krzysztof - 2013-08-19 10:40:41

W środę 21 sierpnia jeśli tylko pogoda nie przeszkodzi rozpoczną się na naszym osiedlu prace przy odnowie zieleni. Tak jak zostało to przedstawione na załączonych mapkach (roznoszonych przez panią sprzątaczkę) zieleń będzie od nowa "budowana" pomiędzy blokami B i C (na górnej płycie), na zakręcie (po lewej stronie gabinetu Soboli) oraz przed blokiem B. Pozostałe fragmenty zieleni (teren przed "zielonym parkingiem" Soboli, fragment obok drzwi gabinetów oraz skrawki przy wjeździe do garażów) zostaną wykonane na wiosnę przyszłego roku.

Prośba zatem o usunięcie samochodów z górnego parkingu w dniu 21.08 a także w dniach następnych.

Zakres prac obejmuje m.in.:
1 Wykonanie 9 donic z obrzeży betonowych przed blokiem C. Donice (po 3szt.) będą umieszczone na skrawkach zieleni tworzących charakterystyczne "U". Ich cel jest wieloraki. Po pierwsze umożliwią zwiększenie ilości ziemi pozwalając na posadzenie niskopiennych drzew, po drugie będą stanowić "naturalną barierę" dla samochodów - wyznaczą miejsca do parkowania, po trzecie uniemożliwią podjeżdżanie samochodów pod okna. W sześciu donicach, położonych dalej od bloku zostaną posadzone śliwy wiśniowe, prawie centralnie i bliżej bloku zostanie posadzony klon jesionolistny. Pod drzewami znajdą się odpowiednie kompozycje (np. kosodrzewina, jałowiec płożący). Resztki trawnika zostaną odnowione.

2 Od strony bloku B zagospodarowaniu ulegnie część pomiędzy barierką a parkingiem. W toku konsultacji ustalono, że barierka pozostanie. Mieszkańcy na własny koszt wykonają w niej drzwiczki i zapłacą za obłożenie jej płytami lub ???. Ze strony wspólnoty do każdych drzwiczek zostaną wykonane specjalne kamienie (nie chodnik) umożliwiające dotarcie na parking. Na wspomnianym terenie zaproponowano lekko falujący żywopłot z berberysów o czerwonych liściach, który zakończy się blisko wejścia do gabinetów. Całość zostanie uzupełniona kruszywem oraz roślinami iglastymi. W pozostałych miejscach zostanie odnowiony trawnik.
Na zakręcie, gdzie znajduje się wydeptana i rozjeżdżona "ćwiartka" (róg gabinetów od strony płyty parkingowej) planujemy ostatnią donicę wykonaną w podobny sposób do poprzednie 9 i w niej umieszczenie kolejnego drzewka (prawdopodobnie śliwa ale nie koniecznie).
Etap ten nie jest w pełni zamknięty - w trakcie prac możliwe są modyfikacje i sugestie stąd prośba do mieszkańców, którzy będą je oglądać o swoje opinie.

3 Ostatni fragment prac to posadzenie drzew przed frontem bloku B. Przewidujemy 1-2 drzewa obok każdej klatki. Bardzo prawdopodobne jest, że będą to katalpy. Pod spodem również przewidziane są kompozycje innych roślin. Podobnie jak w etapie nr 2 ten też nie jest jeszcze zamknięty.

Poza wymienionymi pracami planujemy również dokonać wymiany opaski ze żwiru na solidną z kostki brukowej wzdłuż bloku B. Obecna zapada się i odsłania elewację (kolejna oszczędność Soboli). Inną sprawą jest samo malowanie elewacji (nie trzeba być estetą aby wyrobić sobie opinię o malarzu) oraz fakt, że elewacja posiada wady, których deweloper od ponad roku nie usunął.

Obecne, żywe iglaki zostaną tymczasowo przesunięte w inne miejsca (głównie przed "zielony parking" Soboli).

EDIT 21.08.13

Firma przekazała, że w związku z opadami prace rozpocznie dopiero w czwartek.

kmmareek - 2013-08-22 17:15:37

Zdążą przed zimą ? ;)

krzysztof - 2013-08-22 21:15:50

Umowę podpisaliśmy 16-go ... mają 3 tygodnie od tej daty :)

Ps. Ktoś wie/zna właściciela czerwonego, starego samochodu parkującego przy bloku C w okolicach klatki 4?

kmmareek - 2013-08-22 23:16:14

To ten, o którego lepsze zaparkowanie (przeparkowanie) zabiegałem-chyba coś w tym temacie powinienneś wiedzieć bo się z Panią skontaktowano i przeparkowała. To chyba też właścicielka czarnego Mini?

krzysztof - 2013-08-23 12:46:44

Sprawa podobno załatwiona :)

kmmareek - 2013-08-23 16:30:40

Drobna uwaga - jeśli te wysokie krawężniki obsadzane między żwirkiem, a trawkę przy miejscach postojowych pod blokiem C pozostaną w tej formie to nie wiem czy zdajecie sobie sprawę, że zmniejszyliśmy liczbę parkujących tam aut z 3 do 2 bo jak się grzecznie zaparkuje przy krawędzi (przy żwirku) by weszły 3 auta to niestety chyba nie da się otworzyć drzwi by wysiąść bo murek jest za wysoki....

i ?? Chyba, że są niższe niż wyglądają ;)

tecku - 2013-08-23 18:17:16

Masakra!!! Załamałem się jak zobaczyłem te wystające chodniki. Tak było w planach czy to ich interpretacja? Nie mogę tego zaakceptować, wole starą zieleń niż parkować w takich warunkach lub poza osiedlem. Tak jak kmmarek napisał będzie teraz spoooory problem z parkowaniem, poobijane drzwi i błotniki. Blyat!

krasus - 2013-08-23 18:23:21

Może to powrót do pierwotnego sposobu parkowania - równolegle do budynku a kierowca czerwonego BMW to zapoczątkował :)
Przynajmniej będzie estetycznie. Co nie zmienia faktu, że donice wyglądały o niebo lepiej niż te betonowe "obudowy". Dużo lepiej by było jak by donice wróciły a ogranicznikami parkingowymi nie były betony tylko "progi".
Mogli jakiś "skalniak" zrobić.

Mateuszu - 2013-08-23 19:27:25

krasus napisał:

Może to powrót do pierwotnego sposobu parkowania - równolegle do budynku a kierowca czerwonego BMW to zapoczątkował :)

Mam nadzieje!

Rockrider - 2013-08-23 22:11:31

Wydaję mi się, że nie bedzie tak źle i dalej beda tam mogly parkowac 3 samochody tylko trzeba bedzie sie troche przywyczaic do nowej rzeczywistości. To tylko kwestia czasu. W tych donicach beda posadzone małe drzewka a ze wzgledu na małą ilośc ziemi na poziomie "gruntu" trzeba bylo jakoś uzupelnić  ten niedobór ziemi. Oprócz tego będą tam posadzone płożące się rośliny które z biegiem czasu załsonią te krawęzniki.

krasus - 2013-08-23 22:48:39

a zostaną w jakiś sposób wyznaczone te trzy miejsca w każdej zatoczce czy po prostu będziemy zdani na nieograniczoną fantazję co poniektórych kierowców?

krzysztof - 2013-08-23 23:08:34

... się nam forum ożywiło :)

kmmareek napisał:

zmniejszyliśmy liczbę parkujących tam aut z 3 do 2 bo jak się grzecznie zaparkuje przy krawędzi (przy żwirku) by weszły 3 auta to niestety chyba nie da się otworzyć drzwi by wysiąść bo murek jest za wysoki

Koncepcja zakładała utrzymanie 3 miejsc. Wielokrotnie przyglądaliśmy się sposobowi parkowania przed blokiem C i przy odpowiedniej dyscyplinie nadal nie powinno być z tym problemu. Jak zieleń zostanie skończona to namalujemy linie na bruku.
Krawężniki miały być na tyle niskie aby nikt drzwi nie obijał. Przeszedłem się i faktycznie tak jest - zostaje kilka centymetrów zapasu. Problem mogłaby być sytuacja w której ktoś wjedzie kołem na żwir i samochód się trochę zapadnie - dla bezpieczeństwa można więc dosypać żwiru co zrobimy. Dzisiaj obok klatki IV stoją 3 idealnie zaparkowane samochody :)

To, że wydaje się trochę ciasno ... no cóż, nie można mieć wszystkiego. Parkując szerzej z konieczności trzeba podeptać trawnik lub cokolwiek innego co by znajdowało się w jego miejscu.


tecku napisał:

Masakra!!! Załamałem się jak zobaczyłem te wystające chodniki .... Nie mogę tego zaakceptować, wole starą zieleń niż parkować w takich warunkach lub poza osiedlem. Tak jak kmmarek napisał będzie teraz spoooory problem z parkowaniem, poobijane drzwi i błotniki. Blyat!

W pełni zgadzam się z Mateuszem (Rockrider). To bardziej kwestia zmiany przyzwyczajeń. Miejsc nie powinno ubyć jeśli tylko sami parkujący o to zadbają. Mógłbym tu przytoczyć dyskusję ze wspólnoty bloku 40, którzy mają istny horror jeśli idzie o ilość miejsca do parkowania. Najpierw każdy parkował tam jak chciał. Były kłótnie, wyzwiska itp. W końcu na zebraniu ustalili, że więcej miejsc im nie przybędzie więc sami muszą zadbać o to aby maksymalnie wykorzystać to co mają. Każdy miał się pilnować i parkować w określony sposób co robią do dziś. Może u nas czas zapoczątkować taką dyskusję. Również dotyczącą osób, które posiadają miejsca postojowe lecz nie chcą z nich korzystać.

Kolejna rzecz to pewien kompromis pomiędzy tymi którzy zieleń chcą a tymi, którzy na górze parkują. Żeby chociaż trawnik się utrzymał nie może być rozjeżdżany i zadeptywany. Aby więc umożliwić utrzymanie zieleni siłą rzeczy trzeba w jakiś sposób ograniczyć możliwość wjeżdżania i wchodzenia na nie. Jak pokazuje praktyka nie pomogą tutaj tabliczki czy też pseudoograniczniki. Nawet jeśli mieszkańcy będą ich przestrzegać to znajdzie się ktoś z odwiedzających, najemców czy nawet dostawca pizzy (nie wspominając już o gburze w samochodach z angielską rejestracją), którzy przyjęte zasady parkowania złamią. Tu trzeba czegoś brutalniejszego. Dosłownie możliwość porysowania samochodu nakazuje wręcz aby trzy razy bardziej zastanowić się jak należy zaparkować.

Kolejna rzecz związana z przyzwyczajeniami to ewentualne ustalenie, że na omawianych 9-ciu miejscach (3x3) parkują samochody tylko do określonej długości. Dłuższe i kombiaki natomiast w innych miejscach. Ułatwi to sam przejazd i manewry nie wspominając już o wsiadaniu czy wysiadaniu. Wiem, że dla niektórych może to być trudne - mieszkam w klatce X i parkuję tu dwa lata do wejścia mając 2m a teraz mam parkować 20m dalej? Niepojęte :)

I wreszcie sprawa ostatnia czy zagwarantowanie odpowiedniej odległości od okien. Mieszkańcy parteru od dawna o to zabiegali i nie ma tu innego sposobu jak postawienie odpowiedniej "zapory" - donicy, krawężnika itp. Naturalnie zmniejsza to "długość" miejsca postojowego. Dodatkowo roślinność w donicy nie jest narażona na ciepło silnika.

krasus napisał:

Co nie zmienia faktu, że donice wyglądały o niebo lepiej niż te betonowe "obudowy". Dużo lepiej by było jak by donice wróciły a ogranicznikami parkingowymi nie były betony tylko "progi".

Tak jak napisał Mateusz - pod drzewem będą kompozycje, które mają zasłonić "obudowę". Mnóstwo takich rozwiązań można oglądnąć w okolicy. Nie rzucają się w oczy ponieważ właśnie ładnie zarosły.

Rockrider - 2013-08-24 08:25:04

No i miałem rację. Nasi sąsiedzi juz sie nauczyli jak parkowac. Jak widac sa 3 miejsca zajete a nie 2. Jak ktoś nie wierzy prosze wyjrzeć przez okno. Obecnie sa tam zaparkowane 3 samochody i jest jeszcze troszke luzu.
Nie wątpiłem w zaradność naszych sąsiadów :-)

A pasy bedzie mozna wymalowac. Ewentualnie jeszcze sie zorientujemy jaki byłby koszt wymiany kostki na kolorowa - w przebiegu linii.

kmmareek - 2013-08-24 10:21:25

Ograniczniki muszą być i tego nie negowałem, "przestraszyła" mnie tylko ich wysokość . Poza tym jak Krzysztof napisał  koniec z parkowaniem dłuższych aut-ciekawe jak to wyjdzie w praktyce. A w świadomość i kulturę parkujących sorry, ale nie wierzę bo widzę jak się tu parkuje  ;( teraz się akurat udało ...

krasus - 2013-08-24 12:48:44

czyli co jak małe auta zajmą miejsca "długie" a ktoś przyjedzie combi albo van'em to nie zaparkuje bo będzie za mocno wystawał? hmm nie widzę tego jakoś ;)

Moim zdaniem próg taki jak np. pod marketami mają był lepszym rozwiązaniem -> umożliwiał maksymalne dojechanie do końca kołami, a teraz jesteśmy ograniczeni. Przy większych autach zderzak już będzie prawie na murku, a koła jeszcze nie dojadą do końca miejsca.

