krasus - 2012-11-29 21:16:44

Doszły mnie informację, iż wspólnota zza płota (budynki Proinsu - Obozowa 31 i td) przegłosowały i będą realizować inwestycję pod tyt. Furka do Obozwej od strony Skośnej.

Czy my nie możemy sobie zafundować podobnego rozwiązania? Dzieci w przyszłości miały by bliżej do szkoły a i dorośli czasem potrzebują udać się w tamtą stronę

Furtka najlepiej z obu stron z gałkolamkami otwierana tylko kluczem, a kiedyś w przyszłości jak powstanie osiedle i droga mogli byśmy sobie bramę strzelić.

krzysztof - 2013-07-04 10:20:16

Zamówiona wczoraj. Termin realizacji to około 2.5-3 tygodnie. Montaż będzie w jeden dzień wraz z chodnikiem z kostki brukowej. Potem tydzień musi stać nieruszana i będzie można odbierać klucze.

Realnie do użytku będzie udostępniona pod koniec miesiąca.

Kamil - 2013-07-04 14:52:24

Mam pytanie. W którym miejscu będzię furtka? Mam nadzieję, że bedzie blisko ogrodzenia, a nie przy miejscach parkingowych.

krzysztof - 2013-07-04 15:17:26

Bliżej ogrodzenia PROINSu ale nie tuż przy nim. W miejscu gdzie jest planowana droga - przedłużenie Obozowej od ul Skośnej. Musi być swobodne dojście do bramki, żeby nie trzeba było się przeciskać pomiędzy samochodami.

krasus - 2013-07-13 14:18:31

krzysztof napisał:

Realnie do użytku będzie udostępniona pod koniec miesiąca.

Coś się rusza w temacie? za chwilę termin będzie nie realny do osiągnięci.

krzysztof - 2013-07-15 11:39:45

Dzisiaj jest 15 a zamówienie było 3 czyli minęło 12 dni. Wykonawca ma jeszcze czas.

krasus - 2013-07-15 17:14:02

OK

krzysztof - 2013-07-21 07:59:03

Stoi :)

EDIT

Wykoszone do bramki PROINSu ale daje dżungla :) Ktoś chętny na wykarczowanie/skoszenie dojścia do bloków na przeciwko?

krasus - 2015-02-15 15:00:18

Kto i dlaczego wydaje klucze do furtki mieszkańcom wspólnot sąsiednich 40, 40a, 42, 42a. Nie przypominam sobie żeby partycypowali w kosztach związanych z inwestycją oraz utrzymaniem nieruchomości wspólnej jaką jest droga do niej prowadząca. Dodatkowo przy okazji wyprowadzają swoje czworonogi na naszej nieruchomości.

Mateuszu - 2015-02-18 16:54:55

Co na to nasza kostka brukowa? Czy wzmożony ruch pieszych nie będzie dla niej zabójczy?

eax - 2015-02-19 08:38:41

do otworzenia furtki od strony blokow klucza nie potrzeba... jestem to w stanie zrobic palcem. od 2 strony pewnie tez sie bez wiekszych problemow da.

Kamil - 2015-02-19 09:01:02

Potwierdzam. Da się otworzyć bez klucza z każdej strony. Powinna być dospawana osłona jak u sąsiadów.

obozoweTango - 2015-02-19 12:22:16

Jeżeli bramka nie jest zamknięta a jedynie zatrzaśnięta to palcem się ja otwiera bez klucza. Bramka ma zamek, zamykajmy więc ją i wtedy nikt palcem otwierać nie będzie.

oskiewicz - 2015-02-25 07:57:01

Nie rozumiem... a nie prościej byłoby ją zostawić otwartą na stałe, żeby każdy mógł sobie przez nią spokojnie przejść? Nie chroni ona przed nikim a stanowi tylko barierę, przez którą - być może - wiele z sąsiednich czworonogów załatwia swoje potrzeby właśnie na naszych skrawkach zieleni, bo nie mogą z właścicielem przedostać się na łąkę.

tecku - 2015-02-25 13:03:56

Popieram oskiewicz!

krasus - 2015-02-26 22:32:54

to po co było zakładać furtkę i koszty ponosić? "sąsiedzi" z czworonogami w ogóle nie powinni tu się pojawiać. Oskiewicz i tecku nie zamykajcie swoich aut - po co złodziej ma szybę wybijać jeszcze się biedny porani? to jest nasza  nieruchomość i my ją utrzymujemy i opłacamy po co na obcy i co z tego mamy?

kmmareek - 2015-02-26 23:32:30

Oskiewicz (Tecku): nie obraź się, ale - pisałeś to serio ? naprawdę można mieć taki pogląd na sprawę?
Generalnie wolę otwarte przestrzenie, a nie płoty i ogrodzenia wszędzie, ale jeśli otoczenie wybrało taką wersję, my też niestety musimy - tutaj nie ma dyskusji.

Podobnie było z parkowaniem na naszym terenie - musieliśmy wprowadzić zakazy (ruchu) i identyfikatory (nie dało się bramy czy szlaban) bo okoliczne wspólnoty niestety zrobiły to wcześniej i nasza byłą niejako "oazą" wolnego parkowania przez co jak ktoś przyjechał do nas np. w odwiedziny nie miał miejsca by zaparkować auto.

Piękna trawka (i ławeczki) jest wzdłuż bloków na przeciwko naszych (w stronę carrefour express) i oczywiście mają bramkę, furtkę itp. a chętnie bym pospacerował tam lub usiadł z dzieciakami, jednak nie jest to możliwe - nie rozumiem zatem dlaczego w przypadku naszej furtki ma być inaczej (niestety nie rozumiem, bo jak pisałem ogólnie jestem przeciwnikiem wygradzania się).

Furtka ma być zamykana i nie udostępniana - niestety tyle w temacie

krasus - 2015-03-02 11:07:24

Niestety nawet nasi mieszkańcy np z małym czarnym boxerkiem, mieszkający w bloku B nie zamykają. Ciekawe czy mieszkanie też mają otwarte - przecież na chwilę tylko wychodzą to po co zamykać.

Może pora zmienić zamek i zabezpieczyć go lepiej, żeby nie dało się otworzyć tak jak to opisano na poprzedniej stronie.

