parking prostopadły przed Sobolą wróci do równoległego. Miejsca przed klatkami zostaną zablokowane odpowiednimi słupkami. Aby nie generować kosztów oznakowania i nie szpecić nie ma mowy o strefie zamieszkania.
Druga i trzecia będzie zawierała propozycje wspomnianej firmy i będzie utrzymywała w większości stan jaki jest.

Zalety:
- mieszkańcy sami się określą jaka opcja im pasuje (nikt mi nie zarzuci, że forsuję opcje "zaradnych")
- będzie uchwała zatem odpowiedzialność prawna spadnie ze mnie i Mateusza na całą wspólnotę
- każdy kto się z nią nie zgodzi będzie mógł ją obalić w sądzie (a nie uderzać do mnie w oficjalny lub inny sposób: dziurawienie opon, spuszczanie powietrza, plucie, naklejanie karteczek, uszkadzanie różnych rzeczy, defekację - czyt. sranie pod komórką itd. .... będzie nowy obiekt zainteresowania)

Wady:
- uchwały mogą być głosowane wiele miesięcy więc do tego czasu pozostanie jak jest

Pasuje?

miechu - 2015-11-01 05:02:00

@Krzysztof
Były pomysły powrotu do parkingu projektowego - nie o to chodzi.
Chodziło o to by sobie ułatwiać ale nie kosztem bezpieczeństwa. Komu by spadł włos z głowy jak by były "zielone miejsca" wzdłuż płotu z parkingiem soboli? Otóż nic by się nie stało poza większą ilością miejsca na manewrowanie (miejsc było by tyle co jest). Zielony parking zalicza się do terenów zielonych wystarczy położyć kostkę ażurową i cofnąć donicę do płotu. (to co tam jest trawnikiem niczemu nie służy z przodu zasłonięte przez auta z tyłu przez chaszcze)

Nie kwestionuję sposobu oznakowania dolnego parkingu tylko kwestie ogólne w tym problem bezpieczeństwa, którego jak dotąd wszyscy się boją (dlaczego?)

No i ostatnie dlaczego nie odpowiedziałeś na pytanie: Czy wszystkie papiery związane z parkingiem i bezpieczeństwem mamy w porządku?

Propos Zarządu: Zdaje się, iż jeszcze uchwała o absolutorium nie przeszła więc chyba nie mówimy tu o zaufaniu do Reduty? No chyba że dozbierano głosów.

P.S. z tego co napisałeś to spotkanie z podwykonawcą nie wniosło nic czego byśmy nie wiedzieli. Jak domniemam za kolejne 3 lata znów będzie spotkanie i kolejna zmiana oznakowania? Chodzi o to że są rozwiązania dobre i lepsze w naszej sytuacji a najgorsze z nich wszystkich jest obecnie tylko jak już wprowadzamy zmiany czemu by nie mieć na uwadze względów bezpieczeństwa, z którym u nas w chwili obecnej raczej krucho (nie chodzi o ewakuację tylko możliwość przeprowadzenia prawidłowej akcji ratunkowo-gaśniczej) niestety mamy gaz i piecyki a to wiąże się z różnymi potencjalnymi niebezpieczeństwami.

Kwestie wandalizmu pozostaw może Policji bo bez względu na powód wystąpienia tych aktów nienawiści sprawca powinien zostać surowo ukarany.

cytrus - 2015-11-01 23:18:36

Ostatnia propozycja Krzysztofa jest bardzo trafna do problemu który zaistniał.

miechu - 2015-11-02 08:35:29

Ja uważam iż oddając każdą "pierdołę" pod głosowanie niczego nigdy nie osiągniemy - wiosenne uchwały chyba jeszcze nie zostały przegłosowane.

Szkoda, że Krzysztof z Mateuszem rezygnują mimo wszystko nie widać na osiedlu osób mogących ich godnie zstąpić większość raczej ma wszystko w poważaniu (patrz np. trzecia osoba będąca w Zarządzie - zrobiła cokolwiek poza byciem figurantem?).
Dodatkowo zmiana formy zarządzania wiąże się z koniecznością wywalenia kolejnej kasy ot choćby na notariusza i koniecznością podwyżek.

Ja jestem za jak najszybszym wprowadzeniem proponowanych zmian na dole ubolewam jedynie, że nikt z obecnych na zżeraniu nie dostrzegł problemu na górze szczególnie w części styku z parkingiem soboli, gdzie cofnięcie naszego parkingu ułatwiło by choćby możliwość mijania po względy bezpieczeństwa. Jak pisałem wcześniej jeśli wszystkie formalności związane ze sposobem parkowania i maksymalnym zagęszczeniem pojazdów na parkingu są dopełnione no to ok - tematu nie było.

Dodatkowo.
Kiedyś była poruszana kwestia szlabanu. Może powrócimy do tego tematu? Dlaczego?
Coraz częściej zdarza się, że po naszym parkingu krążą przybłędy. Ostatnio gość mnie zaczepił na górze przy schodkach z pytaniem "jak z tą wyjechać bo wjechał myśląc że tu są parkingi dla 40-42" zapytany czy ma identyfikator, zgodę wspólnoty czy choćby widział znaki przy wjeździe - stwierdził że nic tu takiego nie ma i niby po co mu identyfikator. Dodatkowo już przynajmniej dwa razy widziałem jak dostawca pizzy wjeżdża sobie od strony łąk "otwierając furtkę palcem" i przejeżdża sobie przez nasz parking na skróty dalej.

Marta - 2015-11-16 15:21:34

Czy zapadła decyzja jaką drogą będziemy rozwiązywać problem z parkowaniem?

krasus - 2015-11-21 20:39:06

i jak wygląda sytuacja ze zmianami w parkingu "dolnym", za chwilę będzie miesiąc od spotkania?

Widzę, że na dobrym pomyśle koniec a bajzel "na dole" rośnie. Dziś przed garażem środkowym i A stały auta.

pozycjonowanie stron cieszyn ogrodowe jacuzzi