Najgorsi są Ci co parkują czasami (na szczęście rzadko i w nocy) jednymi kołami na żwirku prostopadle do "ogródków" bloku B.

tecku - 2013-08-24 23:25:12

Ja bym nie był takim optymistą. Przy klatce IV 3 samochody? Wliczając to czerwone Seicento po środku? Nie widziałem, ale się domyślam, bo rano widziałem 2 auto z miejscem na 3. W tym momencie stoi tam duże Mitsubishi i poza nim zmieści się tylko 1 auto, a przejazd do dalszych miejsc jest bardzo wąski co może rodzić inne problemy. Nie wierzę w umiejętności tudzież staranność parkujących, było z tym różnie wcześniej a teraz będzie jeszcze gorzej, ale domyślam się, że tak już musi zostać więc jakoś będziemy z tym żyć.

kmmareek - 2013-08-25 13:45:23

Jeszcze jedno-jak widać parkuje się tu tyłem do okien, czyli niewłaściwie (ja też tak czasem robię) ale nie z głupoty jak myślę tylko z lepszych możliwości manewrowania tyłem. Parkując tak nie dostaniemy się do bagażnika co też wymusi parkowanie przodem (i niby ok) , ale teraz z parkowaniem przodem będzie jeszcze gorzej/trudniej bo wcześniej można było nie naruszając zieleni nadrzucić rogiem auta by lepiej się wstrzelić w miejsce, a tetaz się spotka z murkiem. Takie tylko rozważania bo może nie bedę musiał parkować w tych zatoczkach. W każdym razie konieczne wydają się linie rozdzielajace, a raczej takie podwójne linie wyznaczające granice kół bo ludzie tutaj i tak mają problem z trafieniem w środek (może nie problem co olewactwo i egoizm)-rozwiązanie często stosowane na publicznych parkingach i na "zachodzie"

krasus - 2013-08-25 19:07:03

teraz w zatoczce między kl III i IV bloku C stoją dwa samochody w tym jedno większe, nie ma szans na "wciśnięcie" się tam kolejnego pojazdu.

Tak jak kammarek pakowanie tyłem jest wygodniejsze jeśli chodzi o manewrowanie, prościej się wpasować i wyjechać. Teraz są murki i one częściowo spaliny zatrzymają "rozproszą".

Przeznaczyć zatoczki na dwa pojazdy i nie będzie problemu i pretensji.
Nie można tego czerwonego BMW gdzieś upchać żeby jak najmniej miejsc zajmowało, obecnie skutecznie uniemożliwia zmieszczenie trzech samochodów między murkiem a miejscem dla inwalidów?

kmmareek - 2013-08-25 23:06:02

Black bmw szacun...

tecku - 2013-08-25 23:14:57

Mieliście racje, da się otworzyć drzwi nad tymi krawężnikami. Zostaje mi cały milimetr zapasu :)

krzysztof - 2013-08-27 13:14:02

tecku napisał:

Mieliście racje, da się otworzyć drzwi nad tymi krawężnikami. Zostaje mi cały milimetr zapasu :)

Po dyskusji Face to Face powstały takie oto wnioski:

- dosypanie żwiru w odwodnieniach tuż obok powstających donic jest konieczne tak aby wyrównać poziom z kostką brukową i nie dopuścić do zapadania się kół co mogłoby utrudnić otwieranie drzwi i ewentualnie doprowadzić do ich obicia
- konieczne jest również namalowanie linii rozdzielających równo dzielących miejsca

Jestem świadom faktu, że same manewry służące zaparkowaniu pojazdu są trudniejsze niezależnie od wielkości pojazdu ... można rozważyć przyklejenie odblasków na rogach donic.  Po drugiej stronie tymczasowe donice zostaną usunięte.

Naszym celem nie jest celowe utrudnianie życia komukolwiek lecz wypracowanie najlepszego kompromisu dla wielu osób jednocześnie. Żyjemy we wspólnocie. Interes jednej osoby bardzo często koliduje z interesem sąsiada. Wiele osób chce widzieć więcej zieleni, ktoś inny wolałby zlikwidować całą zieleń i zrobić jeden wielki parking, jeszcze ktoś inny nie chciałby aby mu parkowano pod oknami albo np uruchamiano silnik stojąc tyłem do okna wczesnym porankiem.

W toku prawie dwóch miesięcy dyskusji i przeglądania przedstawionych propozycji przez różne firmy wybraliśmy pomysł, który wydaje się najrozsądniejszym kompromisem godzącym interesy zainteresowanych osób.

Sami powiedzcie czy chcielibyście mieć taki widok z okna?

http://imageshack.us/a/img7/7517/wqmu.jpg

http://imageshack.us/a/img12/3489/3r9d.jpg

bąbelki - 2013-08-28 13:40:10

Rozumiem, że nikt nie chce takiego widoku z okna ale cżego spodziewali się mieszkańcy parteru?przecież i tak miały tam stać samochody.od początku wiedzieli że będą mieli parking pod oknami.ja mam dlugie auto i juz wiem ze ilosc miejsc do zaparkowania dla mnie drastycznie zmalala. Z checia korzystalabym z parkingu podziemnego ale nie mam ochoty wymieniac pobrzebijanych opon co tydzien. A tu na gorze to wg mnie jest masakra i jakies nieporozumienie. Jakbym wiedziala że tak ta zielen ma wygladac to w zyciu bym nie zaglosowala na tak. Wole miec namiastke trawy niz co rano schodzic na dol z obawa czy ktos mi przypadkiem nie zarysowal auta podczas manewrow co predzej czy pozniej i tak pewnie sie zdarzy.

krzysztof - 2013-08-28 15:07:34

bąbelki napisał:

Rozumiem, że nikt nie chce takiego widoku z okna ale cżego spodziewali się mieszkańcy parteru?przecież i tak miały tam stać samochody.od początku wiedzieli że będą mieli parking pod oknami

Tu się z Tobą nie zgodzę bo sprawa nie jest tak oczywista jak ją przedstawiasz. Sposób parkowania regulowany jest przez plan osiedla. Mówi on, że na całym osiedlu jest tylko ok 12-13 miejsc postojowych (zależnie jak podejść do miejsca dla niepełnosprawnych). W zasadzie wystarczy jedno pismo do administracji aby zmusić ją do wprowadzenia takich rozwiązań, które wymuszą stosowanie planu (np. postawienie szeregu słupków, betonowych zapór, kamieni itp.).

Zauważ, że nikt z tych mieszkańców (zarówno bloku C jak i B) tego do tej pory nie zrobił. Zamiast tego mieszkańcy parteru znosili:
- widok z okna
- błoto na oknach
- budzenie zapalaniem diesla o 6:30
- nie wspominając już rozgrzewaniu samochodów zimą

Parkowanie w inny sposób niż zdefiniowany przez plan osiedla odbywa się na zasadzie umowy sąsiedzkiej. W ramach podobnej umowy funkcjonują też np. podjazdy dla wózków czy elementy rozdzielające barierkę na parterze bloku B. Jedną stroną tej umowy są wspomniani wyżej mieszkańcy, którzy domagają się uporządkowania sposobu parkowania drugą zaś Ci, którzy korzystają z dodatkowych miejsc. Jedni i drudzy muszą iść na kompromis:
- pierwsi rezygnują z domagania się równoległego parkowania
- drudzy zmieniają przyzwyczajenia i parkują w zatoczkach tylko małe samochody, a resztę w innych miejscach nie tracąc całościowej liczby miejsc

Takie rozwiązanie jest właśnie realizowane.

bąbelki napisał:

ja mam dlugie auto i juz wiem ze ilosc miejsc do zaparkowania dla mnie drastycznie zmalala

To ile będzie miejsc zawsze zależało od tego jak parkują sąsiedzi. Nadal twierdzę, że jedyne co się zmieniło to konieczność zmiany przyzwyczajeń parkowania przez właścicieli aut - mniejsze w zatoczkach, pozostałe w innych miejscach.

bąbelki napisał:

Z checia korzystalabym z parkingu podziemnego ale nie mam ochoty wymieniac pobrzebijanych opon co tydzien.

W kwestii przebitych opon się nie wypowiem bo to sprawa policji. Jeśli zaś posiadasz miejsce postojowe w garażu i go nie wykorzystujesz parkując na zewnątrz to go odstąp (na określony czas) za free lub nawet symboliczną kwotę komuś kto również parkuje na zewnątrz i ma długo samochód. Masz wtedy znacznie większą szansę, że sama znajdziesz wolne miejsce u góry.

bąbelki napisał:

A tu na gorze to wg mnie jest masakra i jakies nieporozumienie. Jakbym wiedziala że tak ta zielen ma wygladac to w zyciu bym nie zaglosowala na tak.

I tu znów nieporozumienie. Regulacja sposobu parkowania to jeden temat natomiast zieleń to drugi. Regulacja i tak musiałaby zostać dokonana z powodów, które zostały wymienione w pierwszej odpowiedzi. Udało się nam połączyć oba tematy i realizować je jednocześnie.

bąbelki napisał:

Wole miec namiastke trawy niz co rano schodzic na dol z obawa czy ktos mi przypadkiem nie zarysowal auta podczas manewrow co predzej czy pozniej i tak pewnie sie zdarzy.

Nie bardzo rozumiem to stwierdzenie (?). Jeśli jesteś niedoświadczonym kierowcą zawsze można zastosować całkiem popularne rozwiązanie czyli zakupić specjalną piankę i zamocować ją na słupach/ścianach garażu obok miejsca postojowego. Szczegóły w REDUCie.

bąbelki - 2013-08-28 21:34:49

W tej chwili w zatoczkach stoja po 2 dosyc male auta.3 na pewno sie nie zmiesci. A miejsca postojowego nie mam-wynajmowalam od soboli ale po tym jak mi kilka razy przebito opony to mam dosc.tylko dlatego tam nie parkuje.wolalabym placic i miec komfort miejsca ale niestety przez wandali tego nie robie. A kierowca jestem doswiadczonym. Mam nadzieje ze moj pesymizm okaze sie bezzasadny i ze nie ubedzie nam miejsc,ktorych i tak jest malo i nie skonczy sie na zarysowaniach aut. A swoja droga to z soboli niezly dupek ze nie zgadza sie podnajac nam parkingu mimo tego za sam go nie uzywa i raczej nie predko ktos inny go wykorzysta bo jakos nie widze lawiny chetnych do jego lokali.

Rockrider - 2013-08-29 09:36:51

Już tak nie demonizujmy parkowania w garażach, parkuje tam już 2,5 roku i jakoś nic mi i wielu użytkownikom się nie stało. Oczywiście nie umniejsza to  szkody w postaci uszkodzonych opon ale jednak nie dajmy sie zwariować.

Konieczne było wreszcie uporzadkowanie terenów zielonych i miejsc do parkowania a niestety jak bylo to widoczne przed klatkami C 2,3,4 wielu naszych współlokatorów i członków naszej wspolnoty albo z  braku umiejętności albo z czystej ignorancji nie dbało o to żeby prawidłowo zaparkować nie niszcząc trawnika. Wybierając projekt zieleni kierowalismy sie przede wszystkim tym zeby inwestycja w zielen byla trwala i estetyczna. W naszej ocenie nie bylo możliwe pozostawienie wysepek z zieleni bo po prostu bylyby one ponownie zniszczone a nam by zarzucono marnotrawienie wspolnych pieniedzy.

krzysztof - 2013-08-29 09:56:22

bąbelki napisał:

A kierowca jestem doswiadczonym.

Wybacz, jeśli Cię uraziłem. Wiem o Pani, która nie parkuje na dole ponieważ boi się zarysować samochód o betonową kolumnę. Nie znam jednak z imienia i nazwiska.

bąbelki napisał:

A swoja droga to z soboli niezly (...) ze nie zgadza sie podnajac nam parkingu mimo tego za sam go nie uzywa i raczej nie predko ktos inny go wykorzysta bo jakos nie widze lawiny chetnych do jego lokali.

Liczy właśnie, że lada moment pojawi się klient i od razu sprzeda lokal bez wypowiadania umów ze wspólnotą. Nie wiem jak postąpi z samą działką. Jeśli nawet będzie chciał odstąpić część z zielonym parkingiem za free nowemu właścicielowi to ten musi zapłacić podatek od wartości rynkowej (taki problem mają np. właściciele ogródków, które stanowiły tymczasową drogę technologiczną). Kolejna kwestia to nasz stosunek do nowego właściciela jeśli takowy się pojawi. Za 1.6mln to można dobry lokal w dużo lepszej lokalizacji kupić nie wspominając już o chorej cenie wynajmu.