Załóżmy sobie zamki systemowe - każdy będzie miał jeden/dwa klucze, którym otworzy wszystkie niezbędne zamki i na pewno nie udostępni takiego klucza osobom postronnym

oskiewicz - 2015-03-07 14:01:30

Można mieć taki pogląd. Co innego byłoby, gdyby nasz teren był ogrodzony całkiem i furtka byłaby w tym ogrodzeniu wyłomem, ale na szczęście tak nie jest, więc furtka tu wielkiej różnicy nie robi. A że sąsiedzi chodzą z psami na nasz teren, to uważam, że otwarcie furtki zachęciłoby ich do pójścia z psem na trawę, a nie paskudzenie na nasze chodniki.
Zresztą, w ogóle pomysł grodzenia się tak, jak to ma miejsce np. u nas i u sąsiadów, uważam za przejaw jakiegoś zaćmienia umysłowego. Zysku zero, a powstają absurdalne bariery i w dodatku jest obrzydliwe estetycznie. No, ale takie społeczeństwo...

Co do miejsc parkingowych, to zupełnie inna kwestia. Zgadzam się z tym, żeby chronić nasze miejsca zakazem, skoro inne wspólnoty robią tak samo, ale i tak uważam, że zbyt wiele tych miejsc jest i to, co dzieje się na płycie między blokami b i c, to jakiś horror. Ani wjechać, ani wyjechać, i naprawdę współczuję wszystkim tym, którzy mieszkają na parterze i mają okna wychodzące na parking. No ale jak to zwykle w tym mieście, prawa kierowcy są ponad prawami człowieka. Kolejne świadectwo poziomu rozwoju społecznego...

Do krasus - to, co tu wypisujesz, nie zasługuje nawet na komentarz. Nie wiem, jaki jest związek pomiędzy ułatwieniem przemieszczania się po okolicy, czym byłoby otwarcie furtki, a pozostawieniem otwartego mieszkania i samochodu. I nie, nie oczekuję wyjaśnienia tej kwestii z Twojej strony, bo i tak pewnie nie będę w stanie tego zrozumieć.

kmmareek napisał:

(...) Piękna trawka (i ławeczki) jest wzdłuż bloków na przeciwko naszych (w stronę carrefour express) i oczywiście mają bramkę, furtkę itp. a chętnie bym pospacerował tam lub usiadł z dzieciakami, jednak nie jest to możliwe - nie rozumiem zatem dlaczego w przypadku naszej furtki ma być inaczej (niestety nie rozumiem, bo jak pisałem ogólnie jestem przeciwnikiem wygradzania się).

Furtka ma być zamykana i nie udostępniana - niestety tyle w temacie

Co do pięknej trawki i ławeczek - sami się tego pozbawiliśmy każdy wolny skrawek terenu dając pod samochody...  gdybyś nie zauważył, sąsiedzi swoje samochody trzymają poza ogrodzoną posesją. Poza tym, wciąż nie rozumiem, jaki związek ma udostępnienie przejścia wszystkich chętnym do łąki z utrzymaniem posesji? Czy Waszym zdaniem czyjeś buty zniszczą nam chodnik? Póki co sami sobie go niszczymy, parkując graty, z których leje się olej, stojąc kołami na krawężnikach i wjeżdżając tu dostawczakami. To nie ONI, to my sami...

krasus - 2015-03-07 22:26:45

oskiewicz kiedyś tereny na, których powstawały osiedla należały do SM i były ogólnie dostępne, teraz są to tereny należące do wspólnot, my zapłaciliśmy za nasz chodnik, parking, trawnik, furtkę, płot i co tam tylko sobie znajdziesz na terenie nieruchomości Obozowa 38bc. Idąc tokiem Twojego myślenia ktoś kto mieszka za płotem od parkingu powinien zrobić chodnik abyśmy mogli szybciej i przyjemniej dojść do "nowoobozowej", mieszkańcy obozowej 42 nie skrócą miejsc postojowych na rzecz kawałka chodnika, gdzie czasem sami klną i się przeciskają pomiędzy autami a murkiem. Czekam tylko aż się dorobisz własnej nieruchomości za płotem, za którym będzie coś interesującego np ładna widokowa łączka i udostępnisz wszystkim chętnym przejście przez swoje podwórko. Też nie jestem zwolennikiem zamkniętych osiedli ale nie widzę powodu dla, którego mamy coś robić i udostępniać komuś. Jak to mówią widziały gały co brały (widziałeś, że teren jest zamknięty i nie miałeś pojęcia, że furtka powstanie). Czemu wszyscy wszędzie pilnują swojego? Choćby alejka z ławeczkami o której wspominał kammarek, sąsiedzi obok ze swoimi placami zabaw? przecież nasze buty tak samo wpłyną na ich chodnik jak ich buty na nasz? No tak oni porostu wiedzą co to teren prywatny i akt własności a co niektórzy jak widać nie mają pojęcia na ten temat.
Poza tym po co zamykasz mieszkanie? Ono jest terenem prywatnym, chętnie bym sobie pooglądał widoki z balkonu należącego do kogoś w kl5 bloku C, przecież tylko sobie przejdę przez przedpokój, pokój i pójdę na chwile na balkon a później wrócę tą samą drogą - właściciel wraz z rodziną sam sobie w ciągu dnia więcej zużyje podłogę niż moje kilka przejść w miesiącu, wyobraź sobie, że teren naszej wspólnoty również jest takowym tylko ma kilkudziesięciu właścicieli albo kilkuset nawet.
Tak z innej beczki łąki za płotem też są terenem prywatnym do kogoś należącym a nie miejską toaletą dla psów, po których większość właścicieli nie posprząta - przecież nie narobił na moim podwórku to w czym problem.

Jeżeli masz coś przeciwko starym gratom z cieknącymi płynami czemu nic z tym nie zrobisz? od jakiegoś czasu SM chętnie przyjmuje zgłoszenia możesz też spisać identyfikator i zgłosić u zarządcy albo samodzielnie upomnieć właściciela aby podkładał coś pod cieknące auto i nie niszczył naszej bezcennej atrakcji turystycznej w postaci kostki brukowej.