Rockrider - 2013-08-29 10:26:47

Bedąc emerytem nie zobacze tam nowego najemcy...

krzysztof - 2013-08-30 09:06:56

Pytania do zainteresowanych:

1. Musimy coś zrobić z "ćwiartką" przedstawioną na poniższym zdjęciu. Nie ma szansy aby posadzić tam trawę bo jak widać i tak będzie rozjeżdżana. To samo dotyczy jakiejkolwiek innej roślinności umieszczonej na poziomie gruntu. Dodatkowo parking prostopadły, który niebawem się pojawi naprzeciw gabinetów może spowodować, że ktoś będzie cofał jak na palcu manewrowym i najeżdżał na nowo powstałą zieleń (na zdjęciu po prawej stronie). Mieszkańcy zgłaszali ten problem  a pracownicy firmy ogrodniczej widzieli to na własne oczy. Kolejny aspekt to niedostosowanie prędkości niektórych kierowców, którzy z pełnym impetem wjeżdżają na górną płytę parkingu właśnie dzięki temu, że ścinają zakręt przez wspomnianą "ćwiartkę".

Rozważamy dwie opcje:
A. Wykonanie identycznej donicy z krawężników o kształcie ćwiartki i posadzenie w niej drzewa a pod spodem uzupełnienie jej inną roślinnością. Pytanie tylko jakie drzewko w niej umieścić?
B. Położenie głazu o ciężarze 150-200kg i obsianie go dookoła trawą.

Która propozycja Wam się podoba? Może macie jakiś inny pomysł?

http://imageshack.us/a/img836/3271/94fw.jpg

2. Tuż za "ćwiartką" znajdują się trzy równoległe miejsca parkingowe. Kończą się one nagle i przechodzą w zieleń. Bardzo często parkując w zatoczkach kierowcy ścinają ten fragment zieleni. Tu też trzeba coś zrobić.

Propozycje:
A. Betonowy, niski ogranicznik jak na parkingach. Musi być jednak masywny aby go nie przewrócić i uszkodzić.
B. Głaz lub głazy o odpowiedniej wadze.
C. Postawienie jednej z donic drewnianych. Pomysł najmniej preferowany bo może kiepsko wyglądać z całością - żadnych donic po tej stronie nie będzie.

http://imageshack.us/a/img835/3595/dmjx.jpg

3. Teren pomiędzy klatką II i III bloku B. Pierwsza rzecz to wymiana opaski z kamieni na kostkę brukową, która się nie zapada i nie wymaga kosztownego uzupełniania. Druga to zieleń. Na pewno sama trawa zostanie. Jednak iglaki bezpośrednio wsadzone w trawę zlewają się z nią i wyglądają fatalnie. To co chcemy zrobić to przede wszystkim posadzić 1 lub 2 drzewa. Tu pytanie pozostaje jakie: śliwa, klon czy może zielona katalpa?. Reszta jest nadal otwarta.

Propozycje do dyskusji:
- zbudowanie czegoś w postaci "piętra roślinności" i umieszczenie na poziomie gruntu pomiędzy trawą kolorowych roślinek dodatkowo odciętych żwirem, natomiast na pierwszym piętrze roślinek podobnych do tego co w donicach u góry (lub coś innego)
- posadzenie (przesadzenie) iglaków w jakieś kompozycje i odcięcie ich żwirem + jakieś dodatkowe roślinki
- ???

http://imageshack.us/a/img153/600/xasr.jpg

4. Teren pomiędzy klatką I i II bloku B. Najbardziej reprezentatywny bo ogląda go każdy codziennie i widoczny jest również z ulicy. Tak jak w pkt. 3 planujemy wymienić opaskę oraz posadzić dwa drzewa. Propozycje i pytania są identyczne jak w pkt. 3 bowiem front bloku B powinien być jednorodny.

Czekamy na jakieś ciekawe propozycje.

http://imageshack.us/a/img42/7848/8xfw.jpg

kmmareek - 2013-08-30 19:46:34

1. Ćwiartka musi pozostać ? (jakieś odwodnienie itp.) - bo dla nas mogło by jej nie być - i tak do niczego nie pasuje.
Jeśli musi pozostać to na pewno nie B czyli głaz (chyba, że z mosiężną tabliczką ku pamięci "developera"... :)
"Donica" z krawężnikowców może być, ale obawiam się trochę o jej wysokość - ktoś ją w nocy rozjedzie (robiąc sobie szkodę) bo to jednak zakręt, a tutaj może być trochę czasem ciasno.
Może po prostu obrzeże z głazików, wysokość taka by się koło zatrzymało, a ewentualnie ścinając po żwirku nie uszkodzić auta. W środku trawka/kwiatki/drzewko - drzewko niskie i nie rozłożyste by jadącym nie ograniczało widoku na zakręcie.
2.  Podobnie. Mogą być niskie ograniczniki, ale nie tylko na końcu tych miejsc parkingowych czyli prostopadle do bloku, ale też dalej równolegle do bloku bo parkując można na trawkę wjechać. Nie wiem jak dalej ma wyglądać ten równoległy ciąg wzdłuż bloku B... Czyli niskie ograniczniki, albo wspomniane wcześniej przeze mnie głazyki.
3, 4. Te kamyczki tam nam przeszkadzają ? Kostka może tam być ? (odwotnienie itp.) Poza tym kostka będzie tam głupio wyglądać. Jeśli chodzi o propozycje wykonania - musielibyśmy zobaczyć projekt (i koszty) - piętrowy skalniaczek może być, ale też pokombinowanie na poziomie gruntu jest ok...

Przy okazji - co będzie pod tą falką z czarnej włókniny pod blokiem B i chyba w krawężnikowcowych doniczkach pod blokiem C (paskudztwo)? Na kserówce literki są na tyle nieczytelne, że widać tylko sdfxcvxfd płożący ... Trawki nie będzie ?
Poza tym jak się to już "popłoży" to niektórzy będą to rozdeptywać wysiadając na żwirek przy zatoczkach pod C.

krasus - 2013-08-30 20:19:34

1. Jestem za likwidacją "ćwiartki" niczemu nie służy a czasami jak jest ciasno to po ciemku lub w zimie może być ciężko przejechać. Jak już coś to na pewno nie głaz.
2. Nie można wzdłuż bloku "B" poustawiać donic z iglakami? coś jak w chwili obecnej? Stanowią wystarczające ograniczenie aby nie wjechać na tą zieleń, która tam ma być. Dostawić tylko do końca i gotowe.
3 i 4 jakieś skalniaki niebyt przesadzone mogły by być, pytanie czy nie za duże zacienie tam panuje?

Tak poza konkursem.
Nie można we wszystkich zatoczkach parkingowych przed blokiem C oraz obok gabinetów jak i w miejscu gdzie mają powstać nowe miejsca ułożyć ażuru, przed blokiem B także? Dodatkowo w zatoczkach parkingowych wymieniając kostkę na ażur pozbyć się kamyków i również zastąpić je ażurem? Nie będzie problemu, że ktoś nie otworzy drzwi stając na kamykach, dodatkowo będzie odrobina więcej trawy i odwodnienie pozostanie. Wiele parkingów osiedlowych ma tak to zorganizowane, że ciągi komunikacyjne są z polbruku a miejsca ażurowe?

tecku - 2013-09-02 12:06:30

1) Też bardziej jestem za likwidacją. W tym miejscu często następuje mijanka wyjeżdżających z wjeżdżającymi także pozostałe rozwiązania mogą skomplikować komunikacje.
2) Drewniana donica.
3 i 4) Może te iglaki w tylnym rzędzie powinny być większe? Pozostałe otoczyć okręgiem z powbijanych deszczułek i podsypać korą? Trawę jakąś ładniejsza posadzić. Do poprawy estetyki pewnie jakiś inny kolor by się przydał.

bąbelki - 2013-09-02 18:17:53

Tez jestem za likwidacja cwiartki

krzysztof - 2013-09-04 00:48:16

1. Likwidacja ćwiartki to była pierwsza koncepcja. Na przeszkodzie pierwotnie stanęły trzy przyczyny:
- brak informacji co do odwodnienia (plany nijak mają się do wykonania)
- nastąpi automatyczne powiększenie zatoczki - będą mogły stanąć nawet 4-ry samochody ale z drugiej strony patrząc jak ludzie parkują można się spodziewać, że ostatni samochód może wystawać i utrudniać przejazd
- istnieje szansa, że kierowcy będą skracać drogę innym fragmentem zieleni (róg obok ćwiartki)

Poprosiłem o rozpatrzenie tej opcji ponownie.

2. Zastosujemy prawdopodobnie ogranicznik przykręcany do podłoża. Z boku zatoczek nie planowaliśmy żadnych ograniczeń aby nie psuć kompozycji roślinnej.

3 i 4. Propozycja firmy (bez drzewek niestety).

http://img844.imageshack.us/img844/8554/qu8h.jpg

PS. W kontekście dyskusji o ilości miejsc parkingowych zastanawia mnie aktualna ilość samochodów na osiedlu. Dzisiaj przed północą nie było prawie ani jednego miejsca wolnego natomiast AUDI parkowało centralnie przed wejściem do byłych gabinetów (moim zdaniem to trochę przegięcie bo aby tak zaparkować należało przejechać po terenie zielonym - tu wraca pytanie o konieczność stosowania sztucznych ograniczeń). Moje pytanie brzmi: czy gdy powstały donice i zakładając ich full wykorzystanie (3 samochody w zatoczce) ubyło jakichś innych miejsc?

kmmareek - 2013-09-04 09:35:18

1. Wiadomo, że jakby nie było ćwiartki to czy ktoś zaparkuje na czwartego i utrudni/zablokuje przejazd zależy od jego "kultury", ale  ten sam argument na plus stosowałeśw kontekście nowych doniczkowo/krawężnikowych zatoczek więc to nie problem. Trzeba wziąść pod uwagę odwodnienie i jakiś ogranicznik na rogu.
2. Róg drugiej strony zatoczki kierowcy Ci rozjadą - jak już pisałem.
3. Pasuje tam "coś" wyższego (1.5m) - nie wiem jakie będą te tuje...

Aut będzie ciut więcej jak wszyscy wrócą z wakacji, poza tym z mojej klatki np. jeszcze dojdzie moje auto, a ostatnio nie widzę fabii makro. Poza tym póki nie będzie monitoringu w garażach niektórzy będą parkować na górze mając miejsca w garażu,a inni mogą się powstrzymać przed przed ich kupnem.

krasus - 2013-09-11 20:27:03

http://img7.imageshack.us/img7/4413/pzij.jpg

Tak dziś po 19 wygląda wyjście z kl. IV Blok C.

Kiedy będą "odgrodzone" wyjścia, to też miało być robione, żeby tego typu sytuacja nie miała miejsca?

kmmareek - 2013-09-11 22:00:09

A ma ident. ? jak nie to SM.

krasus - 2013-09-11 22:09:32

trochę się spieszyłem i nie zwróciłem uwagi. Jak jutro rano będzie stał to wózkiem po nim przejadę i niech spróbuje coś powiedzieć.

krzysztof - 2013-09-11 22:15:05

No pięknie ... dwa dni temu była dyskusja na ten temat. Stwierdziliśmy, że pomalujemy linie i wyznaczymy dodatkowe miejsca do parkowania obok klatek zaznaczając tylko ich rogi (żeby nie szpecić) co w połączeniu ze zdrowym rozsądkiem parkujących załatwi sprawę. No i udowodniłeś, że pomysł nie do końca spełni oczekiwania.

Zrobimy tak: ogrodnicy do piątku kończą robotę. W następnym tygodniu jak nie będzie lało postaramy się namalować linie przed blokiem C i obok miejsca parkingowego. Pod koniec września mają wejść na nasz teren brukarze i robić parking. Do czasu aż skończą nie montowałbym, żadnych ograniczeń tylko obserwował zachowanie kierowców. Potem będziemy malować pozostałą część terenu i możemy postanowić czy montujemy ograniczenia czy nie. Co Wy na to?

Nie wiem jak często dochodzi do zastawiania klatek. Jest jednak pewne, że każde ograniczenie nie tylko zeszpeci teren ale utrudni też życie parkującym obok klatek i samym pieszym.

Właściwie to rozważaliśmy jedynie słupki na stałe lub słupki opuszczane.

Na marginesie - planujemy również usunięcie słupków obok wejścia do gabinetów.

krasus - 2013-09-11 22:22:40

odkąd mieszkam czyli prawie 2 lata sytuację taką odnotowałem hmm max 5 razy przed wejściem do swojej klatki. Doręczyciele pizzy robią to nagminnie no tylko, że oni to max kilka minut.
Słupki szpecą to fakt może zamiast nich postawić np. dwie donice podłużne długości 2m po jednej z każdej strony klatki w odległości powiedzmy 2m od ściany. Wytyczą one piesząciąg umożliwiając swobodny ruch wchodzącym\wychodzącym a uniemożliwi wjazd pojazdów pomiędzy nie, do tego będzie dodatkowa odrobina zieleni.
Opuszczane "zapory" takie jak były przed mieszkaniem narożnym w bloku B moim zdaniem nie zdadzą egzaminu (raz, że łątwe do zniszczenia dla pługu; dwa blokują możliwość parkowania w miejscu ich instalacji; trzy jak dla mnie wyglądają gorzej niż powiedzmy metrowe słupki)

krzysztof - 2013-09-12 09:11:30

Czyli masz podobne zdanie do nas w sprawie samych słupków. Dla mnie ważne jest wiedzieć jak wielki jest to problem. Przykręcenie słupka czy postawienie donicy da się szybko zorganizować jeśli będzie taka potrzeba. Proponuję poczekać i zobaczyć jak będą funkcjonować namalowane linie.

Co do donic to jest taki pomysł aby odnowić 5szt. i postawić po jednej przy każdej klatce. Skoro je mamy i są też rośliny to dlaczego ich nie wykorzystać :)

Wracając do samej zieleni. Ogrodnicy już prawie skończyli. Dostawią jeszcze kilka kamieni, zrobią opryski i koniec.
Ponieważ wiele było dyskusji na temat donic oraz innych rzeczy chcielibyśmy poznać Wasze opinie dotyczące samej zieleni. Jest lepiej, gorzej, podoba się a może nie?

kmmareek - 2013-09-12 09:38:59

Słupki czy słupki opuszczane to bezsens - nie chcę się o nie zabijać, poza tym jak trzeba będzie coś wielkiego wnieść do mieszkania to będzie niepotrzebny problem.
Donice po bokach to też średni pomysł bo to kolejny stały element znów niektórym przeszkadzający w trafianiu z parkowaniem (nie mówię o sobie).

Z trochę innej beczki - jaka jest szerokość między nowymi "donicami" pod C ? pewnie nie 2,3m x 3 (czyli minimum wymagane przepisami, nie mówiąc o koniecznej długości 5m) więc skoro tutaj się tego nie trzymamy postuluję o zmniejszenie szerokości miejsca postojowego dla inwalidów (państwa tam parkujących można o to spytać, ale pewnie nie będą mieli nic przeciw bo obok tego miejsca mają swój PRYWATNY ? chodniczek i taka szerokość im nie jest potrzebna bo drzwi boczne mogą otworzyć baaardzo szeroko i jeszcze kupę zostanie miejsca.
Dlaczego o tym piszę ? bo niektórzy parkując obok tego miejsca i tam zostawiają jeszcze spory kawałem do białej linii i potem wcisnąć w sumie jeszcze 3 auta jest problem.
Malując / brukując w innym kolorze rozdziały w zatoczkach można to też unormować.

Ciekawie będzie zimą, kiedy będą zaspy itp. - w doniczkowych zatoczkach pewnie będą tylko 2 auta (bo zaspy po bokach), jeśli nie jedno bo po długości sporo też odejdzie (bo zaspy) i może będzie się parkowało równolegle. Stąd z góry proszę o uczulenie firmy by odśnieżała od krawężnika do krawężnika bo będzie wesoło ;)

Ale - my tutaj sobie rozmawiamy w kilka osób, a reszty to nie interesuje..

krzysztof - 2013-09-12 10:47:18

kmmareek napisał:

Ale - my tutaj sobie rozmawiamy w kilka osób, a reszty to nie interesuje..

Święte słowa :piwo:

Ale nawet te kilka głosów jest ważnych bo moje czy Mateusza wyobrażenia mogą odbiegać od tego co chcą inni. Tak na przykład idąc za waszymi sugestiami zabrukujemy ćwiartkę, ograniczenie wjazdu zieleni wykonamy nie słupkami ale kamieniami (chyba Ty Rafał pisałeś o głazach) a przed blokiem B powstała wyższa kompozycja (perz oraz drzewa).

PS. Mam nadzieję, że właśnie w zimie powstałe donice jednoznacznie wyznaczą miejsce do odśnieżania.

tecku - 2013-09-12 12:18:36

Jestem przeciw stawianiu wszelakich słupków i maziania farba po bruku. Nie szpećmy osiedla skoro tyle włożyliśmy w jego upiększenie ostatnio. Wizualnie jest dużo lepiej niż wcześniej, aczkolwiek kosztem wygody parkowania i ilości miejsc. Coś za coś. Ja bardzo rzadko zauważam takie nachalne parkowanie, więc wstrzymałbym się z jakąkolwiek akcja w tym temacie.

Kolejna sprawa ze słupkami to tak jak kmmarek zauważył, czasem trzeba coś wnieść do klatki. Jakiś pojazd dostawczy musi nawrócić, my zresztą też, co nie będzie możliwe bez tych przestrzeni gdy parking jest full zapakowany.

Ostatnio widziałem pewną panią, która parkowała na miejscach równoległych pod B. Koperta tyłem w stronę placu zabaw no i przednim prawym kołem po ziemi. Może dałoby się podnieść płyty chodnikowe, żeby dało się wyczuć opór przed najechaniem na trawę, które niebawem wyrośnie? Albo kamienie lub wspomniana donica w tym miejscu.

krzysztof - 2013-09-12 13:21:06

tecku napisał:

Jestem przeciw stawianiu wszelakich słupków i maziania farba po bruku.

Też jestem przeciwny słupkom. Linie w zatoczkach muszą być chociaż można rozważyć czy na całej długości. Resztę miejsc parkingowych chcieliśmy zaznaczyć w sposób mało szpecący czyli tylko namalować narożniki.

tecku napisał:

Ostatnio widziałem pewną panią, która parkowała na miejscach równoległych pod B. Koperta tyłem w stronę placu zabaw no i przednim prawym kołem po ziemi. Może dałoby się podnieść płyty chodnikowe, żeby dało się wyczuć opór przed najechaniem na trawę, które niebawem wyrośnie? Albo kamienie lub wspomniana donica w tym miejscu.

Mają dostawić kamienie. Jeden właśnie w tym miejscu, o którym piszesz, jeden obok ćwiartki, dwa z dwóch stron wejścia do gabinetów i jeszcze dwa obok znaku wjazdu (po prawej stronie drzwi do gabinetów).

kmmareek - 2013-09-12 13:32:53

krzysztof napisał:

Mają dostawić kamienie. Jeden właśnie w tym miejscu, o którym piszesz, jeden obok ćwiartki, dwa z dwóch stron wejścia do gabinetów i jeszcze dwa obok znaku wjazdu (po prawej stronie drzwi do gabinetów).

Ciekawe jakie te kamienie ? W każdym razie nie mogą być wyższe niż powiedzmy 15cm ... bo "kopertując" może zajść potrzeba by nadrzucić tyłkiem czy przodem nad trawę jej oczywiście nie dotykając i jak kamienie będą za wysokie można sobie zrobić kuku. Ma być czuć opór, a nie chhhrrrrrrrrrzzzgggrrrrzzzzzzzzz
Pisałem zresztą o tym wcześniej - róg miejsc równoległych pod B podobnie by trzeba "ubezpieczyć".

tecku - 2013-09-12 14:32:34

krzysztof napisał:

Też jestem przeciwny słupkom. Linie w zatoczkach muszą być chociaż można rozważyć czy na całej długości. Resztę miejsc parkingowych chcieliśmy zaznaczyć w sposób mało szpecący czyli tylko namalować narożniki.

A dałoby radę pojedyncze kostki brukowe wymienić na inny kolor w taki sposób żeby nie było tego później widać, że były wymieniane? Mam mieszane uczucia co do malowania linii i obawiam się, że one niekoniecznie coś zmienią.

krzysztof - 2013-09-12 14:46:38

Można zapytać firmy brukarskiej jak duży to jest koszt.

kmmareek - 2013-09-12 17:46:40

Pisałem wcześniej - szkoda, że nie ma jakiegoś ograniczenia (podnieść oryginalny krawężnik przy żwirku) by nie walić zderzakiem w krawężnikową donicę. Wiadomo, że od ogranicznika/kół do obrysu zderzaka odległość jest różna w autach, ale może wielu by ułatwiło by nie było tak:

http://images61.fotosik.pl/164/bef69efc9d1ebad5m.jpg

bo te roślinki/drzewka nie przetrwają...

krasus - 2013-09-12 18:19:29

dlatego właśnie pisałem o takich "progach" za które kołami się nie wjedzie, a zderzak by nad tym spokojnie się mieścił i nie było by możliwości dojechania do samych "donic"

Miejsce dla inwalidów sami zainteresowani "zmniejszają" jak mogą stając jak najbliżej krawężnika pytanie czy zgodzili by się na jego formalne zmniejszenie (no i co jak ktoś "uprzejmy" doniesie, że miejsce nie jest przepisowych wymiarów?).

Może by przed klatkami schodowymi kopertę namalować skoro nie słupki i donice. Osobiście linie namalowane z głową nie są szpetne na pewno lepiej wyglądają niż wszechobecne słupki a tym bardziej niechlujnie postawione pojazdy "bo na chwilę".

Może galerię sław zrobić jak już kiedyś proponowano i wieszać foto wybitnie zasłużonych na murze wzdłuż chodnika ;-)

Mateuszu - 2013-09-13 21:58:48

Hej,

nasze wrażenia są takie, że jest o niebo lepiej, podoba nam się i tak to sobie właśnie wyobrażaliśmy. Rośliny urosną, 2-3 sezony przy odrobinie szczęścia i pielęgnacji klomby zarosną i będzie pięknie. Jedynie drzewa są dość drobne, rozumiem że jest to kompromis podyktowany ceną - chyba że ciut większych nie ma w sprzedaży i się takich nie sadzi.

Osobiście uważam, że w miejscu ćwiartki powinna być jakaś kompozycja kamienna - im większa tym lepsza.
Parkowanie aut w miejscu wejścia do klatek jest rzeczywiście irytujące, myślę że skuteczne będą tylko przeszkody pionowe typu betonowe słupki rozstawione w odległości 1,5 metra, po 3 sztuki w obrębie każdej klatki.

Natomiast pomysł z malowanie czegokolwiek na kostce brukowej jest jak dla mnie mocno nietrafiony.
Po pierwsze ze względów estetycznych, a po drugie tak jak Krzysztof pisał rozkład miejsc parkingowych już istnieje i został tak stworzony, żeby to miejsce gdzie spędzamy sporo czasu było dla mieszkańców, a nie ich samochodów. 

Sposób parkowania regulowany jest przez plan osiedla. Mówi on, że na całym osiedlu jest tylko ok 12-13 miejsc postojowych (zależnie jak podejść do miejsca dla niepełnosprawnych). W zasadzie wystarczy jedno pismo do administracji aby zmusić ją do wprowadzenia takich rozwiązań, które wymuszą stosowanie planu (np. postawienie szeregu słupków, betonowych zapór, kamieni itp.)

Tak, że nie rozumiem dlaczego mają być jakiekolwiek linie malowane, niezgodne z obowiązujący planem? Wspólnota tak postanowiła większością głosów? Na forum aktywnie działa kilka osób, kilka następnych je przegląda, ciekawe ilu z nich to mieszkańcy parteru? Nie sądzę żeby z ich strony była na to zgoda. W dobrze pojętym interesie raczej jest ograniczenie ruchu samochodów na tak małym osiedlu jak nasze. Tylko trzeba trochę dobrej woli, przy cenie wynajęcia miejsca za 150zł/mc plus komforcie jaki się zyskuje, chyba nie ma co mówić, że nie będzie gdzie parkować.

M


.

kmmareek - 2013-09-14 11:29:57

Wynajmą miejsca w garażu jeśli takowe bedà bo przez głupotę przegłosowano oddanie kilku z nich soboli na piwnicę -mam nadzieję,że on sobie odpuści. Poza tym były głosy , że w garażu nie jest bezpiecznie i parkuje się na górze.

krasus - 2013-09-14 15:40:51

Mateuszu napisał:

Hej, nasze wrażenia są takie, że jest o niebo lepiej, podoba nam się i tak to sobie właśnie wyobrażaliśmy. Rośliny urosną, 2-3 sezony przy odrobinie szczęścia i pielęgnacji klomby zarosną i będzie pięknie. Jedynie drzewa są dość drobne, rozumiem że jest to kompromis podyktowany ceną - chyba że ciut większych nie ma w sprzedaży i się takich nie sadzi.

Mateuszu napisał:

Osobiście uważam, że w miejscu ćwiartki powinna być jakaś kompozycja kamienna - im większa tym lepsza.

Tu się całkowicie nie zgodzę, ćwiartkę wywalić.

Mateuszu napisał:

Parkowanie aut w miejscu wejścia do klatek jest rzeczywiście irytujące, myślę że skuteczne będą tylko przeszkody pionowe typu betonowe słupki rozstawione w odległości 1,5 metra, po 3 sztuki w obrębie każdej klatki.

Też jestem za "blokadą" możliwości podjechania pod samą klatkę, a tym bardziej możliwością tam zaparkowania. Betonowe słupy będą jeszcze bardziej nieestetyczne. Jaby pozostał przy donicach, jak zajdzie potrzeba zawsze można w kilka osób przesunąć a przy okazji bardziej estetyczne.

Mateuszu napisał:

Natomiast pomysł z malowanie czegokolwiek na kostce brukowej jest jak dla mnie mocno nietrafiony.
Po pierwsze ze względów estetycznych, a po drugie tak jak Krzysztof pisał rozkład miejsc parkingowych już istnieje i został tak stworzony, żeby to miejsce gdzie spędzamy sporo czasu było dla mieszkańców, a nie ich samochodów.