saark18 - 2015-03-08 08:41:22

pozwolę sobie dodać swój głos w tej dyskusji o tworzeniu korytarza komunikacyjnego dla wszystkich z Obozowej na łączkę poprzez tytułową furtkę
jestem zwolennikiem grodzenia się / zamykania / izolowania przestrzeni wspólnoty od otoczenia
uważam że im mniej cudzych ludzi kręci się po terenie tym lepiej 
z resztą
:) deweloper zapewniał mnie że domknięcie wjazdu od strony głównej Obozowej to tylko kwestia czasu - i między innymi to było powodem dla którego zdecydowałem się kupić tu mieszkanie - a nie gdzie indziej.
moje podejście nie wynika z tego że boli mnie np.to że pani z pieskiem - mieszkanka innego bloku -  podepcze kostkę brukową przed moimi oknami a z tego że w świecie pełnym dziwów oprócz wyżej wymienionej pani istnieją jeszcze choćby:
-panowie z łomami o alternatywnych poglądach na własność ( a okazja czyni itd. )
-chłopcy ze sprayem, maczetą i pieśnią na ustach o przewadze jednego klubu nad innym
-inne panie z innymi pieskami cierpiącymi na biegunkę - (przepraszam piesek nie wytrzymał)
-oraz inni cierpiący na podobne dolegliwości - a nasze osiedle to przecież taki ustronny zakątek w pierzei Obozowej
-rozbawiona młodzież, rozbawiona mło-dzicz, oraz inni rozbawieni najchętniej około czwartej nad ranem
myślę że każdy mieszkający kiedyś np. w centrum miasta może sobie dopisać jeszcze wiele innych nie ujętych tu osób i zwierząt których woleliby nie gościć na naszej przestrzeni półprywatnej
reasumując:
faktycznie dla okolicznych mieszkańców taka możliwość była by / jest dużym ułatwieniem ale
wg. mnie otwieranie osiedla jeszcze z drugiej strony nie jest w moim interesie
ponieważ wieść że "można przejść" bardzo szybko skieruje tu wszystkich z okolicy idących choćby do Lidla
a wśród wszystkich - itd.

oskiewicz - 2015-03-08 10:23:03

Jesteście uroczy. Czytam i nie rozumiem... a jak rozumiem, to nie wierzę... Na szczeście nie ma Was, zwolenników grodzenia się na potęgę, tylu, żeby tę bramę przy wjeździe postawić. A jeśli uważacie, że zamknięta furtka ochroni Wasze cenne majątki przed Tymi wszystkimi, którzy na nie dybią 24h/dobę, to nie będę Wam tego poczucia bezpieczeństwa odbierał.
Tymczasem EOT, nie chce mi się bić piany.

krasus - 2015-03-08 15:28:25

Brama wjazdowa nie koniecznie ale furtka zamykana i koniec.

saark18 - 2015-03-08 17:21:14

oskiewicz napisał:

Jesteście uroczy. Czytam i nie rozumiem... a jak rozumiem, to nie wierzę... Na szczeście nie ma Was, zwolenników grodzenia się na potęgę, tylu, żeby tę bramę przy wjeździe postawić. A jeśli uważacie, że zamknięta furtka ochroni Wasze cenne majątki przed Tymi wszystkimi, którzy na nie dybią 24h/dobę, to nie będę Wam tego poczucia bezpieczeństwa odbierał.
Tymczasem EOT, nie chce mi się bić piany.

no i fajnie

Kamil - 2015-03-09 13:30:46

Problem bramy wjazdowej już był omawiany. Niestety kłopotem jest wpisana do ksiąg służebność. Musielibyśmy dać klucze sąsiednim blokom, więc mija się to z celem.
Furtka na łąke daje nam tyle, że zniechęca do zrobienie sobie śćieżki np. do Lidla jak to było pisane wyżej, albo z pieskiem na łąkę. Zgadzam się z tym, że im mniej postronnych osób przechadza się pod naszymi oknami tym lepiej. Postuluję więć jeszcze raz o dospawanie osłony zamka, takiej jaka jest u sąsiadów i na naszym placu zabaw.

krasus - 2015-03-10 22:06:27

bez wymiany zamka i nowych kluczy się już raczej nie obejdzie biorąc pod uwagę liczbę osób nieuprawnionych posiadających klucze

htc - 2015-03-26 10:44:50

W związku z tym, że po naszym terenie kręcą się: złodzieje, kibole, mordercy, gwałciciele i inne wynalazki (tak przynajmniej wychodzi z tego co niektórzy tu piszą) wnoszę o:
- podniesienie ogrodzenie do wysokości minimum 4 metrów,
- zakończenie go drutem kolczastym,
- podłączenia rzeczonego ogrodzenie do prądu,
- postawienia zapory przy wjeździe,
- wykopanie fosy - mogą w niej pływać krokodyle,
- wynajęcia firmy ochroniarskiej - min 4 ochroniarzy pilnujących naszego terenu powinno wystarczyć,
- wskazany byłby również zakup armatki wodnej na wypadek ataku większej grupy kiboli lub młodych-gniewnych,
- pełny monitoring z kamerami termowizyjnymi (w sumie około 50 kamer powinno załatwić sprawę),
- każdy z mieszkańców zobowiązany był by do noszenia specjalnego identyfikatora, który pozwalał by mu na poruszanie się po terenie.

Myślę, że wtedy będziecie mieli okazję poczuć się bezpiecznie, a poziom absurdu waszych wypowiedzi będzie spełniony.
Życzę wam wszystkim powodzenia ;)

oskiewicz - 2015-03-28 20:04:16

htc napisał:

W związku z tym, że po naszym terenie kręcą się: złodzieje, kibole, mordercy, gwałciciele i inne wynalazki (tak przynajmniej wychodzi z tego co niektórzy tu piszą) wnoszę o:
- podniesienie ogrodzenie do wysokości minimum 4 metrów,
- zakończenie go drutem kolczastym,
- podłączenia rzeczonego ogrodzenie do prądu,
- postawienia zapory przy wjeździe,
- wykopanie fosy - mogą w niej pływać krokodyle,
- wynajęcia firmy ochroniarskiej - min 4 ochroniarzy pilnujących naszego terenu powinno wystarczyć,
- wskazany byłby również zakup armatki wodnej na wypadek ataku większej grupy kiboli lub młodych-gniewnych,
- pełny monitoring z kamerami termowizyjnymi (w sumie około 50 kamer powinno załatwić sprawę),
- każdy z mieszkańców zobowiązany był by do noszenia specjalnego identyfikatora, który pozwalał by mu na poruszanie się po terenie.