Ile czasu spędzasz na parkingu? poza tym jest on chyba właśnie dla samochodów a nie ludzi? bo skoro tak  to trzeba by całkowicie zmienić koncepcję i "wywalić" możliwość wjazdu na górę"

Mateuszu napisał:

Tak, że nie rozumiem dlaczego mają być jakiekolwiek linie malowane, niezgodne z obowiązujący planem? Wspólnota tak postanowiła większością głosów? Na forum aktywnie działa kilka osób, kilka następnych je przegląda, ciekawe ilu z nich to mieszkańcy parteru? Nie sądzę żeby z ich strony była na to zgoda. W dobrze pojętym interesie raczej jest ograniczenie ruchu samochodów na tak małym osiedlu jak nasze. Tylko trzeba trochę dobrej woli, przy cenie wynajęcia miejsca za 150zł/mc plus komforcie jaki się zyskuje, chyba nie ma co mówić, że nie będzie gdzie parkować.

linie mają pomóc zaparkować w sposób "prawidłowy" a nie np. pod skosem, czy na środku.
Nie wiem od kiedy tu mieszkasz ale ja od prawie dwuch lat i wtedy już "garstwa" mieszkńców taką decyzję w sposub ustaleń sąsiedzkich podjęła.
Nie widzę powodu podejmowania uchwału co do sposobu parkowania oraz ilości miejsc parkingowych.

Zdaje się, iż ilość miejsc parkingowych oraz powierzchnia terenów zielonych jest gdzieś (w prawie budowlanym?) określona.

Co nie zmienia faktu iż aut będzie przybywać i będzie niestety coraz ciaśniej, też uważam, że stawianie komurek likwidując 6 miejsc w garażu podziemnym to pomysł conajmniej chybiony i za kilka\kilkanaście lat się zemści (jeśeli zostanie zrealizowany).

Informacja o forum była\jest wywieszona na tablicy każdej klatki i wszyscy mogą tutaj się wypowiadać a że nie chcą? Z jednej strony zgadzam sięz poglądem mieszkańców parteru, z drugiej zaś kupując mieszkanie widzieli, że mają widok na parking.

Rockrider - 2013-09-14 22:38:58

- W kwestii miejsc do parkowania wiadomo było i wiadome jest, że na górnej części parkuje o wiele więcej samochodów niż było w projekcie i z jedej strony potrzebne sa regulacje ale niestety co jest trudne nasi sąsiedzi musza wypracować swoje systemy parkowania oparte na zdrowym rozsadku i elementarnej kulturze (przepraszam za dosadność ale tak niestety jest)
- Jeśli chodzi o drzewka przed klatkami C niestety musza być takie drobne bo gleby w tym miejscu jest około 45 cm wiec nie mozna było pozwolić sobie na większe drzewka ale i tak te co są to w ciagu 3-4 lat podwoja swoją wysokość i obwód pnia
- Szukamy też rozwiązania co zrobic zeby mechanicznie zablokować wjazdy przed klatki C1-C4 bo niestety donice byc nie moga (wzgledy przeciw pozarowe- utrudniona droga ewakuacji) a skuteczność namalowanych pasów osobiście nie wierze.
- Jednakże będa malowane pasy na miejscach parkingowych zarowno w zatoczkach jak i przed wejsciem do klatek C1-C4 ( bo zwyczajowo dopuszczamy parkowanie po jednym samochodzie przed klatka)
- Cwiartka będzie zlikwidowana
- W kilku newralgicznych miejscach na terenach zielonych przed blokiem B (na górze) ustawione zostaną głazy (6 szt) któe uniemożliwią rozjeżdżanie nowo zasadzonej roslinnosci. Dotyczy to też łuku przed wejsciem do niedoszłego Alfamedixu.
- Faktycznie takie stopki blokujace wjazd na zwirek w zatoczkach to dobry pomysl - zorientujemy sie nad kosztami tego typu rozwiązania

krasus - 2013-09-14 23:59:02

Rockrider napisał:

- Szukamy też rozwiązania co zrobic zeby mechanicznie zablokować wjazdy przed klatki C1-C4 bo niestety donice byc nie moga (wzgledy przeciw pozarowe- utrudniona droga ewakuacji) a skuteczność namalowanych pasów osobiście nie wierze.

a czy przy obecnym prostopadłym do budynku C sposobie parkowania oraz prostopadle do ogrodzenia parkingu przed gabinetami nie blokuje drogi pożarowej? Dodatkowe ułożenie głazów na "zieleniaku" przed budynkiem B jeszcze zawęzi możliwość przejazdu wozu straży pożarnej. Zdrowy rosądek zdrowym rosądkiem, maksymalizowanie ilości miejsc parkingowych i ich zwielokrotnienie w stosunku do liczby projektowanych - OK ale czy ktoś to konsultował ze strażakami czy będą w razie potrzeby mieli możliwość podjazdu np. pod klatkę nr III bloku C?

krzysztof - 2013-09-15 01:24:56

krasus napisał:

czy ktoś to konsultował ze strażakami czy będą w razie potrzeby mieli możliwość podjazdu np. pod klatkę nr III bloku C?

Chyba nie było nigdy takiej możliwości. Droga pożarowa jest wzdłuż garaży. Nie pytaj mnie jak to przeszło - teoretycznie wjazd straży pożarnej jest niemożliwy na górny parking ze względy na zwężenie przy klatce I bloku B.

To o czym mówi Mateusz to likwidacja słupków i zastąpienie ich kamieniami. Po tej przeróbce szerokość przejazdu się zwiększy (dojdzie szerokość odwodnienia).

krasus - 2013-09-15 09:36:03

krzysztof napisał:

krasus napisał:

czy ktoś to konsultował ze strażakami czy będą w razie potrzeby mieli możliwość podjazdu np. pod klatkę nr III bloku C?

Chyba nie było nigdy takiej możliwości. Droga pożarowa jest wzdłuż garaży. Nie pytaj mnie jak to przeszło - teoretycznie wjazd straży pożarnej jest niemożliwy na górny parking ze względy na zwężenie przy klatce I bloku B.

To o czym mówi Mateusz to likwidacja słupków i zastąpienie ich kamieniami. Po tej przeróbce szerokość przejazdu się zwiększy (dojdzie szerokość odwodnienia).

hmm wzdłuż garaży też raczej ciężko szczególnie jak ktoś zaparkuje pomiędzy garażem bloku B a środkowym.
a co Reduta powie na temat droki pożarowej i jej przebiegu? Może warto by było ją jakoś oznakować przy okazji wykonywania innych prac porządkowych osiedla?

kmmareek - 2013-09-15 16:04:24

Rockrider napisał:

- Szukamy też rozwiązania co zrobic zeby mechanicznie zablokować wjazdy przed klatki C1-C4 bo niestety donice byc nie moga (wzgledy przeciw pozarowe- utrudniona droga ewakuacji) a skuteczność namalowanych pasów osobiście nie wierze.

Wyjaśnij mi jedno - pod kątem p.poż. myślicie o jakichś mechanicznych blokadach (nie wiem - słupki z blokadą na kluczyk?) a przeszkadzają Wam donice, które w razie czego można po prostu przesunąć ? .....

Powtarzam - jesteśmy przeciwko JAKIMKOLWIEK słupkom, blokadom, głazom itp. które trzeba będzie omijać wychodząc z klatki z np. wózkiem i omijać manewrując podczas parkowania. Skoro jak napisałeś parkowanie u nas opieramy na "zdrowym rozsadku i elementarnej kulturze" to również trzymając się tej zadany nie twórzmy jakichś cudacznych rozwiązań - przecież nikt nie powinien przed klatką zaparkować. Przez ponad rok widziałem takie 2 przypadki - jednemu wsadziłem kartkę ze stosowną notką i po jakimś czasie auto stało dalej.
A można gdzieś w rejonie klatki zawiesić zakaz zatrz. i postoju ? Krzysiek kiedyś pisał o oznakowaniu - czy jest u nas możliwe do wyegzekwowania (analogia do oznakowania miejsca dla niepełnosprawnych) - wtedy SM i tyle.

krasus - 2013-09-15 20:49:48

również słupkom i blokadom na kluczyk stanowczo mówię NIE
głazom zamiast słupków przed blokiem B też mówię NIE

Ogólnie wszelakim słupkom, blokadom i głazom mówię NIE

Podchodząc zdroworosądkowo nikt nie będzie wjeżdżać na zieleń, poza autami soboli, które rozjeździły trawę koło gabinetów i kilku przypadków, że ktos najechał na trawnik pod blokiem C (teraz to jest niemożliwe) jakoś się raczej nie zdarzało.
Jedyne co to stopnie blokujące koło przed wjazdem na kamyczki w zatoczkach i to wszystko.

Co do parkowania przed klatkami bezpośrednio to dziś przed południem dwa suta były zaparkowane pod klatką nr III bloku C.

Może by pomyśleć nad monitoringiem przynajmniej w newralgicznych punktach i w razie czego będzie nagranie kto najechał :D Jakiś fundusz celowy można by powołać.

Mateuszu - 2013-09-15 21:12:40

Ile czasu spędzasz na parkingu? poza tym jest on chyba właśnie dla samochodów a nie ludzi? bo skoro tak  to trzeba by całkowicie zmienić koncepcję i "wywalić" możliwość wjazdu na górę"

Jest dla samochodów, dokładnie dla 13.

Ja tam czasu prawie w ogóle nie spędzam, za to na balkonie tak. Bardziej odpowiadam mi spokój, niż ciągły ruch. A założenie było takie że główny parking jest pod ziemia, a wkoło bloków kilkanaście miejsce. Czego tutaj nie rozumiesz?

Donice dobrzeby wyglądały i na pewno spełniały funkcję, szkoda że odpadła ta koncepcja.

krzysztof - 2013-09-15 23:04:26

Dzisiaj pojawił się jeszcze jeden głos w dyskusji - Pani, którą osobiście bardzo lubię lecz, która jest bardzo zdeterminowana (nawet stosując urzędową drogę) aby całkowicie wykluczyć możliwość parkowania przed klatkami. Dotyczy to również samochodu stojącego obok powstałych donic i nie blokującego samego wejścia do klatek. Jej zdaniem administracja powinna to w odpowiedni sposób uniemożliwić. Na pewno malowanie linii nie jest odpowiednim krokiem w tym celu.

Całkowita likwidacja miejsc parkingowych przy klatkach na pewno spowoduje paraliż jeśli chodzi o parkowanie na zewnątrz i w obecnej chwili wymusi wykup miejsca postojowego. Rozwiązaniem na stałe byłby zielony parking Soboli lecz jak już gdzieś pisałem rozmowy możemy najwcześniej zacząć z nowym właścicielem lokali co na pewno szybko nie nastąpi.

Widzę, że temat ten jest niezwykle gorący i rozumiem racje obu stron. Zarówno ja jak i Mateusz (Rockrider) chcieliśmy znaleźć najlepsze rozwiązanie, które pogodzi wszystkich. Patrząc jednak na przedstawiane opinie dochodzę do wniosku, że na chwilę obecną powinniśmy dać sobie spokój zarówno z malowaniem czegokolwiek poza donicami jak również stawianiem ograniczeń przed klatkami. A sam temat (skoro jak zaznaczacie nie jest palący bo przypadki są sporadyczne) zostawić do wiosennego zebrania i wtedy mam nadzieję po gorącej dyskusji zostanie wypracowany kompromis.

Dodam, że nie dotyczy to ustawienia 6 głazów - elementów kompozycji przed blokiem B będących zarówno ograniczeniem dla wjazdu na teren zielony. Trzy głazy znajdą się wśród roślin płożących po prawej stronie gabinetu Soboli - w zamian znikną dwa fantastyczne słupki (kolejne dwa zamienimy na specjalne listwy odblaskowe na kolumnie). Czwarty kamień - symetrycznie - znajdzie się po lewej stronie wejścia do gabinetów. Jest to konieczne ponieważ są niestety ludzie, którzy potrafią tam zaparkować - patrz fotka poniżej. Piąty kamień będzie na rogu, tuż obok ćwiartki (jej likwidacja jest już prawie przesądzona). Sam kamień jest potrzebny bo jeszcze zanim prace zostały ukończone pewna osoba tak ścięła zakręt, że przejechała po nowo posadzonych berberysach. Ostatni kamień znajdzie się na końcu zatoczki mieszczącej obecnie 3 samochody parkowane równolegle do gabinetów. Powód ten sam jak powyżej - skracanie drogi przy parkowaniu przez trawnik.

http://img196.imageshack.us/img196/6016/zltn.jpg

tecku - 2013-09-16 03:52:11

Ja także jestem przeciwko jakimkolwiek ograniczeniom! Pojedyncze miejsca przy wejściach do klatek muszą pozostać, a wcale nie przeszkadzają zaparkowane tam samochody. Jasne, że Ci co mają miejsce w garażu będą lobbować ograniczenia na górze, ale musimy patrzeć i wybierać rozwiązania dobre dla ogółu, tak aby nie były dla nikogo krzywdzące.

kmmareek - 2013-09-16 08:16:38

Krzysztof: pytałem już o to - można oznakować zakazami zatrzymywania miejsca przed klatkami ? w sensie czy takie oznakowanie jest skuteczne ?

bąbelki - 2013-09-16 09:19:45

Całkowicie zgadzamy sie z krasusem. A wiadomo juz kiedy mialby byc monitoring w garazu?

krzysztof - 2013-09-16 10:40:10

kmmareek napisał:

Krzysztof: pytałem już o to - można oznakować zakazami zatrzymywania miejsca przed klatkami ? w sensie czy takie oznakowanie jest skuteczne ?

Oznakowanie jest skuteczne ale znaki muszą być pionowe - tak jak np przy miejscu dla inwalidy. Tu trzeba by dać 4-ry znaki w postaci tabliczek umieszczonych na elewacji. Tylko jak to będzie wyglądało?

Osobiście (podkreślam to moje prywatne zdanie) wolałbym namalować niewielki znak zakazu zatrzymywania się na bruku przed klatką. Nie można tego wyegzekwować prawnie ale parkującemu powinno dać do myślenia.

bąbelki napisał:

A wiadomo juz kiedy mialby byc monitoring w garazu?

Kwestia była szeroko poruszana na ostatnim zebraniu. Chodziło głównie o jego skuteczność. W efekcie podjęto decyzję, że nie jest on w tej chwili niezbędny.

kmmareek - 2013-09-16 10:54:32

krzysztof napisał:

kmmareek napisał:

Krzysztof: pytałem już o to - można oznakować zakazami zatrzymywania miejsca przed klatkami ? w sensie czy takie oznakowanie jest skuteczne ?

Oznakowanie jest skuteczne ale znaki muszą być pionowe - tak jak np przy miejscu dla inwalidy. Tu trzeba by dać 4-ry znaki w postaci tabliczek umieszczonych na elewacji. Tylko jak to będzie wyglądało?

Osobiście (podkreślam to moje prywatne zdanie) wolałbym namalować niewielki znak zakazu zatrzymywania się na bruku przed klatką. Nie można tego wyegzekwować prawnie ale parkującemu powinno dać do myślenia.

Co będzie gorzej wyglądało:
1. znaki na elewacji
2. znak namalowany na bruku
3. słupki

Osobiście uważam, że najgorsze są słupki. Potem remis (z tym, że namalowane na bruku zakazy po pierwsze nie są egzekwowalne, po drugie zimą pewnie nie będą widoczne).
Ogólnie chyba każdy mieszkaniec powinien wiedzieć, że tutaj nie wolno parkować więc jak taki ........  będzie chciał zaparkować to przypominanie w postaci malunku mu nie przeszkodzi - kultura i tyle (podobnie jak tabliczki z zakazami na trawniczkach).

Ja bym zostawił temat w spokoju z poinformowaniem wszystkich o takich ustaleniach + czytelna z 3m kartka "Zakaz parkowania przed klatką schodową" wywieszona na stałe w dolnej części (by z pozycji kierowcy było ją widać) węższej szyby w drzwiach na klatkę. Nie szpeci, a efekt taki jak punkt 2.

Ogólnie temat o niczym - podobnie można ścigać i chcieć kontrolować krzywe zaparkowanie na miejscu parkingowym, przejechanie linii tegoż miejsca, zaparkowanie za daleko od krawężnika pod blokiem B itp. Ludzie są ludźmi, a niektórzy nawet nie tyle.

krzysztof napisał:

bąbelki napisał:

A wiadomo juz kiedy mialby byc monitoring w garazu?

Kwestia była szeroko poruszana na ostatnim zebraniu. Chodziło głównie o jego skuteczność.

Jedna kogoś prywatna kamerka już jest - ja jestem za monitoringiem, ale zrobionym z głową.

krzysztof - 2013-09-16 11:42:47

kmmareek napisał:

Ja bym zostawił temat w spokoju z poinformowaniem wszystkich o takich ustaleniach + czytelna z 3m kartka "Zakaz parkowania przed klatką schodową" wywieszona na stałe w dolnej części (by z pozycji kierowcy było ją widać) węższej szyby w drzwiach na klatkę.

Naklejka - to jest pomysł :) Na pewno jakieś pismo pójdzie zaraz jak tylko skończymy roboty brukarskie.
Myślę podobnie - parkowanie to tylko kwestia kultury i szacunku dla innych.

bąbelki - 2013-09-16 14:14:14

Niestety to nie tylko kwestia kultury i szacunku tylko tez umiejetnosci. W sobote przemily starszy Pan z czerwonej skody zarysowal mi auto. I to nie tak ze jest ryska tylko konkretniej, wiec znowu dla mnie strata czasu i jezdżenie zalatwianie naprawy.Na szczescie udalo mi sie szybko go zlokalizowac i przyznal sie do winy. Stwierdzil ze stalo sie to na skutek tego ze nie mial miejsca na manewry, nie chcac uszkodzic zieleni. Tak wiec pierwsze ofiary akcji zielen juz sa. Z tego tez powodu uwazam ze monitoring powinien byc tez na gorze bo tego typu sytuacji moze byc teraz niestety wiecej a nie kazdy moze miec takie szczescie i znalezc winnego. Kmareek dobrze pisze-zrobmy monitoring z glowa.

tecku - 2013-09-16 15:43:41

Też popieram instalację monitoringu. Z pozostałymi rzeczami proszę o wstrzymanie się. Moja propozycja to sporządzić schemat osiedla z namalowanymi miejscami i rekomendacją parkowania. Dołączyć do tego dodatkowe wskazówki w stylu:
- parkować przodem do okien
- właściciele mniejszych aut, żeby preferowali miejsca w zatoczkach, aby większe pojazdy mogły zająć te większe, mniej ograniczone

Taki wydruk można umieścić na tablicach nad skrzynkami. Informacja dotrze do wszystkich, a nie będziemy żyli w środowisku gdzie każdy najmniejszy szczegół wymaga tabliczki. Wystarczy już że żeby się poruszać po osiedlu potrzeba już z 5-6 kluczy. Za niedługo będą tabliczki zakazujące zaglądania ludziom przez okna i kaszlenia w częściach wspólnych. Lata temu tak się nie robiło a ludziom żyło się dobrze. Dzieci bawiły się wszędzie, nikt ich nie pilnował, nie odbierał z przedszkola. Teraz na wszystko potrzebne są normy i standardy, bo inaczej jest dramat.

Rockrider - 2013-09-16 20:54:04

Ja tak sobie dziś szedlem przez osiedle i tak sobie patrzyłem - hmmm najbardziej mi sie podoba chyba koncepcja z donicami przed wejsciem do klatek ale postawione w rozsadny sposób zeby łączyły 3 elementy- estetyke praktyke i "przepisy"

Co o tym sądzicie?

kmmareek - 2013-09-16 21:18:22

Donice ok, ale spróbuj potem zaparkować w pewnych miejscach - może być problem.
Dodatkowo i tak teraz ciężko zaparkować w zatoczkach tak jak się powinno czyli przodem do bloku C (w kontekście pisma tecku o parkowanie przodem) bo przykładowo stoją już 2 auta i nie wmanewrujesz się przodem, bo już żwirek i kompozycja pod blokiem B...

Rockrider - 2013-09-17 13:48:29

To co proponujecie ? Bo trzeba konkretnych rozwiązań i dość skutecznych

tecku - 2013-09-17 17:53:37

Nic nie zmieniać :)

kmmareek - 2013-09-17 20:49:07

Ja już napisałem.

krasus - 2013-09-17 21:11:43

jeżeli dwa auta stoją przodem trzecie może się wmanewrować tyłem - prościej wjechać i wyjechać. Parkowanie w zatoczkach może być kłopotliwe szczególnie nieco większym autem (np. passat stojący "pod skosem" w chwili obecnej).

Doniece przecież mamy, można "na próbę" albo do czasu lepszego rozwiązania je postawić?

Co do monitoringu jak ktoś wspomiał zrobiony z głową ok, zrobiony aby był bez sensu. Prywatne kamerki jak ktoś chce niech sobie wiesza działają odstraszająco a może przy okazji "coś zarejestrują".

Zawsze można wrócić do układu parkowania zgodnego z planem, @Krzysztof jesteś pewnien, że takie zwiększenie liczby miejsc postojowych i "upchanie" samochodów na górnej płycie kiedyś w jakiś sposób nie spowoduje kolizji i przepisami (ilość miejsc, ich odległości od budynków, ilość terenów zielonych i tp w stosunku do powierzchni działki czy liczby mieszkań? coś takiego jest w prawie budowlanym zdaje się)

kmmareek - 2013-09-17 22:01:09

Pomijam fakt, że tym passatem mógł podciągnąć te 50cm do przodu ... no ale to nie wątek o wytykaniu błędów parkowania ;) To nasz ? bo jak nie to jutro może mieć niespodziankę za wycieraczką.

tecku - 2013-09-18 03:00:40

krasus: jak oddasz mi swoje miejsce w garażu to możemy wrócić do pierwotnego planu :P

Mateuszu - 2013-09-20 22:51:32

§ 18. [Miejsca postojowe, organizacja] 1. Zagospodarowując działkę budowlaną, należy urządzić, stosownie do jej przeznaczenia i sposobu zabudowy, miejsca postojowe dla samochodów użytkowników stałych i przebywających okresowo, w tym również miejsca postojowe dla samochodów, z których korzystają osoby niepełnosprawne.

2. Liczbę i sposób urządzenia miejsc postojowych należy dostosować do wymagań ustalonych w decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu, z uwzględnieniem potrzebnej liczby miejsc, z których korzystają osoby niepełnosprawne.

§ 19. [Odległość od zabudowań] 15) 1. 16) Odległość wydzielonych miejsc postojowych, w tym również zadaszonych, lub otwartego garażu wielopoziomowego dla samochodów osobowych od okien pomieszczeń przeznaczonych na stały pobyt ludzi w budynku mieszkalnym, budynku zamieszkania zbiorowego, z wyjątkiem hotelu, budynku opieki zdrowotnej, oświaty i wychowania, a także od placu zabaw i boiska dla dzieci i młodzieży, nie może być mniejsza niż:

1) 7 m - w przypadku do 4 stanowisk włącznie,

2) 10 m - w przypadku 5 do 60 stanowisk włącznie,

3) 20 m - w przypadku większej liczby stanowisk, z uwzględnieniem § 276 ust. 1.

2. 17) Odległość wydzielonych miejsc postojowych lub otwartego garażu wielopoziomowego dla samochodów osobowych od granicy działki budowlanej nie może być mniejsza niż:

1) 3 m - w przypadku do 4 stanowisk włącznie,

2) 6 m - w przypadku 5-60 stanowisk włącznie,

3) 16 m - w przypadku większej liczby stanowisk.

3. Odległości, o których mowa w ust. 1 i 2, stosuje się do sytuowania wjazdów do zamkniętego garażu w stosunku do okien budynku opieki zdrowotnej, oświaty i wychowania, a także placów zabaw i boisk dla dzieci i młodzieży.

4. Zachowanie odległości, o których mowa w ust. 1 i 2, nie jest wymagane przy sytuowaniu miejsc postojowych między liniami rozgraniczającymi ulicę.

§ 20. [Miejsca dla niepełnosprawnych] Miejsca postojowe dla samochodów, z których korzystają wyłącznie osoby niepełnosprawne, mogą być usytuowane w odległości nie mniejszej niż 5 m od okien budynku mieszkalnego wielorodzinnego i zamieszkania zbiorowego oraz zbliżone bez żadnych ograniczeń do innych budynków. Miejsca te wymagają odpowiedniego oznakowania.

§ 21. [Organizacja stanowisk] 1. Stanowiska postojowe dla samochodów osobowych powinny mieć co najmniej szerokość 2,3 m i długość 5 m, przy czym dla samochodów użytkowanych przez osoby niepełnosprawne szerokość stanowiska powinna wynosić co najmniej 3,6 m i długość 5 m, a w przypadku usytuowania wzdłuż jezdni - długość co najmniej 6 m i szerokość co najmniej 3,6 m, z możliwością jej ograniczenia do 2,3 m w przypadku zapewnienia możliwości korzystania z przylegającego dojścia lub ciągu pieszo-jezdnego.

kmmareek - 2013-09-21 09:46:20

I ... ?

krasus - 2013-09-22 18:51:32

i poraz kolejny ten sam "mistrzunio" się popisał
http://img11.imageshack.us/img11/3470/em9y.jpg

kmmareek - 2013-09-22 19:57:17

Też miałem taką fotkę zrobić - ktoś zna gościa ? może go poprosić... o nie dobijanie do końca  bo te biedne roślinki nie przetrwają.

tecku - 2013-09-23 15:40:08

A ja czekam aż ktoś rzuci pomysł, że trzeba postawić znak, żeby nie zajeżdżać na roślinki. Najlepiej taki większy na elewacji żeby był dobrze widoczny, także w zimie.

krasus - 2013-09-23 17:01:00

to może lepiej słupki powbijać a pomiędzy nie głazy poukładać żeby nikt nie dojechał do "wietnika" :)

krzysztof - 2013-09-24 10:36:29

Kto przeniósł kamień na koniec trawnika???

Mam tez prośbę rodem z PRL. Proszę o donos (w dowolnej postaci) na każdego kto chamsko cofa, wjeżdża na nową zieleń a następnie ruszając robi w niej dziury. Nie chcieliśmy tam niczego stawiać aby nie zepsuć kompozycji ale osobiście ręce mi opadają

Rockrider - 2013-09-24 19:08:19

Znam osobnika jezdzacego tym duzym VW - jeszcze raz tu zobacze jego fotke to się do niego wybiore i poprosze o nie dobijanie do kwietnika.

Jeżeli chodzi o rozjechany trawnik - będą tam dodane kamienie co ok. 2,5m.

Lepiej nie wyjeżać z paragafami jesli chodzi o miejsca do parkowania - bo wg. nich nie powinno sie parkować przed wejściami do klatek a to sa jednak 3 miejsca dodatkowo.

Przed klatkami C1-C4 postawione zostaną donice tak żeby było przejscie nawet z wózkami bo bedzie na to miejsce. Czyli bedzie tak że bedzie jedno miejsce do parkowania jak teraz i donica.