Myślę, że wtedy będziecie mieli okazję poczuć się bezpiecznie, a poziom absurdu waszych wypowiedzi będzie spełniony.
Życzę wam wszystkim powodzenia ;)

Piona!:applause::good::please:

saark18 - 2015-03-29 00:00:56

htc napisał:

    W związku z tym, że po naszym terenie kręcą się: złodzieje, kibole, mordercy, gwałciciele i inne wynalazki (tak przynajmniej wychodzi z tego co niektórzy tu piszą) wnoszę o:
    - podniesienie ogrodzenie do wysokości minimum 4 metrów,
    - zakończenie go drutem kolczastym,
    - podłączenia rzeczonego ogrodzenie do prądu,
    - postawienia zapory przy wjeździe,
    - wykopanie fosy - mogą w niej pływać krokodyle,
    - wynajęcia firmy ochroniarskiej - min 4 ochroniarzy pilnujących naszego terenu powinno wystarczyć,
    - wskazany byłby również zakup armatki wodnej na wypadek ataku większej grupy kiboli lub młodych-gniewnych,
    - pełny monitoring z kamerami termowizyjnymi (w sumie około 50 kamer powinno załatwić sprawę),
    - każdy z mieszkańców zobowiązany był by do noszenia specjalnego identyfikatora, który pozwalał by mu na poruszanie się po terenie.

    Myślę, że wtedy będziecie mieli okazję poczuć się bezpiecznie, a poziom absurdu waszych wypowiedzi będzie spełniony.
    Życzę wam wszystkim powodzenia

tja. " poziom absurdu":)
fosa
...klucz... klucz do bramki tylko dla mieszkańców osiedla...ech...
ironia to nie jest broń dla wszystkich
jakiś argument za zrobieniem przejścia dla całej okolicy?
bo ja to jakoś żadnych " plusów dodatnich" prócz flower power nie zarejestrowałem.
natomiast o minusach nadmiernej naiwności i braku przezorności - odsyłam do prasy codziennej i lektury dowolnego podręcznika do historii
:) wszyscy dookoła -pewnie szaleńcy ??? sobie na ile mogli zrobili kondominia ze swojego terenu - a my se zróbmy - kurna - keine Grenzen
...poziom absurdu
staropolskim zakończę
over and out

hothip - 2015-03-30 13:29:12

Proponuję jeszcze umieścić tabliczki "Szybka ścieżka do ulicy Skośnej"
A co niech wszyscy wiedzą że można tędy przejść.
Niech pól osiedla chodzi tędy do szkoły - co się będą tułać po dziurach na nowoObozowej albo na ruchliwej Kobierzyńskiej.

A htc i oskiewicz w ramach wolnego czasu będą zbierać papierki po chipsach i kierować ruchem aby wyjeżdżając z garaży nikt nikogo nie potrącił.

I jeszcze dodatkowa tabliczka "Tutaj możesz opróżnić swojego psa" bo jeszcze nie wszyscy wiedzą że u nas można to zrobić legalnie.

htc - 2015-04-22 13:13:53

hothip napisał:

Proponuję jeszcze umieścić tabliczki "Szybka ścieżka do ulicy Skośnej"
A co niech wszyscy wiedzą że można tędy przejść.
Niech pól osiedla chodzi tędy do szkoły - co się będą tułać po dziurach na nowoObozowej albo na ruchliwej Kobierzyńskiej.

A htc i oskiewicz w ramach wolnego czasu będą zbierać papierki po chipsach i kierować ruchem aby wyjeżdżając z garaży nikt nikogo nie potrącił.

I jeszcze dodatkowa tabliczka "Tutaj możesz opróżnić swojego psa" bo jeszcze nie wszyscy wiedzą że u nas można to zrobić legalnie.

Z tym znakiem to dobry pomysł. Myślę, że można by taki postawić.
Od czasu "powstania" bramki (a mieszkam na tym osiedlu od początku) nie zauważyłem wzrostu psich kup (jedyną osobą, która na bank nie sprząta po swoim kochanym piesku jest właściciel jakiegoś małego "chomika" na smyczy z bloku C)
Ani tym bardziej śmieci piętrzących się w okolicach bramki. Więc nie wiem skąd taki pomysł - zapewne z doświadczenia...
Ruchem kierować nie trzeba, wystarczy użyć mózgu. Żadna wyższa filozofia.


saark18 napisał:

tja. " poziom absurdu"
fosa
...klucz... klucz do bramki tylko dla mieszkańców osiedla...ech...
ironia to nie jest broń dla wszystkich
jakiś argument za zrobieniem przejścia dla całej okolicy?
bo ja to jakoś żadnych " plusów dodatnich" prócz flower power nie zarejestrowałem.
natomiast o minusach nadmiernej naiwności i braku przezorności - odsyłam do prasy codziennej i lektury dowolnego podręcznika do historii
wszyscy dookoła -pewnie szaleńcy ??? sobie na ile mogli zrobili kondominia ze swojego terenu - a my se zróbmy - kurna - keine Grenzen
...poziom absurdu
staropolskim zakończę
over and out

W tym wypadku jest - polecam wycieczkę na zebranie wspólnoty. Na forum wszyscy mądrzy, wygadani, a na zebraniu byli?
Na ostatnie nawet nasi "gospodarze" nie dotarli...

Jedyna naiwność jaką widzę to głupie przeświadczenie o tym, że kawałek płotu i kilka pilotów od bramy czy szlabanu zatrzymają złodziei czy jak to sąsiad określił flower power - cokolwiek to jest...
Proponuje sąsiadowi znaleźć jakieś nowe hobby - sąsiad się czymś zajmie i od razu świat będzie piękniejszy. A na głupoty czasu nie będzie.
Poza tym ja nie jestem wszyscy. Jeżeli aż tak źle sąsiadowi na naszym osiedlu proponuję się przeprowadzić do sąsiadów. Będzie ogrodzenie, pilociki, kluczyki.

I  krótka kartka z historii dla sąsiada.
Był sobie zamek otoczony murami w którym żył sobie król, dziewice, mężni rycerze i cała wioska poddanych.
Pewnego dnia przybył król z sąsiedniego królestwa. Zdobył zamek. Zabił króla. Zgwałcił dziewice, wymordował rycerzy. Okradł skarbiec. Spalił wioskę...
I na tyle zdały się mury, fosy i rycerze.
W historii takich zamków jest na tyle dużo że myślę że sąsiad jak będzie chciał to znajdzie sobie pasujący w książce do historii :)

eax - 2015-04-23 08:37:16

zlodziei nie, ale pomieszkaj na ktoryms ze starych osiedli to zrozumiesz
glownym problemem nie sa wspomniani zlodzieje ale np. pijana cholota skracajaca sobie droge i przy okazji np. rysujaca auta.
przed czyms takim grodzenie sie pomaga wyjatkowo skutecznie

saark18 - 2015-04-25 11:09:22

htc

"W tym wypadku jest - polecam wycieczkę na zebranie wspólnoty. Na forum wszyscy mądrzy, wygadani, a na zebraniu byli?
Na ostatnie nawet nasi "gospodarze" nie dotarli..."

fakt:)

Jedyna naiwność jaką widzę to głupie przeświadczenie o tym, że kawałek płotu i kilka pilotów od bramy czy szlabanu zatrzymają złodziei czy jak to sąsiad określił flower power - cokolwiek to jest...