Mateuszu - 2013-09-25 22:11:54

krzysztof napisał:

Jedni i drudzy muszą iść na kompromis:
- pierwsi rezygnują z domagania się równoległego parkowania
- drudzy zmieniają przyzwyczajenia i parkują w zatoczkach tylko małe samochody, a resztę w innych miejscach nie tracąc całościowej liczby miejsc

Takie rozwiązanie jest właśnie realizowane.

W tym momencie kompromis polega na zaparkowaniu auta w każdej luce, w obrysie której mieszczą się światła samochodu.


Rockrider napisał:

Lepiej nie wyjeżać z paragafami jesli chodzi o miejsca do parkowania - bo wg. nich nie powinno sie parkować przed wejściami do klatek a to sa jednak 3 miejsca dodatkowo..

Skoro się nie powinno to o czym jest ta dyskusja? Zastanawiać się można było na etapie decyzji o kupnie mieszkania, a teraz sytuacja jest jasna.

krasus - 2013-09-28 13:05:36

krzysztof napisał:

Kto przeniósł kamień na koniec trawnika???

Mam tez prośbę rodem z PRL. Proszę o donos (w dowolnej postaci) na każdego kto chamsko cofa, wjeżdża na nową zieleń a następnie ruszając robi w niej dziury. Nie chcieliśmy tam niczego stawiać aby nie zepsuć kompozycji ale osobiście ręce mi opadają

Mówisz i masz :-) Ten ktoś przyjechał do osób mieszkających na parterze bloku "B" w lokalu drugim licząc od miejsca dla inwalidów.

http://img845.imageshack.us/img845/6871/suyd.jpg

Uploaded with ImageShack.us

Jednak może małe "ogrodzenie" wzdłuż żwirku np z żywopłotu?

Rockrider - 2013-09-30 10:17:41

Beda dodatkowe głazy wzdłuz tego trawnika

kmmareek - 2013-09-30 11:13:40

Które w zimę będą nielada niespodzianką dla niektórych kierowców ...

Rockrider - 2013-09-30 13:02:40

To co w zamian zeby bylo ladnie, praktycznie i nie słupki tabliczki i inne takie?

kmmareek - 2013-09-30 14:15:00

Mogą być kamienie, ale chyba niekoniecznie takie wysokie... Można ułożyć ciąg jakichś obłych głazyków by po najechaniu kołem był opór, a nie koniecznie jak obecnie rozwalać sobie zderzak-nie przymierzałem, ale chyba by się na tym skończyło.

Ja staram się po trawce nie jeździć (ogólnie chyba nie mam z tym problemów i staram się pisać w kontekście tego co widzę przed oknami) i obecne kamienie raczej mi nie przeszkodzą, ale myślę też o innych.
Niektórzy wyjeżdżając z "nowych" zatoczek prostopadłych mogą mieć problem z oceną, czy ich koła są jeszcze na kostce, a reszta (powiedzmy przód) auta już nad pasem kamyczków, czy już wjechali na kamyczki, a dolna osłona silnika jest już rozwalana przez kamień. Mogą się posypać roszczenia z tytułu OC bo ukryty jakiś kamień pod śniegiem itp.

Wizja dziecka, które się poślizgnęło na lodzie/śniegu (w zeszłym roku tak wyglądał podjazd) np. ciągnąc sanki czy po prostu się tu wygłupiając i uderzyło głową w ten ostry i kanciasty kamień lekko przysypany śniegiem też mi przeszła przez myśl i zapewne Wam też ??

Wiadomo, coś kosztem czegoś, ale należy wyważyć konkretne rozwiązanie.
Generalnie średni pomysł na chwilę obecną.

tecku - 2013-09-30 16:14:45

Popieram kmmareek.

Odnosnie donic to mam mieszane uczucia. Praktycznie raz na 2 dni zdarza mi sie nawracac samochod korzystajac z przestrzeni przed klatka. Np. gdy nie ma juz wolnych miejsc. Jak poblokujecie te przestrzenie to bedzie jakas katorga. Wyobrazacie sobie co 2 dzien wycofywac spod klatek c3-c4 do momentu wjazdu na teren osiedla? To jest uciazliwe nawet dla doswiadczonych kierowcow, a o tych mniej wprawionych juz nie mowie. Skonczy sie to seria kolizji. Nachalne parkowanie zdarza sie duzo duuzo rzadziej niz potrzeba nawrocenia. Przemyslcie to jeszcze, bo zrobic z osiedla plac manewrowy to nie problem, ale funkcjonalna i wygodna w codziennym uzytkowaniu przestrzen to juz inna sprawa.

kmmareek - 2013-10-02 10:59:38

Pytanko (bo się już zgubiłem) - będą jakieś ograniczniki dojazdu do krawężnikowych donic w nowych zatoczkach? Chodzi mi o ogranicznik wpadania kołami w żwirek - jak ktoś ma auto z większym rozstawem koło-zderzak może nie dojeżdżać do tego ogranicznika.

krasus - 2013-10-02 20:02:22

pisałem kiedyś o ogranicznikach stwierdzono, że będą brzydkie, widać funkcjonalność schodzi na dalszy plan a wygląd ponad wszystko. W kwestii wyglądu miały zniknąć słupki koło gabinetów i hmmm .... soją nadal.

Rockrider napisał:

Znam osobnika jezdzacego tym duzym VW - jeszcze raz tu zobacze jego fotke to się do niego wybiore i poprosze o nie dobijanie do kwietnika.

Nie miałem jak zrobić fotki ale znów stał "tak jak zwykle" dupą nad kwietnikiem - tak po 16 dziś.

kmmareek - 2013-10-08 19:29:42

Krzysiek: Znów ktoś - renault przed klatką C4, a obok vw bez ident.
Rockrider: Poza tym gość z fotek znów w donicy.

krasus - 2013-10-08 19:58:50

ten renault przynajmniej raz na tydzień tak staje, ktoś tu mówił że donice będą przesunięte, może by to tak próbnie uzynić koszt raczej znikomy i przestawić później spowrotem zawsze można

Jak by ktoś teraz wózkiem chciał wyjechać z klatki a się nie będzie dało to ewentualne uszkodzenia samochodu rozumiem, że są dozwolone, a jego właściciel zapłaci odszkodowanie za zszargane nerwy pieszego?

Trzeba być skończonym idiotą żeby tak parkować

http://img716.imageshack.us/img716/3041/8038.jpg

kmmareek - 2013-10-08 20:25:21

sprawdzi czy SM będzie go mogło skasować za blokowanie ciągu pieszego?

Mateuszu - 2013-10-08 21:32:12

Moim zdaniem stoi FATALNIE, powinien się bliżej prawej ustawić, passat bliżej klombu i jeszcze jedno miejsce możnaby na środku wygospodarować dla małego autka, a tak jęk zawodu - ogromna niegospodarność i brak altruizmu. Karny kaktus jak nic się należy!

krzysztof - 2013-10-09 09:57:35

Proponuję:
- jeśli nie ma identyfikatora to wzywamy straż miejską
- jak ma to spisać numer oraz robić fotkę i podesłać do Iwony lub do mnie ... będziemy z gościem rozmawiać

Może to jakiś student/najemca co ma wszystko w d....

Zawsze można też zostawić karteczkę za szybą. W ostateczności są też "sposoby sąsiedzkie" o których głośno się nie mówi.

... tak czy inaczej zadałem pytanie REDUCIE co można z tym zrobić na szybko.

kmmareek - 2013-10-09 10:32:48

Zadałem kiedyś pytanie (chyba nie raz - bez odpowiedzi) czy przez jakiś czas można tak dla zasady prowadzić kontrolę aut na obecność ident. i bezpośrednio wzywać SM? Może jest ktoś, kto rano czy wieczorem wychodzi z psem i mógłby przy okazji zerknąć, albo komuś się tak po prostu by chciało, albo ktoś z zarządu albo Reduty ?
Wiadomo, że sam bym mógł, ale nie należę do grupy ludzi wcześniej wymienionych ;)

krzysztof - 2013-10-09 11:21:39

Każdy może wezwać SM jeśli tylko zauważy samochód bez identyfikatora.

Administracja pracuje w godzinach 8-16 więc do kontroli identyfikatorów w innych godzinach (a problem jest głównie w nocy) należy kogoś wezwać i mu dodatkowo zapłacić za taką usługę. Dlatego ta opcja raczej odpada.

Co do zarządu ... powiem tak ... nikt mnie ani Mateuszowi za to nie płaci więc nie czuję się zobowiązany do robienia wieczornych obchodów.  Osobiście gdy przyjeżdżam późno i jest gęsto to sprawdzam identyfikatory w samochodach ale przeważnie na dole.

Twoja propozycja aby np. ktoś wychodząc z psem przy okazji sprawdził identyfikatory jest sensowna. Nie trzeba wyznaczać patroli a jedynie pilnować swojego "podwórka".

Na początku, gdy postawiono znaki i rozdano identyfikatory regularnie przez wiele dni obchodziłem cały parking, zostawiałem kartki a w razie recydywy wzywałem SM. Czy teraz taka akcja jest uzasadniona to zależy od tego czy faktycznie parkują u nas mieszkańcy/goście czy też obcy. Z okna widziałem, że wczoraj to był więcej niż full - na dole stało aż 13 samochodów! A ile było u góry?

EDIT:
1. W sytuacji pokazanej na obrazku powyżej istnieje opcja wezwania SM i wystawienia mandatu. Na chwilę obecną nie znam podstawy prawnej ale postaram się dowiedzieć.

2. Kolejna opcja to uchwała w której pozwolimy na odholowywanie pojazdów z własnej kieszeni (czyt. wspólnoty). Potem kosztów będziemy mogli dochodzić od właściciela w sądzie. Prawdopodobnie uchwała musi jasno precyzować sytuacje kiedy odholowanie jest dozwolone. Zapewne potrzebna będzie również umowa z firmą holującą - uchwała stanowi podstawę prawną. W innej sytuacji (jak już kiedyś pisałem) żadna firma holująca nie zdecyduje się na przyjęcie zgłoszenia.

tecku - 2013-10-09 17:44:30

Holowanie to przesada. Ja chodzę czasem późno w nocy z psem to mogę jakieś kartki ostrzegawcze powrzucać, tylko muszę sobie coś przygotować. Rzecz jasna nie codziennie, ale raz na jakiś czas taką akcję mogę przeprowadzić i spisywać rejestracje delikwentów w wątku na forum. Pierwsze wystąpienie na liście to ostrzeżenie, drugie telefon do SM. Możliwość apelacji od zgłoszenia na listę przez kontakt na forum i identyfikację właściciela. Wiadomo, zawsze może się zdarzyć nie wyciągnąć czasem identyfikatora ze schowka.

Pryncypialna zasada i cel akcji, aby nie wzywać SM dla osób uprawnionych do parkowania. Nie chcemy sobie nawzajem utrudniać życia tylko ułatwiać.

krasus - 2013-10-09 18:09:38

Kierowcą renault'a ze zdjęcia jest młoda Kobieta z czarnymi włosami, odjechała około 9 niestety wychodząc do pracy już była klatkę dalej więc nie było szans na zwrócenie uwagi.

Dlaczego tak bronimy się przez ustawieniem donic? Dwie donice w odstępie 1,5m oraz jakieś 2m od ściany i nic nie wjedzie a każdy przejdzie i wózek wyprowadzi. Swoja drogą te 1,5 - 2m od ściany wychodząc z klatki IVC patrząc w stronę schodów mogło by być jakoś wyznaczone dla pieszych.

Rozumiem pozostawić miejsce do zawracania lecz do czasu "nauczenia" co poniektórych kultury parkowania lepiej postawić przeszkodę, docelowo można namalować kopertę na kostce (szpetne? no cóż naprawdę mieszkańcy nie mają innych zajęć niż patrzeć na kostkę). Jeżeli tak bardzo nam szkodzi malowanie to może linię zrobić z kostki?

P.S. Nr rejestracyjne da się rozszyfrować z fotki poza tym to auto często stoi na terenie wspólnoty i posiada identyfikator. Więc może reduta wysłać oficjalne upomnienie. Pewnie będzie bardziej skuteczne niż sąsiedzkie karteczki czy naklejki z allegro.

Rockrider - 2013-10-10 21:22:48

Mam do Was pytanie - donice są juz pomalowane. Jakis czas mnie tu nie bylo bo nie mialem zywcem czasu. Po lekturze postów powyzej widze ze trzeba szybko cos z tym zrobic. Moja propozycja to ustawienie donic przed wejsciem do klatek ale w taki spoób zeby dało sie nawróćic czyli blizej wejscia do klatek ale jednak tak zeby nie bylo mozliwe pełne zaparkowanie samochodu.
Czekam na propozycje bo jak widac problem jest palący. Ewentualnie mozemy sie spotkac przed blokiem i dokonać w najblizszym czasie takich małych "konsultacji społecznych"

kmmareek - 2013-10-11 17:19:45

Może być donica (JAK MUSI) pzed wejściem, odległość trzeba ustalić (jak napisałeś)-musi być drzewko by po ciemku donica nie była niespodzianką. Miałem ostatnio dostawę sporym autem transportowym-goście trochę przeklinali dojazd-chce ktoś kiedyś takim autem wycofać sprzed C4/5 do  głównej Obozowej? bo nie ma gdzie zawrócić? Dlatego jestem ogólnie przeciw donicy-będę po prostu w razie czego wzywał SM, a proponuję jak wcześniej kartkę z zakazem w drzwiach klatki na widoku.

krasus - 2013-10-11 18:02:31

jak odpowiednio donicę ustawi się to nie będzie problemu w wejściem\wyjściem\zawróceniem a uniemożliwi się parkowanie

też nie chciał bym blokować niczym dostępu do klatki schodowej ale jak widać co poniektórych fantazja podczas parkowania ponosi zbyt mocno

Rockrider - 2013-10-12 18:09:59

To donice zostaną ustawione - bo juz sa odmalowane.

mapo - 2013-10-13 21:06:09

Bardzo dobrze,że w końcu wyznaczacie wejścia do klatek.
Wejścia do klatek wg.przepisów nie mogą służyć jako miejsca parkingowe ( bezpieczeństwo).

Proponuję odmalować wszystkie donice,ustawić je np. w okolicach miejsc dla inwalidów,wejścia na plac zabaw.
Są ładne ,szkoda ich wyrzucać.

Wspólnoto! zróbcie coś z tymi samochodami=gruchotami,z których się leje olej!
Wszędzie!!!  Nalane na wejściach do klatek, na drogach dojazdowych.Nasza betonowa kostka wygląda jak zajezdnia MPK i wkrótce zacznie tak samo śmierdzieć.

Proszę podać kto i wg. jakich kryteriów może jeżdzić po tym skrawku terenu między blokami jak po Rondzie Mogilskim,świecić do okien ,smrodzić spalinami po to, aby znależć miejsce,którego i tak nie ma.

Proponuję:

W przyszłym roku parkują wszyscy,którzy mają numery mieszkań 1,11,21,31......itd,w następnym 2,12,22,32,42....
i tak raz na dziesięć lat każdy przez cały rok będzie spokojnie parkował .   
Reszta niestety w błoto.

Mateuszu - 2013-10-13 21:43:42

mapo napisał:

Reszta niestety w błoto.

W promieniu 200 metrow można wynająć miejcie postojowe w garażu za 150zł, jest to chyba doskonała alternatywa.

Meetrod - 2013-10-13 22:07:20

Mapo to, ze ktoś ma stare auto nie oznacza, ze musi mu się lać z silnika. Czy zna ktoś właściciela Hondy (chyba accord) zaparkowanej na górnym parkingu między klatką pierwsza a druga? Trzeci dzień z rzędu parkuje w poprzek co powoli zaczyna irytowac.

mapo napisał:

Proszę podać kto i wg. jakich kryteriów może jeżdzić po tym skrawku terenu między blokami jak po Rondzie Mogilskim,świecić do okien ,smrodzić spalinami po to, aby znależć miejsce,którego i tak nie ma.

Pewnie każdy kto tu mieszka. Jak przeszkadzają Ci takie normalne rzeczy jak ruch aut miedzy blokami trzeba było kupić kawałek ziemi przy lesie poza miastem i postawić dom tam by była cisza i spokój.

kmmareek - 2013-10-14 00:21:04

mapo: Ty tak serio ? Rozumiem, że masz nowe (no max 2 letni auto bo starsze to szrot) i jesteś pewna/ny, że nawet jedna kropla jakiegoś płynu Ci nie wycieka z auta i oczywiście parkujesz w garażu spokojnie i cicho przemieszczając się autem od wjazdu do osiedla do miejsca w garażu pamiętając o wyłączeniu świateł przy wjeździe z Obozowej na nasz teren - bo tam jest delikatny krawężnik i auto może Ci podskoczyć i komuś w okna zaświeci. A może nie masz auta?

P.S. jaki jest ciąg dalszy złagodzenia krawężnika o którym wspomniałem ? W innych miejscach i wspólnotach są delikatne krawężniki "najazdowe"

krzysztof - 2013-10-14 10:05:57

krasus napisał:

@kmmarek tutaj było sporo tematów poruszanych i pozostających bez odzewu, ktoś gdzieś kiedyś pisał, że ten krawężnik stanowi bardzo ważne funkcje takie jak np spowalniacz ruchu czy blokadę przed wodą spływającą z góry obozowej w dół, a koszty jego złagodzenia pewnie by nas zrujnowały finansowo

No no no :)
Wspomniany krawężnik od 14 miesięcy jest na liście bubli Soboli tak jak i dziesiątki innych punktów. Pewnie, że możemy sobie go sami poprawić (trzeba nie tylko go obniżyć ale też przebudować kostkę w pobliżu). Może nawet w 500zł się zmieścimy tylko dlaczego mamy to robić z własnych pieniędzy? To samo dotyczy innych bubli. Owszem ... były takie jak np wentylacja gdzie naprawa nie była kosztowna i wpisała się w jej rozbudowę.

Najpierw Sobola twierdził, że nie ma pieniędzy, teraz, że ekipa pracuje nad jego trzema nowymi sklepami (nie chodzi tu o Lubostroń). Tak naprawdę to guzik mnie to obchodzi czy wynajmie on sobie do tych prac nawet chińczyków. Problem jest gdzie indziej - w naszym prawie, które pozwala mu robić co chce. Na wiosennym zebraniu zdecydujemy czy oddajemy już sprawę do sądu.

mapo - 2013-10-14 11:53:54

-Meetrod,gdybyś miał własny domek z ogródkiem nie pozwoliłbyś sobie na zafajdanie podjazdu plamami       z    oleju.   
Uszczelniłbyś grata.Czy się mylę?
No cóż to jest własność wszystkich i wszystko wolno. Tak?

-Kmmarek,możesz sobie jeżdzić dookoła w poszukiwaniu miejsca aż do rana.Rano zwalniają się zajęte miejsca.

kmmareek - 2013-10-14 11:55:54

krzysztof napisał:

Pewnie, że możemy sobie go sami poprawić (trzeba nie tylko go obniżyć ale też przebudować kostkę w pobliżu). Może nawet w 500zł się zmieścimy tylko dlaczego mamy to robić z własnych pieniędzy?

Wiadomo, że można to zrobić pięknie wymieniając krawężnik najazdowy (za kilka lat i po różnych przepychankach), ale wolę tylko ładnie lub "aaa może być" ale w przewidywalnej przyszłości. Można podejść tam ze szlifierką i ściąć róg krawężnika (sam by się pewnie kiedyś powoli wykruszył). Koszt ? 66gr za prąd na godzinę pracy szlifierki + może z 5 zwykłych tarcz po 4zł, albo jedna czy dwie tarcze diamentowe nacinane po 16zł (można przecinakiem, ale ...) . No to kiedy?

mapo napisał:

-Kmmarek,możesz sobie jeżdzić dookoła w poszukiwaniu miejsca aż do rana.Rano zwalniają się zajęte miejsca.

Jakoś nie mam takiej potrzeby...

tecku - 2013-10-14 14:19:44

Myślałem, że to krasus jest mistrzem w promowaniu bezkompromisowych rozwiązań, ale mapo zdecydowanie przejął/przejęła koszulkę lidera :). Bez urazy, pozdrawiam :)

Rockrider - 2013-10-15 18:22:17

Donice beda postawione przed wejsciami a reszta bedzie odmalowana i ustawiona za parkingiem po jego poszerzeniu. Czekamy na odpowiednie pozwolenia.

mapo - 2013-10-15 20:39:29

Donice  -  Fajnie!
Zeskanujcie te pozwolenia wraz z pieczątkami.

krasus - 2014-06-02 17:10:58

Rockrider napisał:

To donice zostaną ustawione - bo juz sa odmalowane.

hmmm jak widać poniżej przed klatką nr 4 bloku "C" coś nie wyszło i zastawiać wyjście nadal można a donica znajduje się niemal pod czerwonym BMW zaparkowanym obok.

http://pics.tinypic.pl/i/00536/ttrv23h7do5g_t.jpg


mapo napisał:

...Wejścia do klatek wg.przepisów nie mogą służyć jako miejsca parkingowe ( bezpieczeństwo)...

I tu się mylisz. Można tak parkować ponieważ nie jesteśmy objęci "strefą zamieszkania". SM podczas nagrywanej rozmowy poinformowała, iż w takim wypadku jest bezradna i jedynie może ukarać za naruszenie "zakazu ruchu" i braku identyfikatora. Gdyby strefa zamieszkania kończąca się "na zwężeniu" została rozszerzona do nowoobozowej wtedy mogli by interweniować (zaparkowane auto nie znajduje się na miejscu postojowym oraz brak 1,5m przejścia dla pieszego). W chwili obecnej wg SM kierowca auta blokującego wyjście z klatki schodowej nie łamie żadnych przepisów.

krzysztof - 2014-06-03 09:44:11

@Krasus
Masz niestety rację. Takie mamy fantastyczne prawo.

Co zaś do donic przed klatką 4. Nie zostały one ustawione ponieważ wypadłoby jeszcze jedno miejsce parkingowe - są za szerokie. Finalnie chcemy tam postawić słupki co jednak nie jest takie proste:
- słupki utrudnią manewrowanie w tej części parkingu
- jak je ustawić aby zapewnić również właściwe dojście do V klatki?

K.

krasus - 2014-06-03 13:22:29

hmmm Krzysztof
1. Donice można by postawić np. dwie mniejsze na wprost klatki na linii latarni ewentualnie tak 2m od ściany (będzie można się nawrócić ale zaparkować już nie).
2. Można się starać o powiększenie "strefy zamieszkania" do nowobozowej wtedy nas również obejmie albo postawić znak u nas na wjeździe.
3. Troszkę to będzie dziwnie wyglądało ale można tak: wywalić czerwone BMW i tam gdzie ono stoi zrobić dojście do klatki, dodatkowo wychodząc z klatki na lewo w stronę schodów zabezpieczyć tak 1,5m od ściany -> mamy dwa wyjścia w ten sposób.

Żadne z powyższych rozwiązań nie zabiera nam miejsca parkingowego.

Nie wiem jak by to oznaczyć jako  droga przeciwpożarowa czym by to skutkowało wówczas?

krzysztof - 2014-06-04 11:46:40

krasus napisał:

1. Donice można by postawić np. dwie mniejsze na wprost klatki na linii latarni ewentualnie tak 2m od ściany (będzie można się nawrócić ale zaparkować już nie).

Z tego co wiem to parkują tam 3 samochody: jeden po lewej stronie wejścia a dwa po prawej. Nie za bardzo mogę sobie wyobrazić jak chciałbyś to zrobić tak aby wychodząc z klatki nie trzeba było się przeciskać  pomiędzy donicami. Dużym problemem jest też dojście do klatki nr 5. Nie wspominam już o skargach mieszkańca z parteru. Najlepsze rozwiązanie jakie do tej pory padło to likwidacja jednego miejsca po prawej i zrobienie właściwego dojścia do obu klatek.

krasus napisał:

2. Można się starać o powiększenie "strefy zamieszkania" do nowobozowej wtedy nas również obejmie albo postawić znak u nas na wjeździe.

Pytanie czy rozszerzając strefę na drodze publicznej automatycznie rozszerzasz ją na drogę prywatną? Inna sprawa, że rozwiązanie takie przepadło ponieważ w strefie zamieszkania możesz parkować tylko w wyznaczonych miejscach co spowodowałoby, że u nas wyrósłby las znaków - wyglądałoby to masakrycznie.

krasus napisał:

3. Troszkę to będzie dziwnie wyglądało ale można tak: wywalić czerwone BMW i tam gdzie ono stoi zrobić dojście do klatki, dodatkowo wychodząc z klatki na lewo w stronę schodów zabezpieczyć tak 1,5m od ściany -> mamy dwa wyjścia w ten sposób.

Spróbuj przekonać mieszkańców klatki IV ... jeśli się zgodzą to nie widzę problemu.

Pozdrawiam
K.

krasus - 2014-06-05 12:52:52

krzysztof napisał:

Spróbuj przekonać mieszkańców klatki IV ... jeśli się zgodzą to nie widzę problemu.

Pozdrawiam
K.

hmmm uchwała została przyjęta więc nie rozumiem dlaczego ktoś kogoś ma do czegoś przekonywać a zarządca jej do końca nie wykonał. Pani Iwona odbija piłeczkę będąc bez radną, dlaczego nikt o tym nie myślał wcześniej teraz trzeba zrobić i już. Zdaje się iż nie było w uchwale zastrzeżeń dot. wejścia do klatki nr IV czy V więc nie rozumiem problemu stwarzanego na siłę przez Redutę przy ustawianiu donic/słupków.
Przekonuje się do jakiś racji przed głosowaniem a po przyjęciu uchwały większością głosów wykonuje się jej zapisy (rozumiem, że idąc Twoim tropem ktoś komu ławki przy parkingu nie są potrzebne nie będzie partycypował w kosztach związanych z ich ustawieniem i podobne podejście można mieć przy każdej uchwale?).

Wczoraj rano sytuacja wyglądała następująco:
http://pics.tinypic.pl/i/00550/jn3nfycxzne3_t.jpg

Dziś rano sytuacja identyczna:
http://files.tinypic.pl/i/00550/llaon5htwoqy_t.jpg

Dodatkowo to członek naszej wspólnoty:
http://pics.tinypic.pl/i/00550/klqhsoz2qe15_t.jpg

Dołącz do zadowolonych Klientów naszej firmy