Szanowny Sąsiad dookreśli swoje stanowisko?
Rozumiem że brak płotów, brak pilotów i szlabanów zatrzyma lepiej? :)

"Proponuje sąsiadowi znaleźć jakieś nowe hobby - sąsiad się czymś zajmie i od razu świat będzie piękniejszy."

Sąsiedzie :) mam mnóstwo zainteresowań i zajęć.Lubie się nimi zajmować w spokoju i ciszy. Nie każdy musi interesować się ( nie wiem jak to nazwać ) dynamiką ruchu osiedlowego?
kulturą blokersów ?

"A na głupoty czasu nie będzie."

prawie czuję się obrażony....

"Poza tym ja nie jestem wszyscy. "

Zgadza się. Wszyscy albo większość chcieliśmy bramki - ale zamykanej. Z kluczem tylko dla mieszkańców naszego osiedla. Tak?


"Jeżeli aż tak źle sąsiadowi na naszym osiedlu proponuję się przeprowadzić do sąsiadów."

oj... to już prawie nietolerancja...na gruncie takiej filozofii wyrosło mityczne państwo faszystów i nazistów...

"Będzie ogrodzenie, pilociki, kluczyki."

Cóż. Właśnie mam ogrodzenie, pilocik i kluczyk.
Zapewniam sąsiada że lepiej one działają gdy dostep do tych magicznych artefaktów posiadają tylko ci którzy się odgradzaja, pilocikują i zamykają.
No bo po cóż by były gdyby mieli je wszyscy?

"I  krótka kartka z historii dla sąsiada.
Był sobie zamek otoczony murami w którym żył sobie król, dziewice, mężni rycerze i cała wioska poddanych.
Pewnego dnia przybył król z sąsiedniego królestwa. Zdobył zamek. Zabił króla. Zgwałcił dziewice, wymordował rycerzy. Okradł skarbiec. Spalił wioskę...
I na tyle zdały się mury, fosy i rycerze."

Nie śmiem dyskutować z mądrością ludową zawartą w bajkach i klechdach.
Wierzę że na pewno gdzieś, kiedyś tak było.

"W historii takich zamków jest na tyle dużo że myślę że sąsiad jak będzie chciał to znajdzie sobie pasujący w książce do historii "

Pozwolę sobie odesłać Sąsiada do tych samych podręczników gdzie sobie znajdzie całkiem odwrotne historie. Więcej.

i na koniec moje rozumienie określenia flower power - to składnik filozofii Hipi - pi razy drzwi oznacza że potencjalnego agresora można zatrzymać wtykając mu kwiatek do wycelowanej w nas lufy.


ps2. nie wdawałbym się w tą męczaca dyskusję gdyby nie to iż "ktoś" o głebokim przekonaniu o słuszności swojego postępowania ( z głębokimi przekonaniami zazwyczaj nie polemizuję ) dał klucze ludziom spoza osiedla nie pytają ani mnie ani innych.mieszkańców.
Bo w ramach swojego głębokiego przekonania mógł udostępniać klucze tylko od wyłącznie swojej własności 
a
to jest też moje osiedle i innych mieszkańców tego osiedla i nie widzę powodu zeby sobie ten "ktoś prowadził tu politykę faktów dokonanych .
oczekuje ze jeżeli z -tej rozmowy na -tym forum wyniknie że większość nie ma ochoty na udostępnianie innym kluczy od furki, to ten "ktoś który to zrobił - na własny koszt odkręci sprawę.

miechu - 2015-07-05 16:04:44

witam
od jakiegoś czasu bacznie obserwuję co się dzieje na osiedlu i tu na forum. Niestety z przykrością stwierdzam, iż są dwie osoby, które w sposób szczególny zasłużyły na wytknięcie palcami. Są to mieszkaniec i mieszkanka bloku "B" posiadający pieski - buldożki.

Notorycznie udają się ze swoimi pupilkami na łąki za płotem, nie było by w tym nic złego gdyby nie fakt, iż zawsze zostawiają otwartą furtkę.

Otóż zostawiajcie sobie otwarte drzwi do mieszkania a nie furkę. Z prawdopodobnie waszych postów można wywnioskować, iż cenicie sobie otwarte przestrzenie. To niby po co wprowadzaliście się na tereny gdzie osiedla są zamknięte. Nawet "obcy" posiadający klucze do naszej furtki potrafią ją za sobą zamknąć a tych dwoje wchodzi jak do chlewa nie szanując niczego ani nikogo.

Furtka miała nam pomóc i ułatwić komunikację pieszą między innymi miał uprościć dojście do szkoły dzieciom, a tym czasem dwoje młodych i wydawało by się inteligentnych ludzi robi wszystko żeby tej furtki nie było i żeby znów stanął tam płot.

W sąsiedztwie jest co najmniej kilka osiedli zamykanych i mieszkańcy szanują siebie na wzajem i swój teren w przeciwieństwie do tego co się dzieje u nas. Może po prostu założyć samodomykacz drzwi, kilka wspólnot takowy posiada i nie ma problemów z trzaskaniem i nie domykaniem.

krzysztof - 2015-07-08 15:07:30

miechu napisał:

Może po prostu założyć samodomykacz drzwi, kilka wspólnot takowy posiada i nie ma problemów z trzaskaniem i nie domykaniem.

Dobry pomysł - zleciłem wycenę.

miechu - 2015-07-18 19:33:22

Dziś znów dwa razy szedłem i otwarte jak wrota do stodoły a na łączce kto? Właściciele buldożków chwilę przed tym jak t opiszę wracając pozostawili oczywiście furtkę niedomkniętą bo i po co mają ogony i boją się o nie czy brak im wychowania i inteligencji. Wiem, że na forum jest kilku zwolenników otwartych przestrzenie ale jednak większość była za furtką otwieraną na klucz a te oszołomy się pojawiły i nie potrafią się dostosować.

20.07.2015 godzina 19:02 młoda Kobieta lekko tęższa wzrostu około ~165-170 cm ubrana w zielona bluzkę z pieskiem: mały kundelek czarny długowłosy, przeszła sobie wzdłuż garaży od strony bloku B otworzyła furtkę i co nawet nie trzasnęła ani nic. Szła tempem jak na procesji i nie pofatygowała się zamknąć. Ludzie zostawiajcie sobie co i gdzie chcecie pootwierane ale tak jak tu było mówione jest furtka to należy ją zamykać jak komuś nie pasuje to nie musi z niej korzystać. Mimo wszystko większość przegłosowała ustawę w takiej a nie innej formie. Dlaczego wszędzie wszyscy dbają i pilnują swojego a u nas kilka osób ma wszystko w dupie i robi reszcie na złość. Chcecie otwartych przestrzeni to trzeba było szukać mieszkania w takim miejscu a nie na osiedlu z założenia ogrodzonym, gdzie miała jeszcze być brama wjazdowa a przynajmniej szlaban.

tecku - 2015-07-24 23:15:57

Co za debil/debilka zamyka na klucz bramkę w której jest nowy zamek? Miesiąc temu zrobiłem 2 duplikaty klucza do bramki i teraz mam do niczego potrzebne 3 klucze i brak nowego. Jak idę sam to nie problem, bo sobie przeskoczę przez bramkę, ale psa już nie przesadzę. Mam znajomą z bloków za łąką i często korzysta z tego przejścia, a przed chwilą dzwoniła czy nie mógłbym jej otworzyć bramki, bo ktoś zamkną, ale niestety nie mam nowego klucza! Musiała także przeskakiwać przez bramkę. Rozumiem że by Cię cieszyło jakby sobie zrobiła krzywdę podczas tego, bo zakłóca spokój na naszym osiedlu, śmieci i jak to jedna Pani raz powiedziała jest jednym z "dziwnych typów" (cytuję: "różne typy się tu kręcą").

Miechu ten czarny kundelek jest nasz i nie rozumiem kompletnie jaki ktoś ma problem z tym że bramka jest otwarta. Co chwila ktoś tam przechodzi to przynajmniej nie trzaska zakłócając ciszę mieszkańcom mieszkającym najbliżej bramki. Nie widzę też żadnego problemu w tym, że ludzie sobie zostawiają otwartą bramkę. Jak idą Państwo z buldożkami (właściwie to jednym) to zostawiają nam otwartą jak się mijamy, a my im, po co sobie nawzajem utrudniać? Każdy z nas zatrzaskuje bramkę po powrocie jak już nikt nie został na łące.

Poza tym zrozumcie ludzie dobro publiczne. Jeśli dla kogoś z trapezów jest to krótsza droga do sklepu lub na przystanek to co Wam to przeszkadza? Wy też przechodzicie koło budynków innych wspólnot czy uważacie się w ich okolicy pasożytami? Jeśli nie to może powinniście? Życzę więcej empatii, a mniej dbania o własny ściśle nieokreślony interes.

miechu - 2015-07-25 15:10:00

tecku napisał:

Co za debil/debilka zamyka na klucz bramkę w której jest nowy zamek? Miesiąc temu zrobiłem 2 duplikaty klucza do bramki i teraz mam do niczego potrzebne 3 klucze i brak nowego. Jak idę sam to nie problem, bo sobie przeskoczę przez bramkę, ale psa już nie przesadzę. Mam znajomą z bloków za łąką i często korzysta z tego przejścia, a przed chwilą dzwoniła czy nie mógłbym jej otworzyć bramki, bo ktoś zamkną, ale niestety nie mam nowego klucza! Musiała także przeskakiwać przez bramkę. Rozumiem że by Cię cieszyło jakby sobie zrobiła krzywdę podczas tego, bo zakłóca spokój na naszym osiedlu, śmieci i jak to jedna Pani raz powiedziała jest jednym z "dziwnych typów" (cytuję: "różne typy się tu kręcą").
Miechu ten czarny kundelek jest nasz i nie rozumiem kompletnie jaki ktoś ma problem z tym że bramka jest otwarta.

Inaczej jak kilka osób nie może zrozumieć że furtka nie jest ich własnością a jednak większość chciała takiej formy a nie innej? Dlaczego tworzycie problem jej nie zamykając? Ja wiem, że ktoś kto łamie przepisy i jedzie powiedzmy 200km/h po autostradzie ma podobne zdanie na temat osób przestrzegających przepisy i jadących zgodnie z nimi.

tecku napisał:

Co chwila ktoś tam przechodzi to przynajmniej nie trzaska zakłócając ciszę mieszkańcom mieszkającym najbliżej bramki.

takich skarg nie było, poza tym obcy zamykają nie trzaskając to czemu Wy  nie możecie?

tecku napisał:

Nie widzę też żadnego problemu w tym, że ludzie sobie zostawiają otwartą bramkę. Jak idą Państwo z buldożkami (właściwie to jednym) to zostawiają nam otwartą jak się mijamy, a my im, po co sobie nawzajem utrudniać? Każdy z nas zatrzaskuje bramkę po powrocie jak już nikt nie został na łące.

Jak utrudniać skoro Wam ciężko za sobą zamknąć to nie zamykajcie sobie co chcecie i gdzie chcecie a nie bramkę. Trzeba było zgłosić projekt uchwały o otwartą przestrzeń i starać się o przekazanie drogi dla ZIKITu. Powieście domykacz i nie będzie problemu. Jak wychodzisz po bułki to mieszkania też nie zamykasz a drzwi do klatki blokujesz "stopką" bo za chwilę wrócisz.

Ciekaw jestem czy jak byś miał domek jednorodzinny gdzie z jednej strony była by droga z drugiej sklep, przystanek to w ramach dobra publicznego otworzył byś otworzył wszystkie bramy u siebie i niech ludzie chodzą.

Dlaczego wszystkie wspólnoty na około szanują swoją prywatność i zamykają bramki? a u nas garstka osób nie potrafi tego uszanować a zrozumienie własnej własności przerasta ich intelekt?

tecku napisał:

Poza tym zrozumcie ludzie dobro publiczne. Jeśli dla kogoś z trapezów jest to krótsza droga do sklepu lub na przystanek to co Wam to przeszkadza? Wy też przechodzicie koło budynków innych wspólnot czy uważacie się w ich okolicy pasożytami? Jeśli nie to może powinniście? Życzę więcej empatii, a mniej dbania o własny ściśle nieokreślony interes.

Dobro publiczne nie ma tu nic do rzeczy bo jak się gdzieś chodzi to się idzie drogami/chodnikami/ścieżkami publicznymi a nie prywatnymi (u nas nawet nie ma chodnika nie mówiąc o tym, że my za to odpowiadamy i płacimy a drogi publiczne utrzymują wszyscy z podatków. Jakoś sobie nie przypominam, żeby nam wspólnoty obok udostępniały swoje furtki bo nam tak wygodnie.

Ludzie stamtąd - trapezów nigdy nie otwierali obcym i nie pozostawiali otwartych a też mogliśmy przechodzić tamtędy.

tecku - 2015-07-25 23:25:23

Ok, ja już chyba rozumiem istotę problemu. No i niestety nie ma szans na zrozumienie się, bo to kwestie ideologiczne jak w dysputach wierzący kontra niewierzący :). Nie powinienem tego pisać publicznie, ale jak wychodzę z psem, wyrzucić śmieci czy do sklepu to nie zamykam drzwi do domu na klucz. Po prostu szansa, żeby w tym czasie przypadkowy złodziej akurat sprawdzał czy nie ma przypadkiem jakiegoś otwartego mieszkania jest praktycznie zerowa. Jeśli będzie chciał mnie okraść to zrobi to w inny sposób wtedy kiedy najmniej będę się tego spodziewał. Nie gaszę też światła w łazience jeśli wiem, że za 10 sekund do niej wrócę. Tak samo nie widzę potrzeby zamykania bramki jeśli wychodzę na łąkę na 5 minut, bo nic to nie zmienia w kwestii przechodzenia/nieprzechodzenia kogokolwiek przez nasz teren, a ja nie muszę się grzebać z kluczem.

ALE DOBRA! Jeśli ma to komuś zagwarantować święty spokój to mogę sobie lekko utrudnić życie. Przynajmniej nie będę musiał czytać na forum prześmiewczych tekstów swoich sąsiadów na temat mojej żony. Oczekuję natomiast w zamian, że nikt nie będzie mi utrudniać życia zamykaniem bramki na dodatkowy zamek.

Pod rozwagę na przyszłość. Mamy 2015 rok, jak będzie konieczność wymiany zamków w przyszłości to instalujcie elektroniczne na szyfr. Gdzie się nie ruszę w najbliższym otoczeniu to muszę posiadać klucz i mam już ich w pęku chyba z 10!!! Zabezpieczenia są jakieś potrzebne, ale niech nie będą kulą u nogi. To samo tyczy się zejścia do garaży, tamte drzwi też mogłyby mieć zamek elektroniczny. Już 2 albo 3 razy mi się zdarzyło zostawić w garażu (w samochodzie) pilot do bramy i klucze do mieszkania i garażu o czym się zorientowałem dopiero przy drzwiach mieszkania. Niezbyt przyjemne było czekać po kilkugodzinnej podróży pół godziny na krawężniku aż ktoś wjedzie do któregoś z garaży. Co przedstawia kolejną iluzję bezpieczeństwa, bo jestem wtedy w stanie wejść do dowolnej klatki. Błąd był mój, ale na skrajnym zmęczeniu lub w chwili roztargnienia każdemu może się przytrafić.

miechu - 2015-07-26 11:13:10

tecku napisał:

Ok, ja już chyba rozumiem istotę problemu. No i niestety nie ma szans na zrozumienie się, bo to kwestie ideologiczne jak w dysputach wierzący kontra niewierzący :). Nie powinienem tego pisać publicznie, ale jak wychodzę z psem, wyrzucić śmieci czy do sklepu to nie zamykam drzwi do domu na klucz. Po prostu szansa, żeby w tym czasie przypadkowy złodziej akurat sprawdzał czy nie ma przypadkiem jakiegoś otwartego mieszkania jest praktycznie zerowa. Jeśli będzie chciał mnie okraść to zrobi to w inny sposób wtedy kiedy najmniej będę się tego spodziewał. Nie gaszę też światła w łazience jeśli wiem, że za 10 sekund do niej wrócę. Tak samo nie widzę potrzeby zamykania bramki jeśli wychodzę na łąkę na 5 minut, bo nic to nie zmienia w kwestii przechodzenia/nieprzechodzenia kogokolwiek przez nasz teren, a ja nie muszę się grzebać z kluczem.

ALE DOBRA! Jeśli ma to komuś zagwarantować święty spokój to mogę sobie lekko utrudnić życie. Przynajmniej nie będę musiał czytać na forum prześmiewczych tekstów swoich sąsiadów na temat mojej żony. Oczekuję natomiast w zamian, że nikt nie będzie mi utrudniać życia zamykaniem bramki na dodatkowy zamek.

dziękuję
w roli ścisłości też jestem przeciwny zamykaniu na klucz furtki

tecku napisał:

Pod rozwagę na przyszłość. Mamy 2015 rok, jak będzie konieczność wymiany zamków w przyszłości to instalujcie elektroniczne na szyfr. Gdzie się nie ruszę w najbliższym otoczeniu to muszę posiadać klucz i mam już ich w pęku chyba z 10!!! Zabezpieczenia są jakieś potrzebne, ale niech nie będą kulą u nogi. To samo tyczy się zejścia do garaży, tamte drzwi też mogłyby mieć zamek elektroniczny. Już 2 albo 3 razy mi się zdarzyło zostawić w garażu (w samochodzie) pilot do bramy i klucze do mieszkania i garażu o czym się zorientowałem dopiero przy drzwiach mieszkania. Niezbyt przyjemne było czekać po kilkugodzinnej podróży pół godziny na krawężniku aż ktoś wjedzie do któregoś z garaży. Co przedstawia kolejną iluzję bezpieczeństwa, bo jestem wtedy w stanie wejść do dowolnej klatki. Błąd był mój, ale na skrajnym zmęczeniu lub w chwili roztargnienia każdemu może się przytrafić.

Lepszym i tańszym rozwiązaniem były by zamki systemowe (jeden klucz do kilku zamków)

krzysztof - 2015-07-31 15:47:44

tecku napisał:

To samo tyczy się zejścia do garaży, tamte drzwi też mogłyby mieć zamek elektroniczny. Już 2 albo 3 razy mi się zdarzyło zostawić w garażu (w samochodzie) pilot do bramy i klucze do mieszkania i garażu o czym się zorientowałem dopiero przy drzwiach mieszkania. Niezbyt przyjemne było czekać po kilkugodzinnej podróży pół godziny na krawężniku aż ktoś wjedzie do któregoś z garaży. Co przedstawia kolejną iluzję bezpieczeństwa, bo jestem wtedy w stanie wejść do dowolnej klatki. Błąd był mój, ale na skrajnym zmęczeniu lub w chwili roztargnienia każdemu może się przytrafić.

Nie jesteś jedyny :)
Jest szansa zmiany ale dopiero przy remoncie klatki i przeróbce instalacji elektrycznej (rozdzielenie: góra/dół). Niestety na razie nie ma na to pieniędzy bo nie można przegłosować uchwały o wzroście kwoty na fundusz remontowy. Każdy chce płacić za czynsz jak najmniej a nie bierze pod uwagę potrzeby remontowania budynku. Były plany aby w przyszłym roku rozpocząć remont klatek ale w tej chwili przesuwają się one na rok 2017.

krasus - 2015-10-02 17:15:08

@Krzysztof
Wspominałeś o domykaczu, na czym stanęło?
Dodatkowo zabezpieczyć aby palcem nie dało się otworzyć. Dziś tak pomiędzy 15:30 a 17 pimijając, że otwierają jak popadnie to dodatkowo łajzy nie zamykają za sobą, pomijam matołów co przełażą przez płot z dziećmi.

W Każdym razie zabezpieczenie zamka przed otwarciem bez klucza i domykacz to powinien być priorytet.

saark18 - 2017-05-15 22:25:49

kto wpadł na pomysł żeby jeden klucz otwierał *********************************? tzn żeby *********************************************?

oskiewicz - 2017-05-22 09:50:48

Twoja klatka została wybrana?  :D w klatce C-5 każdy z tych kluczy pasuje tylko do swojego zamka...

saark18 - 2017-05-22 21:48:25

może  :D a może ty masz ten sam wzór klucza z różnymi plakietkami?

oskiewicz - 2017-05-22 22:17:58

Starczyło mi pomysłowości na to, żeby próbować je włożyć do, domyślnie, nie swoich zamków. Niestety, żaden nie chciał wejść :-P

saark18 - 2017-05-23 03:41:04

A mnie starczyło cierpliwości na to żeby sprawdzić *************************************************************.  Sprawdziłem ten bo przez jakiś czas pasował też ********************* (już nie pasuje). To czary? Zamki są rozwalone albo jakieś felerne? Zanim uwierzę że jestem przewrażliwiony, mam jeszcze inne dobre pytania w tym wesołym przekomarzaniu się - czy w zeszłym roku sąsiadom wszystko co wartościowe z domu wyniosły krasnoludki? Jeżeli krasnoludki są złe to warto im jeszcze bardziej ułatwiać życie? Ubaw po pachy:D

oskiewicz - 2017-05-23 10:24:38

Ja się z Tb nie przekomarzam, nie sprawia mi to żadnej przyjemności. Informuję tylko, że w mojej klatce tych zamków nie da się otworzyć jednym kluczem i że mam dość rozumu, żeby sprawdzić, czy klucze pasują krzyżowo.
Jeśli u Cb tak jest, to zamiast ogłaszać owo ułatwienie na forum całemu światu złodziejskiemu, który z pewnością z uwagą je śledzi, trzeba było zgłosić ten fakt Reducie i poprosić o wymianę zamków w Twojej klatce i o sprawdzenie pozostałych klatek.

kmmareek - 2017-05-23 19:47:35

saark18: pisałem na priv by usunąć niewłaściwy post, ale widocznie jak pisał oskiewicz nie uznałeś tego za słuszne ..

saark18 - 2017-05-24 07:07:28

kmmareek napisał:

saark18: pisałem na priv by usunąć niewłaściwy post, ale widocznie jak pisał oskiewicz nie uznałeś tego za słuszne ..

teraz ok?
a wracając do tematu wątku - nie było by problemu gdybyście nie rozdawali kluczy wszystkim w okolicy.

oskiewicz - 2017-05-24 09:24:35

saark18 napisał:

kmmareek napisał:

saark18: pisałem na priv by usunąć niewłaściwy post, ale widocznie jak pisał oskiewicz nie uznałeś tego za słuszne ..

teraz ok?
a wracając do tematu wątku - nie było by problemu gdybyście nie rozdawali kluczy wszystkim w okolicy.

Brak słów...

EOT

kmmareek - 2017-05-25 08:13:16

saark18 napisał:

nie było by problemu gdybyście nie rozdawali kluczy wszystkim w okolicy.

P.S. ja nie rozdawałem, nie znam nikogo, kto przyznał się, że komuś dał..

saark18 - 2017-05-25 17:50:52

ja tym bardziej nie rozdawałem, a jednak cudzy ludzie mają.
przeważnie tacy z kiściami psów w rękach,
ale nie tylko.
ok.
żadna prywatna wiadomość do mnie nie dotarła.
dałem znać do Reduty.
-zobaczymy co z tym zrobią.
ciekawe czy jak wyrośnie komplet domów za blokiem C
mieszkańcy z tamtej strony też się będą wyrywali z rozdawaniem kluczy.
bo pewnie się ogrodzą.
tyle.

PONOWNIE!
2018-07-04

jakiś uparty powiedzmy - "ktoś"
blokował do tej pory zamek furtki skoblem tak żeby nie dało się jej zatrzasnąć,
blokował bo od dzisiaj
zamek już jest zepsuty całkiem.

przypominam "ktosiowi"
- nie wszyscy chcą żeby furtka była otwarta,
- nie wszyscy chcą mieć cały ruch ze Skośnej na Obozową pod oknami,
- nie wszyscy chcą mieć tu wszystkie opróżniane psy z właścicielami z okolicy.
a
Wszyscy właściciele i wynajmujący mieszkania
- płacimy za nasza przestrzeń, tą do furki również.
więc
ja i inni którzy nie chcą,
- mogą i mają prawo nie chcieć mieć otwartego osiedla też od strony Skośnej
- tak?
Proste i logiczne jak dwa kije na sznurku.
Zanim wiec przyjacielu psów, wolnego przejścia czy czego tam sobie wyznajesz,
podejmiesz decyzję o zablokowaniu w pozycji otwartej furtki na stałe,
przegłosuj mnie i tych którzy myślą podobnie jak ja na jakimś zebraniu albo co,
a nie odwalaj tu jakiejś samowolki - kurna.
Rzekłem.

www.obozowa38bc.pun.pl